Przegraliśmy nie tyle przez 2 tercje co przez 1 tercje w której mając miażdżącą przewagę nie potrafiliśmy wykorzystać przewag grając na stojąco - dosłownie. Jak można rozgrywając krążek w zamku wyczekiwać na krążek??
Przecież wiadomo że trzeba grać aktywnie w przewadze bo inaczej nic się konstruktywnego nie stworzy. Nasi po pierwszej tercji powinni prowadzić co najmniej 4-1.
Zbysiu Podlipni to przykład gdzie nogi są szybsze do rąk i głowy.Człowieku jak nie wiesz co masz zrobić pod bramką mając krążek pod nosem to zmień pozycje na której grasz albo wolniej przebieraj nóżkami!
Co do obrony to zagrali na co było ich stać.Nikt nie sądził przecież przy zdrowych zmysłach że Marcińczak czy Gabryś to wybitni obrońcy?