przez Blajpios 2019-01-17, 12:10 am
Najpierw przepraszam za gapiostwo, które spowodowało, że Kolega slawekchicago musiał (w cudzysłowie, chciał, ale "wypuszczony", "przymuszony" przez gapiostwo moje) - wytłumaczyć kawa na ławę. Mam nadzieję, że chociaż dzięki temu ktoś jeszcze inny dowiedział się, lepiej sobie uświadomił ten system rozgrywek i/lub nie musi samodzielnie grzebać w podręczniku. Nie wiem jak to się stało, bo ani nie jest, że jedno z tych miast lubię dużo bardziej, albo któregoś dużo bardziej nie lubię - w zasadzie oba miasta podobnie mi pozytywnie się kojarzą. Przypuszczam, że to efekt niedawnych meczów, gdzie po niespodziance w Sosnowcu, gdy Zagłębie ograło Energę - chciało się mieć nadzieję, że pozytywny wynik w Gdańsku stworzy szanse, by na poważnie mieć nadzieje na przeskoczenie "Stoczniowca" w tabeli. Niestety - zawód. Może to było w tle, że wskoczyły mi "Pierniki". Przepraszam raz jeszcze za zamieszanie, bo w gruncie rzeczy odnosiłem się faktycznie myśląc tymi miejscami w tabeli, 8. czy 9. - tylko wstawiłem tę wyżej notowaną Energę w miejsce jako tako jeszcze w zasięgu Automatyki.
Jakkolwiek - tu nawiązuję do wpisu Kolegi bolo73, niestety forma z ostatniego czasu także nie napawa optymizmem. Nie widziałem meczu z Orlikiem - ale sucha relacja tekstowa, to wręcz uwypuklała fakt, wychodziło czarno-na białym, że to zwycięstwo w bardzo dużej mierze zawdzięczone, niestety (choć chwała samemu R. Radziszewskiemu za to) - ale zawdzięcza się bramkarzowi! Dodając do tego wcześniej wspominaną przeze mnie nieumiejętność gry w play-offach, nieumiejętność odpowiedniego na nie się nastawienia, kadrowego, mentalnego, wolitywnego, fizycznego, jeżeli chodzi o koncentrację, formę: to stąd właśnie wypływają życzenia, że najlepiej by było, gdyby "jakimś cudem" udało im się zapewnić utrzymanie w pre-play-offach. Wtedy bowiem napięcie jeszcze nie jest tak wielkie, może więc te nieumiejętności gry w tej fazie sezonu zostaną łatwiej ukryte i uda się niespodzianka. Jakkolwiek, obiektywnie, oczywiście że nie za bardzo są podstawy do wierzenia w nią nawet w odniesieniu do Automatyki Gdańsk, szczególnie po tym, że nie będzie przewagi własnego lodu - nie mówiąc już o jeszcze groźniejszych przeciwnikach.
Cóż. Realistycznie patrząc - to liczyć się trzeba z tą walką o utrzymanie w "wielkiej" czwórce i żywię tu spore obawy, jak już to wyłuszczyłem. Jeszcze, jeżeli walka toczyć się będzie między trzema o uniknięcie ostatniego miejsca, może ciut mniejsze te obawy (czyli w wypadku, gdy Polonia padnie, czego jej nie życzę, tak samą w sobie rzecz biorąc) - nawet jeżeli de facto w tym wariancie odpada najsłabszy zespół. W wypadku pełnej stawki - jakkolwiek w niezły sposób zapewniający emocje ten kadłubowy system rozgrywek wymyślono - to obawiam się, że "tu braknie ciut, np. przegrana w karnych" - "tu braknie kolejne "ciut": i summa summarum zabraknie za dużo.
No, ale oczywiście tego scenariusza nie życzę. Choćby patrząc na młodzież, która znów w CLJ pokazuje się dobrze i hokej w Sosnowcu wciąż wbrew pod nogi kłodom: zdaje się mieć przyszłość, ma podstawy pod przyszłość i oby jednak w końcu tę przyszłość miał. Wszakże - jak dotąd - serca do walki im nie brakuje, to są więc mocne podstawy nadziei, ufam, że niezawodne.