Przegląd prasy

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-09, 8:40 pm

Gdybyśmy w dwóch pierwszych meczach zdobyli 4 albo 6 punktów, to pewnie byśmy usłyszeli, że wygląda to fantastycznie. Dwie porażki to jeszcze nie koniec świata. Jestem zupełnie spokojny o dalsze losy tego zespołu - mówi kapitan Zagłębia Sosnowiec.

Przy Kresowej powodów do zadowolenia zdecydowanie mniej niż przed rokiem. Dwie ligowe kolejki i zerowy dorobek punktowy. W dodatku bez bramki zdobytej z akcji. Autorem tej jedynej, strzelonej z rzutu karnego, jest kapitan zespołu Tomasz Nowak. Zapewnia, że optymizm, który wokół siebie roztacza, nie wynika jedynie z pełnionej przez niego funkcji.

ŁUKASZ ŻUREK: Po porażce 1:2 w Łęcznej powiedział pan, że wróciły stare grzechy. To znaczy, że nie wszyscy partnerzy z zespołu podeszli przed tym meczem do konfesjonału?
TOMASZ NOWAK: - Oceniłem sytuację przez pryzmat poprzedniego spotkania. Nie wyciągnęliśmy po nim właściwych wniosków. Znów byliśmy zespołem lepszym, dominowaliśmy i znów pierwszą bramkę straciliśmy, kiedy wydawało się, że wszystko układa się po naszej myśli. Piłkarsko prezentujemy się naprawdę nieźle, tyle że nasza gra nie przekłada się na korzystne rezultaty.

Są powody do niepokoju czy to tylko zwyczajny falstart?
TOMASZ NOWAK: - Tylko falstart. Stanowimy fajną grupę ludzi i nie ma mowy, żeby ktoś z nas choćby na moment spuścił głowę. Trzeba wygrać pierwszy mecz i wszystko wskoczy na właściwe tory. Codziennie mamy ogromną chęć do pacy i mocno idziemy do przodu. Efekty przyjdą, bo muszą przyjść.

Czyli - inaczej niż jeszcze przed dwoma miesiącami - klimat w zespole panuje nieskazitelny?
TOMASZ NOWAK: - W tym temacie wszystko gra. Wiadomo, że w największym stopniu decydują wyniki. Jeśli zaczniemy wygrywać mecz za meczem, idealna atmosfera zbuduje się sama. Już w okresie przygotowawczym staliśmy się jednak drużyną, która jest zjednoczona wspólnym celem i w której każdy sobie pomaga. Po męsku możemy sobie porozmawiać w szatni, a na murawie jeden za drugiego gotowy jest wskoczyć w ogień. Tak to ma wyglądać i tak to u nas funkcjonuje.

Pod koniec ubiegłego sezonu szatnia była rozbita i „zgnita”. To w decydującej mierze zadecydowało o tym, że batalia o ekstraklasę zakończyła się niepowodzeniem?
TOMASZ NOWAK: - Na wszystkim nie zaważył jeden mecz. Sezon składa się przecież z trzydziestu paru kolejek. Takich spotkań, w których się potykaliśmy, było więcej. W pewnym momencie rzeczywiście zabrakło jednak zespołowi jedności - takiego nastawienia, że każdy za tę drużynę dałby się „zabić”. O tym, co wydarzyło się w Głogowie na finiszu sezonu, wszyscy wiemy. Dzisiaj możemy się tylko zastanawiać, co musi mieć człowiek w głowie, żeby zrobić coś takiego i w taki sposób potraktować swój zawód.

Tymczasem trzeci rok z rzędu pojawiają się głosy, że Zagłębie to jeden z głównych kandydatów do awansu. Jak pan reaguje na takie prognozy, siłą rzeczy generujące presję już na linii startu?
TOMASZ NOWAK: - Nie reaguję, bo staram się takich głosów nie słuchać. Układamy plany na kolejny mecz, co najwyżej na tydzień. A jakie przyniesie to owoce za niecały rok? Dzisiaj za wcześnie, żeby szukać odpowiedzi na to pytanie.

