Widzę, że jesteś koleś albo kimś o intelekcie na poziomie kilofa albo zwykłym pieskiem prezesa dlatego pozwól że mimo wszystko spróbuję Ci wytłumaczyć.
gdzie byli Ci wszyscy roniący krokodyle łzy kibice jak drużyna potrzebowała wsparcia np. w meczu u siebie z Podbeskidziem Klub wygrywa z Górnikiem, Gks-em, a z Podbeskidziem - pustki na stadionie i cisza w TV, Puławy - pustki i cisza. Abstrahując od tego, ze Ci którzy są aktywni na forum na mecze chodzą należałoby wpierw zapytać co zrobił klub aby przyciągać jak najwięcej osób
Hasłem : Ludowy wzywa? Takie czasy już minęły. Dzisiaj piłka nożna jest produktem, który należy umiec sprzedać. Akcjami, promocjami i generalnie różnymi zachętami. Oczywiście jest okresowa ilość osób, które takich zachęt nie potrzebują ale jest to ilośc ograniczona.Wg mnie to grupa licząca ok. 1000 -1500 osób.
Wyjazdy - cisza (zakaz na 5 meczów, można było przewidzieć zabrzańskie prowokacje). A grupa kilkuset osób to ma być kółko różańcowe.
Co zrobił prezes jak go obrażali
Skulił ogon. W temacie przekazania doniesienia sprawy do prokuratury też cisza
Czy problemem była jakakolwiek obrona Jaroszewskiego, czy też może to, że ten Klub niewielu obchodzi i może są spore wymagania zza monitora, ale jak przychodzi do meczu, to wsparcie i frekwencja jest zazwyczaj na poziomie środka tabeli I ligi? A czy Jaroszewskiego przyprowadzono do klubu na siłę pod groźbą utraty życia czy też sam się zgodził na objęcie funkcji
Bycie Prezesem to prawa i obowiązki. Również te aby sprawić żeby zachęcać ludzi do przychodzenia na mecze. Trudno oczywiście aby prezes osobiście latał po mieście i zachęcał do przyjscia ale za stworzenie strategii marketingowej jest jak najbardziej odpowiedzialny. Udowodnij że taka istnieje
Fakt, że zespół nie wyglądał jakby grał o awans. A powiedzcie mi, czy trybuny u nas wyglądały jakbyśmy walczyli o awans No nie, bo mało kto w to wierzył. Dopiero przebudzenie było na meczu z z Mielcem i konkretny doping.
Bzdura. Różnie bywało w tej rundzie ale dobrze pamiętam ze nawet ze Zniczem jeszcze przy 0-1 trybuny dopingowały. Dopiero przy drugiej bramce w ludziach pękło. I słusznie.
Nie oszukujmy się, ta drużyna gra obecnie za słabo, aby wywalczyć awans do ex. Kibice też jednak prezentują postawę - wygrać nam parę meczy pod rząd, to może Was podopingujemy. Można szukać usprawiedliwień, że lata II ligi,rewolucje itp. ale jednak bądźmy trochę samokrytyczni.
Pierdolisz już maksymalnie. Kibic jest klientem, który płaci za konkretny spektakl. I nie jest od tego aby być samokrytyczny. A jeżeli już to może sobie pluć w brodę wydając pieniądze i tracąc czas na takie mecze jak ze Zniczem. Do tego dochodzi to, że z budżetu Gminy idą naprawdę spore środki liczone w milionach zł rocznie. To nie SA pieniądze znikąd a pochodzące z podatków mieszkańców miasta. Ktoś kto nie interesuje się futbolem i nie musi, a lubi np. jeździc na rowerze może równie dobrze stwierdzić, ze lepiej byłoby wydatkować takie pieniądze np. na nową ścieżkę rowerową od Jaworzna do Milowic. Przykłady można mnożyć w zależności kto jakie ma preferencje czy potrzeby
Jak się czyta to forum to się ma wrażenie, że jedynym problemem tego klubu, jest dowolny trener/prezes.
