GrubyPerez napisał(a):Adamek182 napisał(a):Osobiście uważam że Polczak (o czym pisałem już wielokrotnie) nie jest złym obrońcą. Tak jak tu w artykule jest wyraźnie napisane że był pechowcem. Pod tym się podpisze. Wielokrotnie próbując naprawić błędy innych, obrywał później za nich wiadrem pomyj. Nie muszę wysilać się żeby sobie przypomnieć kilka interwencji które nie powinny się zdarzyć, gdyby właściwy człowiek pilnował swojej roboty. Potrzebował osoby z którą się dogada, i mam nadzieje że Duriska to taki gość. Poczekamy, zobaczymy.
miejmy nadzieję, że stać go na grę na wysokim poziomie- a pecha.....przeniósł na któregoś z młodszych kolegów. Pamiętam nasze niemal podekscytowanie kiedy do nas przychodził.
Znane są przypadki gdy jeden czy drugi zawodnik odpalał po dłuuugim czasie.
Oby to był sztandarowy przykład.
Panowie, rozumiem i szanuję prawo do własnych poglądów o doceniam umiejętność i chęć ich wyrażania. Niemniej wydaje mi się, że trzeba w tym wszystkim zachować odrobinę zdrowego rozsądku. Piotrek może jest i bardzo porządnym, sympatycznym człowiekiem. Owszem, miał i kilka nieszczęśliwych sytuacji, w których niefortunnie próbował naprawiać cudze błędy. Tyle, że nie da się wytłumaczyć pechem ani nieco naiwnym złudzeniem w stosunku do człowieka, któremu coraz bliżej do czterdziestki, że w dwóch ostatnich sezonach na różnych szczeblach rozgrywkowych mieliśmy skandalicznie fatalną defensywę, gdzie ustanowiliśmy mało chlubny rekord 80 straconych bramek w ESA czy też 55 bramek w I lidze rok później gdzie o mało też nie zlecieliśmy. W tym jeszcze gorszym sezonie Polczak ani u Dębka ani u Moskala mimo prezentowanej mizeroty nie odgrywa już dużej roli a do składu wskoczył tylko dlatego, że uparcie lansowany w klubie Radkowski w meczach z Tychami oraz Odrą (wespół z Duriską zresztą) popełniał zbyt duże błędy a niestety więcej stoperów nie mamy bo jestem przekonany, że i beznadziejny Duriska też by wyleciał ze składu. Zresztą nie bez powodu Moskal cały czas odkreśla, że jedną z pozycji , na którą mieliśmy znaleźć kogoś solidnego to pozycja stopera. Poza tym wszystkim, w ostatnich 2,5 latach Polczak stał się po prostu i nie bezpodstawnie synonimem piłkarskiego dziadostwa o czym wielokrotnie wypowiadali się nie tylko dziennikarze prześmiewczego choć opiniotwórczego weszlo.com ale również magazynów piłkarskich w c+, Polsatu oraz innych portali czy wydawnictw branżowych. Przedłużenie kontraktu z grajkiem o takiej opinii byłoby kolejnym negatywnym uderzeniem w PR klubu i kompromitującym Prezesa. Bene.