A jak możemy ocenić sportowy potencjał obecnego Zagłębia w porównaniu do drużyn, które o awans biły się w dwóch poprzednich cyklach?
TOMASZ NOWAK: - Najważniejsza jest świadomość, że stanowimy grono ludzi, którzy chcą coś w piłce osiągnąć i cały czas pragną piąć się wyżej. Może nie jesteśmy drużyną perfekcyjną piłkarsko, ale wszystko, co robimy, ma dzisiaj bardzo solidne fundamenty. Dwie pierwsze kolejki pokazały jednak, że nie zawsze piękne granie daje punkty. Najlepsza wizualizacja nie przekłada się potem na miejsce w tabeli. Dobrze operowaliśmy piłką, ale zabrakło takiej boiskowej prostoty, która pozwoliłaby skierować ją do siatki. Z tego też trzeba wyciągnąć naukę już na następny mecz.

Trener Dariusz Banasik twierdzi, że wszystko zacznie optymalnie funkcjonować po 3-4 kolejkach. To już za chwilę…
TOMASZ NOWAK: - Uważam, że już teraz wygląda to całkiem pozytywnie. A gdybyśmy w dwóch pierwszych meczach zdobyli 4 albo 6 punktów, to pewnie byśmy usłyszeli, że wygląda to fantastycznie. Dwie porażki to jeszcze nie koniec świata. Nikt się na nikogo nie obraża. Nie ma u nas „świętych krów”, nikt nie powie, że „ja grałem super, a wy słabo”. Jestem zupełnie spokojny o dalsze losy tego zespołu. Poradzimy sobie.

Kto może zdominować ligę w bieżącym sezonie?
TOMASZ NOWAK: - Nie mam pojęcia, ale sądzę, że będzie to wyglądało bardzo podobnie jak w poprzednich rozgrywkach. Nikt nie odskoczy na dystans. O awans do samego końca będzie rywalizować liczna grupa zespołów. Poziom sportowy w I lidze nie tylko się podniósł, ale i bardzo wyrównał. Może dlatego, że dziś praktycznie w każdej drużynie mamy kilku graczy z bogatą przeszłością ekstraklasową.

A propos ekstraklasy - kibice ze Stadionu Ludowego liczą na dawkę mocnych wrażeń już w czwartkowy wieczór. Pucharowy bój z Koroną Kielce zapowiada się przednio…
TOMASZ NOWAK: - Mamy mecz u siebie, a to zawsze oznacza dla nas święto. Nadal kochamy grać w piłkę i chcemy to pokazać. Mam nadzieję, że to będzie ten moment przełamania, na który czekamy. Zwycięstwo nad drużyną z ekstraklasy doda nam jeszcze więcej wiary w siebie i tylko utwierdzi nas w przekonaniu, że podążamy właściwą drogą…
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-09, 9:36 pm

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... nt-ma.html

A na czele staną Jaroszewski ze Stankiem. Sprawdzi się :lol:
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez werty2 2017-08-10, 6:22 am

August napisał(a):http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/7,93867,22209630,zaglebie-sosnowiec-znowu-ma-byc-wielosekcyjne-prezydent-ma.html

A na czele staną Jaroszewski ze Stankiem. Sprawdzi się :lol:

Miejsce dla kolegi, któremu najwidoczniej brakuje pieniędzy na utrzymanie drużyny koszykówki kobiet w ektraklasie też się znajdzie.
werty2
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2008-08-17, 10:28 am
Lokalizacja: Będzin

Re: Przegląd prasy

Postprzez Lars 2017-08-11, 6:20 pm

MOJE SERCE JEST CZERWONO ZIELONO BIAŁE
Lars
 
Posty: 2253
Dołączył(a): 2003-01-15, 9:34 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-17, 9:58 pm

Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-18, 7:35 am

Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-08-19, 6:31 pm

Maciej Bartoszek trenerem Zagłębia????

Jest duża szansa, że nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec, zostanie szkoleniowiec Roku w ekstraklasie 2016/2017 Maciej Bartoszek.
Narazie wszystko objęte jest tajemnicą i na pytanie czy zostanie trenerem naszej drużyny, odpowiedział że nie jest to wykluczone.

