
Choć w kuluarach decyzji o przejęciu przez gminę akcji piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec słychać coraz większe zwątpienie w fakt, że to w ogóle nastąpi, prezydent miasta uspokaja. - Myślę, że cała procedura wydłuży się maksymalnie do końca czerwca - mówi.
Im bliżej przejęcia akcji przez gminę, tym częściej pojawiały się informacje, że do transakcji nie dojdzie. Po środowym posiedzeniu Komisji Sportu i Rekreacji Urzędu Miejskiego nic się nie wyjaśniło. - Można powiedzieć, że na razie nie widać mety. Radni w zasadzie zrobili już wszystko, glosowaliśmy, wprowadziliśmy zmiany do budżetu i czekamy - mówi nam Arkadiusz Chęciński.
W ciągu ostatnich dni, samorządowcy dowiedzieli się o wyższym zadłużeniu klubu. Gdy głosowano nad przejęciem akcji, wynosiło ono 2,2 miliony złotych. Teraz jest to ponad 3 miliony. - Taka kwota nie powinna dziwić prezydenta. Klub w tej chwili nie jest w stanie wypracować zysku - mówi Chęciński.
- Sytuacja finansowa klubu różni się znacząco i ta decyzja musi zostać podjęta jak najszybciej. Na komisji pojawiły się dwa punkty widzenia, jednak nie zabrakło politycznych przepychanek. Akcje przejmiemy, może 49%, a może całość - mówi dla naszego serwisu prezydent miasta, Kazimierz Górski.
Sytuacja jest dość skomplikowana, ale niewykluczone, że w ciągu dwóch tygodni zostaną podjęte wiążące decyzje. W tej chwili kończy się procedura przetargowa w zakresie promocji miasta. Prawie 350 tysięcy otrzymali już hokeiści, a piłkarskie Zagłębie wkrótce będzie dysponowało podobnymi funduszami. - Te pieniądze powinny wystarczyć na rozpoczęcie kolejnego sezonu - mówi prezydent.
Innego zdania jest Arkadiusz Chęciński. - Piłkarze czekają na decyzję, bo swego czasu obiecywano im to. Prezydent powinien podjąć męską decyzją i powiedzieć "pomyliłem się, wycofujemy się", albo "wchodzimy do klubu, wspieramy go i szukamy sponsora" - przekonuje radny. Niektórzy zawodnicy zauważają, że wpływ na ich przyszłość w Sosnowcu ma kwestia przejęcia akcji przez miasto.
Prezydent Kazimierz Górski nie wyklucza, że wkrótce decyzję podejmie, ale ilość "udziałów" może ulec zmianie. - Jeśli radni chcą, żebym tylko ja wziął na siebie odpowiedzialność, to dobrze. Myślę, że cała procedura wydłuży się do końca czerwca. Niewykluczone, że zostaniemy przy 49% lub 51%, a być może uda nam się przejąć całość. Mamy sygnały, że klub może się na to zgodzić - dodaje.
Jeśli negocjacje z właścicielem Zagłębia, Krzysztofem Szatanem, przyniosą efekt, potrzebna będzie kolejna sesja nadzwyczajna, która po raz kolejny może wzbudzić wątpliwości wśród radnych. - Prezydent musi pamiętać, że trzecie rozwiązanie nie istnieje. Kończy się sezon i zaraz zaczyna nowy. Jeśli chcemy walczyć o I ligę, to pewne decyzję powinny zapaść w ciągu najbliższego czasu - mówi Chęciński. Prezydent Górski uspokaja. - Nie pozwolimy na to, żeby klub ucierpiał.
Paweł Leśniak
GazetaSosnowiec.pl
Jeśli miasto przejmie 51% lub wszystkie akcje, to znaczy że będą mogli wyrzucić Pana Szatana i Pana Hytrego
