Zagłębie Sosnowiec

Jaki prezes taka releacja live na oficjalnej stronie klubu ze sparingu z Rakowem. Czyli byle co, a raczej byle nic.

robercik napisał(a):Jaki prezes taka releacja live na oficjalnej stronie klubu ze sparingu z Rakowem. Czyli byle co, a raczej byle nic.

Może jeszcze chciałbyś aby skład podali Nie bądź wybredny. To nie np Wisła Kraków, która z każdego sparingu przeprowadź transmisje na youtubie z oprawą komentatorską

Widzę, że po odejściu Maćka mają tam już totalnie wywalone na kwestie medialne.

Wreszcie relacja ze sparingu z Rakowem spełnia kryteria Pana Prezesa, moźe jeszcze skrót byście chcieli, albo jakąś relację live na YouTube? To nie wiocha w gumofilcach! I pomyśleć, źe czwartoligowy Widzew transmituje live nawet treningi, a Zabrze mecz rezerw.

Przykre to , ale TONIEMY !!!!! Przydalyby sie minimum dwie taczki z gnojem pod budynkiem klubowym . Najgorsze jest to jak ktos nie ma honoru i kurczowo trzyma sie stolka . Bez ambicji bez honoru - Jaroszewski Stanek - wASZ CZAS MINAL

Nie wiem skąd Młynarski znał Jaroszewskiego i Stanka ale opisał ich idealnie

Słów kilka w sprawie grupy facetów chcę tu wyglosić
lecz zacząć muszę nie od konkretów, lecz od przeprosin.

Skruszon szalenie o przebaczenie pokornie proszę,
że troszkę pieprzna będzie balladka, którą wygłoszę,

lecz mam nadzieję, że choć się w słowie tutaj nie pieszczę,
to wybaczycie mi to, Panowie, raz jeden jeszcze.

A więc: faceci wokół się snują co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz zepsują. W domu czy w pracy

gapią się w sufit, wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,

bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"

Czasem facetów, by mieć to z głowy, ktoś tam przerzuci
do jakiejś sprawy, co jest na oko nie do popsucia...

Już się prężą mózgów szeregi, wzrok się pali,
już widzimy, żeśmy kolegi nie doceniali.

A oni myślą w ciszy domowej czy w mózgów treście:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"

Lecz choć im wszystko jak z płatka idzie - sprawnie i krótko,
czasem faceci, gdy nikt nie widzi westchną cichutko.

Bo mając tyle twórczych pomysłów, takie zdolności,
martwią się, by im czasem nie przyszło tkwić w bezczynności.

A brak wciąż wróżki, która nam powie w widzeniu wieszczem:
"Jak długo można pieprzyć, Panowie? No jak długo jeszcze?!"

Pozwólcie proszę, że do konkretów przejdę na koniec.
Okażmy serce dla tych facetów, zewrzyjmy dłonie, weźmy się w kupę,

bo w tym jest sedno, drodzy rodacy by się faceci czuli potrzebni
w domu i w pracy.

Niechaj ta myśl im wzrok rozpromienia, niech zatrą ręce,
że tyle jeszcze jest do spieprzenia, a będzie więcej.

Kazik tez ich zna

" Co wy żeście sqrwysyny uczynili z tej drużyny ?? "

A podobno zależy im na drużynie.

Warunek : komplet punktów do i włącznie z meczem Z rUCHEM . Jak nie to DO WIDZENIA

Trener Dudek juz ma wystarczajaco czasu w tym byly dwie przerwy na reprezentację, także wystarczy tłumaczeń

Cygan miał chociaż honor i podał się do dymisji a prezydent Katowic jaja żeby ją przyjąć. U naszej miernoty prezesa próżno szukać honoru tak jak i kohones u marnego prezydenta. Jaroszewski miej odrobinę honoru i wy.......aj z klubu razem z tym błaznem Stankiem.

Nie wymagaj od ludzi widzacych wylacznie swoj prywatny interes takuch decyzji. Prezes klamie, dyrektor klamie i teraz juz trener klamie.

django napisał(a):Widzę, że po odejściu Maćka mają tam już totalnie wywalone na kwestie medialne.