Na fb taka informacje podają Zagłębiowscy fanatycy

Trudno stwierdzić czy to prawda i czy dojdzie do finalizacji ale na pewno panowie Jaroszewski i Checinski poczuli wreszcie ze sie robi gorąco wokół nich .
Tomcjo
 
Posty: 7047
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-08-19, 11:33 pm

http://katowickisport.pl/pilka-nozna,hi ... 12443.html


Nie umiem zrozumieć tego, że nadal w niektórych kręgach popularny jest antysemityzm, obwinia się Żydów o całe zło tego świata – mówi Andrzej Kubica, który podczas swojej bogatej kariery grał w 17 klubach!


Były gracz pochodzi z Będzina, a swoją karierę rozpoczął w klubie Błękitnych z Sarnowa (wioska położona w powiecie będzińskim). Zaczynał jako prawoskrzydłowy, ale trenerzy szybko zauważyli, że to... urodzony snajper. Początkowo nie wyróżniał się wzrostem, ale później zaczął górować nad swoimi rówieśnikami. Portal 90minut podaje, że były piłkarz mierzy 196 cm. W innych źródłach przy jego nazwisku pojawia się 190 cm. - W czasie kariery miałem dokładnie 192 centymetry. Teraz chyba trochę mniej, bo wiadomo, że człowiek kurczy się na starość – śmieje się 45-letni Andrzej Kubica. W tamtym okresie wychowanek Błękitnych był jednym z najwyższych piłkarzy w kraju. - Bo nie było wtedy tylu wysokich zawodników, jak obecnie – podkreśla.

Pół gorol, pół góral
Przez Sarmację Będzin i CKS Czeladź trafił do Zagłębia Sosnowiec, gdzie w 1992 roku zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. W połowie marca jego drużyna zremisowała bezbramkowo na wyjeździe z ŁKS-em Łódź. Kubica rozegrał 73 minuty, momentami w anormalnych warunkach, bo w drugiej połowie rozpętała się... burza śnieżna. - Rzadko w tym meczu miałem piłkę przy nodze. Zremisowaliśmy i tak naprawdę nie mam co wspominać – zaznacza. Drużyna nie radziła sobie w lidze i spadła klasę niżej. - Zagłębie zapłaciło za mnie Sarmacji grosze, ale grę w Sosnowcu wspominam z sentymentem, bo pochodzę z Będzina. Ja zresztą jestem taki pół gorol, pół góral, bo od kilku lat moim domem jest Bielsko-Biała – dodaje. Klub z Sosnowca popadł wtedy także w ogromne kłopoty finansowe, Kubica został wykupiony przez menedżera Janusza Fajfera, który przez lata reprezentował jego interesy.

Za pół milionów dolarów
Rapid Wiedeń zapłacił za snajpera 100 tysięcy marek. W lidze austriackiej polski napastnik w 32 meczach strzelił 9 bramek i jego wartość jeszcze bardziej wzrosła. Austria Wiedeń wykupiła go za 500 tysięcy dolarów. - Co z tego, skoro dokonałem kiepskiego wyboru. W międzyczasie zmienił się w klubie trener. Zatrudniono Niemca Egona Coordesa a on nie przepadał za mną. W tamtym okresie istniał przepis, że w zespole mogło grać trzech zawodników spoza Unii Europejskiej. Polska nie była wtedy jeszcze w UE. No i czasami siedziałem na ławie. Miałem trzyletnią umowę, ale nie chciałem być rezerwowym – przypomina. Pobyt w stolicy Austrii związany jest jednak również z miłymi chwilami. Napastnik pokazał skuteczność w Pucharze Zdobywców Pucharów. W meczu ze słoweńskim Mariborem Branik (3:0) strzelił dwa gole a starcia z Chelsea były bardzo wyrównane (0:0 na wyjeździe i 1:1 u siebie). Wyspiarze przeszli tylko dzięki bramce zdobytej na wyjeździe. - Chelsea nie była wtedy potęgą, ale i tak w Austrii chwalono nas za zaciętą walkę z Anglikami – dodaje.

Sześć tysięcy? Jałmużna
Jesienią w sezonie 1995/96 piłkarz wrócił na krótko do kraju, bo zależało mu na grze. W Legii Warszawa zaskoczył go... podział stawek za mecze w Lidze Mistrzów. - Nie podobało mi się, że zawodnicy, którzy grali najwięcej w Champions League dostawali bardzo wysokie stawki, a gracze wchodzący mieli na... waciki. To był dziwny podział finansowego tortu. Na zachodzie takich rzeczy nie zauważyłem – przyznaje, dodając, że jego zdaniem często piłkarze zarabiają nad Wisłą za mało. - Słyszałem, że w pierwszej lidze w wielu klubach dostają po 5-6 tysięcy złotych. To jałmużna! Dla młodych chłopaków to dobre pieniądze, ale dla zawodników, którzy mają rodziny i nie pograją już za długo w piłkę, na pewno to nie jest porządny zarobek – ocenia. A co ze stawkami w ekstraklasie? Czy polskie kluby, które po raz kolejny dostały baty w europejskich pucharach, nie rozpieszczają piłkarzy wysokimi pensjami? - W Formule jeden, koszykówce i tenisie są zdecydowanie lepsze pieniądze i chyba nikt nie wypomina zarobków przedstawicielom tych dyscyplin. Na pewno śmieszy mnie to, gdy piłkarze mówią, że nie grają dla pieniędzy. Nie ukrywajmy, prawda jest taka, że każdy patrzy przede wszystkim na kasę.

Puchar po karnych
- Absurdalne są jedynie kwoty transferowe. Neymar został sprzedany za ponad 200 milionów euro! To kosmiczna suma. Neymar ma umiejętności, to znany piłkarz, ale nie jest przecież wart tak gigantycznej kasy – przekonuje Kubica, który w Legii nie zrobił furory i znowu wyjechał na zachód. W połowie lat 90. trafił do Belgii, gdzie grał w KSV Waregem i Royal Standard Liege. Wiosnę w sezonie 1996/97 spędził na wypożyczeniu we francuskim OGC Nice. 10 maja 1997 roku jego drużyna zmierzyła się w finale Pucharu Francji z EA Guingamp. - Graliśmy w stolicy na Parc des Princes, na trybunach były tysiące widzów, a w zespole rywala... Marek Jóźwiak. Wygraliśmy wtedy w rzutach karnych (Kubica nie wykonywał "jedenastek" – przyp. red.). Euforia była niesamowita. Później bawiliśmy się świetnie, razem z naszymi rodzinami, w stolicy Francji, a gdy wróciliśmy do Nicei powitano nas po królewsku – zaznacza.

Nie rozumiem antysemityzmu
Jeszcze lepiej napastnik spisywał się w lidze izraelskiej. W sezonie 1998/99 w 30 meczach dla Maccabi Tel Awiw strzelił 21 goli i został królem strzelców. Grał również w Ashdod SC i Beitarze Jerozolima. - To fantastyczny kraj ze wspaniałymi ludźmi. Pogoda była dla mnie wymarzona, bo ciągle świeciło słońce, ludzie uśmiechnięci, niesamowicie pomocni. Bardzo smakowało mi także jedzenie. Dla mnie Izrael to jak druga ojczyzna. Do dzisiaj mam tam wielu znajomych i to bardzo otwarci ludzie, którzy nie są tak zawistni, jak niestety wielu naszych rodaków – mówi.
- Nie umiem zrozumieć, że nadal w niektórych kręgach popularny jest antysemityzm, obwinia się Żydów o całe zło tego świata. Ale wystarczyłoby, aby krytykanci spędzili trochę czasu w Tel Awiwie, Jerozolimie i wtedy zmieniliby swoje nastawienie. Spotkałem wiele osób, które mieszkały w Polsce przed wojną, Żydów polskiego podchodzenia, głównie kupców, i bardzo tęsknili za krajem. Jestem przekonany, że gdyby zostali nad Wisłą, nasz kraj inaczej by wyglądał. Możliwe, że nie byłoby u nas komunizmu, bo Amerykanie wsparliby Polskę pomocą finansową. USA przecież zawsze bardzo mocno wspierało i nadal wspiera Izrael – podkreśla.
Czy Kubica czuł się bezpiecznie w Izraelu? - Podczas mojego pobytu nie wydarzyło się nic groźnego. Na ulicach widywałem dziewczyny z karabinami, bo w tym kraju również płeć piękna musi przejść przeszkolenie wojskowe. Kobiety idą na dwa lata do wojska, mężczyźni na trzy. Poza tym, w przypadku ataku terrorystycznego, zawsze są w gotowości jednostki specjalne. Do dużego centrum handlowego wchodziło się przez specjalne bramki, które wykrywały, czy ktoś nie ma przy sobie broni. A lotnisko w Tel Awiwie jest uważane za jedno z najbardziej bezpiecznych na świecie.

Sok w centrum
Z Izraela obieżyświat trafił do Japonii. Furory w Azji jednak nie zrobił.
- Myślałem, że sportowo będzie lepiej. Zarobki były tam jednak bardzo dobre, ale te pensje budziły zazdrość wśród miejscowych. Obcokrajowcy zarabiali trzy, cztery razy lepiej niż Japończycy. Nie wszystkim Azjatom to odpowiadało i niektórzy nie byli nam, zawodnikom spoza Japonii, przychylni. Nie czułem się też tam tak dobrze jak w Izraelu. Inna kultura, wyżywienie... Poza tym koszty życia były ogromne. W pewnym okresie dojeżdżałem na treningi 45 minut, a za autostrady i benzynę musiałem płacić z własnej kieszeni, podobnie jak za jedzenie. Ceny były horrendalne. Szklanka wyciskanego soku z pomarańczy na głównej ulicy w Tokio kosztowała 20 dolarów! - kiwa głową Kubica.
W 2004 roku przez sześć miesięcy nie grał w piłkę. Kubica chciał zakończyć karierę, ale do zmiany zdania przekonał go jego kolega Grzegorz Wędzyński i trener Bogusław Kaczmarek, który był wtedy w Górniku Łęczna. Kubica spędził tam półtora roku. - Niektórzy dziwili się, że wybrałem ofertę Górnika, ale podjąłem słuszną decyzję. Klub był dobrze zorganizowany i tam zakończyłem karierę – dodaje, chociaż występował jeszcze przez pewien czas w A-klasowych Błękitnych Sarnów.

Na dwóch kółkach
Po zawieszeniu butów na kołku, założył firmę consultingową. - To już przeszłość, zamknąłem ją. Co porabiam obecnie? Korzystam z życia. Mieszkam w Bielsku-Białej, gdzie czuję się wyśmienicie. Jest tu mnóstwo tras rowerowych i bardzo mi to odpowiada, bo dużo czasu spędzam na dwóch kółkach. Czy jestem zadowolony ze swojej kariery? W sumie tak, ale gdybym cofnął czas, na pewno nie zmieniałbym tak często klubów. Dążyłbym do większej stabilizacji. Tego mi najbardziej w karierze brakowało – dodaje.
Tomcjo
 
Posty: 7047
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez jondek 2017-08-20, 10:21 pm

Ogłoszono 11-tkę 4 kolejki 1 ligi gazety "Sport".Stanowczo stwierdzam,że lista wyróżnionych zawodników jest tendencyjna.Już po raz kolejny,nie znalazł się na niej zawodnik naszego klubu. :!: :kiepsko: ;-)
jondek
 
Posty: 1251
Dołączył(a): 2010-10-14, 11:34 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez patrios91 2017-08-21, 9:45 am

jondek napisał(a):Ogłoszono 11-tkę 4 kolejki 1 ligi gazety "Sport".Stanowczo stwierdzam,że lista wyróżnionych zawodników jest tendencyjna.Już po raz kolejny,nie znalazł się na niej zawodnik naszego klubu. :!: :kiepsko: ;-)

Polsat również omija nas szerokim łukiem. Efekty działań Jaroszewskiego widać gołym okiem.
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Re: Przegląd prasy

Postprzez robercik 2017-08-21, 9:57 am

Wszyscy co maja swoja marke beda nas omijac.
NIE dla bylejakości w zarządzaniu Zagłębiem
robercik
 
Posty: 520
Dołączył(a): 2004-05-17, 2:12 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Przegląd prasy

Postprzez bbartek 2017-08-21, 4:06 pm

bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-22, 5:22 pm

(...)
Za to spadają notowania Zagłębia Sosnowiec, a samego trenera tego zespołu już spadły, bynajmniej nie na cztery łapy. Dariusz Banasik mówił na konferencji, że liczy na wyjście z kryzysu i na to, że będzie miał jeszcze na to szansę… Za to na oficjalnej stronie klubu czytamy: „W trakcie rozmowy po konferencji prasowej w Legnicy prezes Marcin Jaroszewski poinformował Banasika o zakończeniu współpracy”. W kilka minut z kryzysu się nie wyjdzie, ale było na to trochę czasu jeszcze przed konferencją, dokładnie 5 miesięcy.

Były już trener Zagłębia objął drużynę w marcu, kiedy Zagłębie było na trzecim miejscu w tabeli. Szło raz lepiej, raz gorzej, ale Banasik dociągnął zespół do końca sezonu w czołówce. Jadąc na mecz z Chrobrym, w ramach przedostatniej kolejki, cały czas walczył z kilkoma rywalami, ale to on rozdawał karty, miał ekstraklasę w rękach. Wypuścił ją w słabym stylu przegrywając z Chrobrym 0:1, spadając z drugiego miejsca i wstępnie żegnając się z awansem, co ostatecznie nastąpiło tydzień później.

Patrzymy na bilans Banasika i aż dziwne, że mimo pozostania w pierwszej lidze utrzymał posadę. Doprowadził Zagłębie do dziewięciu zwycięstw, trzech remisów i dziewięciu porażek. Do tego przy ujemnym bilansie bramkowym (27 strzelonych do 28 straconych). Czyli jak na klub z ekstraklasowymi ambicjami, dno dna…
(...)
http://weszlo.com/2017/08/22/tabela-1-l ... ie-sezonu/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez gregor 2017-08-23, 2:23 pm

Nie umiem zrozumieć tego, że nadal w niektórych kręgach popularny jest antysemityzm, obwinia się Żydów o całe zło tego świata – mówi Andrzej Kubica, który podczas swojej bogatej kariery grał w 17 klubach!

Panie Kubica , a co pan powie o żydowskim antypoloniżmie " wasie ulice , nasie kamienice " , co pan powie na strzelanie w plecy bohaterskim obrońcom , polskim żołnierzom w Lidzie ,skoro był pan w usraelu to znany jest panu artykuł z usraelskiej gazety o mordowaniu Polskich oficerów w KATYNIU przez żydów o wprowadzaniu przez żydów sowietów do polskich miast 17 września , wreszcie to naród Polski widział zeszmacenie narodu wybranego w godzinie próby , coż dodac to w Babilońskim Talmudzie zawarta jest cała prawda o zydach , czytac o będzie wam dana wiedza .Zreszta w katedrze Sandomierskiej jest obraz o rytualnym mordzie żydowskim , zywoty świetych tez o tem opowiadają . Panie Kubica nie jesteśmy ANTY... , Pamięc posiadamy , ślepo nie ufamy .
gregor
 
Posty: 285
Dołączył(a): 2005-02-16, 2:24 pm
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-23, 9:09 pm

Telenoweli ciąg dalszy:

Co zrobi Terence Makengo?
Piłkarz ma już bardzo niewiele czasu, by zameldować się służbowo przy Kresowej. Musi pojawić się w Sosnowcu najpóźniej w najbliższy piątek.

Pismo z takim terminem otrzymał w ubiegłym tygodniu. Aż do wczoraj nie potwierdził jednak swojej wizyty. Jeśli nie stawi się na Stadionie Ludowym, natychmiast jego sprawą zajmą się prawnicy Zagłębia.
Przypomnijmy, że francuski napastnik ma ważny kontrakt z sosnowieckim klubem do połowy 2018 roku. Umowę podpisał na początku tego roku, ale nie zdążył zadebiutować w meczu o stawkę. Tuż przed inauguracją rundy wiosennej, na jednym z treningów, zerwał ścięgno Achillesa. Operację i rehabilitację przechodził we Francji. Szefowie Zagłębia o jego najbliższych losach zamierzają zdecydować po badaniach medycznych, które przeprowadzone mają zostać w Polsce.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kanciak