patrios91 napisał(a):Sytuacja,w której Dudek zwalnia Mandrysza oraz dostaje za to podwyżkę wpłynęła na podejście całej drużyny do swoich obowiązków. Jaroszewski jednym ruchem stracił swój autorytet i już go w żaden sposób nie odzyska gdyż nasi kopacze teraz wiedzą,że mogą robić co chcą,a i tak prezes ich obroni. Cała władza nad sztabem szkoleniowym i piłkarzami poszła w niepamięć. Banasik z jednej strony taktycznie układa klocki fatalnie,z drugiej ma utrudnione zadanie bo szatnia ma na niego wyjebane jak na każdego kolejnego trenera,który będzie prowadził Zagłębie dopóki Jaroszewski będzie prezesem. Takie ruchy są niedopuszczalne w profesjonalnej piłce by zawodnik wchodził prezesowi na głowę,a ten mu jeszcze za to płacił. Teraz mamy dylemat:albo Jaroszewski odejdzie,zostanie zwolniony albo będzie tak jak jest-minimum wysiłku za grube pieniądze.
W pełni podzielam. Jeśli Mandrysz rzeczywiście miał swoje na sumieniu to również Dudek po skandalicznym wywiadzie również powinien był wylecieć na zbity pysk a nie tylko nie wyleciał ale wbrew wszystkiemu i wszystkim ostentacyjnie przedłużył z nim kontrakt. Do tego trzeba dodać również ostentacyjne gadanie o tym, ze głośno Ne mówi się o awansie. A jak widać na grajków, zwłaszcza tych doświadczonych, presja awansu jednak powinna być wywierana. A tak chłopaki zachowują się na zasadzie czy się stoi czy się leży. Mają w klubie dobrze przy prezesie wiec po co się wysilać.
kowal72 napisał(a):Niestety późna reakcja Banasika to jego domena, jak trenował u nas, było kilka meczy gdzie trybuny widziały, że na duch potrzebne zmiany, a zmian nie było, albo były w 90minucie...
No i to może świadczyć, że Banasik nie jest – być może jeszcze – trenerem będącym w stanie grać o awans na najwyższy szczebel, nie mówiąc o prowadzeniu klubu w takiej klasie rozgrywkowej. Pozostaje mieć nadzieję, że gość potrafi uczyć się na własnych błędach i wyciągać wnioski. Choć zatrważające dla mnie była dla mnie wypowiedź Banasika, że specjalnie nie analizował z zawodnikami meczu z Sandecją bo nie ma do czego wracać. Może się nie znam ale wydaje mi się, że jako profesjonalista pokazywałbym ten mecz grajkom biorącym udział w kompromitacji tyle razy aby się porzygali wskazując każdemu z osobna co i w jaki sposób spierdolili. Chyba, że rzeczywiście porażka ma aspekt pozasportowy.