przez August 2017-11-20, 10:02 am
Nasze szczęście w nieszczęściu polega na tym ta liga jest słaba, nie ma zdecydowanych faworytów jak jeszcze dwa sezony temu. Wydawało się w pewnym momencie, że w końcu tę ligę łyknie Legnica, potem w gazie były Chojnice. Gdyby te zespoły nie zaczęły tracić punktów zwłaszcza u siebie w tym samym czasie gdy my zaczęliśmy punktować to w tej chwili byłoby pozamiatane. Na czarne konie tych rozgrywek wyrastają Odra i Raków. A za nami czają się Mielec i Gejksa mimo iż Prezydent Katowic w pewnym momencie oficjalnie spisał sezon na straty. W tej chwili bardzo trudno dywagować jak będzie wyglądała wiosna zważywszy na to jak to wyglądało ostatnio. Chyba mało kto się spodziewał, że awansują Sandecja i Górnik nie tylko z uwagi na pozycje, które zajmowały te dwa zespoły na początku rundy wiosennej jak również na to, że Sandecja wydawała się być organizacyjnie nieprzygotowana na awans a Górnik miał spore problemy finansowe. Dlatego widać wyraźnie, że przy walce o awans nie będzie decydującym to czy się ma nowy stadion czy duży budżet - zresztą przy tym ostatnim argumencie świetnym przykładem wydaje się być dołujący Grudziądz mający bodajże drugi po Miedzi budżet ligi - a dobra organizacja, rozważne transfery, a także i łut szczęścia, sprzyjające okoliczności w postaci strat punktowych czołowych obecnie drużyn. Mniemam też, że ze strony naszych decydentów będzie duża chęć awansu i może nie tyle ze względu na wciąż zapowiadane zmiany właścicielskie, ,o tu liczę przede wszystkim na to, że ktokolwiek przyjdzie to zapewni nie tyle nie wiadomo jakie miliony złotych do wydawania wedle uznania przez Prezesa z Dajrektorem, a zmiany organizacyjne klubu, a w głównej mierze na fakt, że przyszły rok będzie rokiem wyborczym, a taki sukces będzie jak najbardziej na rękę naszemu Jose Arkadio niezależnie od tego jak duże szanse będzie miał na reelekcję. A wedle najnowszych sondaży podanych przez "głos Tel-Awiwu" jest zdecydowanym faworytem z grubo ponad 60% poparciem. Co nie oznacza, że to sie nie zmieni, choćby z uwagi na wciąż budzące wielkie emocje planu budowy ZPS-u. Ostatnio "judenzeitung", które jakby nie było jest mocno proprezydenckie podało, że kwoty przetargów w Mieście w ostatnich miesiącach wzrosły o 20-30%, plany źródeł sfinansowania inwestycji nadal nie są znane i enigmatycznie podano info o prowadzeniu rozmów, dzięki którym Miasto ma wydać jak najmniej miejskiej kasy. Dlatego z całą pewnością można stwierdzić, że koszty budowy będą o wiele, wiele wyższe niż zakładane 150 mln zł i z pewnością znacznie przekroczą 200 mln zł. Abstrahując od kwestii czy Miasto na to stać i jakie środki zewnętrzne można pozyskać w sytuacji gdy nie wchodzą już w grę środki unijne bo to nie ten temat, to podstawowym argumentem stanie się fakt ewentualnego awansu i regularnej gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Bo w tym stanie rzeczy gdy na naszym staruszku nie idzie zebrać pięciotysięcznej publiki nawet i tego argumentu Jose Arkadio mieć nie będzie.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus