Kary ponownie zgubiły Zagłębie12 października 2025
Dwukrotnie większa ilość kar w porównaniu z rywalem znacznie przyczyniła się do dzisiejszej porażki w Toruniu. Sosnowiczanie mimo trzech zdobytych bramek nie zdołali wywalczyć na „Tor-Torze” żadnego punktu.
W pierwszej tercji aktywni i pewni w swoich bramkach byli
Mateusz Studziński i
Maciej Miarka. Ten pierwszy uchronił swój zespół już na początku spotkania po próbie
Jere Jokinena. W odpowiedzi groźną kontrę przeprowadził
Rusłan Baszyrow, który trafił wprost w bramkarza Zagłębia. W połowie tercji bliski szczęścia był
Erkka Seppälä, jednak upadając posłał krążek wprost w bramkarza miejscowych. Chwilę później z najazdu huknął
Sebastian Brynkus, jednak guma minęła słupek toruńskiej bramki. Końcówka należała do miejscowych, którzy przeprowadzili dwie groźne akcje. Najpierw z boku wzdłuż bramki uderzył
Andrij Denyskin, zaś chwilę później uderzeniem z powietrza popisał się
Mikołaj Syty. W końcówce w zamieszaniu pod bramką Zagłębia nikt nie zdołał celnie posłać krążka w stronę bramki, jednak niemal równo z syreną kończącą tercję na ławkę kar został odesłany
Aron Chmielewski.

Początek drugiej odsłony przyniósł śmielsze ataki miejscowych. Już na samym początku bramkę w stylu „lacrosse” próbował zdobyć
Zdeněk Sedlák. Chwilę później w okienko przymierzył
Adrian Jaworski, lecz i z tą próbą poradził sobie „Miara”. Po wznowieniu ponownie pojawiło się zagrożenie pod bramką Zagłębia, w liczebnej przewadze uderzył
Robert Arrak, jednak wprost w łapaczkę naszego bramkarza. Niestety dla nas pod koniec kary
Jana Sołtysa krążek przy słupku zmieścił
Denyskin, czym uradował miejscową publiczność. Minutę później gospodarze prowadzili już dwoma bramkami. Po uderzeniu
Kamila Kalinowskiego guma odbiła się od łapaczki
Miarki, a następnie wturlała się obok zdezorientowanego bramkarza Zagłębia. Sosnowiczanie próbowali szybko odpowiedzieć, jednak w bramce dobrze spisywał się
Studziński. W 36 minucie krążek znalazł się w siatce „Studni” po dobitce
Jere-Matiasa Alanena, jednak po analizie wideo bramka nie została uznana. Powodem było wcześniejsze zagranie
Michała Bernackiego, który uderzył wysokim kijem i zbił krążek w stronę słupka. Kontaktowego gola mógł jeszcze zdobyć
Chmielewski, jednak jego silne uderzenie zdołał wybronić
Studziński, który szybko przesunął się między słupkami.

Jak się później okazało prawdziwe emocje czekały na nas w ostatniej odsłonie. Sosnowiczanie mocno zmotywowani w szatni już na samym jej początku zdobyli kontaktowego gola, a krążek spod bandy do bramki wpakował
Michał Naróg. Chwilę później podczas gry w liczebnej przewadze zimną krew zachował
Chmielewski, który doprowadził do wyrównania. Na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry sosnowiczanie po raz pierwszy w dzisiejszym meczu wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się ponownie
Naróg, chociaż można było mieć wrażenie, że krążek przed bramką musnął jeszcze
Jere Jokinen. Radość w boksie trwała jednak tylko 17 sekund, bowiem do wyrównania bardzo szybko doprowadził
Jakub Lewandowski wykorzystując zamieszanie pod naszą bramką. Chwilę później krążek ponownie zatrzepotał w siatce sosnowiczan za sprawą
Denyskina, który był najszybszy w naszym przedpolu. Pod koniec tercji
Matias Lehtonen postawił wszystko na jedną kartę ściągając
Miarkę. Niestety grając bez bramkarza nie zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania, a na domiar złego straciliśmy dwa kolejne gole.
Kolejny mecz w najbliższy piątek na naszym lodowisku. Rywalem sosnowiczan będzie Comarch Cracovia. Początek meczu o godzinie 19:00.
SKRÓT MECZUKH Energa Toruń – ECB Zagłębie Sosnowiec 6:3 (0:0, 2:0, 4:3)Bramki: 1:0 - Andrij Denyskin – Adrian Jaworski, Mikołaj Syty (28:50, 5/4)
2:0 - Kamil Kalinowski – Michał Kalinowski, Jakub Lewandowski (29:29)
2:1 - Michał Naróg – Karol Biłas, Aron Chmielewski (43:00)
2:2 - Aron Chmielewski – Miika Roine, Jere-Matias Alanen (44:31, 5/4)
2:3 - Michał Naróg – Erkka Seppälä (50:49)
3:3 - Jakub Lewandowski – Zdeněk Sedlák, Dienis Fjodorovs (51:06 – odłożona kara)
4:3 - Andrij Denyskin- Adrian Jaworski (53:26, 5/4 – odłożona kara)
5:3 - Kamil Kalinowski – Zdeněk Sedlák (58:13 – do pustej bramki)
6:3 - Mikołaj Syty- Rusłan Baszyrow (59:44 – do pustej bramki)
Sędziowali: Maciej Gąsienica-Makowski (główny), Andrzej Nenko (główny), Michał Kret (liniowy), Mateusz Kucharewicz (liniowy)
Minuty karne: 6-12
Strzały: 35-37
Widzów: 1 398
KH Energa Toruń: Studziński – Jaworski, Kalinowski, Baszyrow, Syty, Denyskin – Schafer, Zieliński (2), Worona, Arrak, Sedlák – Gimiński, Kurnicki, Kalinowski (2), Fjodorovs (2), Lewandowski – Szotkiewicz, Ziarkowski, Maćkowski, Napiórkowski.
Trener: Sami Hirvonen.
ECB Zagłębie Sosnowiec: Miarka – Sozanski, Ciura, Jokinen, Seppälä(2), Brynkus – Naróg (2), Biłas, Sirkiä (2), Alanen, Bernacki – Kotlorz, Wanacki (2), Chmielewski (2), Roine, Gromadzki – Krawczyk, Ciepielewski, Sołtys (2), Kaczyński, Nahunko.
Trener: Matias "Maso" Lehtonen.
BILETY
TUTAJ 
