pyla napisał(a):Mam duże obawy o wynik w Siedlcach
Ja pozwolę sobie jedynie przypomnieć słowa Matusiaka w wywiadzie dla futbolfejs.pl po meczu z Górnikiem:
Chciałbym jednak zaznaczyć jedną kwestię i zaapelować do naszych kibiców. Niech kibice przychodzą też na te mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, mniejszymi firmami. To by nas cieszyło, gdyby kibic wspierał nas w każdym meczu, a nie chodził tylko na mocnego rywala. Nas piłkarzy to troszeczkę boli.[/u] Uważam, że kibic przychodzi kibicować swojej drużynie, a nie oglądać przeciwnika. To jest moje zdanie. K
ibicem się jest, a nie się bywa. Nie przychodzi się na piękne mecze, tylko dopinguje się zawsze od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Jeżeli jest źle, po końcowym gwizdku można pokazać swoją frustrację. Wszyscy mamy walczyć o ten awans.
Ja to odwrócę i napiszę tak:
Chciałbym zaznaczyć jedną kwestię i zaapelować do naszych piłkarzy. Niech grają na maxa i dają z siebie wszystko w każdym meczu niezależnie od tego czy trenerem jest Magiera, Mandrysz czy Jarek-flaszka. Nie ma lepszej motywacji dla kibiców aniżeli oglądanie piłkarzy grających z pełnym zaangażowaniem w każdym meczu, a nie wyglądających na takich co pierwszy raz spotkali się pod stadionem w Tychach i trwoniących na potęgę dotychczasowy dorobek. Profesjonalnym piłkarzem się jest a nie bywa. Jeżeli jest źle trzeba zakasać rękawy a nie zachowywać się po meczu ordynarnie w stosunku do kibiców czy płakać w wywiadach, że trener nie wstawił do składu pierwszy raz od 7 lat. Wszyscy mamy walczyć o ten awans.