Nie jedynym ale jest. Jestem w stanie zrozumieć kolezeńska lojalnośc ale nie jestem w staeni zrozumieć kompletnie bezkrytycznej i bezmyślnej obrony goscia, kóry jako osoba
formalnie stojąca na czele klubu jest w pierwszej kolejności odpowiedzialna za
przepieprzenie szansy awansu.
Akurat Jaroszewskiego nie znamWątpię
ale jeśli z kolesiem się jedzie prawie od początku jego zatrudnienia i to niezależnie od wyników, to jest to co najmniej dziwne.
Po pierwsze – zrozumiałe , że jako Prezes jest poddawany ciągłej ocenie
Po drugie - nie przypominam sobie aby w sytuacji gdy wyniki były był wyłącznie obrażany
Po trzecie – od samego początku reprezentował interesy Leśnodorskiego, jest jego człowiekiem, a zarazem doprowadził do tego, ze Zagłębie stało się niczym innym a filia warszawskiego klubu,
Po czwarte- wielokrotnie udowodnił, że nie jest profesjonalistą, nie zna się na zarządzaniu, jest chwiejny i obłudny. Na życzenie mogę uszczegółowić.
Zatrudnił tak chcianego przez kibiców Mandrysza.Na spotkaniu z kibicami na Ludowym w obecności kilkudziesięciu osób mówił, że Mandryla nie zatrudni ze względu na jego charakter. Kilkanaście dni później zrobił dokładnie na odwrót.
I ja się pytam, czemu ten Mandrysz nie miał potężnego wsparcia na trybunach, czy tu na forum jak zaczął przegrywać Mandrysz przyszedł w kuriozalnym momencie gdy przejął drużynę ułożoną przez Magierę, który uciekł w środku rundy do Warszawy. Oceniając wtedy Mandrysza większość z nas była pod wrażeniem jeszcze czasów Magiery i porównań nie dało się uniknąć. Poza tym trudno oceniać trenera, który wszedł z marszu, nie miał wpływu na dobór zawodników itd…Poza tym był za krótko aby go w pełni ocenić
Zresztą jednak pewnie nie był za trafnym wyborem. Bo częścią warsztatu trenera jest i to, że jak sadza kogoś na ławie, to robi to tak, żeby ten zawodnik czuł się potrzebny i dawał z siebie wszystko, na ile minut nie wejdzie. Czy był trafnym wyborem czy nie nie sposób tego ocenić Z perspektywy czasu widać, że nie bez powodu zaczął robić porządki w szatni. Nawet mimo trudnego charakteru.
Oczywiście Prezes powinien się opamiętać i albo stawiać na Mandrysza i wywalić Dudiego et cons., albo jak już zwolnił Mandrysza, to darować sobie kolejne rewolucje w składzie. Gdyż i po nich drużyna nie miała kręgosłupa ani na boisku, ani konkretnego wsparcia na trybunach.Sam podajesz przykład chwiejności i niekompetencji Prezesa. Tyle ze jak widać trzeba było wypierdolić dudka z Markowskim a nie przedłużać ostentacyjnie kontrakt z tym pierwszym. Teraz klub musi bulić spore pieniądze.
Było zobaczyć co poradzi nowy trener i korekty robić po sezonie, a nie w trakcie rundy. Po wywaleniu Markowskiego i Dudka, oraz wyzwiskach po Zniczu, dało się zauważyć brak chemii kibiców i grajków. Wkradła się spora nerwowość. I tak już do końca sezonu kibice i piłkarze dobre występy przeplatali beznadziejnymi.
Pisanie o czyms takim jak brak chemii kibiców i piłkarzy to czyste fantasmagorie, pisanie od dupy strony, bez sensu i nijak się mające do rzeczywistości. Porażka z Pruszkowem to wstyd i trudno oczekiwać od kibiców spokoju i zrozumienia. P
Teraz ludzie, którzy wychwalali pomysł zatrudnienia Mandrysza (prawie wszyscy), bądź wywalenia Dudka i Seby (prawie wszyscy), najgłośniej krzyczą, że trzeba znowu wszystkich zwolnić. A ja uważam, że tego klubu nie stać na ciągłe rewolucje i najbardziej jest mu potrzebna stabilizacja.
