Zagłębie Sosnowiec

wszystko w tym temacie.zapraszam do dyskusii.
Po słabym meczu z Miedzią nasi kopacze jadą na GKS Tychy.Zwycięstwo-remis-przegrana.to już chyba nie ma znaczenia.

Szczerze napisze wygracie 2-0 bo unas awansu niechca i tyle zawiele Chorzowskich kurew jest w klubie by awansowac.Szacun dla prawdziwch kibiców Zagłebia.

to tak jak u nas.awansu nie chcą.jakieś kolesiowskie transfery w klubie.generalnie nędza z bidą

Jeszcze na dodatek PZPN zakazał wyjazdów dla ekstraklasy,pierwszej ligi i drugiej ligi do końca sezonu.
Czyli ani nas nie będzie w Tychach,ani Raków nie przyjedzie do Sosnowca.
Paranoja

alisamyyen napisał(a):to tak jak u nas.awansu nie chcą

Czyli można sie spodziewać, że będzie remis po słabym meczu.

Prośba do GKS-u i Zagłębia. Nie dzielcie się punktami!

Sobotni mecz powinien być dla kibiców drużyn z Tychów i Sosnowca wydarzeniem sezonu, ale z wielu powodów nie będzie.
Po pierwsze, na tyskim stadionie zabraknie kibiców z Sosnowca, co równie jak ich samych martwi też fanów GKS-u. Oprawa i ranga widowiska - przy założeniu, że obyłoby się bez chuligańskich burd - tylko na tym straci.

Po drugie, Zagłębie to nie jest zespół, który gra porywającą piłkę. Przed środowym meczem z Miedzią Legnica (0:0) byłem u dentysty i potem stwierdziłem, że na fotelu z wiertłem w dolnej prawej szóstce bawiłem się zdecydowanie lepiej.
Po trzecie, GKS gra zadziwiająco słabo na własnym stadionie. Cztery wiosenne porażki z drugoligowymi przeciętniakami to niewybaczalna strata. Gdyby GKS wygrał, chociaż dwa z tych spotkań, to dziś mógłby już budować zespół na pierwszą ligę.

Po czwarte, obawiam się, że trener Leszek Ojrzyński znowu będzie chciał czymś zaskoczyć rywala. Trener Zagłębia z wielką przyjemnością miesza w składzie, ale piłkarze zazwyczaj nie nadążają za jego taktyką. Wyraz twarzy prezesa Marka Admaczyka po ostatnim meczu z Miedzią wskazywał, że on także pogubił się w roszadach Ojrzyńskiego.

Podsumowanie

Tychy grają słabo u siebie, ale jednak ograły Miedź i Zawiszę Bydgoszcz, czyli konkurentów do awansu. Jeżeli Zagłębie zalicza się do tego grona, to prawem serii także przegra na Edukacji.

Zagłębie niby gra topornie, ale nie przegrywa. Wiosną lepsza od sosnowiczan była dotąd tylko Chojniczanka. Zespół ze Stadionu Ludowego może zamęczyć rywala jeszcze raz i wciąż łudzić się, że awans jest możliwy.

Najgorszy będzie podział punktów. Mała satysfakcja, a rywale coraz dalej...

Początek meczu o godzinie 16.


Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice


Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... z1MFjrWHtD

Panowie, a dla tych którzy chcą zobaczyć ten mecz jest jakaś nowinka w stylu-"transmisja wideo pod tym linkiem-xyz"?? Poratujcie..

1:0 w plecy , brawo , brawo!

Sarmat napisał(a):1:0 w plecy , brawo , brawo!

Podziwiam ,że obchodzą jeszcze Cię obchodzą wyniki Zagłębia w tym sezonie.Może jeszcze wierzyłeś? oszukali nas w środe,bo "nie są gotowi na awans"-a za rok będziemy nie,bo sponsor od tak się nie znajdzie.

Nie wierzyłem , ale Zagłębia z serca ot tak nie wymarzę.

Sarmat napisał(a):Nie wierzyłem , ale Zagłębia z serca ot tak nie wymarzę.

Nie traktuj tych kopaczy jako Zagłębie.Zagłębie to ten stadion,Ci kibice i legendy które tu kiedyś grały.

yahaya 1906 napisał(a):

Sarmat napisał(a):1:0 w plecy , brawo , brawo!

Podziwiam ,że obchodzą jeszcze Cię obchodzą wyniki Zagłębia w tym sezonie.Może jeszcze wierzyłeś? oszukali nas w środe,bo "nie są gotowi na awans"-a za rok będziemy nie,bo sponsor od tak się nie znajdzie.

W przypadku Zaglebia mam w sobie naiwny optymizm....To chyba normalne jesli sie cos lub kogos kocha bezwarunkowo
Jeszcze jest 45 minut i trzeba wierzyc
Patrząc przez rozowe okulary na tebele i uklad przyszlych meczów widze awans jesli wygramy w Tychach

Ja już na tabele nie patrzę.karty zostały rozdane a Zagłębie pasuje w tym pokerku.mielismy swoją szansę.ale z podkulonym ogonem nie potrafimy przebić innych.

Nie sądzę, aby Zagłębiu zależało na zwycięstwie w dzisiejszym meczu. Ciekawe, czy uda się tej drużynie awansować w tym stuleciu?

Nie dajcie się zwieść wynikowi i pierdołom pociskanym przez grajków i trenera. Zagłębie przez prawie cały mecz nie istniało. Nie było obrony, nie było pomocy, nie było ataku. Ale przede wszystkim ambicji nie było. Tyscy robili co chcieli i tylko temu, że byli nieskuteczni zawdzięczają remis. I przypadkowa bramka Lachowskiego, którego nota bene też nie było tylko zaciemnia ten obraz. Tam już chyba nikomu się nie chce grać. Wszyscy się cieszą z remisu, bo im się passa meczów bez porażki przedłużyła. Zresztą nie dziwię się, że był remis, bo ten remis chyba miał być. Zwróćcie uwagę na wypowiedź Bednara, o tym, że wrzucał piłki, ale że grali JEDNYM NAPASTNIKIEM, to nie miał kto wykańczać akcji. Niby gramy mecz o wszystko, a treneiro wystawia jednego napastnika? Zobaczcie ławkę rezerwowych: jeden napastnik Grunt. Gdzie jest choćby Gryboś? Chłop może nie błyszczy formą, ale ogranie ma, trochę tych bramek w życiu nastrzelał, a treneiro go nawet na mecz nie bierze. I wreszcie zachowanie trenera po bramce na 1:1. Mecz o wszystko. Remis nic nie daje. A on każe uspokoić grę. Zamiast rzucić wszystko na jedną kartę i próbować wbić drugiego gola, bo tak naprawdę remis też jest porażką, Ojrzyński im każe grać spokojnie. Po co? Żeby sobie śrubować pieprzoną statystykę meczów bez porażki! Mam tylko nadzieję, że prezes po sezonie nie łyknie tych statystyk, tylko wypierdoli Ojrzyńskiego. Bo o ile część tych grajków jest wzmocnieniem, to trener jest chyba największym niewypałem transferowym tego sezonu.