Wypowiem sie prosto i na goraco z meczu...
Obrona fatalnie to raz! Wilczek, Marcinczak, Strapko slabizna, reszta nie ma sie co cieszyc, bo znow z niebieskiej to nie mial kto uderzyc! Jak byl Labryga, to wiedzial, ze jak idzie krazek to trzeba z klepy zajebac, a nie przyjmowac, bawic sie, czarowac w strone bramki, a potem znow do tylu i tak w kolko! W ataku wcale lepiej nie jest! Podlipni jest niemrawy, a to co dzisiaj zrobil Jaros, to myslalem, ze mnie krew zaleje! 4 razy siadal na lawce kar i 3 razy padal gol dla Sraxy! (widze, ze sa bledy w protokole na hokej24 i na relacji Sraxy), Poza tym wszystkie kary dla nas byly po prostu GŁUPIE!!! Ani to w walce, ani to w jakims spieciu - gdzies totalnie poza gra! A nasi nie wyciagneli wnioskow z piatku, ze gra w oslabieniu, to dla nas wyrok! Jak Sraxa wjezdza w tercje, to z impetem i zaraz po karze padaja 2/3 strzaly i gol! Strzelili 4 gole grajac w przewadze - to o czyms swiadczy! Ponad to... czemu Zavadil wystawia Kubalskiego? Zajebal pierwsze 2 bramki, a potem jeszcze jedna i zmiana bramkarza nastapila przy stanie 5:2 - wszedl nierozgrzany Dzwonek po 5tej bramce i 2 razy grajac w oslabieniu wyciagal krazek z siatki! Jest 100x lepszy niz Kubalski, ktoremu juz chyba Zavadil podziekuje (niezle sie na niego wkurzyl), bo gdyby nie Dzwonek w IIIT, to bysmy mieli dwucyfrowke! Ogolnie szkoda slow, a najgorsze jest to, ze lajkoniki nic wielkiego nie pokazaly! Na + jedynie Da Costy, Ślusar (brameczka mega - najpierw strzal z czerwonej w Radziszewskiego, dopadl do odbitego krazka i zajebal z niebieskiej!), Kozły walcza i Antonovic, nawet Opatovsky mnie dzisiaj zawiodl... szkoda
