Zagłębie Sosnowiec

django napisał(a):Życie na kredycie. Jak się nie opamiętają, to po wcześniejszym lub późniejszym spadku ekstraklasy pójdą drogą przetartą przez Ruch czy Polonię Bytom.

Ano właśnie. Kilka miesięcy temu pisałem o sytuacji finansowej klubu w tym generowanych strat, które zapewne przekroczyły 30 mln zł. A właściciele klubu zgodnie z wymogami prawa corocznie muszą podejmować uchwałę o dalszym jego istnieniu. Wysokość wydatków na pensje w stosunku do osiągniętych przychodów robią "wrażenie." I nie świadczą o gospodarności w klubie. Łatwiej jest egzaltować się różnicą w przychodach między Zagłębiem a Chojniczanką nie biorąc pod uwagę wielkości miast, wysokości dotacji miejskich czy wysokości wpływów gotówkowych z zawartych umów sponsorskich ich udziału w przychodach .

Dlatego ręce opadają, jeżeli czytam, że takiemu Kokoszce należy dać szanse. W obecnej sytuacji klubu priorytetem powinno być minimalizowanie ryzyka finansowego, a nie desperackie próby łapania kogokolwiek z doświadczeniem ekstraklasowym.

Przepraszam - Panowie czy to jest gdzieś podane że Kokoszka podpisał Ktr
z Zagłębiem
Pozdrawiam
Tadeusz

Jest podane, że jak przejdzie testy wydolnościowe i zdrowotne to podpisze. Proszę zgadnąć jakich testów brakuje, żeby ten transfer miał jako taki sens.

Przepraszam - Panowie czy to jest gdzieś podane że Kokoszka podpisał

To że nas nie stać na innych zawodników wcale nie oznacza, że mamy brać kogo popadnie. Nie ilość lecz jakość liczy się. Branie w ciemno kolesia po takiej kontuzji to jest czysta ruletka. Ja nie szedłbym tą drogą bo nie stać nas na wywalanie kolejnych pieniędzy w błoto a jak pokazuje przytoczony raport, który kolega August zalinkował to pensje w naszym klubie grającym w 1 lidze mieliśmy chyba na poziomie ekstraklasy. No to teraz ja nie wiem jak to wygląda - równamy do najbogatszych skoro krezusami w tej materii nie jesteśmy?

Jazda na wózku inwalidzkim

django napisał(a):Jest podane, że jak przejdzie testy wydolnościowe i zdrowotne to podpisze. Proszę zgadnąć jakich testów brakuje, żeby ten transfer miał jako taki sens.

Ciążowych?

novack napisał(a):

django napisał(a):Jest podane, że jak przejdzie testy wydolnościowe i zdrowotne to podpisze. Proszę zgadnąć jakich testów brakuje, żeby ten transfer miał jako taki sens.

Ciążowych?

Z tego co czytałem to nie zmieniał płci, tylko dwa razy składali mu nogę.

django napisał(a):Dlatego ręce opadają, jeżeli czytam, że takiemu Kokoszce należy dać szanse. W obecnej sytuacji klubu priorytetem powinno być minimalizowanie ryzyka finansowego, a nie desperackie próby łapania kogokolwiek z doświadczeniem ekstraklasowym.

Czyli dobrze rozumiem, że chcesz grać tym co obecnie mamy? Jak sobie wyobrażasz naszą obronę, gdy np. Jędrych złapie kontuzję a Polczak będzie pauzował za kartki?...

