przez kowal72 2016-12-01, 6:30 pm
Nieładnie to delikatnie powiedziane, natomiast ja napiszę kilka słów o Banasiku z punktu widzenia kibica Pogoni. Banasik przyszedł do nas gdy w klubie była totalna rozpierducha jeśli chodzi o zawodników, z resztą jak zwykle to u nas ostatnio bywa i kto wie czy po zimie znów tak nie będzie. Początek miał masakrycznie słaby, no ale można to złożyć na karb tego, iż zawodnicy nie byli ze sobą zgrani. Zaskoczyło w Suwałkach, potem zagraliśmy jeszcze kilka fajnych meczy (np. na Podbeskidziu gdzie było 0:0 powinniśmy spokojnie wygrać) - ale: ostatnie mecze to już mizeria, wygrane z Mielcem i Tychami były na farcie, Mielec był po prostu lepszy a tyscy uważam, nie gorsi. Nasza gra opiera się praktycznie na dwóch zawodnikach: świetnym Tomasiewiczu i jeszcze lepszym Wrzesińskim. Brak tego drugiego w ostatnich meczach (kontuzja) pokazał, że drużyna już nie gra tak powinna. Oczywista, należy wspomnieć też o Burkhardcie, który mimo swojego wieku, wprowadza spokój i świetnie dyryguje pomocą. Jednakże, jak wspomniałem, brak Wrzesińskiego to strata 30-40% potencjału drużyny, a tutaj Banasik już poradzić sobie nie potrafił. Ostatni mecz z Wami jawi się teraz dla mnie jako co najmniej dziwny. Nie wierzę, że Banasik przed meczem nie wiedział, że jest bardzo poważnym kandydatem do objęcia stołka u Was. Teraz tak: dość dziwne ustawienie zawodników, na koniec zagranie trzema napastnikami (czego jeszcze nigdy nie było), wprowadzenie na boisko Paczkowskiego (moim zdaniem zawodnik na max II ligę) ukazuje mi ten mecz jako.... Nie dokończę. Ale cała ta sytuacja jest na prawdę zaskakująca. Dodatkowo: Banasik - legionista, Wasz prezes - pociotek czy ktoś tam, Leśnodorskiego. Podobno nawet rozmowy o przejściu były prowadzone nie w Sosnowcu a w Warszawie, podobno...
Ale jak to mówią, w każdej plotce jest ziarnko prawdy.
Dziwię się trochę Banasikowi, że siada na beczce prochu, bo po ostatnich zawirowaniach u Was tak właśnie postrzegam Wasz klub. Chłop mógł spokojnie dograć wiosnę u nas, zrobić wynik i spokojnie czekać na propozycje. Muszę też dodać, że nie dziwię mu się bo i kasa i prestiż większy w Sosnowcu, ale cała ta Legia, która patrzy na to wszystko z góry zaczyna mnie z lekka irytować. Delikatnie mówiąc...