Strona 100 z 113

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-11-30, 6:21 pm
przez slawekchicago
I wyzywam od frajera bo mam prawo , mam prawo nazywać cie ZEREM bo sam dałeś mi i Nam to prawo , w momencie gdy nazwaleś NAS kundlami

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-22, 8:08 am
przez August
Fragment z wywiadu ze "Sportu" zamieszczony w przeglądzie prasy na portalu 2x 45 info:

Zaledwie kilka dni temu mówił pan, że zimą kadrowej rewolucji nie będzie, że ten zespół, także zdaniem trener Kazimierz Moskal nie potrzebuje gruntownych zmian. Tymczasem po meczu z Miedzią trener dopomina się konkretnych wzmocnień. Ustaliliście już ze szkoleniowcem ostateczną wersję, jak ma wyglądać zespół wiosną?
Nawiązuje pan do wywiadu w „Przeglądzie Sportowym”, w kontrze do ostatniej konferencji prasowej. Wywiadu udzielałem przed ostatnimi czterema meczami, gdzie miałem świadomość jakie jest morale zespołu i z jaką ilością kontuzji mamy do czynienia. To był jeszcze czas, gdy trener liczył, że zawodnicy, których widzi na treningach, zna z lat poprzednich, oddadzą to w meczach i daliśmy sobie czas do końca rundy. Moim obowiązkiem było w tym momencie budować piłkarzy i dać sygnał, że w nich wierzymy. Zresztą tak było. Każdy kolejny mecz zmieniał optykę i te kilka kolejek zweryfikowało kilka osób negatywnie. Stąd słowa trenera. W międzyczasie ustaliliśmy pozycje, które jednak powinniśmy wzmocnić. Waszą rolą szukać sensacji i zbierać „lajki", stąd taka czarno-biała interpretacja, a czas w piłce biegnie szybko. Ale tak ten świat funkcjonuje i nikt nie ma zamiaru się obrażać. Najstarsza na świecie jest wczorajsza gazeta...”

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-22, 1:43 pm
przez August
Marcin Jaroszewski: Chcemy być mądrzy przed szkodą
22 grudnia 2020 Krzysztof Polaczkiewicz I liga, Marcin Jaroszewski, piłka nożna, Zagłębie Sosnowiec

Rozmowa z Marcinem Jaroszewskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec.

12 porażek w rundzie, 10 przegranych spotkań w 2012 roku na Ludowym. To był fatalny rok, beznadziejna runda dla Zagłębia. Nie czuł Pan po ostatniej porażce z Miedzia upokorzenia? Jako prezes, jako szef, jako kibic, bo przecież najpierw był Pan kibicem a dopiero później prezesem.

Marcin JAROSZEWSKI: – Upokorzenie to słowo, które można sobie ewentualnie zostawić na wypadek katastrofy, która mogłaby nadejść na koniec sezonu. Jeśli maksyma „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą” ma mieć sens, to do upokorzenia daleko. Ale uczucia bliskie temu słowu faktycznie towarzyszą od jakiegoś czasu. To jest sport i w nim czasami bywa się w bardzo ciężkim położeniu. I w takim jesteśmy.

Zaledwie kilka dni temu mówił Pan, że zima kadrowej rewolucji nie będzie, ze ten zespół, także zdaniem trener Kazimierz Moskal nie potrzebuje gruntownych zmian. Tymczasem po meczu z Miedzią trener dopomina się konkretnych wzmocnień. Ustaliliście już z trenerem ostateczna wersja jak ma wyglądać zespół wiosna?

Marcin JAROSZEWSKI: – Nawiązuje Pan do wywiadu w Przeglądzie Sportowym, w kontrze do ostatniej konferencji prasowej. Wywiadu udzielałem przed ostatnimi czterema meczami, gdzie miałem świadomość jakie jest morale zespołu i z jaką ilością kontuzji mamy do czynienia. To był jeszcze czas, gdy trener liczył, że zawodnicy których widzi na treningach, zna z lat poprzednich, oddadzą to w meczach i daliśmy sobie czas do końca rundy. Moim obowiązkiem było w tym momencie budować piłkarzy i dać sygnał, że w nich wierzymy.

Zresztą tak było. Każdy kolejny mecz zmieniał optykę i te kilka kolejek zweryfikowało kilka osób negatywnie. Stąd słowa trenera. W międzyczasie ustaliliśmy pozycje które jednak powinniśmy wzmocnić. Waszą rolą szukać sensacji i zbierać „lajki”, stąd taka czarno- biała interpretacja, a czas w piłce biegnie szybko. Ale tak ten świat funkcjonuje i nikt nie ma zamiaru się obrażać. Najstarsza na świecie jest wczorajsza gazeta…

Robert Tomczyk, Robert Podoliński czy Kazimierz Moskal. Jeśli dojdzie do transferów to kto będzie za nie odpowiadał? Gdzie kucharek sześć…

Marcin JAROSZEWSKI: – Tomczyk za transfery nie odpowiada i ten temat zamknijmy. Zajmuje się sprawami administracyjnymi w pionie sportowym. Dlatego opowiadania o jego kłótni z trenerem Moskalem po meczu z Miedzią, są tak samo prawdziwe jak bójka Roberta Stanka z Dariuszem Dudkiem po meczu z Lechią Gdańsk. Urojenia wklepywane w klawiaturę przez żądnych taniej sensacji sobie darujmy, bo na tłumaczenia kolumn w gazecie nie starczy.

Nad transferami pracuje wiele osób, w tym Robert Podoliński w konsultacji ze sztabem pierwszego zespołu i dopiero po tej weryfikacji kandydat musi zostać zaakceptowany przez I trenera. Ja pytam ile to kosztuje. Bez akceptacji Kazimierza Moskala zawodnik w Zagłębiu nie zagra. Tyle. Zresztą nie ma klubu w Polsce ani na świecie, gdzie za transferami stoi jeden człowiek. To nie tak, że odpowiedzialność się rozmywa, ale pracy jest w tym obszarze mnóstwo.

Przyznaje Pan ze nie ogląda spotkań Zagłębia na Ludowym bo to nie na Pana nerwy. Doradca zarządu w czasie gdy Zagłębie gra swoje spotkanie komentuje mecz w TV. Zbyt profesjonalnie to nie wygląda…

Marcin JAROSZEWSKI: – Nie trzeba siedzieć na trybunach, żeby obejrzeć mecz. Nie ma takiego, którego bym nie zobaczył, choćby z opóźnieniem. Co do Roberta Podolińskiego to widział na żywo cztery z ostatnich pięciu meczów. Jest obecny w klubie. Przypominam, że jest doradcą, ale jego zaangażowanie wybiega znacząco poza zakres obowiązków. Widać, że żyje naszą wspólną sprawą. No i jest coś takiego jak praca zdalna.

Przegrywamy, więc wszystko teraz przeszkadza, środowisko uzurpuje sobie prawo, żeby nas poniewierać. Zasłużyliśmy. Trzeba to rozumieć i wytrzymać. Mogę odbić piłeczkę i wskazać relacje z meczów robione z „neta” czy na telefon, ale nic nam ten ping-pong nie da. Najważniejsze, żeby nie udało się rozbić nas od środka, żebyśmy nie poddali się nagonce i mądrze pracowali. To jedyna droga. Jak zasłużymy i wyjdziemy z kryzysu, pewnie odczujemy to także z zewnątrz.

Obrywa się Wam od kibiców, swoje trzy grosze dorzucają byli piłkarze, patrz Tymoteusz Puchacz. Wsłuchując się w jego wypowiedzi można odnieść wrażenie, że w Zagłębiu działa mu się krzywda.

Marcin JAROSZEWSKI: – Pozyskanie Tymka było dla nas priorytetem po tym, jako zobaczyliśmy go w finale CLJ Legia – Lech w Ząbkach. Wtedy – mogę tak chyba powiedzieć – reprezentowała go mama Małgorzata. Trudny przeciwnik, ale wraz z trenerem Dudkiem pojechaliśmy do ich rodzinnej miejscowości pod Świebodzinem i jednak załatwiliśmy sprawę. Zobowiązaliśmy się, że załatwimy mu korepetycje, że syn musi zdać maturę.

Zawodnik – wtedy 19- letni – dostał kontrakt w wysokości 7 tysięcy złotych netto plus premie, mieszkanie, korepetycje i wyżywienie, za namową trenera, zbilansowane kalorycznie jak należy. Piłkarz grał regularnie, wywalczył awans do ekstraklasy, zdał maturę i przyczynił się do zarobienia pieniędzy przez klub w programie Pro Junior System. Wszyscy byli wygrani.

W ekstraklasie po dwóch meczach ten sam trener uznał, że na lewej obronie, na tym poziomie, chłopak jeszcze sobie nie poradzi… Wtedy zadzwoniła do mnie mama zawodnika. Było jej bardzo przykro i przyznam, że mnie też. Miała ogromny żal… Uznaliśmy w klubie po rozmowach z Lechem, że lepiej by Tymek odszedł i grał. Tak się stało, trafił do GKS Katowice a los chciał, że wkrótce po nim także trener Dudek. Finał tej przygody znamy.

Choć Tymek wspomina GKS ciepło ze względu na szatnię, to jednak jest praca, a nie wycieczka z kumplami i wujkiem. Skoro mówi, że u nas nie czuł się dobrze i nie był lubiany, to pewnie tak było. Nie o samopoczucie Tymka tu chodziło, a o interes klubu. Szatnia z Nowakiem, Cristovao, Jędrychem czy Kudłą to był wulkan. Nie było sentymentów. Chciałbym żeby teraz byli tacy liderzy choć w połowie…

Z drugiej strony, w tej samej szatni siedział piłkarz nie gorszy, tylko słabiej dziś promowany, Sebastian Milewski – też wtedy młodzieżowiec. Gdyby jego zapytać, pewnie historia byłaby inna. Szatnia seniorów ma swoje prawa. W każdym razie ja przygodę z rodziną Puchaczów wspominam miło i nie tylko z okazji Świąt Bożego Narodzenia wszystkim im życzę, by ich marzenia nadal się spełniały.

Macie już pomysł na to jak odbić się od dna? Droga do tego aby historia zatoczyła koło i Zagłębie pod Pana rządami wróciło do miejsca z którego Pan startował z Zagłębiem jest bliższa niż mogłoby się wydawać.

Marcin JAROSZEWSKI: – No tak. Zaczynałem w 2013 roku w grupie zachodniej II ligi i po jesieni byliśmy na spadkowym miejscu, więc jakby u bram III ligi. Skończyliśmy na 3 miejscu, a potem już pamiętają ci, którzy chcą pamiętać. Ostatnie 2 lata są chude, kibice zawsze chcą więcej i więcej. Jak najbardziej to rozumiem i nie uciekam przed odpowiedzialnością, nie uciekam w trudnej chwili.

Rozumiem wściekłość, nawet wyzwiska, frustrację. Krytyka mi się należy jak psu kość. Gardzę natomiast zimnym wyrachowanym kłamstwem i chęcią ugrania czegoś dla siebie. Toksycznymi zastrzykami, które niewinnym ludziom robią krzywdę. Nie mam z tym problemu, ale nie wszyscy w klubie dobrze to znoszą. Dlatego klub podejmie kroki prawne, przeciwko godzącym w jego dobre imię i ludzi w nim pracujących.

Wierzą, że już niedługo policja zapuka do drzwi tych, którym wydaje się, że mogą być bezkarni. Tyle dygresji. Czy mamy pomysł? Wierzymy, że tak. Nie lekceważymy naszego położenia, mimo, że spada tylko jeden zespół. Zrobiło się poważnie, a nauczeni ciężkim doświadczeniem sąsiadów, którzy spadli myśląc o awansie, chcemy być mądrzy przed szkodą. Zresztą liczę, że w przyszłym sezonie znowu zagramy o punkty, bo taka rywalizacja zawsze ma pikantny smak.
https://sportdziennik.com/marcin-jarosz ... ed-szkoda/

A my? Plan jest taki: wzmacniamy się poważnie w tym okienku i ratujemy ligę. Tworzymy zespół, który latem ponownie wzmocniony spełni oczekiwania trenera i – przede wszystkim – kibiców. Robimy awans „dwójką” do IV ligi. Chcemy, żeby na nowym stadionie grała drużyna, która będzie poważną siłą w I lidze.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-22, 2:26 pm
przez August
Musze przyznać, że od parunastu minut "godzę w dobre imię klubu" bo nie mogę sie przestać śmiać ze stwierdzenia dot. kwestii Tymka Puchacza cyt.: "Wtedy zadzwoniła do mnie mama zawodnika. Było jej bardzo przykro i przyznam, że mnie też. Miała ogromny żal… Uznaliśmy w klubie po rozmowach z Lechem, że lepiej by Tymek odszedł i grał."

No i się wyjaśniło. Puchacz musiał odejść z Sosnowca przez telefon Pani Puchaczowej. No.... wszystko opada.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 12:28 am
przez GrubyPerez
August napisał(a):Dlatego klub podejmie kroki prawne, przeciwko godzącym w jego dobre imię i ludzi w nim pracujących.

Wierzą, że już niedługo policja zapuka do drzwi tych, którym wydaje się, że mogą być bezkarni. Tyle dygresji.


obecnie na stronie wisi artykuł już bez wytłuszczonego zdania :

Dlatego klub podejmie kroki prawne, przeciwko godzącym w jego dobre imię i ludzi w nim pracujących.

Tyle dygresji. Czy mamy pomysł? Wierzymy, że tak. ..."

-----------------------------
głowa mała by to ogarnąć.....pisałem gdzieś wcześniej- liczyłem na świąteczne pojednanie i przynajmniej chęć zrozumienia....Jak i Novack, przeliczyłem się.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 6:50 pm
przez GrubyPerez
Panowie, już Was pozamykali - czy to raczej żony zagoniły do sprzątania i gotowania tudzież latania ze szmatą?

jest kilka kwestii w tym zamieszaniu do wytłumaczenia- ale na pewno jedną z nich NIE JEST to , że macie się obawiać bzdur wygadywanych w mediach.
Tak jak ktoś , chyba August napisał nieco wcześniej- nie wiadomo komu takie doniesienie- i prowadzone ewentualnie w związku z nim dochodzenie - przyniosłoby więcej szkody.
Nie namawiam oczywiście do wylewania kalumni i pomyj - ale prawo do rzetelnej oceny albo komentarza w nerwach zawsze będzie nam przysługiwało. Mylę się?

@Marcin- zastanów się może - czas ku temu sprzyja- czy warto tak bezrefleksyjnie brnąć w ślepą uliczkę na końcu której stoi toytoy bez odpływu?

Moim zdaniem takie słowa w wywiadzie nie powinny się znaleźć- i to one tak naprawdę działają na szkodę klubu czyniąc z niego ...co najmniej obiekt niezdrowych zainteresowań :/

Słowa należy dotrzymywać

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 6:51 pm
przez GrubyPerez
Panowie, już Was pozamykali - czy to raczej żony zagoniły do sprzątania i gotowania tudzież latania ze szmatą?

jest kilka kwestii w tym zamieszaniu do wytłumaczenia- ale na pewno jedną z nich NIE JEST to , że macie się obawiać bzdur wygadywanych w mediach.
Tak jak ktoś , chyba August napisał nieco wcześniej- nie wiadomo komu takie doniesienie- i prowadzone ewentualnie w związku z nim dochodzenie - przyniosłoby więcej szkody.
Nie namawiam oczywiście do wylewania kalumni i pomyj - ale prawo do rzetelnej oceny albo komentarza w nerwach zawsze będzie nam przysługiwało. Mylę się?