Stanek ma doświadczenie na YouTube także bądźmy spokojni. Stanek zawsze nas uratuje, w każdej branży.

Nie to, że z jakąś zaciekłością, dziką satysfakcją czy czymś takim piszę - ale tak sobie myślę, cóż się dziwić, że muszą być tutejsi oponenci postrzegani jak żelazo kata... Przecież każde pomyślenie na nowo o całości sytuacji czy jakimś elemencie - jakże rozjątrzać musi! Tak wszystko misternie ułożone. Po Lechii - niezależnie od wyniku, choćby dla odcięcia się po porażce - "integracja". Być może złożony w ofierze D. Dudek (gdyby się nie udało, to wymuszone kolejne uzależnienie jego pozycji?) Dalej - nowy trener i/lub nowa sytuacja, parę dni przygotować - i w sam Dzień Szczególnie Ważny, w poczuciu dobrze przeprowadzonych prezesowskich działań: odbieramy nagrodę główną, jak najbardziej dobrze przygotowaną, bo na wszelki wypadek do sparingu drużyna, która jeszcze niedawno na III poziomie rozgrywek była. Nic - tylko jako przystawka do obiadu: wygrać mecz w sobotę - a potem do końca weekendu tylko konsumowanie zasłużonych radości tak świetnie zorkiestrowanych na tak wspaniały jubileusz! A tu co? brrrr. I za chwilę znów ta myśl i cały weekend też tak? Cóż, tak po ludzku, to nawet żal mi człowieka, nie życzę nikomu poczucia bezradności i bezsilności na urodziny. Natomiast cóż, chodziłoby jednak o radości i rozwój Klubu, jeżeli chodzi o punkt patrzenia tutaj.

Blajpios napisał(a):nawet żal mi człowieka,

A co to znaczy w takiej sytuacji sformułowanie „żal człowieka”? Nie o to mi chodzi aby kontrować sformułowania kol. Blajpiosa ale ogólnie o to czy antenie nadto nadużywamy pewnych pojęć w określonych sytuacjach. W tym przypadku mamy do czynienia z człowiekiem, który miał swoją oracęva ibecną uzyskał nie dzięki swoim zdolnościom czy doświadczeniu ale określonym znajomościom. Druga sorawa to określone ryzyko zawodowe związane z piastowanie funkcji. Prezes klubu sportowego podlega ciągłej ocenie opinii publicznej czy tego chce czy nie. Formalnie zasługi Awansu Prezesowi nikt nie odbierze natomiast jak eidać prawdziwe wyzwanie dopiero przed Jaroszewskim a obecnie perspektywy są wątłe a ponadto sporo działań opisanych tu a podjętych po awansie budzi wątpliwości.

Nasza nieświęta trójca czyli bóg prezydent ojciec , syn prezes i duch nieswięty dyrektor osiągnęła dno choć jak sie postarają to upodlą klub jeszcze bardziej . Jednak trzeba ich trochę pochwalić . Choć byłem wobec nich krytyczny i braki podejrzewałem od zawsze to zawaliło sie to dopiero teraz . Wywalczyli dwa awanse i jakimś cudem wylądowaliśmy w ekstraklasie . Niestety wszystko to było sznurkami powiązane , drutem reperowane , taśma klejąca maskowane i teraz jak ta bryczka wyskoczyła na autostradę to zaczęły odpadać części . Wszyscy ich krytykują i słusznie ale wystarczyło uniknąć podstawowych błędów a ekstraklasa zostałaby uratowana . Od początku karygodne były transfery na ostatnia minutę lub po rozpoczęciu rozgrywek . Teraz osiągnęło to swoje maximum i mamy piłkarzy a nie mamy drużyny . Tez sie zgadzam ze ściągnęliśmy szrot a nawet prorokowałem ze ze średniej wieku dwadzieścia kilka zostaniemy drużyna o średniej trzydzieści kilka . Po za tym upieram sie ze ta drużyna powinna uplasować sie na półmetku około 12 miejsca a moze wyżej przy odrobinie szczęścia . No ale jak sie robi transfery podczas rozgrywek to dopiero teraz przechodzimy okres przygotowawczy . Ja rozumiem ze braki finansowe nas ograniczają ale pewnych rzeczy sie nie przeskoczy . Najpierw sprowadza sie graczy potem zgrywa i startuje w rozgrywkach . Ciasta sie nie upiecze poprzez wrzucenie składników do piekarnika a wymiesza sie pózniej . Za jedno mogę ich chwalić . Prezes wielokrotnie podkreślał ze ważna dla niego jest atmosfera w klubie i drużynie . Tez tak uważam ze nawet sprzątaczka ma wpływ na sukcesy klubu . I to potwierdzają awanse . Niestety ciągła prowizorka prowadzi do katastrofy . Te braki nie były duże ale z rundy na rundę sie dublowały . Ileż to razy prezes zapowiadał zimowe transfery ktore nas miały wzmocnić . Przez trzy zimy mieliśmy sie wzmacniać młodymi silnymi graczami na ekstraklasę . Trzy okienka , dwóch piłkarzy młodych zdolnych . Teraz mielibyśmy sześciu graczy na których tak jak górnik opieralibyśmy sile drużyny . Za to mamy Torunarighe , Babiarza , Melo , Malheiro , Jedrycha czy Christovao . Graczy ktorzy obecnie nie znajda zatrudnienia w I lidze . Prezes nie wykonał nawet minimalnych ruchów transferowych bo wiadomo było ze Nowak potrzebuje zmiennika a nawet dwóch . Że Sanogo potrzebuje do drużyny dwóch a moze trzech napastników bo bardzo sie zdziwię jak go Legia nie sprzeda każdemu kto da choć z dwie bańki złotówek . Tymczasem pozbywamy sie Lewickiego ktory jest słaby na ekstraklasę ale jest drugim po Sanogo co do jakości na boisku . Niestety tak to jest jak wuefista z dziennikarzem chcą prowadzić zawodowy klub piłkarski . Było to mozliwe tylko w jednym przypadku gdyby prezes był na tyle inteligentny zeby powiedzieć wiem ze nic nie wiem a nie nie wiele ci dam bo sam niewiele mam . To tez prawda tylko ze te braki sa u niego w głowie a narcyzm ma ogromny . Skoro sie nie zna a to pewne powinien otaczać sie fachowcami od futbolu a nie YouTuba . Powinien szukać rozwiązań a nie alibi na każda możliwość i wsparcia hoolsów na wszelki wypadek . Wystarczyło znaleźć doświadczonego managera i organizować zawodowa strukturę klubu no ale to pochłonęłoby koszty a na grila juz by brakło . Brakło by tez na wypłaty dla grillowych kumpli a to nie ten model biznesu . Na dodatek sypie sie projekt budowy stadionu a prawdziwe dochody miały byc tam . Oni by nawet chętnie odeszli z klubu gdyby dało sie przejść na posady miejskie z mackami zapuszczonymi w finanse stadionu . Niestety bóg ojciec albo ma inne plany i zobowiązania albo nie chce sie dzielić . Pewnie tez uważa ze ta dwójka do poważnych biznesów sie nie nadaje dlatego za wszelka cenę chce ich zatrzymać w klubie bo w mieście i spółkach potrzebuje ludzi ktorzy maja jakies pojęcie i nie narobią afer . Przecież za cztery lata wybory i moze sie uda obiecać ze tym razem to stadion juz napewno powstanie .

Ja odnoszę coraz bardziej wrażenia, że Marcinek to jest tylko figura. I nawet gdyby coś chciał to nic nie może...

Tylko czyja figura . Bo nie Leśnego skoro nie przejął klubu . Raczej marny statysta u prezydenta a ostatnio w canal + narzekał ze prezesi odchodzą na zawał i miał minę jakby serio coś rozważał . Może faktycznie cisną go z wielu stron a jemu przecieka przez palce wiele spraw i rola słupa zaczyna uwierać .