Przegląd prasy

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-07-30, 4:16 pm

pw Novack pw
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Przegląd prasy

Postprzez Anakin 2017-08-01, 10:02 am

Zagłębie Sosnowiec mocno rozczarowało na inaugurację pierwszoligowych rozgrywek. Drużynie brakowało pewności siebie, determinacji i liderów z prawdziwego zdarzenia.
Kibice Zagłębia tęsknią za drużyną, która tłukła się z rywalami niczym podpity rzezimieszek w barze o 4. nad ranem. Taką drużyną był długo bezkompromisowy i wyrazisty zespół trenera Artura Derbina. Kibice Zagłębia tęskną za drużyną, która grała z polotem, skutecznie i do końca. A takim był już zespół trenera Jacka Magiery.

Autorska drużyna trenera Dariusza Banasika dopiero się tworzy, ale na początek maszyna ze Stadionu Ludowego niebezpiecznie rzęzi. Po wymianie kilkunastu graczy można było się spodziewać, że Zagłębie będzie potrzebowało trochę czasu, żeby stać się dobrze rozumiejącą ekipą. Przegrane spotkanie z Olimpią Grudziądz (0:1) było jednak momentami tak bezbarwne, że w Sosnowcu mogą poczekać na skuteczny zespół dosyć długo.

Zagłębiu na dobre to nie wyjdzie

W podstawowej jedenastce na mecz z zespołem z Grudziądza na boisko wybiegło siedmiu nowych graczy. Z czasem dołączyło do nich jeszcze trzech kolejnych. Z tego grona najlepsze wrażenie zrobił Adam Banasiak. Silny, z dobrym przeglądem pola. Biorący odpowiedzialność na swoje barki.

O pozostałych debiutantach trudno napisać coś dobrego. Na ocenę nowej linii obrony przyjedzie jeszcze czas. Niby grała przyzwoicie, ale też Olimpia nie naciskała na tyle mocno, żeby mogła się pogubić. W końcówce wystarczył jednak skutecznie wykonany stały fragment gry i bałagan był już olbrzymi.

Zawiedli typowani do roli liderów portugalski obrońca Malheiro oraz napastnik z Angoli Alexander Christovao. Grali swój własny mecz. Niedokładni, zagubieni, nie rozumiejący intencji kolegów. Na dodatek miejsce dla Christovao musiał zrobić na boisku Żarko Udovicić, który był wyróżniającym się graczem zespołu. Okazuje się bowiem, że napastnik – wbrew zapowiedziom – nie ma paszportu kraju Unii Europejskiej. Dla takiego zawodnika jest tylko jedno miejsce w drużynie, a to oznacza, że trener Dariusz Banasik co tydzień będzie stawał przed dylematem: Serb czy Angolańczyk? Drużynie na dobre na pewno to nie wyjdzie.

Inauguracja ligi pokazała, że drużynie brakuje też lidera. Nie mamy zamiaru teraz płakać nad Sebastianem Dudkiem, ale nie da się ukryć, że to wokół niego scementował się zespół, który najpierw wyrwał się z drugiej ligi, a potem był groźny dla wszystkich w lidze pierwszej.

Chcą Łukasza Surmę

Tomasz Nowak – kolejny doświadczony pomocnik Zagłębia – widać nie ma takich cech, żeby dodać kolegom wiary i energii. Być może takim zawodnikiem jest Banasiak, ale to dopiero pokażą najbliższe tygodnie.

W Sosnowcu też dostrzegają tą słabość, stąd i pomysł, żeby dołączyć do zespołu doświadczonego Łukasza Surmę. Były ligowiec oglądał spotkanie z Olimpią z trybun. 40-latek, który wiosną walczył z Ruchem Chorzów o utrzymanie lidze, to klasyczny transfer na szybki efekt. A Zagłębie potrzebuje szybkiego efektu. Po dwóch sezonach zakończonych na najniższym stopniu pierwszoligowego podium takiej drużyny jak w meczu z rywalem z Grudziądza nikt w Sosnowcu oglądać nie chce.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... LokSosnImg
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-01, 8:32 pm

Tylko dwa dni „żył” temat pozyskania Łukasza Surmy. Zamiast niego na Kresową trafił o 19 lat młodszy Rafał Makowski.

Za cztery dni Rafał Makowski skończy 21 lat. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu nie wiedział, gdzie spędzi jesień. Od wczoraj wszystko jest jasne. Do końca sezonu reprezentować będzie barwy Zagłębia. Z warszawskiej Legii został wypożyczony na rok.



Dwóch, nie trzech
To jeden z trzech zawodników Legii, którzy tego lata znaleźli się na celowniku sosnowiczan. A zarazem drugi, który przy Kresowej ostatecznie się zameldował. Tym pierwszym był boczny pomocnik Tomasz Nawotka. Tercet miała uzupełnić doskonale w Sosnowcu znany Vamara Sanogo. Francuski napastnik na razie zostaje jednak w stolicy.
- Makowski może obsadzić pozycję zarówno defensywnego pomocnika, jak również półprawego stopera – informuje dyrektor sportowy Zagłębia, Robert Stanek. – Odznacza się świetnymi warunkami fizycznymi (mierzy 191 cm – przyp. red.). Trener Jacek Magiera poukładał swoje „klocki” przy Łazienkowskiej i uznał, że na ten moment dla Rafała najlepsza będzie przeprowadzka do Sosnowca. Mamy nadzieję, że skorzystają na tym obie strony.

Tematu nie ma
Zawodnika przywitano na Stadionie Ludowym wczoraj w południe. A już o 16.00 przystąpił do pierwszego treningu z nowymi kolegami. Wszystko wskazuje na to, że znajdzie się w meczowej kadrze na sobotni mecz z Górnikiem Łęczna.
Tymczasem jeszcze wczoraj rano wydawało się, że przy Kresowej pojawi się zupełnie inny gość. Chodzi o Łukasza Surmę, który dwa dni wcześniej z trybun obserwował mecz sosnowiczan z Olimpią Grudziądz (0:1). Prezes Zagłębia, Marcin Jaroszewski, nie ukrywał, że rozmowy na temat ewentualnego angażu 40-letniego piłkarza trwają. Kiedy jednak okazało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by pozyskać Makowskiego, rekordziście pod względem występów na boiskach ekstraklasy podziękowano. - Byliśmy w kontakcie, ale ostatecznie w Sosnowcu mnie nie ma - mówi Surma. - Otrzymałem informację, że biorą kogoś innego. Temat jest zamknięty.

Pół roku z Banasikiem
Zamiast weterana, środek pola wzmocnić ma więc o 19 lat młodszy Makowski, który o bogatej karierze ligowca dopiero marzy. Żółtodziobem jednak nie jest. W sezonie 2015/16 rozegrał w ekstraklasie siedem spotkań i świętował z Legią krajowy dublet. Zaliczył również trzy mecze w Lidze Europy, w tym dwa już w fazie grupowej. Poprzednią jesień spędził na wypożyczeniu w I-ligowej Pogoni Siedlce, gdzie trenerem był Dariusz Banasik. Pół roku temu wrócił na Łazienkowską. Do pierwszego zespołu włączony został tego lata. Rozegrał 90 minut w II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, przyczyniając się do pogromu mistrza Finlandii, IFK Mariehamn (6:0).
W Sosnowcu o pozycję defensywnego pomocnika rywalizować ma z Sebastianem Milewskim. Inauguracja rozgrywek nie wypadła dla tego drugiego pomyślnie. To on nie powstrzymał Marcina Woźniaka, w decydującej akcji meczu. – Nie obwiniałbym jednak Sebastiana o straconego gola – mówi dyrektor Stanek. – Przy feralnym rzucie rożnym nie kryliśmy indywidualnie, lecz strefą. W poniedziałek przeprowadzona została gruntowna analiza tego spotkania. Wnioski zostały wyciągnięte.
Angaż Makowskiego nie kończy aktywności Zagłębia w letnim okienku transferowym. Do zespołu dołączyć ma jeszcze skrzydłowy ze statusem młodzieżowca. W Sosnowcu pojawić się może jeszcze w tym tygodniu.

Ofiary falstartu
Po nieudanej inauguracji ligowego sezonu dodatkowe powody do frustracji mają dwaj zawodnicy wyjściowej jedenastki. Skrzydłowy Adam Banasiak - w przegranym meczu z Olimpią najlepszy na boisku - nabawił się urazu mięśniowego i wczoraj ćwiczył indywidualnie. W ogóle na zajęcia nie wyszedł natomiast stoper Mateusz Cichocki, który ma stłuczone żebra. Jeśli obaj nie zdążą wykurować się do weekendu, najprawdopodobniej tego pierwszego na prawej pomocy zastąpi przesunięty do przodu Konrad Wrzesiński (robiąc miejsce w formacji obronnej dla Roberta Sulewskiego), z kolei na środku defensywy miejsce znajdzie Arkadiusz Najemski lub… Rafał Makowski.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Anakin 2017-08-02, 10:19 am

August napisał(a):Makowski może obsadzić pozycję zarówno defensywnego pomocnika, jak również półprawego stopera – informuje dyrektor sportowy Zagłębia, Robert Stanek

August napisał(a):W ogóle na zajęcia nie wyszedł natomiast stoper Mateusz Cichocki, który ma stłuczone żebra. Jeśli obaj nie zdążą wykurować się do weekendu, najprawdopodobniej tego pierwszego na prawej pomocy zastąpi przesunięty do przodu Konrad Wrzesiński (robiąc miejsce w formacji obronnej dla Roberta Sulewskiego), z kolei na środku defensywy miejsce znajdzie Arkadiusz Najemski lub… Rafał Makowski

Za chwilę się pogubię z tym kto gra na jakiej pozycji. A o półprawym stoperze to słyszę po raz pierwszy. Jak ktoś jest półprawy to jest też półlewy ? A jak ktoś może grać na pozycji półlewego stopera to jednocześnie gra na pozycji półprawego ? :lol:
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez Anakin 2017-08-02, 10:20 am

Makengo dostanie list
Francuski napastnik będzie miał niespełna tydzień, by stawić się na Stadionie Ludowym. Decyzja o jego przyszłości zapadnie jeszcze w tym miesiącu.
W tym tygodniu przy Kresowej sporządzone zostanie służbowe pismo. Zaraz potem wysłane będzie na jeden z francuskich adresów. Odbiorca – Terence Makengo. Czarnoskóry snajper otrzyma dokument wzywający go do stawienia się w Sosnowcu w dniach 15-20 sierpnia. Po przylocie przejdzie w Polsce dokładne badania medyczne. Ich wyniki zdecydują o dalszym losie piłkarza.
Przypomnijmy, że 25-letni napastnik pojawił się na Stadionie Ludowym zimą tego roku. Z dobrej strony pokazał się już w pierwszym sparingu, strzelając dwa gole i dokładając do tego asystę. Podpisał kontrakt do połowy 2018 roku i wkrótce potem – jeszcze przed startem rundy rewanżowej – zerwał na treningu ścięgno Achillesa. To oznaczało dla niego minimum półroczny rozbrat z futbolem. Zabieg chirurgiczny przeszedł w Strasburgu. Tam też przechodzi nadal żmudną rehabilitację.
Powrót Francuza do pełni sił przebiega zdecydowanie szybciej, niż zakładali operujący go lekarze. Mimo to jego oficjalny debiut w barwach Zagłębia może nigdy nie nastąpić. Jeśli okaże się, że stan zdrowia zawodnika nie pozwala na rozpoczęcie treningów z pełnym obciążeniem, szefowie klubu zaproponują piłkarzowi zmianę warunków zatrudnienia. W grę wchodzi również rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Nie licząc Makengo, w kadrze pierwszego zespołu znajduje się obecnie trzech nominalnych napastników – Angolczyk Alexander Christovao, Szymon Lewicki (król strzelców I ligi z sezonu 2015/16) oraz Jan Janosz. Ten pierwszy może przebywać na murawie tylko wtedy, gdy nie ma na niej Żarko Udoviczicia. Obaj nie posiadają bowiem paszportu wydanego przez kraj należący do Unii Europejskiej. Razem mogą występować jedynie w rozgrywkach o Puchar Polski. Najbliższa ku temu okazja nastąpi 10 sierpnia, gdy Zagłębie podejmować będzie kielecką Koronę.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez STACH PL 2017-08-03, 8:41 am

20 sierpnia podziękują Makengo i wypożyczą z L Niezgodę takie mam przeczucie :-)
STACH PL
 
Posty: 728
Dołączył(a): 2004-03-04, 5:47 pm
Lokalizacja: OSTROWY GÓRNICZE /ŚRÓDMIEŚCIE

Przegląd prasy

Postprzez turku 2017-08-03, 9:56 am

STACH PL napisał(a):20 sierpnia podziękują Makengo i wypożyczą z L Niezgodę takie mam przeczucie :-)
Ja mam problemy z kolanem. Może i mnie by wyleczyli, już mi pensji płacić nie muszą.
turku
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 2007-04-21, 6:38 pm
Lokalizacja: Pogoń

Re: Przegląd prasy

Postprzez xenon 2017-08-03, 10:09 am

czy ten Makengo leczy się w gabinecie Sajdaka?
xenon
 
Posty: 1072
Dołączył(a): 2010-04-27, 1:11 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Anakin 2017-08-04, 6:18 am

Angolczyk chce z Zagłębiem awansować do ekstraklasy
To w Holandii zaczęła się jego przygoda z piłką. Na swoim koncie ma występy w Eredivisie w klubach: FC Groningen i SC Cambuur. Teraz gra w Zagłębiu Sosnowiec, z którym zamierza awansować do ekstraklasy. Poznajcie Aleksandra Christovao.

Z nękanej wojną domową Angoli wyjechał w wieku 8 lat. Wychowywał się w Holandii, gdzie też zaczęła się jego przygoda z piłką. Teraz 24-letni Alexander Christovao znalazł się w pierwszoligowym klubie z Sosnowca.

Angola to kraj czterokrotnie większy od Polski, leżący w południowo-zachodniej części Czarnego Kontynentu. Ta była portugalska kolonia niepodległym krajem stała się dopiero w 1975 roku. Przez lata toczyła się tam krwawa wojna domowa, która kosztowała życie ponad pół miliona ludzi. Zdewastowany przez 27-letnie walki kraj do dzisiaj, mimo bogactwa w postaci ropy naftowej, odbudowuje swoją infrastrukturę.

Z Kabindy do Holandii

Christovao pochodzi z Kabindy. To prowincja, która stanowi eksklawę, od głównej części kraju oddzielona jest terytorium Demokratycznej Republiki Konga. O Kabindzie było głośno w 2010 roku, kiedy to podróżująca przez tą prowincję na finałowy turniej Pucharu Narodów piłkarska reprezentacja Togo, ze słynnym Emmanuelem Adebayorem, została ostrzelana przez rebeliantów, którzy walczyli i walczą o oderwanie tego terytorium od reszty Angoli. W terrorystycznym ataku, za którym stał Front Wyzwolenia Enklawy Kabindy (FLEC), zginął drugi trener reprezentacji Togo, rzecznik prasowy i kierowca autobusu, a kilku zawodników zostało rannych.

- Piłkarska reprezentacja Togo była ostrzegana, żeby nie jechać przez obszar objęty konfliktem. Nie posłuchali i doszło do tragedii. Kabinda to jednak część Angoli. Taka jak inne regiony – tłumaczy piłkarz.

Sam z rodziną wyemigrował z kraju w wieku 8 lat. – Wojna domowa już się skończyła, ale matka chciała mi zapewnić, jak najlepsze warunki rozwoju, dlatego wyjechaliśmy do Holandii. Kiedy potem wracałem do Angoli już w wieku 21 lat, w momencie powołany do seniorskiej reprezentacji kraju, to było dla mnie coś specjalnego, przyjechać do kraju swojego urodzenia – opowiada napastnik z Angoli.

To w Holandii zaczęła się jego przygoda z piłką. – Zacząłem w szkole, a w wieku 13 lat regularnie trenowałem już w klubie. Na swoim koncie mam występy w Eredivisie w klubach: FC Groningen i SC Cambuur – zaznacza.

Dzięki przejściu przez cały system holenderskiego szkolenia i grze w klubach z tego kraju trafił do reprezentacji swojego kraju. W zespole narodowym „Czarnych Antylop”, bo tak na afrykańskim kontynencie nazywa się futbolową reprezentację Angoli, zagrał u boku Manucho. W poprzedniej dekadzie był to najlepszy piłkarz z tamtego kraju, który trafił nawet do samego Manchesteru United. Potem grał w takich klubach, jak Panathinaikos, Valladolid czy Rayo Vallecano. Nie wspomina go najlepiej Henryk Kasperczak. To jego dwa trafienia w finałach Pucharu Narodów w 2008 w meczu Angola – Senegal (3-1) zdecydowały o tym, że z turniejem pożegnała się prowadzona przez polskiego trenera drużyna, a Henri musiał zrezygnować z pracy z Senegalczykami.

- To wielkie nazwisko w angolskiej piłce. Grał w Manchesterze United czy w klubach z Hiszpanii. Wielka gwiazda, wielkie nazwisko. Kiedy grałem z nim w narodowym zespole, to było coś niezwykłego. Nie potrafiłem uwierzyć, że gram z zawodnikiem, który był w Manchesterze, który był gwiazdą Pucharu Narodów, którego podziwiałem, a teraz biegałem obok. To było przeżycie – podkreśla.

Nie chciał grać w Serbii

Christovao ma na swoim koncie występy w klubowych zespołach swojego kraju, Recreativo Libolo i Porcelana. Z tym pierwszym sięgnął nawet po mistrzostwo. Grając w Giraboli, odpowiednik naszej Ekstraklasy, zetknął się z grającym w Angoli polskim napastnikiem Jackiem Magdzińskim. – W Angoli nie brakuje białych, także w naszej lidze. To normalna sprawa. Na pewno jednak jest to rodzaj ciekawostki, widzieć zawodnika z innego kraju w naszym klubowym zespole. To jednak dobre dla piłki w Angoli. Co ważne wasz piłkarz lubi nasz kraj i podoba mu się tam. Zresztą w Angoli jest jedna z najlepiej zorganizowanych lig w Afryce – podkreśla.

W poprzednim sezonie Christovao występował w serbskim klubie FK Javor Ivanjica. W 19 meczach zdobył dwie bramki. Miał tam grać trzy lata, po roku zdecydował się jednak na odejście. – Była opcja, że mogę odejść po sezonie i na nią się zdecydowałem. Dlaczego? Nie czułem się tam najlepiej, nie podobało mi się, to nie był klub dla mnie. Lepszą opcją zarówno dla mnie, jak i dla klubu było zakończenie współpracy. Co do Polski, to nic nie wiedziałem o waszym kraju przychodząc tutaj. To dlatego wcześniej, zanim podpisałem umowę, przyjechałem na testy. Cel? Jestem napastnikiem, więc rozliczany jestem ze strzelanych bramek. Chcę trafiać w każdym spotkaniu tak, żeby z Zagłębiem awansować do Ekstraklasy – podkreśla.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2017-08-04, 9:15 pm

Znam większość nowo pozyskanych zawodników, więc relacje między nami od samego początku wyglądają bardzo dobrze. Teraz ci piłkarze muszą poznać siebie nawzajem. Myślę, że po 3-4 meczach wszystko zacznie funkcjonować optymalnie - mówi trener Dariusz Banasik

W przerwie letniej sprowadzono do Sosnowca aż siedmiu zawodników, których trener Dariusz Banasik znał z okresu pracy w Legii Warszawa, Zniczu Pruszków i Pogoni Siedlce. Sześciu z nich zagrało na inaugurację sezonu z Olimpią Grudziądz (0:1). Sekstet tworzą Konrad Wrzesiński, Arkadiusz Jędrych, Mateusz Cichocki, Adam Banasiak, Tomasz Nawotka i Robert Sulewski (przebywał przy Łazienkowskiej na testach). Nie przełożyło się to jednak na siłę synergii…

Chybiona roszada

- Już w pierwszym meczu mieliśmy kilka momentów naprawdę udanych, ale wiadomo, że na tę inaugurację siłą rzeczy patrzymy przez pryzmat porażki – mówi szkoleniowiec Zagłębia, Dariusz Banasik. – Kontrolowaliśmy przebieg spotkania przez całą pierwszą połowę i początek drugiej. Wydawało nam się, że bramka jest kwestią czasu i… chyba za szybko w to uwierzyliśmy. Jeśli miałbym wskazać coś, co musimy poprawić w pierwszej kolejności, to przede wszystkim skuteczność.

Akurat w ataku grają zawodnicy, których trener Banasik wcześniej nie prowadził i nie testował – Szymon Lewicki i Alexander Christovao. Przed startem sezonu długo zastanawiano się przy Kresowej, który z nich powinien znaleźć się w wyjściowej jedenastce. A może obaj?

W końcówce meczu z Olimpią zdecydowaliśmy się zagrać dwójką napastników, ale okazało się to nie najlepszym posunięciem – przyznaje Banasik. – Roszady, których dokonaliśmy, nie przyniosły nam tyle pożytku, ile się spodziewaliśmy. Zszedł z boiska Żarko Udoviczić, który od początku lewą stroną napędzał nasze akcje ofensywne. A potem z powodu urazu o zmianę poprosił Adam Banasiak, najbardziej aktywny zawodnik na boisku. I wtedy wszystko „siadło”.

Sztuka adaptacji

Premiera rozgrywek okazała się nieudana, ale w obozie Zagłębia nie ma mowy o lamentowaniu. W ostatnich tygodniach drużyna przeszła przecież kadrową rewolucję. Zanim nowi gracze poczują się w Sosnowcu jak u siebie w domu, trochę czasu musi upłynąć…



- O sportową stronę aklimatyzacji jestem spokojny – zapewnia Banasik. – Nieco dłużej potrwa pewnie adaptacja pozaboiskowa. Mam na myśli wybór mieszkania i sprowadzenie do Sosnowca rodzin. To zawsze kwestia indywidualna, ale jestem pewien, że każdy przejdzie przez ten etap pomyślnie. Znam większość nowo pozyskanych zawodników, więc relacje między nami od samego początku wyglądają bardzo dobrze. Ale to tylko jedna strona medalu. Teraz ci piłkarze muszą poznać siebie nawzajem. Szatnia musi o siebie zadbać sama, czyli wytworzyć właściwą „chemię”. Myślę, że po 3-4 meczach wszystko zacznie funkcjonować optymalnie.
Futbol jest złudny

Mimo że na Stadionie Ludowym nikt o ekstraklasie tym razem głośno nie mówi, zewsząd słychać, że Zagłębie to ponownie jeden z głównych pretendentów do awansu. Czy przynajmniej „na papierze” to dzisiaj mocniejszy zespół niż w pierwszym półroczu?

- Nigdy tak nie powiem, bo futbol to bardzo złudna dyscyplina sportu – tłumaczy opiekun Zagłębia. – Powiem, że mam lepszą drużynę, a potem się okaże coś zupełnie innego. Na weryfikację przyjdzie czas najwcześniej w połowie rundy jesiennej. Jedną różnicę widać jednak już teraz. Wiosną nie wszyscy chcieli zostawić na boisku serce. Teraz każdy jest maksymalnie zdeterminowany. Drużyna się jeszcze dociera, ale dobre efekty naszej pracy powinny przyjść już niebawem. Czas pracuje na naszą korzyść…
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2017-08-07, 10:00 pm

Kurde . Chyba nabiorę szacunku do pracownikow Ruchu Chorzów ;-)

http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/201 ... ukal-zone/
historia! Ruch Chorzów uratował kibica, który oszukał żonę!
SA, Polsat Sport2017-08-07, 17:20
Małżonka jednego z kibiców Ruchu Chorzów postanowiła sprawdzić czy mąż jej nie oszukuje i w tej sprawie napisała nietypową wiadomość na oficjalnym profilu facebookowym klubu. Ruch wykazał się w tej sytuacji niezwykłą męską solidarnością.
Komiczna historia! Ruch Chorzów uratował kibica, który oszukał żonę! fot. PAP
Żona jednego z kibiców napisała prywatną wiadomość na Facebooku do Ruchu Chorzów, która początkowo wydawała się dziwnym żartem. "Witam. Czy Ruch Chorzów grał sparing z Chrobrym Głogów w środę 2 sierpnia 2017 r.? Proszę o odpowiedź, to bardzo ważne" – napisała. Administrator klubowej strony napisał bez zastanowienia "Nie".

Kobieta chciała mieć pewność i dopytała czy na pewno mecz się nie odbył. Osoba odpowiedzialna za social media w klubie nie kryła zdziwienia. Małżonka kibica w końcu wyjaśniła jaki był cel tych pytań. "Hmm. Mąż mówił, że był na meczu w środę i zremisowali z Chrobrym. Dziwne rzeczy" – napisała.

W tym momencie administrator konta Ruchu postanowił obronić swojego kibica i "przypomniał" sobie o tym spotkaniu. "Aaaaaa! Przypomnieliśmy sobie! Rzeczywiście był! Gramy z Chrobrym dwa razy – najpierw w lidze, a później w Pucharze Polski. Był remis i Pani mąż był na tym meczu" – padło w odpowiedzi.


Całą sytuację swoim wpisem skwitowali również przedstawiciele Chrobrego Głogów, którzy także postanowili pomóc kibicowi.
CHROBRY GŁOGÓWNICE 1 LIGAPIŁKA NOŻNARUCH CHORZÓW

Niestety nie mogę skopiować screen shotów wiec proszę czytać oryginał
http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/201 ... ukal-zone/
Tomcjo
 
Posty: 7048
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Postprzez turku 2017-08-07, 10:13 pm

Brawo. To tak jakbym się wszędzie chwalił że jestem anonimowym darczyńcą.
turku
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 2007-04-21, 6:38 pm
Lokalizacja: Pogoń

Re: Przegląd prasy

Postprzez Blajpios 2017-08-08, 12:43 am

Hm. Ja to jakiś dziwny pewnie jestem - ale niekoniecznie podzielam ten entuzjazm. Zwróćmy uwagę na dwie rzeczy. O ile dobrze kojarzę - to takiego sparingu w tym czasie nie było, czyli to kłamstwo. Druga rzecz - a profil oficjalny! W odróżnieniu - wychodzi na to - od Kolegów, na miejscu szefów - zwłaszcza Ruchu!, ale to dodatkowy szczegół - to zaraz następnego dnia, może nie zwolniłbym, ale na pewno udzielił nagany. Napisałem, że zwłaszcza w wypadku Ruchu, bo przecież ten klub dość ma ostatnio opinii krętaczy i niegodnych zaufania; jeżeli więc oficjalny profil dostarcza kolejnego dowodu, by taką opinię podtrzymywać... Owszem, jakąś solidarność z kibicami należy zachowywać - ale jednak w inny sposób, choćby zasłaniając się danymi osobowymi, zachęcić nawet do jakiejś sytuacji, w której można mediować na rzecz delikwenta - ale na pewnie nie pochwaliłbym pracownika obsługującego oficjalny profil za potwierdzanie nieprawdy. Zresztą - temu mężowi pewnie na dalszą metę nic się by tą drogą nie pomogło, a fakty obciążające oficjalnie klub, pozostają. Ba! Nawet gdyby nie był to oficjalny profil - to tak krótkowzroczna "solidarność": tylko idei solidarności i szacunkowi szkodzi; wręcz nie tylko kibice Ruchu, ale także innych klubów powinni by "naskoczyć" na tych krętaczy, że tylko pogarszają wizerunek kibica. Powtarzam - jak już pomoagać "bratu po szalu", to na pewno w mądrzejszy sposób, nie w taki, który de facto nic nie pomaga - ale szeroko zakrojnony niesmak, to pozostawia.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez Blajpios 2017-08-08, 1:45 am

Hm. I czemu nie mogę takiego cytutu wpisać w wątku "Przyszłość Zagłębia", na przykła? Tylko - muszę jako zapisek dyskusji niestety u innych?
Prezes pewnego klubu (Joseph Maria Bartomeu) na "sejmie przedmeczowym napisał(a):Josep Maria Bartomeu wziął dziś udział w 38. Kongresie Peñas FC Barcelony. Prezydent wypowiedział się na kilka tematów dotyczących klubu. Po raz pierwszy publicznie skomentował odejście Neymara do PSG.

− Wiecie, że Neymar był częścią sukcesów klubu, ale to już przeszłość. Chciał odejść. Taka była jego decyzja, mimo że zrobiliśmy wszystko, by został. Dużo rozmawialiśmy i nie zgadzamy się z jego wyborem. Szanujemy tę decyzję, co nie znaczy, że nie bronimy interesu klubu. Jesteśmy klubem ze 118-letnią historią, mamy świetnych piłkarzy, ponad 140 tysięcy socios. Ten klub należy do socios, nie do jakiegoś szejka czy oligarchy.

− Żaden piłkarz nie jest ważniejszy od Barcelony. Wszystko ma swoje granice. Messi powinien być przykładem dla innych pod względem jego oddania klubowi. To samo dotyczy Iniesty, z którym rozmawiamy o przedłużeniu umowy.

− Sposób rozwiązania sprawy Neymara nie był najlepszy. Zawodnik Barcelony nie powinien zachowywać się w ten sposób. My wyrażamy się jasno, nasze wartości są dla nas niezwykle ważne, chcemy, by nasi piłkarze wiedzieli, że znajdują się w najlepszym klubie na świecie.

− Przewidzieliśmy, że Neymar może w przyszłości od nas odejść, dlatego zwiększyliśmy jego klauzulę. Uzyskane pieniądze pomogą nam wzmocnić zespół. Kiedy pojawiły się wątpliwości odnośnie pozostania Neymara, byliśmy spokojni, ponieważ każda decyzja była dla nas korzystna. Gdyby został, mielibyśmy świetnego piłkarza, a skoro odszedł, możemy sprowadzić nowych zawodników.

− Barcelona jest przeciwna sztucznemu zawyżaniu cen na rynku piłkarskim. Chcemy chronić piłkę nożną, nikt nie może wydawać więcej niż zarabia.

− Nie mogę zdradzić, jakich piłkarzy pozyskamy. Dobrze zainwestujemy zarobione pieniądze, całkowicie ufam Robertowi. Na pewno zawodnicy, którzy do nas przejdą, pomogą nam przedłużyć zwycięską passę Barcelony. Pierwszy był Semedo, ale na pewno pojawi się więcej nazwisk. Nie wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na transfery, część zainwestujemy w inny sposób.

− Nie możemy mówić już o tridente, mówmy o drużynie i jej stylu gry. Messi jest najlepszym piłkarzem na świecie i jednym z najlepszych w historii. Dalej będzie naszym liderem.

− Jesteśmy zadowoleni i nie jest to bezpodstawne. Jesteśmy wdzięczni Luisowi Enrique za jego pracę, bilans trzech sezonów, które spędził w Barcelonie, jest bardzo dobry. Teraz pora na Valverde. To pełen szacunku człowiek, który wierzy w nasz styl i daje nam nowe spojrzenie na grę. Skupia się na wychowankach i jest dla nas powiewem świeżości. Dobrze radzi sobie z zawodnikami, w krótkim czasie zyskał szacunek wszystkich piłkarzy.

− Słyszy się, że klub ma problemy finansowe. Nie jest to prawda, w tym sezonie zarobiliśmy 175 milionów euro i po raz kolejny zmniejszyliśmy dług. Potwierdzają to kontrole, a także magazyn Forbes, według którego jesteśmy drugim najbardziej wartościowym klubem na świecie.

− Projekt Espai Barça został zatwierdzony, to bardzo dobra wiadomość. We wrześniu rozpoczniemy budowę Estadi Johan Cruyff.

− Observatori Blaugrana [ankieta przeprowadzana wśród socios – przyp. red.] był odważnym posunięciem, ponieważ przeprowadziliśmy go w trakcie trudnego sezonu. Niektórzy mówią, że jesteśmy w jednym z najtrudniejszych momentów w naszej historii, ale nie jest to prawda. Zgadzam się z 80% socios, którzy uważają, że przyszły sezon będzie lepszy. Cules są dumni z naszej marki, jesteśmy wzorem do naśladowa
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez patrios91 2017-08-08, 10:25 am

Blajpios napisał(a):Hm. I czemu nie mogę takiego cytutu wpisać w wątku "Przyszłość Zagłębia", na przykła? Tylko - muszę jako zapisek dyskusji niestety u innych?

Porównanie do Barcelony. To się nazywa lokalny patriotyzm. :) :brawo:
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników