przez Przemek26 2008-09-12, 8:04 pm
No cóz nie udało się trudno.
Przegralismy nie dlatego że bylismy gorsi. Przegraliśmy bo nie wykorzystalismy swojej przewagi. W I tercji sznasa Bertnata , pół bramki puste... zawahał się. Dwie inne akcje gdzie Radzik łapał . Pierwsza tercja wyrównana, Jawa w transie bronił czasami jak bramkarz piłkarski.
Niestety później przyszła wg. mnie debilna kara dla Tadka. Faulować na tercji rywala tak ostro , gdy nie było zagrożenia. :oops: :oops: > niestety wychodzi to c mówię ciągła flustracja Tadka.
Mecz był przegrany po bramce na sekundy przed końcem na 1:1.
Druga tercja była wiadoma jak się zacznie. Gramy ponad 3 minuty w osłabieniu , Cracovia rzuci się. I prawie by się nam udało. Niestety brama, i zaczynąją kontrolować Krakowianie.
3 bramka chyba Jawy, ( wypluł gume przed siebie ?).
Mimo to zagraliśmy ładny meczyk. Nie powiem że przegraliśmy przz Tadka, choc napewno znajdzie sie tutaj kilka takich wpisów.
Ci co tak napisza są w2 BŁĘDZIE.
Przegralismy , bo , nie potrafiśmy wykorzystać przwagi, nie potrafilismy wykorzystac gry w przewadze, kara Tadka, pech.
Ale to jest sport a do końca sezonu zasadniczego mamy 36 spotkań.
W niedzielę na Zimowy