przez August 2019-09-27, 9:54 am
Jeszcze pozwolę sobie wrócić do tej kwestii gwoli wyjaśnienia. Bo może wyraziłem się nieco mało precyzyjnie. Otóż sprawozdanie finansowe nie jest samym w sobie jednym dokumentem ale składającymi się na owe sprawozdanie kilkoma dokumentami: wprowadzeniem do sprawozdania, bilansem, rachunkiem zysków i strat, rachunkiem z przepływów pieniężnych, zestawieniem zmian w kapitale własnym, dodatkowymi objaśnieniami. Sprawozdanie jest z mocy prawa najważniejszą dokumentacją stanowiącą o kondycji finansowej firmy. Jest taką alfą i omegą. Pomijam tu nierzadko stosowane triki księgowe itp. To na podstawie tych dokumentów zarząd i współwłaściciele decydują co dalej z przedsiębiorstwem. Ja przedstawione dane oparłem przede wszystkim na bilansie ale również z pozostałych dokumentów można dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Przykładowo z rachunku zysków i strat wynika, że koszty operacyjne klubu wzrosły z 7,8 mln zł w 2017r. do 14 mln zł w 2018r. Blisko dwukrotny wzrost z pewnością można wytłumaczyć awansem do ekstraklasy jednak I połowa roku to była I liga. Wydatki na wynagrodzenia z 3,9 mln zł w 2017r. do 7,6 mln zł w 2018r. przy czym jak wspomniał Deloitte w swoim raporcie przychody wzrosły 3-krotnie tj. z 3,7 mln zł do 9,9 mln zł. Ciekawe jest to, że tzw. „usługi obce” wzrosły z 2,9 mln zł do 4,5 mln zł. Z kolei z rachunku przepływów pieniężnych wynika np. to, że w 2018 r. zaciągnięto kredyty i pożyczki w wysokości ponad 1,15 mln zł , spłacono 540 tys. zł. Co najważniejsze, przepływy pieniężne z działalności operacyjnej są ujemne, wyniosły – 4,3 mln zł co niewątpliwie świadczy o istnieniu poważnego zagrożenia finansów klubu.
Z dodatkowych objaśnień wynika, że w 2018 r. klub dokonał darowizny na rzecz Fundacji Akademii Piłki Nożnej w wysokości 995 tys. zł.
Moja reasumpcja jest taka, że nawet zakładając szczere intencje co do podjęcia ryzyka utrzymania klubu w ekstraklasie, istnieje granica podejmowania takiego ryzyka skoro na koniec zeszłego roku finanse klubu były w złym stanie. Uważam też, że konsekwencje fiasku podjęcia takiego ryzyka trzeba ponieść. Przypomnę, że tego rodzaju ryzyko podjął swego czasu nasz obecny akcjonariusz a ówczesny Prezes Odry Wodzisław Kozielski. Brakło niewiele ale brakło. W konsekwencji klub upadł i nie może podnieść się do dziś. Było warto? Nawet zakładając, że Sosnowiec to większe Miasto i ma większe możliwości finansowe ratowania w razie czego klubu. Ale i tu istnieją granice. Nie zamierzam tym oczywiście wieszczyć czarnego scenariusza. Wskazuję za to, na podstawie konkretnych dokumentów, że sytuacja klubu za obecnych rządów ulega stałemu pogorszeniu. A brak jakichkolwiek zmian w klubie nie wróży niczego dobrego.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus