Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
Koniec sezonu 2018/2019
W imieniu klubu hokejowego Zagłębie Sosnowiec informujemy, że sezon Polskiej Hokej Ligi 2018/2019 został zakończony.
Z rozgrywek wycofała się następna drużyna - Orlik Opole - co spowodowało pozostanie w najwyżej lidze drużyny Zagłębia Sosnowiec i awans Naprzodu Janów do ekstraligi na sezon 2019/2020. Oba zespoły zagrają w przyszłym sezonie w ekstralidze po spełnieniu wymogów licencyjnych jak każda z pozostałych drużyn
W zawiązku z powyższym wszystkie zaplanowane mecze na Stadionie Zimowym w Sosnowcu zostają odwołane.
W przyszłym sezonie drużyna Zagłębia Sosnowiec zostanie rozstawiona z pozycji 9 natomiast Naprzód Janów z pozycji 10 ( miejsce może ulec zmianie w przypadku wycofania się bądź braku pozytywnej weryfikacji licencyjnej drużyn, które zajmą wyższe miejsca po sezonie 2018/2019).
August napisał(a):Niedługo będzie podobnie jak niegdyś w NRD gdzie były bodajże tylko dwa kluby hokejowe, które grały ze sobą o mistrzostwo.
Adam1906 napisał(a):August napisał(a):Niedługo będzie podobnie jak niegdyś w NRD gdzie były bodajże tylko dwa kluby hokejowe, które grały ze sobą o mistrzostwo.
Faktycznie Dynamo Weißwasser zdobyło mistrzostwo NRD 25 razy w latach 1951, 1952, 1953, 1954, 1955, 1956, 1957, 1958, 1959, 1960, 1961, 1962, 1963, 1964, 1965, 1969, 1970, 1971, 1972, 1973, 1974, 1975, 1981, 1989, 1990, natomiast Dynamo Berlin 15 razy w latach 1966, 1967, 1968, 1976, 1977, 1978, 1979, 1980, 1982, 1983, 1984, 1985, 1986, 1987, 1988.
Zagłębie Sosnowiec snuje plany na kolejny sezon. Chcą postawić na Rosjan
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec w pierwszym sezonie po powrocie do Polskiej Hokej Ligi walczyli tylko o utrzymanie. - Na pewno będziemy chcieli się wzmocnić. Musimy działać rozważnie. Ile to już razy zdarzało się, że gwiazdy na papierze okazują się na lodzie niewypałami? - pyta Dariusz Kisiel, dyrektor hokejowej sekcji.
Zagłębie wróciło w szeregi najlepszych dzięki finansowemu wsparciu miasta, które pomogło wykupić „dziką kartę” w PHL.
Zespół z Sosnowca z założenia miał stać siłą wychowanków. Drużynę miało uzupełnić kilku wartościowych zawodników z zewnątrz i obcokrajowców. Z czasem okazało się jednak, że tak skonstruowana drużyna PHL nie zawojuje. Zagłębie było więc sukcesywnie wzmacniane, ale miejsca w najlepszej ósemce nie wywalczyło. Przesądziły o tym mecze z Unią Oświęcim, która ostatecznie okazała się lepsza.
Zagłębie czuje niedosyt
– Cel na ten sezon został osiągnięty, ale na pewno czujemy niedosyt. Ósemka była w naszym zasięgu. Gdybyśmy grali na swoim poziomie w większości spotkań, to kibice na pewno dostaliby dodatkową dawkę emocji. Nam przydarzały się jednak serie słabszych spotkań. Nasze mecze były szarpane. Traciliśmy punkty, chociaż na lodzie wcale nie byliśmy gorsi – uważa Dariusz Kisiel, dyrektor hokejowej sekcji.
Zagłębie zapewniło sobie utrzymanie po barażach, które jednak szybko zostały anulowane. Stało się to po tym, gdy z rozgrywek najpierw wycofała się Polonia Bytom, a potem Orlik Opole. To oznaczało, że Zagłębie obroni miejsce w elicie, a Naprzód Janów do niej awansuje.
Marcin Kozłowski zostaje
– Sezon skończył się nagle. Nawet nie mieliśmy okazji pożegnać się z naszymi kibicami. Szkoda, że nie odbył się mecz z Naprzodem na naszym lodzie. Myśleliśmy o tym, żeby go rozegrać nawet pomimo odwołania baraży. Chcieliśmy zaprosić sponsorów. Podziękować. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego rozwiązania. Nie chcieliśmy mnożyć kosztów. Obawialiśmy się też, że taka gra na luzie może zakończyć się groźnymi kontuzjami – dodaje Kisiel.
– Ciężko w tym momencie wymagać od zawodników stuprocentowego zaangażowania, gdy sezon już się zakończył i wszystko jest jasne. Trenujemy do końca marca i powoli nastąpi roztrenowanie – mówi Marcin Kozłowski, trener Zagłębia.
Dla wychowanka klubu to był debiut na trenerskiej ławce w PHL. – Tak jak i zespół miał chwile lepsze i gorsze. Poradził sobie. Uczył się i wyciągał wnioski. Na pewno zdobył niezbędne doświadczenie, które wykorzysta w kolejnych rozgrywkach. Chcielibyśmy kontynuować naszą współpracę – mówi Kisiel.
Rosjanie robią różnicę
Zagłębie ma wrócić do pracy po majowym weekendzie. – Wtedy też szkielet drużyny powinien być już znany. Na pewno będziemy chcieli się wzmocnić. Musimy działać rozważnie. Ile to już razy zdarzało się, że gwiazdy na papierze okazują się na lodzie niewypałami? Obcokrajowcy to muszą być realne wzmocnienia, a nie uzupełnienia składu. Trwający jeszcze sezon pokazał, że realnych wzmocnień warto teraz szukać w Finlandii i Rosji. My również chcemy zwrócić się w tym kierunku. Myślimy przede wszystkim o zawodnikach zza wschodniej granicy. Widzimy, że warto sięgać nawet po hokeistów z niższych lig. W naszej lidze są bowiem wiodącymi graczami – kończy Kisiel.
Zagłębie zaprasza w niedzielę (31 marca) na mecz charytatywny, podczas którego odbędzie się zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację Tobiasza Bernata. Napastnik Zagłębia doznał poważnej kontuzji kręgosłupa w meczu sparingowym latem minionego roku. Do dziś nie wrócił do pełnej sprawności.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników