Zagłębie Sosnowiec

Koniec bajki. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Zero pomysłu na grę, zero zaangażowania
Gdyby nie Kudła było by pozamiatane.

KRYMINAŁ I TYLE . Szczęście ze to byla tylko Łęczna . Zyskaliśmy punkt niz stracili dwa . Pora na czystki. NIE POZNAWALEM DRUŻYNY choc z drugiej strony taktycznie rozlozeni byliśmy na lopatki a to na taki sklad wystarczyło

Zero zaangażowania nie wzięło się znikąd.

Ciekawa sprawa . Od czasów Smyły gdy przychodzi Zagłębiu grać mecz o stawkę to drużyna zawodzi . Czy to mecz o awans czy o dobra pozycje przed zima to mecz jest grany bez ambicji . Zmieniają sie trenerzy . Zmieniają sie piłkarze a gdy przychodzi pokazać kto ma jaja to wychodzi ze nikt . Czyżby grali na czyjś obraz i podobieństwo Od czasów Smyły tylko prezes sie nie zmienił .

Czy Ty myślisz, że w Zagłębiu zależy komuś na dobrej pozycji przed zimą?

Czyzby wycieklo przed meczem kto moze sie pożegnać ???

Ha ha ha ale seria bez porazki trwa ha ha ha

Przed Chrobrym tak prezes motywował piłkarzy ze ci woleli sie upić i olać awans . Teraz znowu prezes motywował piłkarzy czystka w składzie i ten sam efekt .

Moje podsumowanie: dupa Jasia nie maStasia

Niezrozumiałe, że 10 zawodników gra taki piach.
Dudek przy linii tez nie był sobą.
Dlaczego
Nigdy sie nie dowiemy bo tłumaczenie ,że może zdarzyć sie taki mecz jest nie do przyjecia.
Facet 35 letni wyprzedza Cichockiego na 2 metrach, nie wspominając o technice.

Co to ku.wa bylo?

Można odnieść wrażenie, że nasz drimtim postanowił za wszelką cenę pokazać Prezesowi Wszechczasów, że mówiąc na łamach "Sportu", iż mamy silną drużyną, jest co najmniej człowiekiem specjalnej troski, dość mocno upośledzonej natury. Chcąc robić przegląd kadr na podstawie tylko tego meczu to własciwie powinien zostać Kudła i może Banasiak.Zaciąg legijny powinien wrócić najbliższym Pendolino do Warszawy a i jeszcze dzisiaj powinni dostać bilet na ostatni pociąg gdziekolwiek Cichocki, Jędrych i Sulewski. Tu mała prośba do kolegów, którzy piszą o nich pre " trzeba dać mu szanse" tudzież podniecających sie nic nie wartymi rankingami "Sportu" - dajcie sobie spokój. Z takimi "grajkami" to w tym i w następnych sezonach Zagłębie może tylko patrzeć jak inni grają o awans. Poza brakiem obrony czy też lidera w środku pola, widoczny jest nadto brak jakości w wykończeniu akcji przez napastników. Reasumując, czy to z powodów czysto sportowych czy nie, szczęśliwie zremisowaliśmy z zespołem, który - poza Boninem - jest zlepkiem piłkarskich ogórków, które z ligi raczej zlecą z hukiem.

Ktoś tu gdzieś pisał że chce w tym meczu zobaczyć na boisko krew i pot! I co zobaczyliśmy? Gówno, bo Zagłębie w tym meczu po prostu się zesrało! A te trochę czerwonego co tam zostało to tylko ślady po obciętych jajach! I to wszystkich, może poza jednym Kudłą który wybronił nam już nie porażkę a totalną klęskę na którą Zagłębie w tym meczu w pełni zasługiwało! Dno, dno, dno!

Mi się akurat mecz podobał. Fajny sędzia, kuriozalne bramki, które uratowały remis, poczciwy jak zwykle trener Dudek, popisy defensywne, ale też dorównujące im urodą ofensywne, krążący gdzieś po mieście prezes, przyjemny chłodzik. To wszystko złożyło się na niezapomniany spektakl dla niedobitków koneserów futbolu w Zagłębiu Dąbrowskim.