W meczu 29. kolejki Nice I ligi Zagłębie zagra na stadionie, na którym rok temu pogrzebało szanse na awans do Ekstraklasy.
W przedostatniej kolejce sezonu 2016/2017 Zagłębie przyjechało do Głogowa jako wicelider tabeli. Trzeba było wygrać, aby przed ostatnią kolejką mieć losy awansu w swoich rękach. Wszystkie spotkania tej kolejki odbywały się równocześnie i już w ich trakcie okazało się, że nawet remis wystarczyłby aby z Głogowa wyjechać jak wicelider. Niestety, Zagłębie oblało jeden z najważniejszych w ostatnich latach egzaminów i przegrało z Chrobrym 0:1.
Po niespełna roku sytuacja się trochę zmieniła. Mecz w Głogowie znowu jest dla nas bardzo ważny w kontekście walki o awans, ale tym razem nie potrzebuje punktów, aby uciec grupie pościgowej, tylko potrzebuje ich, żeby doskoczyć do czołówki. Strata sosnowiczan do drugiego w tabeli GKS-u Katowice wynosi cztery punkty i nie jest to strata, jakiej nie dałoby się zniwelować w ciągu sześciu meczów. Tym bardziej, że po udanym starcie rundy wiosennej drużynę z Katowic złapała lekka zadyszka i w dwóch ostatnich meczach zdobyła tylko jeden punkt.
Sobotni mecz będzie piętnastym w historii starciem obu ekip (do tej pory rozegrano 1 mecz w Pucharze Polski, 2 w dawnej III lidze, 6 w II lidze zachodniej i 5 w I lidze). Bilans dotychczasowych meczów jest korzystny dla Chrobrego, który triumfował 6 razy. Sosnowiczanie byli górą w 5 spotkaniach, a 3 razy zanotowano remisy. W rundzie jesiennej na Stadionie Ludowym Zagłębie wygrało z Chrobrym 2:1, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 84. minucie Wojciech Łuczak (obecnie piłkarz Łódzkiego Klubu Sportowego).
Po 28 rozegranych meczach Chrobry Głogów z 44 zdobytymi punktami plasuje się w tabeli tuż nad Zagłębiem. Na własnym stadionie głogowianie wygrali 7 z 14 meczów. Trzem zespołom udało się w sezonie 2017/2018 wyjechać z Głogowa z kompletem punktów (Miedź Legnica, Raków Częstochowa i GKS Katowice). Jeden punkt na obiekcie Chrobrego wywalczyły natomiast Bytovia Bytów, Wigry Suwałki, Chojniczanka Chojnice i Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Do meczu z Zagłębie Chrobry przystąpi po serii trzech spotkań bez zwycięstwa. W ostatniej dekadzie kwietnia głogowianie ulegli u siebie GKS-owi Katowice 0:2, następnie w zaległym meczu w Łęcznej przegrali 1:2, a w poprzedniej kolejce zremisowali w Opolu z Odrą 1:1.
Trener Dariusz Dudek zmuszony będzie do dokonania zmiany na środku obrony. Z powodu czwartej żółtej kartki w Głogowie nie będzie mógł zagrać dotychczasowy pewniak w składzie, Mateusz Cichocki (opuścił tylko jeden mecz w tym sezonie, wyjazdowe spotkanie z Górnikiem Łęczna). Niewykluczone, że w jego miejsce zagra Rafał Makowski.
Szkoleniowiec sosnowiczan musi rozwiązać dylemat z obsadzeniem pozycji bocznego napastnika/gracza spoza Unii Europejskiej. W meczu ze Stalą Mielec z powodu pauzy za żółte kartki nie mógł zagrać Alaxandre Cristovao i po raz pierwszy w rundzie wiosennej szansę gry dostał Žarko Udovičić. W sobotę obaj gracze będą już do dyspozycji Dariusza Dudka.
Teoretycznie w Głogowie może dojść do starcia dwóch najlepszych strzelców Nice I ligi. W zespole Chrobrego występuje Mateusz Machaj (15 bramek), a w Zagłębiu gra Szymon Lewicki (11 goli), jednak ostatnio gracze ci borykali się z urazami i nie wystąpili w ostatnich meczach swoich zespołów.
Trener Grzegorz Niciński w sobotę po raz siódmy będzie prowadził swoją drużynę w meczu przeciwko Zagłębiu. Jesienią 2017 zawitał do Sosnowca z Chrobrym i przegrał 1:2. Gdy pracował w Arce Gdynia przegrał na Stadionie Ludowym 2:4, a w Gdyni zremisował 2:2, Trzykrotnie stawał do walki z Zagłębiem o drugoligowe punkty jako trener Gryfa Wejherowo - dwa razy zremisował (1:1 w Sosnowcu i 2:2 w Wejherowie) i raz przegrał (2:3 na Stadionie Ludowym).