Puchary Europy??? Górna połówka tabeli??? Puchar Polski???
Ja pierdololo Przestańcie bujać w obłokach Panowie. My się mamy spokojnie utrzymać i to wszystko o czym powinno się marzyć
Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
RUDI napisał(a):Mowa o 28-letnim napastniku, który nie zaistniał nawet w trzeciej lidze niemieckiej i drugiej holenderskiej, a zaplecze Eredivisie to najbardziej przyjazna dla graczy ofensywnych liga w Europie – spośród tych mających przynajmniej jakieś strzępy powagi. Jeżeli tam się nie sprawdzasz, to prawdopodobnie nie sprawdzisz się nigdzie. A on tam zdobył trzy bramki…Ktoś powie, że przecież Callum Rzonca czy Vamara Sanogo przychodzili z szóstej ligi angielskiej i dawali radę. Tak, ale oni byli/są młodzi, na początku kariery seniorskiej. Torunarigha natomiast jest już weryfikowany niemalże od dekady i wychodzi, że szczytem jego możliwości jest sezon z dziewięcioma bramkami w czwartej lidze niemieckiej. Dramat.
django napisał(a):Będą jeszcze oszczercy z Weszlo odszczekiwać i pójdą drogą tych niewiernych, którzy ze łzami w oczach prezesa przepraszali i hołd mu składali
No i znów włączony sondaż, czy Zagłębie się utrzyma. Całość: https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... eliminacjiŁukasz Witczyk 27 Czerwca 2018 o 19:58 napisał(a):Sparingowo: efektowne zwycięstwo beniaminka. Zagłębie Sosnowiec rozbiło uczestnika eliminacji Ligi Europy
W pierwszym sparingu w trakcie letnich przygotowań Zagłębie Sosnowiec rozbiło uczestnika eliminacji Ligi Europy, Viitorul Constanta. Beniaminek ekstraklasy wygrał 4:0.
Dla sosnowieckiego klubu to udany początek letnich przygotowań. Zagłębie nie dało najmniejszych szans Viitorulowi Constanta, który w minionym sezonie zajął czwarte miejsce w rumuńskiej ekstraklasie i wywalczył prawo startu w eliminacjach Ligi Europy. W I rundzie Viitorul zmierzy się z luksemburskim Unionem.
Trener Zagłębia, Dariusz Dudek, dał szansę gry niemal wszystkim swoim zawodnikom. Dla szkoleniowca nie wynik był najważniejszy, a możliwość sprawdzenia rozwiązań taktycznych. Po meczu trener był w bardzo dobrym humorze, gdyż jego podopieczni zasygnalizowali wysoką formę.(...)
Szymon Mierzyński 27 Czerwca 2018, o 07:00 napisał(a): (...)Jacek Magiera
41-latek wypromował się w Zagłębiu Sosnowiec, a później prowadził Legię Warszawa. (...)
RUDI napisał(a):Przygnębiający transfer w Sosnowcu.
Strasznie przygnębiająco wygląda komunikat, że do beniaminka w polskiej elicie przychodzi ktoś taki jak Junior Torunarigha. Nie znacie? Nie szkodzi, my też nie i nie o to chodzi, bo do momentu podpisania kontraktu nie kojarzymy 90 procent obcokrajowców sprowadzanych do Polski. Rzecz w tym, że ten gość na papierze wygląda przerażająco. Mowa o 28-letnim napastniku, który nie zaistniał nawet w trzeciej lidze niemieckiej i drugiej holenderskiej, a zaplecze Eredivisie to najbardziej przyjazna dla graczy ofensywnych liga w Europie – spośród tych mających przynajmniej jakieś strzępy powagi. Jeżeli tam się nie sprawdzasz, to prawdopodobnie nie sprawdzisz się nigdzie. A on tam zdobył trzy bramki…
Ktoś powie, że przecież Callum Rzonca czy Vamara Sanogo przychodzili z szóstej ligi angielskiej i dawali radę. Tak, ale oni byli/są młodzi, na początku kariery seniorskiej. Torunarigha natomiast jest już weryfikowany niemalże od dekady i wychodzi, że szczytem jego możliwości jest sezon z dziewięcioma bramkami w czwartej lidze niemieckiej. Dramat.
Najgorsze, że on równie dobrze może się u nas sprawdzić. To kawał chłopa (191/90), więc siłę ma. Jeżeli do tego jeszcze czasem prosto kopnie piłkę lub dostawi głowę, może się okazać, że strzeli niejednego gola. A to już oznaczałoby zawstydzenie tych, którym strzelał.
http://weszlo.com/2018/06/27/przygnebia ... traklasie/
Dam sobie radę w Zagłębiu!
Rozmowa z Juniorem Torunarighą, nowym napastnikiem Zagłębia Sosnowiec.
W ekipie beniaminka z Sosnowca pojawił się czarnoskóry napastnik z Niemiec, urodzony w Nigerii. 28-letni napastnik Junior Torunarigha, ostatnio występujący w Alemannii Aachen, zdążył już zrobić dobre wrażenie na kolegach i sztabie trenerskim na pierwszych treningach. W poniższym wywiadzie ten niezwykle silny fizycznie piłkarz mówi, że chciałby być w Zagłębiu napastnikiem pierwszego wyboru.
Jakie wrażenia z pierwszych dni pobytu w Sosnowcu?
Junior Torunarigha: - Na początku byłem trochę zmęczony, ale to już minęło. Za mną treningi i mecz sparingowy. Treningi w Niemczech są inne, niż u was, ale szybko je poznaję i dam sobie radę. Nie jest źle. Czuję się coraz lepiej i chciałbym pomóc Zagłębiu w ekstraklasie. Jestem typową "9"-tką, wysuniętym napastnikiem, który ma zdobywać bramki. Wiem, że klub wiele ode mnie oczekuje, zwłaszcza, jeśli chodzi o gole. Postaram się spełnić te oczekiwania.
Zna pan polską piłkę, był pan wcześniej w naszym kraju?
Junior Torunarigha: - Nie za bardzo, to dla mnie nowa sprawa. Jestem pierwszy raz w Polsce, wcześniej tylko przejeżdżałem przez wasz kraj. Ale wszystko przede mną, mam nadzieję, że nie tylko poznam Polskę, ale także nauczę się, chociaż częściowo, polskiego języka. Na razie, przydaje się język angielski, który znają moi nowi koledzy. Z trenerem także nie ma problemu, jeśli chodzi o komunikację. Z dużym optymizmem podchodzę do gry w Polsce, to dla mnie nowy cel sportowy i postaram się nie sprawić zawodu trenerowi i kibicom.
Jaka jest pańska wiedza o klubie z Sosnowca?
Junior Torunarigha: - Rzeczywiście, ta wiedza nie jest za duża, przed wyjazdem do Polski trochę czytałem w internecie o Zagłębiu. Klub awansował teraz do ekstraklasy i chciałby się w niej utrzymać. A ja chciałbym pomóc w realizacji tego celu. Wiem ponadto, że klub ma bogate tradycje i powstał ponad 100 lat temu. Ja grałem w Niemczech w drugiej drużynie Herthy BSC i to klub jeszcze starszy od Zagłębia. Szkoda, że nie udało mi się przebić do podstawowego składu Herthy, ale to już historia. Teraz myślę tylko o Zagłębiu, gdzie bardzo sympatycznie zostałem przyjęty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników