Zagłębie Sosnowiec

Do pierwszego meczu wiosennego pozostał juz niespełna tydzień. Niezależnie od sytuacji naszego klubu chyba już wszyscy stęskniliśmy się za emocjami na boisku. Czy mamy szanse wywieżć korzystny rezultat z Bydgoszczy Zawisza nie dokonał jakichś spektakularnych transferów zimą, ale w przeciwieństwie do nas, nie musiał robić głębokiej rewolucji. Zresztą - póki co - sytuacja finansowa bydgoszczan nie jest wiele lepsza od naszej. Ale chyba na tym podobieństwa się kończą. Dla nich strata punktów w meczu z nami nie będzie tragedią. Dla nas remis czy porażka oznacza pożegnanie z marzeniami o walce o awans. Wydaje mi się również, że Murawski jest lepszej klasy szkoleniowcem od Ojrzyńskiego. Poza tym nasz nowy "drimtim" jest w tej chwili jedną wielką niewiadomą. Sapringi, skuteczność, a co gorsza taktyka stosowana przez Ojrzyńskiego nie napawają optymizmem. Słowem, wywiezienie punktów będzie bardzo bardzo ciężkie. A nas musi interesować tylko zwycięstwo.

Po ostatnich przemeblowaniach składu zastanawiające jest to ilu debiutantów w barwach Zagłębia zobaczymy na stadionie w Bydgoszczy. Jak już wspomniałeś mniej roszad kadrowych jest w Zawiszy i to teoretycznie jest ich przewagą, gdyż zgranie naszego zespołu jest niewiadomą. Zawisza ostro pogrywał w sparingach i nasi muszą się liczyć, że ulgowo nie będą traktowani, a jeżeli jeszcze sędzia pozwoli na taką grę to o punkty będzie niezmiernie ciężko.

Zawisza będzie miał doskonałą okazję aby pozbyć się teoretycznego konkurenta do awansu. Choć nie zdziwię się jeśli okaże się, że bez względu na mecz z Bydgoszczą takim nie będziemy.

Jest kilka wiadomosci które raczej do budujacych nie naleza.Zawisza u siebie nie przegrywa.A ostatni raz Zagłębie wygrało w Bydgoszczy chyba w 1965 roku cos takiego przynajmniej tak pisało kiedys na stronie sportowe zagłębie.Zawisza gra bardzo ostro a Zagłębie to narazie jedna wielka niewiadoma.Zgadzam sie z Augustem stara punktów oznacza koniec z marzeniami o awansie.

Sytuacja Zagłebia jest stosunkowo jasna - ten mecz trzeba wygrać - jak zwykle
w footbalu bywa szanse takie są - prasa bydgoska podała iz trener i zawodnicy
Zawiszy chodza na ugiętych nogach przed tym meczem.
Jezeli nasi zawonicy wyjda na zieloną murawę (podobno ma byc ekstra przygoto-
wana) i zostawią DUZO POTU na murawie to mozemy byc zadowoleni z wyniku
no jak zwykle troszke szczęscia.
Pozdrawiam Tadeusz

Kto grał kiedyś w piłkę to wie że zgranie drużyny trwa jakieś pół sezonu (tak żeby każdy rozumiał się bez słów) dlatego przeważnie powinno rozliczać się trenerów po roku pracy nawet dwóch. U nas jest inna sytuacja i to jest duży problem kadrę powinno się uzupełniać 3-4 wartościowymi zawodnikami.

Ale zawsze jest szansa dla tych nowych chłopaków bo nie zawsze liczy się zgranie i umiejętności trzeba "gryźć trawę",nie odstawiać nogi,i nadrabiać ambicją a z meczu na mecz będzie coraz lepiej.

Panowie piłkarze (może czytają??) u nas jest wielka presja na wynik i pamiętajcie że was bacznie obserwujemy!!

Typuje 1:1 niestety

Tadeusz Wisniewski napisał(a):Sytuacja Zagłebia jest stosunkowo jasna - ten mecz trzeba wygrać - jak zwykle
w footbalu bywa szanse takie są - prasa bydgoska podała iz trener i zawodnicy
Zawiszy chodza na ugiętych nogach przed tym meczem.
Jezeli nasi zawonicy wyjda na zieloną murawę (podobno ma byc ekstra przygoto-
wana) i zostawią DUZO POTU na murawie to mozemy byc zadowoleni z wyniku
no jak zwykle troszke szczęscia.
Pozdrawiam Tadeusz

Jakoś mi trudno wyobrazić sobie, ża Zawiszy uginają się nogi przez meczem z zespołem, który ma 7 pkt mniej.To raczej pobożne życzenia. Poza tym o wyniku mogą zadecydować po prostu umiejętności zespołu. Choćby w wykańczaniu akcji. Samo poświęcenie to za mało.

Niestety nie czarujmy się jadą po 0 pkt i tak wrócą, nie ma fizycznej możliwości zrobienia przez tak krótki czas z bandy grajków przeciętnego poziomu grających w słabych klubach lub nie grających od dłuższego czasu wcale drużyny. Może będą mieli odrobinę ambicji , będą się chcieli pokazać ale to może przejść z rywalem z dolnej półki nie z zawiszą. Więc niestety ten sezon mamy zmarnowany bo o wyższych celach możemy zapomnieć a kibicowsko wiadomo jak będzie - mieliśmy ostatnio przykład za przykładem niestety nie ma drużyny nie ma kibiców ale prawdziwe.... obym się mylił....

tomoscorps napisał(a):Niestety nie czarujmy się jadą po 0 pkt i tak wrócą, nie ma fizycznej możliwości zrobienia przez tak krótki czas z bandy grajków przeciętnego poziomu grających w słabych klubach lub nie grających od dłuższego czasu wcale drużyny. Może będą mieli odrobinę ambicji , będą się chcieli pokazać ale to może przejść z rywalem z dolnej półki nie z zawiszą. Więc niestety ten sezon mamy zmarnowany bo o wyższych celach możemy zapomnieć a kibicowsko wiadomo jak będzie - mieliśmy ostatnio przykład za przykładem niestety nie ma drużyny nie ma kibiców ale prawdziwe.... obym się mylił....

Po co pieprzysz jakieś farmazony, że nie ma drużyny to nie ma kibiców? przekonasz się w Bydgoszczy, ilu będzie kibiców! chyba, że nie jedziesz, bo nie ma drużyny..

tigers96 napisał(a):Po co pieprzysz jakieś farmazony, że nie ma drużyny to nie ma kibiców? przekonasz się w Bydgoszczy, ilu będzie kibiców! chyba, że nie jedziesz, bo nie ma drużyny..

Wyjazd do Bydgoszczy to jedno natomiast frekwencja na Ludowym to drugie. Nie podejrzewam aby w przypadku ewentualnej utraty szans na awans była liczna. I zapewne o to chodziło koledze powyżej.

Po ewentualnej przegranej w Bydgoszczy nie spodziewałbym się tłumów na ludowym, dla większości : 'Przecież nie ma sensu, nie będzie awansu - zmarnuję tylko pieniądze!'. Bolesne, ale prawdziwe.

Kol. August - to nie sa moje mazowieckie newsy wręcz przeciwnie info
z pierwszej ręki z Bydgoszczy zeby było jeszcze weselej to Pan trener
Zawiszy - ma ból głowy jak zestawic druzyne, aby wygrac z Zagłebiem.

Nie zapominajcie Wiosna będzie nasza.
Pozdrawiam Tadeusz

Tadeusz Wisniewski napisał(a):prasa bydgoska podała iz trener i zawodnicy
Zawiszy chodza na ugiętych nogach przed tym meczem.

Może podaj źródlo tych rewelacji, bo nie uwierzę dopóki nie przeczytam.

Tadeusz Wisniewski napisał(a):Kol. August - to nie sa moje mazowieckie newsy wręcz przeciwnie info
z pierwszej ręki z Bydgoszczy zeby było jeszcze weselej to Pan trener
Zawiszy - ma ból głowy jak zestawic druzyne, aby wygrac z Zagłebiem.

Konkrety Szanowny Panie, konkrety. jakoś mi trudno uwierzyć aby bydgoszczanie musieli czuć specjalny respekt przed nami. No, chyba że chodzi o ból głowy spowodowany nadmiarem bogactwa trenera Murawskiego.

Witam kibiców drugiej "poważnej firmy" w tej lidze. Jako kibic bydgoskiego Zawiszy, czytam ten oto temat na Waszym forum i chyba mogę pokusić się o potwierdzenie i zdementowanie niektórych wpisów dotyczących "mojego" klubu.
Otóż... Boisko będzie przygotowane bardzo dobre, płyta jest odgarnięta ogrzewanie włączone i tak ma być do niedzieli. Pogoda w dzień w Bydgoszczy też sprzyja topnieniu śniegu i co do murawy nie powinno być zastrzeżeń. Po drugie przeczytałem o problemach w zestawieniu naszej (bydgoskiej) drużyny na mecz z Zagłebiem. "Problem" jeżeli można to tak nazwać dotyczy uczestnictwa w składzie drugiego młodzieżowca, który poziomem byłby równy z graczami, którzy prezentują się w sposób który daje przesłanki by myśleć o awansie. Stąd sprowadzenie do drużyny Thiakane i Kota. Cała reszta drużyny prezentuje się dobrze, by nie powiedzieć bardzo dobrze. Szczególnie pod względem zgrania, a przede wszystkim waleczności. Po trzecie mowa była o "uginaniu" się nóg trenerowi i zawodnikom... szczerze codziennie monitoruje bydgoskie gazety i nie było nigdzie o tym mowy. Dość powiedzieć, że mam możliwość trochę głębszej analizy tego co sie dzieje i jakie nastroje panują w Zawiszy Bydgoszcz. Jednym słowem - większej bzdury nie słyszałem. Nastrój niech obrazuje wypowiedź Patryka Klofika, który mówi " chyba byłbym nienormalny gdybym nie liczył na awans". Dodać należy, że brak jakiś spektakularnych transferów paradoksalnie scementował obecnych graczy. Nie ma kominów płacowych, a atmosfera w klubie chyba dawno nie była tak pomyślna jak obecnie.
To chyba tyle ... no i do zobaczenia, a przede wszystkim do usłyszenia w Niedziele przy ul. Gdańskiej.
PS. Mimo wszystko to Wam jako drugiej drużynie życzę awansu.