Sezon 07/08 -PODSUMOWANIE

[Przemek26]

Sezon zakończony. Miejsce 4 dla Zagłębia.
Czy to sukces? Czy porażka?
Jak oceniacie ten sezon. Jak oceniacie PO

Na początek trochę statystyk

P - pozycja, M - mecze, G - gole, A - asysty, Pkt - punkty (punktacja kanadyjska), K - kary(min), GD - gole decydujące
Zawodnik

M G A Pkt K GD
Belica Michal napastnik 41 13 10 23 12 2
Bernat Tobiasz napastnik 56 9 13 22 50 0
Caban Ľubomír napastnik 1 0 0 0 0 0
Chabior Adrian napastnik 42 4 4 8 36 0
Da Costa Teddy napastnik 42 23 21 44 132 2
Dronia Paweł obrońca 51 4 8 12 30 0
Duszak Kamil obrońca 51 1 0 1 34 0
Gabryś Jerzy obrońca 55 4 8 12 36 0
Holík Aleš obrońca 50 8 13 21 145 0
Horný Karel napastnik 51 15 18 33 28 0
Jaros Marcin napastnik 58 24 12 36 64 2
Klisiak Waldemar napastnik 54 12 13 25 50 1
Kotuła Marcin obrońca 31 1 2 3 18 0
Kozłowski Marcin napastnik 48 3 9 12 51 0
Kozłowski Tomasz napastnik 54 8 8 16 30 0
Labryga Adrian obrońca 47 7 5 12 80 1
Luka Vladimír napastnik 49 26 9 35 18 0
Pawlak Mateusz obrońca 37 3 1 4 36 0
Puzio Mariusz napastnik 58 13 18 31 34 1
Rutkowski Jacek obrońca 44 2 9 11 52 0
Ślusarczyk Artur napastnik 50 3 9 12 38 0
Twardy Rafał napastnik 39 5 6 11 30 0
Urban Pavel obrońca 10 0 3 3 56 0
Zachariasz Łukasz napastnik 55 4 14 18 56 0

Pewne mecze zapadną nam w pamięci:
Na dzień dobry 3 razy w banie TKH, Naprzód,Unia.
Mecz MARZENIE (Zagłębie Sosnowiec - Podhale Nowy Targ 7 : 6 (2:2, 0:3, 5:1))

Kolejne mecze to serie z Tychami
Nawet przed ostatni mecz PO z Craxą.

Były wzloty i upadki. Jednak dla mnie puszczenie kantem kibiców w meczach o brąz było czarną plamą na tym sezonie.

A jeszcze takie małe podsumowanie z przyszłością.

Hokeiści z Sosnowca polegli w walce o brąz, ale działacze już myślą, jak wzmocnić zespół w następnym sezonie. Z drużyną żegnają się Karel Horny i Michal Belica. Listę życzeń otwiera sam Leszek Laszkiewicz - najlepszy zawodnik ekstraligi!
- Konsekwentnie rok po roku wspinamy się po hokejowej drabinie. Mamy solidnego sponsora, który związał się z nami na kolejny sezon [to firma robót inżynieryjnych Pol-aqua - przyp. red.], oparcie we władzach miasta i ambicje, by znowu być najlepszymi w Polsce - podkreśla prezes Adam Bernat.

Słowacki trener Jozef Zavadil już szuka zawodników za południową granicą, przede wszystkim obrońców. Zavadil zdradził, że ma na oku byłego reprezentanta Słowacji.

- To musi być hokeista z najwyższej półki. Dlaczego Cracovia gra teraz w finale? Bo ma takich zawodników jak Vladimir Burzil czy Rudolf Vercik - to byli wyróżniający się zawodnicy słowackiej ekstraligi. Tylko tacy gracze mogą podnieść poziom gry polskich klubów - tłumaczy.

Dwa miejsca (z pięciu wolnych) dla obcokrajowców są już zajęte. Nowe umowy podpisali Vladimir Luka i Alesz Holik. Trzecim ma być Teddy Da Costa. Działacze wierzą co prawda, że Francuz z podwójnym obywatelstwem w końcu zostanie zgłoszony do rozgrywek jako Polak, ale to już nie udaje się od trzech sezonów. Da Costa marzy o grze w lidze czeskiej i rosyjskiej, ale na razie ma ofertę z... Francji. - Co nie znaczy, że nie zostanę w Sosnowcu. Usiądziemy, porozmawiamy o kontrakcie - wyjaśnia bez emocji. Drużyny bez Da Costy nie wyobraża sobie sponsor Lechosław Juszczyk, współwłaściciel sponsorującej klub firmy Lemir - dealera Peugeota. - Jest pomysł, by Da Costa reklamował naszą firmę. W zamian mógłby korzystać z auta - zdradza Juszczyk.

Z drużyną żegnają się Karel Horny i Michal Belica. - Bardzo szanuję Karela. Wiele mu zawdzięczamy. Zresztą nie tylko my, ale i cała polska liga. Michal nie wykorzystał swojej szansy. Mam nadzieję, że jeszcze wróci do dawnej formy, ale już w innym klubie - tłumaczy Bernat.

Z drużyną żegnają się też Polacy, wśród nich wychowankowie klubu: Adrian Chabior i Rafał Twardy.

Bartosz Stepokura wraca do Stoczniowca Gdańsk. Działacze liczą, że uda im się zatrzymać Pawła Dronię, ale ten już wcześniej zapowiadał, że chce szukać klubu w Niemczech. Za Adrianem Labrygą chodzi Naprzód Janów, interesowała się nim też Cracovia, a wcześniej GKS Tychy. Cracovia kusi też Marcina Jarosa.

Bernat twierdzi jednak, że zatrzymanie obrońców będzie priorytetem. - To nasza najsłabsza formacja. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne straty - wyjaśnia. Stąd pomysł, by ściągnąć do klubu wychowanków, którzy akurat grają na tej pozycji. Wybór nie jest wielki: Rafał Cychowski (ostatnio TKH Toruń), Grzegorz Piekarski (GKS) i Jarosław Kuc (Cracovia).

Solidnie wzmocniony ma też zostać atak. Zagłębie po raz kolejny chce skusić na transfer Leszka Laszkiewicza. Czołowy napastnik ekstraligi jest związany z Sosnowcem, bo stąd pochodzi jego żona. Już rok temu działacze rozmawiali z Krzysztofem Zapałą i Bartłomiejem Piotrowskim (to akurat obrońca) z Podhala i z naszych informacji wynika, że wciąż nie rezygnują. Hitem może być jednak zakontraktowanie gdańszczanina, czyli bramkarza Przemysława Odrobnego. - Jeżeli chcemy walczyć o mistrzostwo, musimy mieć dwóch solidnych bramkarzy - tłumaczy Bernat. Pierwszym pozostanie zapewne Tomasz Jaworski, który został wybrany sportowcem roku Sosnowca. Z drużyną prawdopodobnie pożegna się doświadczony Mariusz Puzio - być może zostanie asystentem Zavadila. Bernat zapewnia, że do klubu wrócą Gabriel Da Costa (ostatnio Polonia) i Łukasz Podsiadło (Naprzód). Nieoficjalnie mówi się też o powrocie Wojciecha Wojtarowicza (Naprzód). Zespół rozpocznie przygotowania do nowego sezonu 5 maja.





Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://e-hokej.pl/klubydetal.php?d=1,10
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,5040842.html

[kierat]

To podsumujmy:

Frekwencja – w statystykach przedstawionych przez e- hokej widać, że początek sezonu był naprawdę obiecujący. Jednak po pierwszych nieudanych występach ilość ludzi znacznie spadła i praktycznie, poza wyjątkami, już się do końca nie podniosła. Myślę, że wpływ na to miała postawa głównie w meczach u siebie. Kibiców trzeba podzielić na tych co są „na dobre i na złe” i na tych którzy po prostu przychodzą, widzą kaszanę i się zrażają i o tą drugą grupę nasi zawodnicy po prostu nie zadbali. O kibicach tzw. Ultras i zbiórkach na oprawy które nie zawsze były nie wspomnę, żeby nie zadrażniać.

Drużyna – dużo nowych zawodników. Zawodników z przeszłością reprezentacyjną nawet, jednak bez przełożenia na postawę na lodzie. Zdecydowanie najlepsze mecze to te z Cracovią w play off, z Tychami i pamiętny mecz z Podhalem. Dużo walki i zaangażowania. Wcześniej w sezonie forma pół - stabilna jednak poprzedzana chimerycznością – przegrane z Unią Oświęcim czy Polonią Bytom.

Trenerzy – wszyscy byli z Jarkiem i Krzyśkiem i życzyli im wiele dobrego od początku. Zresztą wiadomo dlaczego, byli grajkowie utożsamiający się z Sosnowcem. Jednak zaczęło się źle ( pamiętne porażki z początku sezonu ) i smród na lini zawodnicy - trener, który pozostał już do końca.

Zawodnicy:

Jaworski – troszkę słabszy sezon niż poprzedni, mimo tego daje pewność w tyłach. Zbytnio eksploatowany co wyszło w końcówce sezonu.
Stepokura – widać że umie bronić, jednak potrzebuje doświadczenia czyli gry
Mrozowisk – szacunek za mecz z Podhalem.

Holik – najlepszy obrońca. Dobrze, że zostaje. Na minus – głupie gadki na byłego trenera.
Dronia – odkrycie. Koniecznie trzeba go zatrzymać.

Bernat – przebłyski nierozwiniętego talentu. Uważam, że zatrzymał się jakieś 3-4 lata temu. Wszystko zależy od niego samego.
Da Costa – gracz kompletny, myślący na lodzie. Nie wyobrażam sobie drużyny bez niego.
Luka – świetny kij, dobra współpraca z Teddym. Dobrze, że zostaje.

Gabryś – mecze dobre przeplatane słabymi.
Duszak – ambicje może i są, umiejętności też, gorzej z wykonaniem

M.Kozłowski – zawodnik lubiany, szybki i przebojowy. Za mało grał od początku.
Horny – rozczarowanie
Puzio – szacunek za te wszystkie lata, czas jednak leci


Labryga – sezon nieudany
Pawlak – dużo lepsze wejście w zeszłym sezonie do drużyny, boi się grać.

Jaros – pewny punkt drużyny. Na minus – ploty na temat prowadzenia się
T.Kozłowski – więcej się spodziewałem po nim
Klisiak – więcej się spodziewałem, umiejętności jednak są no i motoryka lepsza niż u Puzi.

Chabior, Rutkowski, Kotuła – bez komentarza.

Ślusarczyk – nie potrafił się odnaleźć, ambicja jednak jest
Zachariasz – sezon nieudany
Twardy – umiejętności może sporych nie ma, ale ambitny i waleczny
Belica – sezon nieudany, leń.

[bolo73]

Kilka refleksji ode mnie.Cel stawiany przed sezonem został zrealizowany,więc można powiedzieć,że sezon był udany ale czy aby na pewno?
Tak więc początek fatalny,później było lepiej,w kilku spotkaniach prezentowaliśmy się naprawdę wybornie i gdy wydawało się,że już jest oki to znowu wpadaliśmy w dołek.Totalną kompromitację i wstyd przyniosły nam dwa mecze wyjazdowe w Oświęcimiu (zdobyliśmy tam raptem 1 punkcik).Porażki u siebie z Janowem,Polonią też nie stawiają nas w najlepszym świetle.Z drugiej strony kapitalne mecze z Tychami,wygrana po wielu wielu latach u Góroli w Nowym Targu,wygrane na zawsze trudnym dla nas terenie w Toruniu pokazują,że potencjał drzemiący w tej drużynie nie do końca został wykorzystany.O ile jednak sezon zasadniczy pomimo tych w/w potknięć można uznać za zadowalający to potyczki w play-off a więc jakby nie patrzeć te najważniejsze w sezonie uważam za całkowitą klapę.I nie chodzi mi o to,że zajęliśmy 4 miejsce (to akurat uważam za dobre osiągnięcie) lecz o styl gry jakim nas uraczyli nasi hokeiści.Grali po prostu słaby hokej.W tym miejscu jedna uwaga.Laszkiewicz przed rozpoczęciem rywalizacji z Zagłębiem powiedział w wywiadzie,że każdy inny krążek niż złoty będzie dla nich porażką.Pytam czy ktoś z nas słyszał aby którykolwiek z zawodników Zagłębia wypowiadał się publicznie w tym tonie np.nie możemy obiecać ale zrobimy wszystko co w naszej mocy;zależy nam na tym;postaramy się aby sprawić radość tej garstce kibiców;chcielibyśmy bardzo chociaż wiemy,że będzie ciężko;damy z siebie wszystko etc.?Ja osobiście słyszałem w tv tylko wypowiedź Waldka Klisiaka,zawodnika 40 letniego,który w swojej kolekcji ma niejeden medal,który mówił coś w tym stylu,że pamięta ten rok jak zdobywał z Zagłębiem brąz i bardzo chciałby to powtórzyć.Mówił to facet 40 letni,którego piękna kariera powoli będzie dobiegała końca.Zresztą sami wiecie,że Waldek jako jeden z nielicznych prezentował równy poziom przez cały sezon-profesjonalista pełną gębą.Brawo Panie Waldku.Do plusów sezonu zaliczyłbym też pozyskanie Wlada Luki,który jest jak na naszą ligę naprawdę bardzo dobrym hokeistą (ambicja,wola walki,technika).O kibicach i frekwencji nie będę się rozpisywał bo zostało powiedziane już wiele.Dwa zdania tylko.Jak na lodzie było dobrze to i kibice coś tam zaśpiewali ale poza tym to mizernie.Jak graliśmy słabiej to wyzwiska i przekleństwa.Ja sam się denerwuję gdy widzę nieporadność zawodników,ich kiksy i błędy ale nigdy w życiu nie wyzywałem ani piłkarzy ani hokeistów swojego klubu.I na to też należy zwrócić uwagę.Na razie tyle pozdrawiam.

[bartek27]

A ja na chwile obecną to życze wszystkim fanom hokeja i całemu zespołowi smacznego jajka ,mokrego dyngusa z okazji zbliżających się świąt Wie
lkanocnych.Gratulacje za zajęcie 4 miejsca.
Szykujemy się na sezon 2008/09 !
Do zobaczyska 30.03 w Axlu

[slawek_71]

Dla Gazety

Jacek Chadziński

były sędzia hokejowy

Jestem z Krakowa, ale po tym, co widziałem w ostatnim meczu finału, muszę powiedzieć, że tyszanie zostali ordynarnie pozbawieni szans na złoto.

Jacek Rokicki się skompromitował. To był dobry sędzia liniowy, ale to przecież jeszcze nie oznacza, że musi się sprawdzić jako główny. Gość wymyśla własne przepisy. Wystarczyło, że publiczność krzyknęła, a on wysyłał zawodników GKS-u na ławkę kar. Nie chcę się bawić w adwokata Artura Gwiżdża, ale ten chłopak jest permanentnie karany tylko za to, że ma prawie dwa metry wzrostu, swoje waży, a inni odbijają się od niego jak od ściany. Pewnie, że i on fauluje. Zawodnik z Krakowa atakuje go wysokim kijem, sędzia nie reaguje, to, niestety, nerwy puszczają i rewanżuje mu się sam.

Polskimi sędziami rządzą układy. Jak to możliwe, że Jan Miszek, wiceprezes JKH Jastrzębie, jednocześnie ustala obsadę sędziowską? Przecież to jest kryminogenne! Jak to możliwe, że twarzą tego środowiska jest Hubert Godziątkowski, który sam zrobił się sędzią międzynarodowym, a wcześniej gubił się nawet na linii? Nikt nie szanuje sędziów, bo i oni sami się nie szanują. Krzysztof Karaś [do niedawna szef Wydziału - przyp. red.] doprowadził do tego, że rządzi kolesiostwo. System kwalifikacji i ocen to wielka lipa. Nierzadko zdarza się, że sędziowie wiozą na mecz kwalifikatora przez pół Polski. To jak on ma im wystawić złą ocenę?! Były przypadki, że taka grupka jechała na mecz do Sanoka. Sędziowie wyrzucali kwalifikatora na rynku, a ten potem podchodził pod lodowisko. Niby, że dojechał sam. Jeszcze delegacje sobie rozliczył! To oszustwo i draństwo! Sędziowie narzekają, że mało zarabiają. Osiemset, tysiąc złotych na mecz to jest mało? Mają pięć, sześć spotkań w miesiącu. Nawet jak odliczą na podróże, to zostaje im około czterech tysięcy. To jest mało? Przed każdym sezonem powinni jeszcze poprowadzić 10, 15 spotkań za darmo. Ostatni mecz finału to były jaja na święta!-----ot taka ciekawostka :)

[Przemek26]

Przecież cały sezon sędziowie gwizdali pod Sraxę.
Jakoś mnie nie dziwi że w finale też.

[_darthvader]

Żałuję, że prezes Bernat nie zorganizował pożegnania z sezonem na które przyszliby zawodnicy i kibice. Myślę, że taka akcja spotkałaby się z dużym zainteresowaniem i należała się jednej i drugiej stronie.
Marketing.... szacunek dla kibiców.... warto się nad tym zastanowić Prezesie !!!!