Jeszcze jedno mi się przypomniało a mianowicie wywiad jakiego rok temu udzielił trener Rakowa futbolofejs.pl Zapraszam do przypomnienia sobie fragmentu:
"W jakim miejscu jesteście dziś, jeśli chodzi o transfery? Na ile możecie sobie pozwolić? Bo z tego, co na razie widzimy, raczej pod tym względem daleko wam do pierwszoligowego topu.
To jest kwestia budowy drużyny i strategii klubu. Byłoby nas stać, żeby zatrudnić zawodników z pierwszej ligi, a nawet z ekstraklasy. Tylko biorąc pod uwagę ich jakość, możliwości i bardzo często również wiek, to na końcu zawsze jest pytanie: „Po co płacić takiemu piłkarzowi dwa razy więcej niż mniej znanemu i młodszemu?”. Trenował z nami niedawno Rafał Kosznik. Piłkarz, jak na warunki pierwszej ligi, przez duże P. Ekstraklasa, swego czasu próbowany w reprezentacji. Profilowo też do nas pasujący. Ale gdy zderzyliśmy jego wiek z wymaganiami finansowymi, doszliśmy do wniosku, że lepiej wziąć zawodnika, którego utrzymanie będzie kosztowało połowę, ale będzie młodszy. Powiecie, że taki transfer obarczony jest większym ryzykiem. Zgoda. Wiem. Ale wolę takiego, z którym mogę pracować, którego mogę uczyć i który może się jeszcze rozwijać. Rafał to super chłopak, ale nie oszukujmy się – zawodnik w tym wieku ile może się jeszcze nauczyć? Bym musiał podtrzymywać jego piłkarskie życie, by nie zjechał z formą, bo do przodu już nie pójdzie. Uznaliśmy wspólnie z właścicielem, że stawiamy na takich, którzy mogą się u nas rozwijać. I każdy transfer jest właśnie rozpatrywany pod tym kątem. Każdy piłkarz, który do nas przyszedł, może się jeszcze rozwinąć. I na to liczymy."
Polecam cały wywiad bo na przykładzie Rakowa podobnie jak i Jagi dobitnie widać, że aby stworzyć mocny klub piłkarski wcale nie potrzeba pieniędzy jakimi dysponują Legia, Lech, Zagłębie Lubin, Lechia Gdańsk czy swego czasu Wisła Kraków. Potrzeba mądrego zarządzania klubem a to wiąże się z kolei z doborem odpowiednich osób na kluczowe stanowiska w tym klubie. U nas tak jak już nieraz pisaliśmy pieniądze miasta wydaje się lekką ręką. Gdyby klub miał prywatnego właściciela to osoby pokroju Dyrektora RS czy Prezesa MJ długo miejsca nie zagrzałyby w klubie.
http://futbolfejs.pl/i-liga/marek-papsz ... ylo-warto/

Adam, uważam że granie tym co mamy oznacza spadek. Ale chodzi o to, żeby transfery były przemyślane. Nie sztuką jest ściągnąć kolejnego Polczaka czy Vokicia.

Ależ koledzy bolo73 i django, ja naprawdę zgadzam się z Wami. Tyle tylko, że w chwili obecnej nie mamy ani kasy, ani czasu na eksperymenty z młodzieżą. Od samego początku sezonu stoimy w takim miejscu, że bierzemy tych, na których nas po prostu stać, bo celem nadrzędnym jest tylko i wyłącznie utrzymanie się w Ekstraklasie, choćby na miejscu 3 od końca. W przyszłym sezonie kasa dla drużyn Ekstraklasy ma wzrosnąć nawet 3-krotnie, co stworzy jeszcze większą przepaść z I ligą i utrzymanie się za wszelką cenę jest priorytetem. Czy uda się, tego nie wiem. Ale wierzę, że damy radę i uważam, że Naszym zadaniem jako kibiców jest pomóc w tym drużynie dopingiem

Ktoś tu podał przykład transferu Mójty. Rzeczywiście mnie zastanawia jak to możliwe, że bedąc klubem 3-ligowym udało się zakontraktować grajków pokroju Mójty czy choćby Kłusa czyli takich, którzy w tym czasie równie mogli zostać zakontraktowani w klubie ekstraklasowym.

Z Mójta to podobno był układ ze gra dla nas za małą kase ale odchodzi kiedy chce i za darmo lub coś podobnego . Układ pasował obu stroną . My mieliśmy świetnego piłkarza a on na czas poszukiwania nowego pracodawcy mógł ciagle trzymać formę bo piłkarz bez gry rdzewieje . Myślałem ze coś podobnego dałoby sie z Kurzawą ale on ma propozycje tylko kobita rodzi wiec to on przeciąga a nie kluby . Nic jednak straconego dalej szukać graczy z wyższych półek ktorzy na pół roku lub lepiej rok wspomogą nas w walce . Da to nam czas na szukanie innych klasowych piłkarzy . Pribula czy Zarko nie przyszli za duża kase z czołowych klubów tylko nie co dzień sie trafiają tacy jak oni . Teraz Ćovilo wszedł na ścieżkę wojenna z Cracovia . Moze jego skaptować na pol roku i dogadać sie z Krakusami ze pieniądze z tranferu i tak do nich trafia dajmy na to 95% a on zamiast grzac tam ławę pogra w Sosnowcu . Tak czy inaczej skaut to musi byc cwaniak .