@Marcin- zastanów się może - czas ku temu sprzyja- czy warto tak bezrefleksyjnie brnąć w ślepą uliczkę na końcu której stoi toytoy bez odpływu?

Moim zdaniem takie słowa w wywiadzie nie powinny się znaleźć- i to one tak naprawdę działają na szkodę klubu czyniąc z niego ...co najmniej obiekt niezdrowych zainteresowań :/

Słowa należy dotrzymywać- a nie szastać nim na lewo i prawo, a naprawdę groźny człowiek- nigdy nie krzyczy .


Spokojnych Świąt życzę wszystkim mającym zdrowo Zagłębie w sercu.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 7:19 pm
przez Adam1906
Wszystko na ten temat! :niezle: Od siebie dodam, że groźby zawracania psiarni doopy złożeniem zawiadomienia na kibiców w sprawie pisania przez nich na forum o rzeczach, które ewidentnie są robione w choojowy sposób przez "fahofcuf"z Kresowej, wzbudziły u mnie jedynie uśmiech politowania :lol: Chcecie się pokopać z nami? Proszę uprzejmie - piszcie zawiadomienia o tych jakże strasznych "przestępstwach" ujawniania burdelu panującego w miejskim klubie, utrzymywanym z pieniędzy NAS - sosnowieckich podatników. Szerokiej drogi :twisted:

Na koniec odniosę się do słów Jarka:

GrubyPerez napisał(a):Panowie, już Was pozamykali - czy to raczej żony zagoniły do sprzątania i gotowania tudzież latania ze szmatą?


Mam nadzieję, że większość jest zajęta przygotowaniami do Świąt, a nie, po przeczytaniu gróźb prezesa, okazała się "miękiszonami" jak ten poniżej :lol:

Obrazek

WESOŁYCH ŚWIĄT!!! :)

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 7:32 pm
przez novack
W tym magicznym czasie, gdy każdy każdemu wybacza, gdy nawet największy wróg ma zaproszenie do wolnego miejsca przy wigilijnym stole, życzę wszystkim związanym z Naszym Zagłębiem cudownych Świąt bożego narodzenia, wszystkim prócz Jaroszewskiego (przepraszam, jeszcze teraz nie potrafię wybaczyć).

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 9:37 pm
przez wojtaszko
Wszystkiego dobrego w te święta duzo zdrowia odwagi oraz szczęśliwego nowego roku Panowie mam nadzieje ze w 2021 spotkamy się na stadionie Ludowym i wykrzyczymy ten miekiej pale co o nim myślimy.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-23, 10:12 pm
przez August
GrubyPerez napisał(a):Panowie, już Was pozamykali

Adam1906 napisał(a):Mam nadzieję, że większość jest zajęta przygotowaniami do Świąt, a nie, po przeczytaniu gróźb prezesa, okazała się "miękiszonami" jak ten poniżej

Nie no ja dzisiaj jak miękiszon.Cały dzień szukałem pasiaków w określonych kolorach ale na razie lipa. Mam nadzieję, że chociaż w Fanstore mają szczoteczki do zębów w trzech kolorach ale to już do sprawdzenia po Świętach.
A na poważnie mam dziwne odczucia widząc na oficjalnej życzenia świąteczne ze strony klubu i sformułowanie "Zagłębiowskiej Rodzinie" w zestawieniu z medialnym wymachiwaniem pięściami przez Prezesa.
Dla Wszystkich wszystkiego co najlepsze na nadchodzące Święta.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-26, 12:50 am
przez tork
Panie Jaroszewski,
proszę poczytać ze zrozumieniem o egocentryźmie, megalomanii, oraz socjopatii. Według mnie 8/10 pkt. wyczerpuje definicję Pana przypadku. I z pewnością nie jestem odosobniony w swojej opinii. Może by Pan się raz na zawsze od...czepił od klubu, którym wyjątkowo źle Pan zarządza i zajął się np. hodowlą jedwabników? Będzie Pan mógł snuć jedwabne opowieści z mchu i paproci o potędze Zagłębia poparte gruntowną wiedzą o motylach.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-28, 5:46 pm
przez August
Apelowanie do Prezesa o cokolwiek ma mniej więcej taki sens jak apelowanie do babci klozetowej na dworcu kolejowym o otwarcie przewodu doktorskiego. Wydumane ego a przy tym, wraz z drastycznie zanikającymi argumentami świadczącymi o pozytywach wykonywanej przez siebie pracy coraz bardziej ujawniający się prymitywny charakter przejawiający się miedialnym wyzywaniem kibiców własnego klubu wrzucając przy tym wszystkich bez wyjątku do wspólnego wora no a ostatnio Prezes Wszechczasów przekroczył kolejną granicę strasząc bez wyjątku wszystkim niepokornych Policją. W związku z tym zastanawia mnie w czym się będzie przejawiać przekroczenie przez Prezesa Jaroszewskiego kolejnej granicy, za którą będzie tylko pogarda dla innych w kolejnej odsłonie ? Prawdę powiedziawszy to aż mi się wyobraźnia rozbuja na myśl o procesie sądowym, w którym oskarżony "hejter godzący w dobre imię klubu" a jednocześnie miejski podatnik mógłby wnioskować - jak już wcześniej napisałem - o sporządzenie na zlecenie sądu ekspertyz przez niezależnych biegłych mających na celu ustalenie czy zarząd klubu Zagłębie Sosnowiec np dobrze zabezpieczył interes finansów miejskiej Spółki finansowanej przez Miasto Sosnowiec choćby przy sprowadzaniu i zawieraniu kontraktów z takimi grajkami jak Torunarigha, Bieniek czy ostatnio Antonik. Tudzież, czy został dobrze zabezpieczony interes Spółki np przy ustalaniu systemu premiowania za awans do esa, w wyniku którego np. taki zawodnik jak Sulewski czyli nie mający absolutnie żadnego wkładu w awans 2,5 roku temu otrzymał w wyniku złożonego pozwu i przyznania przez sąd jakiejśtam kwoty. A obiło i sie o uszy coś ok. 60 tys. zł. No i ciekawe czy Prezes w takim przypadku też powoływałby się na mityczny układ prz-ko Zagłębiu w PZPN. No ale to tak przykładowo tylko na szybko z głowy. Jakby się przyłożyć z dobrymi prawnikami to można by o wiele spytać.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-28, 6:27 pm
przez novack
Bardzo proszę w kontekście Jaroszewskiego nie używać określenia Prezes, tylko pełniący obowiązki Prezesa, przez szacunek do byłych i następnych Prezesów Naszego Zagłębia, tak jak nie każdemu podaje się rękę, by nie urazić tych którym rękę wcześniej się podało. Jeśli to możliwe proszę Tomcjo o zmianę tytułu wątku.

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

PostNapisane: 2020-12-28, 8:10 pm
przez August
Pełniący obowiązki też mie bardzo bo i taki może się kiedyś tymczasowo zdarzyć i przy tym coś dobrego zrobić. Bardziej adekwatne byłoby „udający prezesa”. Choć patrząc w jakim tempie Jaroszewski rozpieprza kasę, powiększa zadłużenie oraz stratę to nie można wykluczyć, że następnym po „Udającym Prezesa” będzie syndyk.