Przed sezonem 2009/2010

[Leżak]

Duet Podsiadło + Morawiecki już był i niewypalił zawodnicy nie potrafili sie z nimi dogadav podobnie po jakimś czasie było z Zavadilem. Jak dla mnie Vavrecka to najlepsza opcja na nowy sezon, a co do Jarosa to też dałbym mu jeszcze czas bo on naprawde wie na czym polega gra w hokeja.

A tu wywiad z Jawą:

Tomasz Jaworski zakończył wspaniałą karierę zawodniczą, jednak nie rozstał się z hokejem. „Jawa” objął stanowisko dyrektora sportowego w Polonii Bytom, która pożegnała się z najwyższą klasą rozgrywek. Trenerem w tym klubie został inny weteran polskich lodowisk - Mariusz Puzio.

sosnowiec.info.pl: Nie żal panu kończyć karierę zawodniczą?

Tomasz Jaworski: Żal, i to ogromny... Chciałbym jeszcze grać, jednak problemy zdrowotne wymusiły na mnie taką decyzję.

Tegoroczne odnowienie starego urazu było główną przyczyną tej decyzji?

Dokładnie tak. Tylko przez to, że kolano odmówiło posłuszeństwa zdecydowałem się nie kontynuować gry. Niestety, zdrowia nie da się oszukać.

Żal rozstawać się z bramką, jednak pozostanę przy hokeju, tylko z… drugiej strony barykady.

Ostatnie trzy lata były dla pana pechowe, z różnych powodów nie mógł pan grać w play offie, szwankowało zdrowie albo nie był pan w pełni formy.

Niestety, 18 lat grania daje znać o sobie. Mam 38 lat, chyba pora na mnie, organizm buntuje się, coraz bardziej czuję zmęczenie „materiału”. Może gdybym przed rokiem poddał się dłuższej kuracji, a nie wracał na lód „na siłę”, pograłbym jeszcze z rok. Teraz czuję, że zbyt mocno eksploatowałem organizm.

Który z momentów w pańskiej bogatej karierze był najmilszy?

Każdy mecz ma swoją historię. Byłem skupiony, by jak najlepiej wypaść w każdym kolejnym spotkaniu. Jednak zdobycie pierwszego mistrzostwa Polski w Unii Oświęcim po zaciętych 7 spotkaniach z katowiczanami wspominam z wielką satysfakcją. Każdemu życzę, by w swojej karierze miał takie wspaniałe wspomnienia. Jak oglądałem teraz pierwszy finałowy mecz pomiędzy Cracovią i Tychami, wspomnienia wracają, aż chce się założyć łyżwy i wyjść na lód.

Wraca pan do klubu, w którym się wychował, w nowej roli.

Będę dyrektorem sportowym Polonii Bytom. Drużyna jest w rozsypce po spadku z ligi. Na pewno nie jest kolorowo w klubie, jednak z Mariuszem (Puzio - wyj. mw) pokazaliśmy już nie raz, że nie poddajemy się i walczymy do końca. Walczyliśmy w ciężkich bojach, a wyprowadzenie Polonii na prostą nie będzie łatwe. Jednak dzięki trudnemu wyzwaniu praca będzie sprawiała więcej satysfakcji, niż siedzenie na stołku w dobrze poukładanym i bogatym klubie. Trzeba czasu na odbudowę Polonii. Mamy najgorsze lodowisko w kraju, ale mam nadzieję, że powstanie nowy obiekt, a wraz z nim wrócimy do elity, gdyż naszym celem jest stworzenie silnego klubu w Bytomiu.

Pana syn również jest hokeistą, idzie w ślady taty. Namawiał go pan go do tego?

Chciałem by został piłkarzem, trenował dwa lata, jednak sam zdecydował się na hokej. Gra po drugiej stronie, czyli jest napastnikiem, nie został bramkarzem tak jak ja. Ma niezwykłe samozaparcie, dużo trenuje, ciężko pracuje, hokej jest jego pasją.

Ma szansę być bardziej znany od pana?

Mam taką nadzieję, syn ma duży potencjał i talent. Teraz są inne czasy, gdy ja zaczynałem było o wiele trudniej się wybić. Chciałbym, żeby jego sława była dużo większa od mojej, z całego serca tego mu życzę.

Numerem jeden w bramce Zagłębia Sosnowiec został Tomasz Dzwonek. Jak mistrz ocenia swojego ucznia?

Wybór Tomka jest odpowiedni. Ma dopiero 21 lat, powinien jak najwięcej grać w tym wieku. Jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, ale ciągle musi nabierać doświadczenia w meczach o ligowe punkty. Działacze powinni zaufać Tomkowi i zostawić go jako „jedynkę” na przyszły sezon, może to tylko wyjść im na plus. Dobry bramkarz w hokeju to podstawa. Gdy drużyna ma świadomość, iż między słupkami jest pewniak, łatwiej się jej gra z przodu.


Tomasz Jaworski (ur. 3 lipca 1971 w Zbrosławicach) - jeden z najlepszych polskich bramkarzy, wystąpił w 95 spotkaniach kadry narodowej. Kariera klubowa: Polonia Bytom (od 1980, w pierwszej drużynie 1991-1994), TKH Toruń (1994-1997), KTH Krynica (1997-2001), Polonia Bytom (2001), Unia Oświęcim (2001-2006), Zagłębie Sosnowiec (2006-2009).

[Bartos]

tak sie wszyscy zachwycacie Vavrecka ... to przypomnę Wam, że obejmował drużynę która była na drugim czy trzecim miejscu i skończył z nią na 6 :(
runda w silniejszej grupie okazała się totalną porażką :(

osiągnięciem Vavrecki było to, że w szatni było spokojniej ... niestety miało to odwrotny stosunek do wyników na tafli

[Darian]

Jeżeli trenera to obcokrajowca z określonym stażem i doświadczeniem. Vavrecka może i nie jest złym trenerem ale on w sumie jest świeży w tym zawodzie.
Powinniśmy poszukać trenera z odpowiednimi kwalifikacjami bo u nas myśl szkoleniowa nie jest najwyższych lotów. Jedynie Henryk Zabrocki ze Stoczniowca ratuje polską myśl szkoleniową.

Typ Jancuski czy Ihnaczak - takiego typu trenerów potrzebujemy.
Morawiecki czy Podsiadło - to kandydatury którym brakuje doświadczenia w prowadzeniu pierwszych drużyn. Poza tym ich okresy trenerskie w Zagłębiu mogą ponownie kończyć sie buntami zawodników. A to w połączeniu z ochronka zawodników przez zarząd i prezesa niczym dobrym nie wróży i grozi poszukiwaniem nowego trenera w trakcie sezonu.

[Przemek26]

Jeżeli trenera to obcokrajowca z określonym stażem i doświadczeniem. Vavrecka może i nie jest złym trenerem ale on w sumie jest świeży w tym zawodzie.
Powinniśmy poszukać trenera z odpowiednimi kwalifikacjami bo u nas myśl szkoleniowa nie jest najwyższych lotów. Jedynie Henryk Zabrocki ze Stoczniowca ratuje polską myśl szkoleniową.

Typ Jancuski czy Ihnaczak - takiego typu trenerów potrzebujemy.
Morawiecki czy Podsiadło - to kandydatury którym brakuje doświadczenia w prowadzeniu pierwszych drużyn. Poza tym ich okresy trenerskie w Zagłębiu mogą ponownie kończyć sie buntami zawodników. A to w połączeniu z ochronka zawodników przez zarząd i prezesa niczym dobrym nie wróży i grozi poszukiwaniem nowego trenera w trakcie sezonu.

To nie piłka nożna że masz 30-40 trenerów nazwiskiem, a co do tej dwójki podsumowałeś idealnie.

[kierat]

Jeżeli trenera to obcokrajowca z określonym stażem i doświadczeniem. Vavrecka może i nie jest złym trenerem ale on w sumie jest świeży w tym zawodzie.
Powinniśmy poszukać trenera z odpowiednimi kwalifikacjami bo u nas myśl szkoleniowa nie jest najwyższych lotów. Jedynie Henryk Zabrocki ze Stoczniowca ratuje polską myśl szkoleniową.

Typ Jancuski czy Ihnaczak - takiego typu trenerów potrzebujemy.
Morawiecki czy Podsiadło - to kandydatury którym brakuje doświadczenia w prowadzeniu pierwszych drużyn. Poza tym ich okresy trenerskie w Zagłębiu mogą ponownie kończyć sie buntami zawodników. A to w połączeniu z ochronka zawodników przez zarząd i prezesa niczym dobrym nie wróży i grozi poszukiwaniem nowego trenera w trakcie sezonu.

Też ta myślę. Teraz trenerzy to goście po pierwsze z doświadczeniem a po drugie stale kształcący się w tej materii, jeżdżący na szkolenia, szkolący się z taktyki ale też z przygotowania siłowego zespołu, szybkościowego itp,itd. Jak sobie przypomnę te treningi Zagłębia z "Frankiem" to mi się trochę śmiać chce. Jedno wielkie darcie na zawodników i zawodnicy patrzący na siebie z minami: " o co chodzi ". Na jednym z treningów po takiej akcji Teddy pie...ął kijem i poszedł do szatni. Ale jeżeli zarząd liczy się z opiniami zawodników to widocznie zatrudnienie p Krzysztofa im pasuje? Z drugiej strony Podsiadło b dobrze zna ligę i naszych krajowych zawodników czyli mógłby ich prawidłowo dobrać. Zna dobrze też łebków z SMS-u czyli mógłby paru dla Zagłębia wyłowić. Mam nadzieję że telefon naszego prezesa do Kosteckiego nie wziął się z niczego innego jak tylko z tzw. "listy życzeń" naszego przyszłego trenera bo nie wyobrażam sobie żeby nasi dzialacze mieli decydujący głos w tej sprawie. Pożyjemy zobaczymy...

[Leżak]

ja będe bronic sie tym ze nie trener jest na lodzie tylko zawodnicy, po drugie Vavrecka obejmował druzyne w połowie sezonu i nie była ona do końca rozgrywek kompletna glównie przez kontuzje i inne okoliczności (Jawa, Jaros, Dronia, Podlipni, Opatovsky) ja bym dal mu szanse, skoro zavadil dostał to dlaczego on nie

[ACE]

Każdy kto regularnie chodził na mecze widział jak grała drużyna za Zavadila, a jak za Vavrecki. Ten pierwszy potrafił stworzyć dobrze grający zespół, ładnie dla oka. Gdy był wygrany mecz i tak twierdził że było sporo błędów, że jest jeszcze dużo do poprawy itd. A Vavrecka? Za jego kadencji nasi grali jedną wielką padakę. Vavrecka odwrotnie niż Zavadil - mecz przegrany a on chwali zawodników za walkę i szuka usprawiedliwień. Oczywiście pomijam fakt chaosu jaki wprowadził Zavadil między nim, zawodnikami i zarządem, ale czy zawodnicy są od tego żeby mówić że ten trener jest be a inny cacy? Biorą kasę za swoją pracę więc bez względu na trenera muszą grać na max! Ale wychodzi na to, że lepiej mieć trenera który głaszcze po główce i mówi że dobrze grasz, niż takiego co cię opier...li zmuszając do lepszej mobilizacji. Porównując ich zachowanie na ławce podczas meczu było widać, że zarówno jeden jak i drugi żyją meczem, rozmawiają z zawodnikami itd. A to oczywiście w porównaniu np z trenerem Morawieckim który zawsze ze stoickim spokojem skubał słonia i nic więcej naprawdę duży plus. A jakiego trenera będziemy mieć w przyszłym sezonie? Miejmy nadzieję że dobrego, który w końcu poprowadzi drużynę po medal

[_darthvader]

"Kolejnymi zawodnikami, którzy podpisali kontrakty z klubem są napastnicy: Tobiasz Bernat, Marcin i Tomasz Kozłowscy oraz Marcin Jaros."

Hmm... potwierdziły się moje słowa, że Prezes Bernat zostawi Jarosa na kolejny sezon mimo, że ten nic nie pokazał.
Mam nadzieję, że Marcińczak i Jaros odpłacą się Prezesowi za kredyt zaufania którego im udzielił na kolejny sezon, bo większość kibiców w pierwszej kolejności właśnie tych dwóch hokeistów by odprawiła z drużyny za brak ambicji i zaangażowania.
Jeśli Go zawiodą... no cóż po raz kolejny kibice tego już nie zrozumieją......

[innu]

Mimo iż też jestem zły, że Marcin Jaros nic nie okazał w tym sezonie trzeba przyznać obiektywnie, że decyzja jest dobra. Nie stać nas na tracenie polskiego zawodnika tej klasy. Powiedzmy, że ten sezon źle się ułożył (długa kontuzja, reprezentacja itp.). Warto dać mu szansę, wierzę, że Marcin weźmie się za siebie. Szkoda żeby taki talent się marnował.

[bolo73]

Podpisuję się pod tym co "prawi" innu. Może być tak,że po paskudnym sezonie w następnym Jaros okaże się naszą perełką.Ano zobaczymy, potencjał coby nie mówić kolo ma.

[Adi89]

Wiekszosc ludzi juz chciala pozbyc sie Jarosa z klubu, a tym czasem może sie jeszcze przydac w druzynie. Jeżeli dobrze przepracuje sezon przygotowawczy i jakaś kontuzja mu sie nie przytrafi to możemy być jeszcze zadowoleni z niego. Na podpisanie kontraktów przez Koziołków czekałem i jestem zadowolony tak samo z Bernatem

[Darian]

To jest słuszna koncepcja żeby zbudować zespół w oparciu o zawodników którzy reprezentowali nasze barwy w tym sezonie. Jest to oczywiście nauka po poprzednich sezonach gdzie prezes wymieniał zawodników jak talię kart i miało to ujemne skutki dla wyników i zgrania zespołu.

Wymienić można kilku graczy ale nie kilkunastu. Popatrzmy na zespoły które grają w finale Tychy i Cracovia które mają stałe niemal niezmienne składy od kilku lat. Nawet obcokrajowcy ci sami (Bacul,Jakes - Tychy Michalik,Badżo,Vercik - Cracovia). Podhale w tym sezonie poczyniło większe roszady stawiając na odmłodzenie drużyny i to nie zdało egzaminu w tym sezonie. Aczkolwiek przykład Podhala czy Stoczniowca jest dobry na dalszą przyszłość, bo już w tym sezonie zarówno młodzież Podhala jak i Stoczniowca dała znać o sobie to co będzie w następnych sezonach?!

Tak więc trzeba najpierw umiejetnie zbudować trzon drużyny opartej na dotychczasowej kadrze a dopiero potem uzupełnianie i wzmacnianie drużyny nowymi graczami.

[kierat]

My za bardzo nie możemy iść wzorem Podhala.Rzućcie okiem na składy reprezentacji młodzieżowych U-17,U-18, U-20. Ani jednego z Sosnowca ale jest za to jeden ze Snieżki Dębica. Chociaż jest tam niejaki Michał Stokłosa z Sosnowca w kadrze Stajaka. My w Sosnowcu po prostu nie mamy zaplecza.A Oktawiusz to podobno chrześniak naszego prezesa, no ale mam nadzieję że to nie ma większego znaczenia.

[kierat]

Jesli dziennikarze z Dziennika Zachodniego mają taki dobry "wywiad" to tylko pogratulować. Za www.naszemiasto.pl:

" HOKEJ Szósta lokata hokeistów na koniec sezonu
dziś
Zawodnicy Zagłębia zakończyli sezon 2008/2009 na szóstym miejscu. To spore rozczarowanie, bo byli kandydatami do medali. W rywalizacji o piąte miejsce nasz zespół dwukrotnie przegrał 5:6 z Naprzodem Janów.

W klubie chcą jak najszybciej zapomnieć o kiepskim sezonie. Najprawdopodobniej nie objedzie się bez zmiany trenera. Jana Vavreckę ma zastąpić ktoś z duetu Milan Skokan - Rudolf Ulicny. Obaj pochodzą ze Słowacji.

Dojdzie także do roszad w składzie. Z Zagłębiem pożegnają się Tomasz Jaworski, który przez cały sezon zmagał się z kontuzją, a także zaciąg z Podhala Nowy Targ: Łukasz Wilczek i Sebastian Biela.

- POLSKA Dziennik Zachodni"

[biper1]

ja bym dał szanse Važan-owi widać ze chłopak chce grać dobre wypełnienie po Kohucie (żal że odszedł), i wiadomo czekam na popisanie umowy przez Teddy-ego.
Zostawienie Jarosa też może mieć swoje plusy, gdy bedzie chciał grać w kadrze musi być w formie wiec niech się stara grać na maxa i my też (kibice) nie możemy mu okazywać od razu wrogości, niech coś pokaże bo umiejętniości ma.
O Koziołkach nie mówie bo to dobry ruch są potrzebni klubowi i mają "zadzior" podoba mi się to

Bernat gdzie mia by grać jak nie w Zagłebiu (starał się)
chyba tyle ...
http://www.hokej.sport24.pl/news/show/86168/inne/statuetki_odebrane/ piękny widok