Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
slawekchicago napisał(a):Kto z Was to jeszcze pamieta ostatni mecz na Bukowej , mimo tak fatalnego dla Nas meczu zawsze bede to wspominal " 1 gol 2 gol 3 leci na tablicy 3:0 sie swieci " i zaraz po tym NASZA szybka riposta " GDZIE WAM SIE SWIECI KORMELE GDZIE WAM SIE SWIECI , TO BYLY CZASY , kuzwa jak to dawno bylo a
Anakin napisał(a):slawekchicago napisał(a):Kto z Was to jeszcze pamieta ostatni mecz na Bukowej , mimo tak fatalnego dla Nas meczu zawsze bede to wspominal " 1 gol 2 gol 3 leci na tablicy 3:0 sie swieci " i zaraz po tym NASZA szybka riposta " GDZIE WAM SIE SWIECI KORMELE GDZIE WAM SIE SWIECI , TO BYLY CZASY , kuzwa jak to dawno bylo a
Wolę pamiętać 0-0 na Bukowej i fenomenalne parady Bębna w bramce. No i najwyższa z możliwych nota w "Sporcie".
1 liga: GKS Katowice kontra Zagłębie Sosnowiec! Będzie się działo!
Oba kluby żyją tym wydarzeniem od kiedy okazało się, że zagrają ze sobą w 1 lidze. To będzie największe wydarzenie drugiej kolejki 1 ligi. Na derby GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec trzeba było czekać aż 23 lata.
Na taki moment kibice Zagłębia czekali 23 lata.
Oba stadiony dzieli od siebie około 10 kilometrów, ale to już dwa odrębne światy: dwa miasta, a nawet dwie krainy (z jednej strony Śląsk, z drugiej Zagłębie Dąbrowskie). Po obu stronach tej granicy piękna historia, wiele sukcesów, ale przy okazji wiele okazji do zatargów. Kiedy oba zespoły były w czołówce pierwszej ligi grały ze sobą regularnie niemal od połowy lat 60.
Potem drogi obu klubów zaczęły się rozjeżdżać. Pierwsze w szarość osunęło się Zagłębie i spadło z ekstraklasy w sezonie 1991/92. To wtedy obie drużyny zagrały ze sobą po raz ostatni - na Bukowej GKS wygrał spotkanie aż 5:0 po drodze do wicemistrzostwa Polski.
Potem rozsypał się GKS, a Zagłębie powoli przesuwało się w stronę ekstraklasy (na jeden sezon 2007/2008) i znowu drogi obu klubów się rozeszły. Teraz wreszcie się przetną, znowu na Bukowej. Tym razem jednak mecz powinien być bardziej zacięty i chociaż GKS jest faworytem spotkania, to Zagłębie wygląda naprawdę solidnie.
Beniaminek w pierwszej kolejce stoczył zacięty bój z Wisłą Płock i przegrał tylko przez błąd bramkarza. Gdyby Szymon Gąsiński lepiej odbił prosty strzał, Zagłębie przywiozłoby do Sosnowca jeden punkt, a może i więcej? Wypożyczony z Legii Jakub Arak pocieszał się po meczu, że są jeszcze 33 mecze i 99 punktów do zdobycia. Wypadałoby je zacząć gromadzić już teraz. Dwie porażki z rzędu mogą wprowadzić nerwową atmosferę, a nie ma powodów, żeby w Sosnowcu było nerwowo. Kadra z ogranymi w ekstraklasie Sebastianem Dudkiem, Grzegorzem Fonfarą (nie mieści się w pierwszym składzie), wypożyczonymi z Legii Arakiem i Przemysławem Mizgałą budzi szacunek. Najsłabiej obsadzona jest defensywa, brakuje zwłaszcza lewego obrońcy. Kilku już było blisko Sosnowca, ale zawsze coś stawało na drodze.
W Zagłębiu nie mówią wprost, że chcą awansować, ale też nie powiedzą, że walczą o utrzymanie. To klub ze zbyt bogatą i piękną historią, żeby mówić takie rzeczy.
Jeszcze mocniejsze zapowiedzi są w Katowicach, które już od ośmiu lat grają na drugim froncie. Jeszcze niedawno marzenia o awansie były mocno na wyrost, ale teraz, kiedy udało się okiełznać zadłużenie jest już tylko jeden możliwy kierunek. Prezes Wojciech Cygan ostrożnie zapowiada, że awans chce wywalczyć w ciągu dwóch lat, ale nie obraziłby się za awans już teraz. Grzegorz Goncerz, Filip Burkhardt, Mateusz Kamiński, Wojciech Trochim, Povilas Leimonas to skład zebrany tylko po to, żeby awansować.
Presja na awans jest w Katowicach ogromna, ale nie mniejsza na wygranie meczu derbowego. To są prawdziwe derby przy Bukowej, bo spotkanie z Rozwojem nie wzbudzi takich emocji. Kibice już od kilku tygodni żyją meczem z Zagłębiem (na meczu PP z Rozwojem wywiesili transparent "Nie zapomnijcie o Wigrach", z którymi GKS grał w pierwszej kolejce). Cały stadion ma być w trakcie meczu derbowego żółty - zapominalscy będą mogli na Bukowej kupić koszulki, żeby było pięknie.
Na forach internetowych kibiców GKS można przeczytać przestrogi i upomnienia w stylu: "śpiewamy od 1. do 90. minuty", "nie jemy pestek słonecznika", "zamiast gadać z kolegami przychodzimy dwie godziny przed spotkaniem" i przetrogi "po golach nie rzucamy się na ogrodzenie, bo zniszczy się oprawa". Niektórzy chcą skracać nawet urlopy nad morzem, byle tylko pojawić się na stadionie i planują, jaką przyśpiewką powitać gości. Dla młodego pokolenia kibiców GKS to pierwsze, prawdziwe derby, które pamiętają. Będzie także grupa kibiców Zagłębia, czyli wszystkie elementy wielkiego widowiska będą na swoim miejscu. Teraz pozostaje tylko zagrać.
Transmisja z hitowego spotkania GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec od 17:40 w Polsacie Sport.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników