Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
J. Magidziński w rozmowie z weszlopl napisał(a):(...)Nie narzekają, a mają o wiele gorzej niż my.
Dokładnie. Kolejna historia świadcząca o tym, jak tam jest – wynajęliśmy kiedyś auto i pojeździliśmy po okolicy. Pod drzewkiem siedziała pani z grupką dzieciaków. Patrzymy, co to, a tam jakaś tablica, krzesła, zwyczajna szkoła. Kinia podeszła, zrobiła z nimi zdjęcie i chciała odejść. Nauczycielka zaczepiła ją jednak prosząc, by dała jej zdjęcia, które zrobiła.
– Yyy, ale z iPhone’a nie wychodzą, trzeba do drukarki podpiąć.
– Aaa…
Zacofanie kompletne. Mieliśmy też znajomą, która pracowała w szkole w Luandzie, w której płaci się za czesne mnóstwo pieniędzy. Rok szkoły kosztuje 80 tysięcy dolarów. Miałem okazję poznać chłopca, który się tam uczył. Zaczął coś do mnie mówić po angielsku perfekcyjnie – a miał może 11 lat – więc zaczęliśmy rozmawiać. W końcu spytałem, czy mówi też po portugalsku. A on, że tak. Gość wiedział o świecie czy piłce wszystko, do tego był bardzo grzeczny. Mówił „idź, odpocznij, bo moja mama mówi, że nie mogę cię za bardzo męczyć”. Byłem w szoku. Dwa światy przenikały się ze sobą w jednym mieście.(...)
maniek-75-75 napisał(a):I tak kontr kandydata nie widać więc
D. Tuzimek 16 Kwietnia 2018, 10:55 w Sportowych Faktach napisał(a):(...) Bo z kibicami - a przecież to do nich był skierowany przekaz z konferencji - trzeba rozmawiać szczerze. Klasyczny PR można wyrzucić do kosza. Rozwój mediów społecznościowych, w szczególności Twittera, zmienił sposób dyskusji także w świecie futbolu. Dialog jest bardziej brutalny, ale jednocześnie jest konkretny i bezpośredni. Mioduski tego nie powiedział wprost, ale kto potrafi słuchać i ma trochę wyobraźni, mógł to odczytać tak: "Odpieprzcie się! Mnie też boli to, co się dzieje z Legią w tym sezonie, ale mnie boli bardziej, bo boli dwa razy. Raz: boli mnie serce, dwa: boli mnie portfel".
Taką narrację "kupuję" od razu, to do mnie trafia. Potrafię sobie wówczas wyobrazić jak bym się czuł gdybym w Jozaka i np. Eduardo zaangażował nie tylko swoje emocje, ale także pieniądze.
Facet, który wkłada swoją własną, prywatną kasę (nie np. koncernu państwowego, miasta czy sponsora) zasługuje na szacunek. Nawet jeśli popełni błędy. On szuka rozwiązań na własny rachunek, pomyłki są bolesne. Pewnie gdyby Mioduski był prezesem w Turcji czy w Grecji, byłby bardziej bezpośredni. Mogłoby się pojawić hasło, że nie musi się w ogóle tłumaczyć, bo ryzyko jest wyłącznie jego. A dziś sztuka dialogu z kibicami bardzo się zmieniła. Stare podręczniki PR można bez żalu wyrzucić na śmietnik. (...)
Ruch Chorzów, sektor rodzinny. Dzieci na Cichej były pod wrażeniem — Paweł Czado,12 kwietnia 2018 o 12:59 w katowickiej Wyborczej napisał(a):
Z reguły mecze ligowe oglądam zawodowo. Ostatnio wybrałem się na mecz Ruchu Chorzów prywatnie.
Przed meczem z Chojniczanką kupiłem bilet na sektor rodzinny i muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem. Było tam mnóstwo dzieci, które wcale nie były puszczone samopas. Dorośli zadbali o atrakcje. Takie, które w założeniu mają budować przywiązanie do klubu. Co chwilę jakiś bajtel podbiegał do płotu, gdzie Adler (klubowa maskotka) przybijał im piątkę. Niektórym maluchom tak się to podobało, że po piątce albo żółwiku leciały na koniec kolejki, żeby powtórzyć przyjemność.
Grupa dzieci ustawiła się w szeregu, gdzie dwóch dorosłych fanów intonowało wspólnie z nimi kibicowskie przyśpiewki. „Jesteście gotowi” – krzyczał dobrze przygotowany do tej roli kibic. „Taaaaaak!” – odpowiadały chóralnie dzieci. Widziałem, że wielkie wrażenie zrobiło na nich, kiedy na hasło „Wielka, wielka, wielka” trybuny z naprzeciwka wypełnione dorosłymi kibicami odkrzyknęły gromko „niebieska eRka”, a potem nagrodziły brawami.
Maluchy poczuły się częścią tego widowiska i widziałem, że sprawiało im to ogromną przyjemność
Było jednak coś co mi się nie podobało. Wiadomo, że stadion to nie opera i wiadomo, że wulgaryzmy są na porządku dziennym. Niemniej nawet na sektorze rodzinnym byli jacyś kolesie, którzy od czasu do czasu bluzgali. Wyglądali jak stare chodaki na morzu fiołków. Biegające maluchy bezwiednie się osłuchiwały. Szkoda.
Niemniej ogólne wrażenia mam pozytywne. Chyba właśnie tak powinno wyglądać budowanie kibicowskiej tożsamości. Dzieci dobrze się bawiły, a te malutkie, nawet jeśli nie są zainteresowane samym meczem, dobrze czuły się w towarzystwie bliskich i bawiły się jak na podwórku. Obserwowałem dwóch mężczyzn (prawdopodobnie ojca i syna), którzy na przemian opiekowali się malutką dziewczynką (prawdopodobnie córką i wnuczką). Polegało to na tym, że na przemian cierpliwie podążali za pociechą, która zabierała im telefon, żeby go gdzieś ukryć. Kiedy jeden przez parę minut zajmował się ruchliwym dzieckiem, drugi mógł pooglądać, co dzieje się na boisku. Można było tylko z sympatią się uśmiechnąć.
Jeśli wszystkie sektory rodzinne na Śląsku wyglądają jak na Ruchu, to generalnie jestem spokojny o kolejne pokolenia kibiców
Łukasz Witczyk w SportowychFaktach 17 Kwietnia 2018, 22:43 napisał(a):Miroslav Klose wróci do Bayernu Monachium. Legenda będzie trenerem juniorów
Miroslav Klose po latach wróci do Bayernu Monachium. Niemiecki piłkarz ma być trenerem zespołu do lat 17. Umowa ma zostać podpisana w najbliższych dniach.
Informację o powrocie Miroslava Klose do Bayernu Monachium potwierdził dyrektor sportowy klubu, Hasan Salihamidzić. Obaj od kilku tygodni prowadzą zaawansowane rozmowy dotyczące współpracy. Pochodzącemu z Polski napastnikowi zaproponowano stanowiska trenera młodzieży. Pracę miałby rozpocząć od przyszłego sezonu.
- Miroslav Klose to wspaniały człowiek, światowa gwiazda, która zebrała sporo doświadczenia. Częścią naszej filozofii jest to, że takich ludzi ściągamy z powrotem do klubu. Prowadzimy rozmowy i wkrótce będziemy mogli to ogłosić - powiedział Salihamidzić.
Klose w 2016 roku zakończył piłkarską karierę. Jest jednym z asystentów Joachima Loewa w reprezentacji Niemiec. 39-latek ma uprawnienia trenerskie, ale może prowadzić jedynie zespoły grające poniżej III ligi i wszystkie drużyny juniorskie oraz kobiece.
Były reprezentant Niemiec w Bayernie grał w latach 2007-2011. W 150 meczach strzelił dla monachijskiego klubu 53 bramki. Z kolei w kadrze rozegrał 137 meczów i zdobył w nich 71 goli, z czego aż 16 na mistrzostwach świata.
Tomcjo napisał(a):Przecież zarząd wykorzystuje na 100% nasza gwiazdę na stanowisku dajrektora , trenera , skauta , managera i wielu innych .
slawekchicago napisał(a):Tomcjo napisał(a):Przecież zarząd wykorzystuje na 100% nasza gwiazdę na stanowisku dajrektora , trenera , skauta , managera i wielu innych .
Jaki Bayern taki Klose
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników