KAVU'91 napisał(a):18 stycznia byłem na meczu Trzyniec-Litvinov, spośród 2674 divakov jak podała tablica świetlna ok. 500 osób ubranych było w czerwone lub białe koszulki Ocelari, wyglądało to całkiem fajnie z tym że na każdym meczu sponsor druzyny funduje w ramach nagród właśnie koszulki. Na tym meczu rozdali 12 sztuk, co prawda huta żelaza która sponsoruje drużynę jest pewnie dużo bogatsza od POL-AQUA ale na 2 sztuki zamiast maszynki do golenia ,suszarki czy żelazka pewnie było by ich stać. Grając 30 kilka meczy w sezonie na własnym lodowisku, a przecież nasi kibice to przeważnie te same osoby więc powoli powoli dało by to jakiś efekt .W Trzyńcu się sprawdziło-co o tym myślicie? Aha na meczu nikt nie je słonecznika bo go tam nie ma-chyba go nie znają-,jest za to piwo i gorzała a jednak wszyscy fajnie dopingują i atmosfera jest super.
W Trzyńcu atmosfera jest super i tak naprawde bedac u naszych południowych sasiadow zobaczylem co to jest hokejowy MŁYN i jak sie naprawde dopinguje ukochanej druzynie... Jak siedzielismy grzecznie w po2nych laweczkach (Ci co byli wiedza o co biega :) ), to koles przed nmi - Polak - powiedzial do nas w 2 minucie meczu o mlynie - "oni sie nie zamkna" i ... tak wlasnie bylo! Na Trybunach polowa w koszulkach Trzynca! Dodatkowo przed meczem przed lodowiskiem wymienne usciski i pogadanki pomiedzy miejscowymi, a przyjezdnymi, ktorzy swobodnie sie przemieszczali w koszulkach Sparty (bo na takim meczu bylem). Nikt nie dostal przyslowiowego wpierdol, kultura i az z kumplem przecieralismy oczy ze zdumienia i znow kolejne pytanie... czemu tak nie ma u nas... :-/ Slonecznika nie ma, bo do sliwowicy chyba za bardzo nie pasuje ;)
Co do koszulek, to moim zdaniem nagrody nagrodami i to dobry pomysl, ale kibic powinien miec mozliwosc kupienia sobie koszulki hokejowej swojej ukochanej druzyny. I to nie jakiegos bawelnianego t-shirta z importu z Chin, z nadrukiem co po 2 praniach sie spierze, tylko orginalnej koszulki klubowej (przyklady z Czech, ale i nie tylko, bo chocby z NT, Tychow, JANOWA!!!!! - Tam jakos stac klub na wypuszczenie koszulek i jakos sa w ciagej sprzedarzy i nie chce mi sie wierzyc, ze klub ponioslby na tym jakiekolwiek straty... a jestem przekonany, ze chetnych by nie braklo!