No właśnie generowanie takich kosztów to wyłącznie zasługa Prezesa i kibice nie maja absolutnie z tym nic wspólnego. Wiązanie kibiców z całą patologią jaka wytwarzają Jaroszewski ze Stankiem świadczy o potrzebie pomocy psychiatrycznej. Niedługo się okaże, że kibice będą odpowiedzialni za opóźnienia albo przekroczenie kosztów budowy nowego stadionu.
Banasik dostał zespół porozbijany, próbował ugrać ile się dało, przy trybunach które wspierały zespół w losowo wybranych meczach. Po co teraz byłby ten awans Żeby poprzegrywać, przy widowni rzędu 3 koła na mecz w porywach i która się obrazi na zespół po 1/2 porażkach
To już prawdziwa fobia na punkcie kibiców. Przypomnę Banasik miał dość czasu aby poznać i przygotować zespół do rozgrywek wiosennych. To czasowo lepszy okres w stosunku do przerwy letniej. Przypomnę, że Magiera miał mniej czasu na przygotowania do rundy.
Oczywiście i z Mielcem mieli powiązane nogi i z Głogowem. Ale też już co najmniej od meczu z Miedzią rzucały się w oczy braki kadrowe - w obronie, w ataku. W obronie młodzież, w ataku pół napastnika. Dostanę zaraz zajadów ze śmiechu Mamy dośc doświadczonych zawodników z Nowakiem i Matusiakiem na czele, którzy mieli obowiązek i powinni pociągnąć towarzystwo. Noa jeśli chodzi o braki kadrowe to radziłbym abyś się zapytał swoich kumpli Stanka z Jaroszewskim czemu np. od dwóch lat nie ma przyzwoitego defensora.
Odbija się czkawką, że swojego czasu nie postawiono na Derbina, nie dano mu popracować, mimo dobrej chemii z zawodnikami.Ale nie miał chemii ze Stankiem i to wystarczyło
Można oczywiście teraz wywalić Banasika czy Prezesa, ale szczerze, to bardzo wątpię, czy to spowoduje progresję wyników. Bardziej są potrzebne rozsądne wzmocnienia. Jak pokazał ostatni sezon, wstrząsy to są może dobre na jeden, dwa mecze, potem wychodzą braki kadrowe. Dla mnie przy tych lukach w składzie, było kilka zespołów lepszych w skali sezonu.Ja też wątpię ale tylko dlatego że bardziej prawdopodobne byłoby ze na Miejsce Jaroszewskiego przyszedłby kolejny lokalny wuefista, kumpel Prezydenta od grilla, jazdy na rowerze. Natomiast jeśli Stanek ma odpowiadać za kolejne wzmocnienia pooznacza, że znowu będziemy szli na rekordy w linii pomocy.
Oczywiście trzeba usiąść i uzyskać odpowiedź na pytanie, czemu presja im tak spętała nogi w ostatnich meczach Zapytaj w klube. Na stojąco. Może koledzy prawdę ci powiedzą
Moim zdaniem zaczęło się od tego, że po dobrych Wigrach, nie udało się zapuntkować z Miedzią, a przymus zdobywania punktów do awansu w ostatnich meczach psychicznie i kadrowo ten zespół przerosła. Może i dlatego, że ani gracze, ani kibice, tak naprawdę w ten awans nie wierzyli. Bo to wina kibiców była. Zwłaszcza tych z forum100%. Z tego powodu w klubie ogólna depresja była
Moim zdaniem w następnym sezonie mniej rewolucji, a więcej pchania wózka przez nas wszystkich w jednym kierunku. Zwłaszcza z Sierczyńskim wymiennie na prawej defensywie. Z Najemskim jako filarze obrony nie wspomnę
Bo może cały problem leży w głowach - i kibiców, i piłkarzy.To już bez komentarza