Zagłębie Sosnowiec

Tak dla porządku, to nie dekada.
Dekadę kończy rok 2010, a zaczął ją rok 2001...
Postawiłem na Borisa, z uwagi na klasę sportową, pomimo krótkiego jego okresu jego gry w naszym klubie i nienajlepszych okolicznościach rozstania...

adamos_6 napisał(a):Tak dla porządku, to nie dekada.
Dekadę kończy rok 2010, a zaczął ją rok 2001...

Dekada to okres 10 lat niezależnie od tego kiedy ma swój początek i koniec. To o czym piszesz to pierwsza dekada XXI wieku.

wikipedia:

Dekada (gr. déka dziesięć) - słowo oznaczające pewien czas. Najczęściej słowa dekada używa się dla okresu 10 lat. Można jednak tego określenia używać również dla dziesięciu miesięcy, tygodni lub dni.

więcej tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekada_%28czas%29
lub
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2451510

może być i tak
tyle że wówczas takie zestawienia możnaby organizować corocznie...

w podanym przez Ciebie linku do Wikipedii wprost wskazuje się, że pierwsza dekada XXI wieku kończy się z dniem 31 grudnia 2010 rok...

Wierzchowski miał być takim wielkim wzmocnieniem, a w końcu nawet na wymienienie nie zasłużył. I słusznie. W końcu sobie nie poszalał.

adamos_6 napisał(a):może być i tak
tyle że wówczas takie zestawienia możnaby organizować corocznie...

Owszem można, ale... może teraz będzie Ci łatwiej... http://pl.wikipedia.org/wiki/Lata_2000-2009 tytuł newsa na stronie głównej to "Podsumowanie lat 2000-2009"

adamos_6 napisał(a):w podanym przez Ciebie linku do Wikipedii wprost wskazuje się, że pierwsza dekada XXI wieku kończy się z dniem 31 grudnia 2010 rok...

To Ty pisałeś kiedy się zaczyna a kiedy kończy PIERWSZA u nas nie ma tego stwierdzenia ani w newsie ani tutaj na forum.

adamos_6 napisał(a):Tak dla porządku, to nie dekada.
Dekadę kończy rok 2010, a zaczął ją rok 2001...

naprawdę nie ma to większego znaczenia
chciałem tylko zwrócić na to uwagę niejako pro forma

aczkolwiek: http://www.zaglebie.sosnowiec.pl/4761,1 ... ekady.html wprost odwołuje się do dekady, czy też przełomu dekad... Nie ma to jednak większego znaczenia, pomysł jest bardzo fajny

Zdecydowanie Pesković. Raz, że pod względem umiejętności zdecydowanie numer 1, co pokazał też później jako zawodnik Górnika w OE. Dwa, że grał chyba najrówniej ze wszystkich nominowanych. Trzy, prawdziwy lider drużyny. Cztery, nie zamieszany w korupcję (chodzi o Zagłębie, bo w Świcie wiadomo, że tak). Zastanawiałem się jeszcze nad Stankiem, ale jednak Pesković mimo okoliczności w jakich odszedł z Zagłębia.

ja wyłoniłem trojke:
Bensz
Peskovic
Stanek

i uwazam iz pilkarsko najlepszym zawodnikiem byl Peskovic, ale grał za krotko by zdobyc miano piłkarza dekady

wiec wyboru dokonam miedzy Benszem a Stankiem, z minimalnym wskazaniem na Roberta.

Peskovic doswiadczyl Ligi Europy i to jest dla niego najwieksza nagroda za jego umiejetnosci.

szymcio5 napisał(a):wiec wyboru dokonam miedzy Benszem a Stankiem, z minimalnym wskazaniem na Roberta.

Mi jednak sumienie nie pozwoliło na niego zagłosować. Nie wiem czy pamiętasz co mówiło się o powodach jego odejścia z Zagłębia...

Panowie, głosowanie jest na najlepszego zawodnika (bramkarza) ZS, i z tego co ja zrozumiałem z tekstu chodzi o bezpośrednią grę w ZS a nie o to czy ktoś walczył później w pucharach czy w zagranicznych ligach. Ja osobiście za jego "rozstanie" z ZS nie zagłosowałbym na niego.

Mamy głosować na bramkarza ZS a więc bardzo ważnym czynnikiem jest jak długo grał u nas i przywiązanie do barw ( w różnych formach).
Dla mnie te kryteria , w tym głosowaniu, spełniają jedynie Robert i Marcin.
Za kilka lat chciałbym zagłosować na Adama Bensza bo jest super bramkarz i oby tylko został z nami.

bbartek napisał(a):Mamy głosować na bramkarza ZS a więc bardzo ważnym czynnikiem jest jak długo grał u nas i przywiązanie do barw ( w różnych formach).
Dla mnie te kryteria , w tym głosowaniu, spełniają jedynie Robert i Marcin.
Za kilka lat chciałbym zagłosować na Adama Bensza bo jest super bramkarz i oby tylko został z nami.

Uważam, że w dzisiejszych czasach robienie rankingu, którego głównym wyznacznikiem byłoby przywiązanie do barw nie ma specjalnego sensu. Żyjemy w dobie pracowników-najemników. Większość z nas jest takimi najemnikami. I większośćz nas pójdzie tam gdzie lepiej płacą i są lepsze perspektywy.
Zatem w tym przypadku winniśmy brać przede wszystkim aspekt sportowy. A tu niekwestionowanym numero no (wg mnie) jest Peskovic.

Zgadzam się z Augustem.
Pod względem klasy sportowej ,Peskovic nie ma u nas za dużej konkurencji.
Inną sprawa jest jego odejście i sposób w jaki to zrobił...