Zagłębie Sosnowiec

Blajpios napisał(a):Mam nadzieję, że Kolega cytuje, by na koniec oddać honor byłemu już trenerowi

Ani mi się śni oddawać jakiekolwiek honoru. Primo: za dziadoską pracę? Secundo: za ssanie cukierka i wystawianie języka podcza publicznych wypowiedzi? Tertio: za pkt straty do Górnika? Quatro: za zaprzeczanie samemu sobie jak powyżej? To nie było nie chcem e muszem tylko nie chcem ale chcem. Na honory trzeba rzetelnie zapracować

August napisał(a):

Blajpios napisał(a):Mam nadzieję, że Kolega cytuje, by na koniec oddać honor byłemu już trenerowi

Ani mi się śni oddawać jakiekolwiek honoru. Primo: za dziadoską pracę? Secundo: za ssanie cukierka i wystawianie języka podcza publicznych wypowiedzi? Tertio: za pkt straty do Górnika? Quatro: za zaprzeczanie samemu sobie jak powyżej? To nie było nie chcem e muszem tylko nie chcem ale chcem. Na honory trzeba rzetelnie zapracować

No, cóż. Niby można znów powiedzieć - i pewnie, niestety, tak będzie, każdy zostanie przy swoim. Bo już naprawdę nie chce mi się powtarzać w kółko, że by orzec np, że ktoś dziadowsko pracował, trzeba mieć pełne rozeznanie, czyli choćby czy na pewno miał nakaz mieć punkt więcej niż Górnik — czy może miał nakaz mieć ten punkt mniej? Kto z nas na Forum to wie? Wyciągania tutaj domniemanego ssania cukierka nie komentuję - ale po prostu stwierdzę: oddać honor można i komuś za jedną rzecz, jedną jedyną, nawet jeżeli w pozostałych 99 udziela się nagany.
Tę jedną - też trzeba jednak zrozumieć. U D. Banasika nie jest, jak mu się imputuje, że "czyli nie chcę ale chcę". Jest wyraźnie: "nie chciałbym, ale chcę i muszę". Rozumienie różnicy między trybem warunkowym a oznajmiającym - i stosowanie jej, bynajmniej nie jest zaprzeczaniem sobie. Jeżeli kogoś ukochane dziecko nawet niekoniecznie grając w tego kogoś ulubioną piłkę nożną rozwali sąsiadowi nowo wstawione np lampy do ogrodu za parę tysięcy, które będzie trzeba spłacić, to może i chciałoby się sprawić manto dzieciakowi, ale ów ojciec dziecka powie: "chcę i muszę" bronić go przed sąsiadem, to pierwsza sprawa. Ot, taki pierwszy z brzegu przykład. Ale, jeżeli nie chcę u kogoś docenić czegokolwiek, bo po prostu nie chcę - to póki ktoś nie ma środków przymusu na mnie, nie wyegzekwuje, bym powiedział, że czarne jest czarne.

Banasik wyp....laj!!!!!!!!!!!!!

nich poczeka prezes do rewanżu Legii to za tydzień Magiera będzie free!!!

Jeszcze Stanek...jeszcze Stanek Po przegranej wiośnie gdzie Banasik miał trzy miesiące na przygotowanie drużyny to na co liczyli teraz?

Teraz będziemy płacić Banasikowi pensje i nie bedzie na nowego trenera wiec Jaroszewski ściągnie z Legii kolejnego Banasika . Ale czym sie martwić . Niekompetencje Jaroszewskiego sponsoruje Chęciński z pieniędzy sosnowiczan .

Teraz za wyniki będzie odpowiadał Socha. Kolejny mecz w środę a w następny weekend ulubione gumofilce Prezesa Wszechczasów. Tym bardziej ze chłop ma kwity i już zna drużynę. Choć nie ma doświadczenia na szczeblu centralnym i formalnie tez w jakimś stopniu odpowiada za przygotowanie i wyniki. Choć ile miał do gadania diabli wiedzą. Powtarzam. Przy Jaroszewskim i Stanku wyżej i tak nie podskoczymy. Chyba już coraz wyraźniej widac

Jedno z pytań z kibicezaglebia

1. Czy umowa z Banasikiem została tak skonstruowana jak z Mandryszem i teraz trzeba będzie temu nieudacznikowi nadal płacić co miesiąc sporych rozmiarów pensyjkę?

U nas Banasik miał zapis w kontrakcie, że zastrzega sobie zmianę miejsca pracy, bez "kar" finansowych, jeśli zgłosi się po niego inny, mocniejszy klub. Nie sądzę żeby banan był tak głupi i zgodził się na zapis w sosnowieckim kontrakcie o zwolnieniu go z powodu braku wyników.
Moim zdaniem wypłacicie mu sowitą odprawę. Bogaty klub.

August napisał(a):Teraz za wyniki będzie odpowiadał Socha. Kolejny mecz w środę a w następny weekend ulubione gumofilce Prezesa Wszechczasów. Tym bardziej ze chłop ma kwity i już zna drużynę. Choć nie ma doświadczenia na szczeblu centralnym i formalnie tez w jakimś stopniu odpowiada za przygotowanie i wyniki. Choć ile miał do gadania diabli wiedzą. Powtarzam. Przy Jaroszewskim i Stanku wyżej i tak nie podskoczymy. Chyba już coraz wyraźniej widac

Skoro Socha nie zakrzepł chociaż odrobinę pozytywów w obecną drużynę to śmiem twierdzić, że to kolejna wersja Banasika tyle, że z większą liczbą zagranicznych staży na koncie.

patrios91 napisał(a):

August napisał(a):Teraz za wyniki będzie odpowiadał Socha. Kolejny mecz w środę a w następny weekend ulubione gumofilce Prezesa Wszechczasów. Tym bardziej ze chłop ma kwity i już zna drużynę. Choć nie ma doświadczenia na szczeblu centralnym i formalnie tez w jakimś stopniu odpowiada za przygotowanie i wyniki. Choć ile miał do gadania diabli wiedzą. Powtarzam. Przy Jaroszewskim i Stanku wyżej i tak nie podskoczymy. Chyba już coraz wyraźniej widac

Skoro Socha nie zakrzepł chociaż odrobinę pozytywów w obecną drużynę to śmiem twierdzić, że to kolejna wersja Banasika tyle, że z większą liczbą zagranicznych staży na koncie.

Być może najlepszym rozwiązaniem byłoby przewietrzenie całego sztabu ale jesteśmy w trakcie sezonu. Poza tym obawiam się ze nikt sensowny do nas nie będzie chciał przyjść. Nie przy tych pajacach w klubie. A Prezes wyciągnie kolejnego kumpla od wf

August napisał(a):

patrios91 napisał(a):

August napisał(a):Teraz za wyniki będzie odpowiadał Socha. Kolejny mecz w środę a w następny weekend ulubione gumofilce Prezesa Wszechczasów. Tym bardziej ze chłop ma kwity i już zna drużynę. Choć nie ma doświadczenia na szczeblu centralnym i formalnie tez w jakimś stopniu odpowiada za przygotowanie i wyniki. Choć ile miał do gadania diabli wiedzą. Powtarzam. Przy Jaroszewskim i Stanku wyżej i tak nie podskoczymy. Chyba już coraz wyraźniej widac

Skoro Socha nie zakrzepł chociaż odrobinę pozytywów w obecną drużynę to śmiem twierdzić, że to kolejna wersja Banasika tyle, że z większą liczbą zagranicznych staży na koncie.

Być może najlepszym rozwiązaniem byłoby przewietrzenie całego sztabu ale jesteśmy w trakcie sezonu. Poza tym obawiam się ze nikt sensowny do nas nie będzie chciał przyjść. Nie przy tych pajacach w klubie. A Prezes wyciągnie kolejnego kumpla od wf

Dzięki Jaroszewskiemu i jego wariacjach wpadkowo-organizacyjno-finansowych nas na to po prostu nie stać. Chłop od dawna nie kontroluje tego ile pieniędzy wyrzuca w błoto. Tak sobie. Dla zabawy.

patrios91 napisał(a): Chłop od dawna nie kontroluje tego ile pieniędzy wyrzuca w błoto. Tak sobie.

Już teraz w ciągu niespełna roku uzbierało się tego trochę. A jest nadal Makengo, dochodzi Banasik i Bóg jeden wie kto jeszcze

August napisał(a):i Bóg jeden wie kto jeszcze

Zapomniałeś o panu z budki z lodami, Sebie Dudku

Po wyplynieciu afery z Glogowa juz wtedy powinna byc reakcja .Skoro przy pokoju hotelowym trenera dzialy sie takie rzeczy przed arcywaznym od lat meczu to o czyms to świadczy. Brak slow wiec i szkoda die wypoeiadac . Prosba tylko , Stanek

Odnoszę wrażenie,że afera w Głogowie miała na celu uratowanie MJ i Banasiaka po fatalnym końcu sezonu. Ktoś musiał być winny więc "ujawniono" za pośrednictwem Sportu( ciekawe kto tam ma dobre układy ) z kilkutygodniowym opóźnieniem (?) aferę i jednoznacznie wskazano winnych. Nie bronie zawodników, ale jestem pewien,że gdyby był awans to nigdy nie poznalibyśmy szczegółów.
To było typowe koło ratunkowe dla MJ i trenera.
Czy po kompromitacji w Legnicy znajdzie sie kolejne koło ratunkowe dla MJ