Przegląd prasy

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przegląd prasy

Postprzez Lars 2020-04-29, 10:52 am

Krzysztof Dębek - Łukasz Matusiak.
Przypominam Panu Jaroszewskiemu, że od kilku lat jest prezesem Zagłębia Sosnowiec, a nie męskiej sekcji Czarnych Sosnowiec.
MOJE SERCE JEST CZERWONO ZIELONO BIAŁE
Lars
 
Posty: 2249
Dołączył(a): 2003-01-15, 9:34 am


Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2020-04-29, 11:41 am

Kto może zastąpić Dariusza Dudka?
29 kwietnia 2020 Redakcja Dariusz Dudek, Grzegorz Niciński, I liga, Krzysztof Dębek, Marcin Jaroszewski, piłka nożna, Zagłębie Sosnowiec, łukasz surma
Jak już informowaliśmy, Dariusz Dudek został wczoraj odsunięty od pracy z I-ligowcem ze Stadionu Ludowego. Klub i trener nie przedstawiają zbieżnych powodów rozstania. Nowego szkoleniowca sosnowiczan poznamy w piątek. Faworytem do objęcia posady jest Krzysztof Dębek.


Klub o rozstaniu z Dariuszem Dudkiem poinformował w komunikacie zatytułowanym „Lepiej późno niż później”, oświadczając, że powodem takiej decyzji były rozbieżności finansowe między stronami, które sprawiały, że dalsze negocjacje nie miały sensu.



– Przerwa będzie trwała jeszcze ponad miesiąc. To czas zbliżony do letniej przerwy w rozgrywkach. Uznaliśmy, że w obecnym stanie byłby to czas stracony; może nie tyle w kontekście ostatnich 12 kolejek ligowych, co w kontekście całości funkcjonowania klubu i przede wszystkim budowy drużyny na przyszły sezon.

Nie wiemy, ile będzie trwała letnia przerwa, ile będzie czasu na letnie transfery, pod którymi musi się podpisać nowy trener. Czeka nas na pewno wiele pracy, zarówno na boisku, jak i w obszarze skautingu. Nowa osoba albo zaakceptuje obecne propozycje tego działu co do wzmocnień, a może je skoryguje albo po prostu uzna ze zbędne. Nie chcemy latem działać nerwowo.

Uznaliśmy, że to najlepszy moment, stąd taka decyzja. Trenerowi Dudkowi jeszcze raz dziękujemy za awans w sezonie 2017/18 i życzymy powodzenia w dalszej pracy – stwierdził prezes Zagłębia, Marcin Jaroszewski.

Nieoficjalnie mówi się, że Dudek miał zażądać podwyżki, na którą władze kluby nie chciały się zgodzić. Zaprzeczył jednak temu we wpisie na portalu Instagram.



– W końcu zostałem trenerem, bo tak jak powiedział mi kiedyś na kursie UEFA PRO trener Stefan Majewski, zostałem drugi raz zwolniony z pracy. Chciałbym ustosunkować się do oficjalnych komunikatów klubowych.

Powodem nieprzedłużenia kontraktu, a jednocześnie zwolnienia mnie z klubu, na pewno nie są finanse, tylko rozbieżna koncepcja prowadzenia pierwszego zespołu Zagłębia. Dziękuję piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu i pracownikom klubu za współpracę – napisał Dudek.

Przypomnijmy, że dla trenera Dudka było to drugie podejście do pracy w Sosnowcu. Po raz pierwszy objął zespół jesienią 2017 roku. W maju 2018 roku świętował z Zagłębiem awans do ekstraklasy. Jesienią 2018 roku rozstał się z klubem.

Wrócił jesienią ubiegłego roku, zastępując Radosława Mroczkowskiego. W sezonie 2019/20 prowadził sosnowiczan w 11 meczach. Zostawia drużynę na 9. miejscu w I-ligowej tabeli, z przewagą 6 punktów nad strefą spadkową i stratą 5 „oczek” do okupujących ostatnie barażowe pozycje ekip GKS-u Jastrzębie oraz Miedzi Legnica.



(KP, MG, JK)

Na zdjęciu: Dariusz Dudek to pierwszy trener zwolniony na szczeblu centralnym w czasie pandemii. Drugi pobyt na Stadionie Ludowym pewnie będzie wspominał znacznie gorzej niż pierwszy…
Fot. Piotr Matusewicz/Pressfocus


KTO NOWYM TRENEREM ZAGŁĘBIA?

Prezes Marcin Jaroszewski mówi o trzech kandydaturach na następcę Dudka. Oto typy „Sportu”:


Krzysztof DĘBEK

Fot. Rafał Rusek/Press Focus
– Znam 5-6 trenerów, którzy wnieśliby bardzo dużo do polskiej piłki, ale nie dostaną na to szansy z powodu braku licencji Pro. Bo zrobią kurs dopiero w 2019 czy 2020 roku… Chodzi mi między innymi o Krzysztofa Dębka z rezerw Legii i zespołu młodzieżowego, który występuje w Lidze Mistrzów – tak Marcin Jaroszewski mówił na portalu „Weszło!” niemal… 4 lata temu.

Mamy rok 2020 rok i Krzysztof Dębek rzeczywiście robi kurs na licencję UEFA Pro. Prowadzi też IV-ligową Victorię Sulejówek (4. miejsce w mazowieckiej grupie południowej). Gdyby nie względy proceduralne, pewnie dziś miałby już pracę w Zagłębiu wpisaną do CV. Teraz może być kolejnym szkoleniowcem związanym w przeszłości z Legią – jak Jacek Magiera czy Dariusz Banasik – który wyląduje na Ludowym.


Grzegorz NICIŃSKI

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus
Zagłębie rozważało jego kandydaturę już dwukrotnie. Za pierwszym razem – jeszcze w ekstraklasie, po poprzednim rozstaniu z Dariuszem Dudkiem, a przed zatrudnieniem Valdasa Ivanauskasa. Wtedy jednak Niciński, prowadzący I-ligowego Chrobrego Głogów, odmówił. Temat wrócił jesienią.

– Myśleliśmy o Grzegorzu Nicińskim. Pamiętam, jak lojalnie zachował się względem Chrobrego. Mam o nim dobre zdanie. Tym razem wybraliśmy jednak inaczej – mówił Marcin Jaroszewski, ogłaszając powrót… Dariusza Dudka. A Niciński pozostaje bez zatrudnienia, odkąd z końcem sezonu 2018/19 opuścił Głogów.


Łukasz SURMA

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus
Rekordzista w liczbie meczów rozegranych w ekstraklasie rozwija swą trenerską karierę. Pnie się szczebel po szczeblu. Zaczął od Watry Białka Tatrzańska. Potem była III-ligowa Soła Oświęcim, którą w świetnym stylu uratował przed spadkiem.

Od początku tego sezonu prowadzi II-ligową Garbarnię Kraków. Wejście w rundę jesienną było świetne, ale potem „Brązowi” obniżyli loty i dziś plasują się na 12. pozycji. 42-latek jest aktualnie uczestnikiem kursu na licencję UEFA Pro.


***

Powrót „Łysego”!

Nowym członkiem sztabu szkoleniowego Zagłębia będzie Łukasz Matusiak. Taką informację potwierdził nam prezes klubu Marcin Jaroszewski. Matusiak to były wieloletni pomocnik drużyny. Występował na Ludowym w latach 2012-17, świętował awans do I ligi, był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci zespołu.

Potem grał w GKS-ie Tychy, a ostatnio – Polonii Bytom, z którą wywalczył promocję do III ligi. Matusiak w maju skończy 35 lat. W Bytomiu zaangażował się w pracę klubowej akademii i jest zdeterminowany, by w przyszłości być trenerem. Teraz w roli członka sztabu dostanie taką szansę od Zagłębia, które jest bliskie jego sercu.



Był ich tuzin

(trenerzy Zagłębia za prezesury Marcina Jaroszewskiego)
Mirosław Kmieć (2013)
Mirosław Smyła (2013- 15)
Artur Derbin i Robert Stanek (2015)
Romuald Szukiełowicz (2015)
Artur Derbin (2015-16)
Tomasz Łuczywek (2016, tymczasowo)
Jacek Magiera (2016)
Jarosław Araszkiewicz (2016)
Piotr Mandrysz (2016)
Dariusz Banasik (2017)
Dariusz Dudek (2017-18)
Valdas Ivanauskas (2018-19)
Radosław Mroczkowski (2019)
Dariusz Dudek (2019-20)

MÓWIĄ LICZBY

11 SPOTKAŃ rozegrało Zagłębie pod wodzą Dariusza Dudka, odkąd ten we wrześniu ub, roku wrócił na stanowisko. Drużyna wygrał 5 meczów, 2 zremisowała i poniosła 4 porażki, bramki: 20:21.

53 MECZÓW łącznie, w latach 2017-18 i 2019 roku, rozegrali sosnowiczanie za kadencji trenera Dudka. Na tę liczbę składa się 41 spotkań I ligi, 11 meczów ekstraklasy, a także 1 mecz w Pucharze Polski.

634 DNI Dariusz Dudek był trenerem Zagłębia. W latach 2017-18 prowadził zespół przed 413 dni, a od 30 września 2019 roku przez 211 dni.

79 BRAMEK zdobyło Zagłębie na przestrzeni obu kadencji Dariusza Dudka na stanowisku trenera tego zespołu. W tych okresach zespół z Sosnowca stracił 82 gole.

2 RAZY pod wodzą Dariusza Dudka wygrywało różnicą czterech bramek. W rozgrywkach I ligi 5:1 pokonało Stomil Olsztyn, a 4:0 Odrę Opole. Dwukrotnie również przegrywało różnicą czterech goli. Po 0:4 z Lechem Poznań (w ekstraklasie) i GKS-em Tychy (w I lidze).
Tomcjo
 
Posty: 6989
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2020-04-29, 11:42 am

Tylko nie Nicinski
Tomcjo
 
Posty: 6989
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2020-04-29, 12:27 pm

https://dziennikzachodni.pl/dariusz-dud ... 2-14942826
Tu jeszcze wymieniają Saganowskiego jako kandydata na trenera.
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2020-04-29, 1:15 pm

Komentarz „Sportu”. Z FC Hollywood nie ma nudy
29 kwietnia 2020 Maciej Grygierczyk Andrzej Iwan, Dariusz Dudek, felieton, piłka nożna, Zagłębie Sosnowiec
Andrzej Iwan, wieloletni ekspert do spraw zaplecza ekstraklasy z ramienia Polsatu Sport, powiedział mi kiedyś, że Zagłębie to „takie nasze pierwszoligowe FC Hollywood”.

W dobie pandemii ta sosnowiecka wytwórnia futbolowych emocji znów nie zawiodła, mimowolnie obwołując się mianem pierwszego polskiego klubu ze szczebla centralnego, który zwolnił trenera w okresie pandemii.



Nie rozdrapując już ran, czy faktycznie poszło o pieniądze, czy „inną wizję prowadzenia zespołu” (ta przecież też może wiązać się z kasą!), bo prawda może leżeć gdzieś pośrodku, pozwolę sobie stwierdzić, że nadal nie wiem, jak skategoryzować Dariusza Dudka.

W Sosnowcu był awans, w Katowicach – spadek, raz jeszcze w Sosnowcu – środek tabeli. DD napisał, że teraz w końcu może nazywać siebie trenerem, skoro już dwa razy został zwolniony, ale tak po prawdzie, to co to za trener, któremu nie było jeszcze dane w roli „tego pierwszego” przepracować nawet jednego sezonu od deski do deski? Może wkrótce… Będę śledzić z uwagą.

A Zagłębie? Na Stadionie Ludowym podczas prezesury Marcina Jaroszewskiego przyzwyczajono już nas, że dokonuje się tu wyborów nieoczywistych. Tu szlaki przed wyprawami do Lizbony czy Madrytu przecierał Jacek Magiera.

Tu postawiono na Artura Derbina czy Valdasa Ivanauskasa. Tu wreszcie dano szansę Dariuszowi Dudkowi. I o ile ostatnie wybory były „z karuzeli” (Radosław Mroczkowski, a i Dudek też już niej siedział), to może teraz znowu pora na coś niekonwencjonalnego.



W takie ramy wpisywałoby się zatrudnienie Łukasza Surmy, a jeszcze bardziej – Krzysztofa Dębka. Wielu kibiców pewnie będzie się zastanawiało, kto zacz. No, ale FC Hollywood poszerza horyzonty. Tu nie ma nudy.

Fot. PressFocus
Tomcjo
 
Posty: 6989
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2020-04-29, 1:17 pm

A niech będzie i Hollywood tylko niech nasz Brat Kit robi to za własna kasę a nie mieszkańców miasta
Tomcjo
 
Posty: 6989
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2020-04-29, 3:25 pm

Krzysztof Dębek przejmie Zagłębie Sosnowiec. Kim jest nowa postać na trenerskiej karuzeli?
post
weszlo.com / Weszło

I liga
Krzysztof Dębek
pierwsza liga
Zagłębie Sosnowiec
Kolejna nowa postać pojawi się na trenerskiej karuzeli w czołowych ligach. Zagłębie Sosnowiec w miejsce Dariusza Dudka zatrudni Krzysztofa Dębka. Nie kojarzycie? Nic dziwnego, bo dla tego trenera będzie to debiut na szczeblu centralnym. Przez większą część kariery prowadził młodzieżowe drużyny Legii Warszawa oraz rezerwy stołecznego klubu. A czym zajmował się po odejściu z Legii? Pracą w czwartoligowej obecnie Victorii Sulejówek.


>Skąd zmiana trenera w Zagłębiu? Wyjaśnił nam to prezes Jaroszewski<

Informację o tym, że Dębek podpisze kontrakt z Zagłębiem jako pierwszy podał na Twitterze Piotr „FotoPyK” Kucza. Zakładaliśmy, że źródła ma sprawdzone, ale sami też przyłożyliśmy ucha tu i tam, potwierdzając te doniesienia i faktycznie – w piątek sosnowiczanie mają oficjalnie przedstawić Dębka jako nowego szkoleniowca. Nie ma co ukrywać, już po wstępie da się poznać, że to krok w nieznane. Nie jest to zarzut – wręcz przeciwnie. Zawsze z ciekawością oczekujemy nowych nazwisk i sprawdzamy, co mają nam do zaoferowania. Niemniej jednak fani pierwszoligowej drużyny mogą mieć pewne obawy.

Choćby takie, że Krzysztof Dębek wielkiego doświadczenia w seniorskiej piłce nie ma. Praca w Sulejówku i wcześniejsza opieka nad trzecioligowymi rezerwami Legii to jego jedyna styczność z futbolem w wydaniu seniorów. Na dodatek, choć trener ten pracuje w Victorii dopiero drugi sezon, zdążył już zaliczyć spadek. Rok temu podwarszawski team zleciał z trzeciej do czwartej ligi. Czy należy go na tej podstawie oceniać? Niekoniecznie, bo Victoria została mocno osłabiona, a poza tym nie była to ekipa, która miała walczyć o awans. Sam fakt, że szkoleniowiec został na stanowisku niech świadczy o tym, że w Sulejówku dramatu z degradacji nie robili. Ale jednak – zacząć karierę w ten sposób… No niezbyt przyjemne uczucie.

Dobra, wiemy już, że Dębek w Victorii zaliczył spadek, a jak było w drugą stronę? Jakie są jego zwycięstwa? Przede wszystkim są nim tytuły zdobywane z juniorskimi drużynami Legii, czy też gra w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Powiecie, że nie tytuły w młodzieżówkach się liczą? Odeprzemy ten argument łatwo, bo z Dębkiem pracowało pokaźne grono ligowców. Obaj bracia Żyro, Rafał Wolski, Tomasz Nawotka i wielu, wielu innych, którzy zaistnieli na szczeblu centralnym. Zresztą w rozmowie z „Legia.net” sam zainteresowany nie kryje, że miał swój wkład w fundamenty akademii tego klubu. – Zaczynaliśmy od siedzenia w jednym pokoju, a obecnie to organizacja, która zrzesza kilkadziesiąt osób. Doskonale pamiętam treningi przeprowadzane na zakolach starego stadionu, za bramkami.

W tamtych latach z nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec pracował Dariusz Banasik, z którym teraz przyjdzie mu rywalizować w pierwszej lidze. – Znamy się z Krzysztofem od wielu lat, jeszcze z czasów studiów. To świetny trener, długo współpracowaliśmy ze sobą w Legii, zawsze go ceniłem i sporo się od siebie nauczyliśmy – przyznaje opiekun Radomiaka.

To Banasik jako pierwszy „wyfrunął” z Łazienkowskiej 3, a rezerwy przejął po nim właśnie Dębek. W drugim zespole Legii pracował m.in. z Michałem Góralem, który obecnie gra w Zagłębiu. Młody napastnik nie ukrywał, że ucieszyłby się, jeśli mógłby znowu pracować z tym trenerem. – Duża wiedza, kultura pracy, dobre przygotowanie taktyczne. Zwracał na to dużą uwagę, potrafił nakreślić każdemu zawodnikowi zadania. Wiedzieliśmy, czego konkretnie oczekuje, jak mamy się poruszać – wymienia cechy Dębka były podopieczny. – To trener z wysokiej półki, myślę, że przy nim każdy się rozwinie. Jest też uczciwy, a to ważne dla zawodnika – dodaje.


Podobne zdanie o Dębku ma Mateusz Kochalski, który mówi wprost: moim zdaniem to bardzo dobry trener. Potrafił zażartować, ale przeważnie był poważny. Na dyscyplinę, jaka panowała w rezerwach zwrócił uwagę również Góral. – Zdarzyło się, że trener wyrzucił z treningu jednego zagranicznego zawodnika, który zszedł z pierwszej drużyny. Nie miał odpowiedniego stroju, trenował w stopkach, trochę to dziwnie wyglądało. Za to wyleciał. Rygor był, jak zresztą w całej Legii.

Wygląda na to, że twarde zasady Krzysztof Dębek stosował również w pracy z młodszymi rocznikami. Wspomniał nam o tym Patryk Sokołowski, który dziś gra w Piaście Gliwice. – Czuł szatnię, był bardzo konkretny i miał dobre stosunki z piłkarzami. Nie bał się jednak ich strofować i pouczać. Na pewno miał zasady, mimo tego dobrego kontaktu nie można powiedzieć, że był miękki. Potrafił wprowadzić je w życie. Żył też meczem, raczej nie siadał na ławce i nie odpalał papierosa (śmiech). Bardzo dobry warsztat trenerski, cieszę się, że idzie w górę.

Mistrz Polski z ubiegłego roku zwraca też uwagę na to, że Dębek bardzo sumiennie podchodził do treningów. Podobnego zdania jest Łukasz Turzyniecki, obecnie piłkarz Widzewa, który w szatni rezerw był jednym z najstarszych zawodników. – Jeśli coś idzie nie tak na treningu, to potrafi być bardzo zły. Jeśli dobrze, to potrafi jeździć na kolanach i ściągać koszulkę (śmiech). Oczywiście wiadomo, to taka przenośnia. Trener Dębek nie obserwuje treningów z boku, on naprawdę tym żyje, to jest jego pasja. Chce rozmawiać, dyskutować, to jest w nim fajne.

Co jeszcze imponowało byłym podopiecznym tego szkoleniowca? Dominik Furman, kolejny z dobrze znanych zawodników, zwraca uwagę choćby na kwestie taktyczne. – Minęło już trochę czasu, jakieś 12 lat, ale mamy ze sobą kontakt. Bardzo dobry taktycznie, a myślę, że od tego czasu jeszcze się poprawił. Konkretny, to co lubię w trenerach, jak mówią to co myślą i co trzeba zrobić. Byliśmy dzieciaki, ale potrafił nas opieprzyć, tak samo jak i pochwalić. Ma charakter, charyzmę, która przydaje się w tej dziedzinie. Przy linii nie obserwuje, podpowiada, dużo gestykuluje, pokazuje, rozmawia z tymi, który biegają blisko niego. Uważam, że ten trener musi wypłynąć na szersze wody i trzymam za niego kciuki – mówi kapitan Wisły Płock.

Zdajemy sobie sprawę, że mocno Krzysztofowi Dębkowi słodzimy. Ale, zupełnie poważnie, komplementuje go każdy. Rozmawialiśmy z wieloma byłymi piłkarzami i zewsząd słychać pozytywne opinie. Turzyniecki początkowo nie chciał nawet zbytnio o trenerze opowiadać, bo bał się, że… wystawi mu taką laurkę, że nikt nie weźmie tego za obiektywną ocenę. – Już nie chodzi o to, że jest dobrym trenerem, ale przede wszystkim jest dobrym człowiekiem. Ciężko znaleźć trenera, który ma w sobie balans bycia wymagającym i ma coś takiego, że czujesz, że jest tobą zainteresowany nie tylko jako piłkarzem, ale też jako człowiekiem. Po drugie ma w sobie iskrę, to też ciężko znaleźć.

Łukasza uspokoiliśmy, że nawet jeśli wyjdzie laurka, to nie on jeden ją wystawił. – To też o czymś świadczy. Ja się nie spotkałem z żadnym zawodnikiem, który mówił, że nie chce z nim współpracować, a też kilka ciężkich decyzji musiał podjąć. Wiadomo, w szatni drugiej Legii było wielu młodych chłopaków. Wielu miało duże ego. Zdawało im się, że zaraz powinni być w pierwszej drużynie. Nawet jeśli ktoś nie grał, był sfrustrowany, to nikt nie powie, że się przy nim nie rozwinął.

Obrońca też zwraca uwagę na to, że Dębek wymagał od każdego po równo. – Nie liczyło się, czy jesteś z pierwszej czy drugiej drużyny. On był rozliczany ze swojej pracy i chciał, żeby robota była dobrze wykonana. Trzeba mieć jaja, żeby podejmować niepopularne decyzje, a takie były. Zdarzało się, że ktoś schodził z pierwszej drużyny i był zmieniany w przerwie, bo coś było nie tak. To pokazuje fajne, sprawiedliwe traktowanie – mówi nam „Turzyk”.

Pomyśleliśmy, że może chociaż my do tej beczki miodu dorzucimy łyżkę dziegciu. Ale z której strony by nie ugryźć tematu, ciężko to zrobić. Mamy bowiem wrażenie, że trenerzy, którzy „hartowali się” w Legii, spisują się całkiem nieźle.

Dariusz Banasik? Awanse z drugiej do pierwszej ligi, krok od Ekstraklasy w Sosnowcu, walka o awans z Radomiakiem
Jacek Magiera? Mistrzostwo Polski po kapitalnym finiszu, obiecujący start w Sosnowcu
Aleksandar Vuković? Lider ligi, efektowna, ofensywna gra, pewnie zmierza po tytuł
A jest jeszcze Piotr Kobierecki, zbierający wiele pozytywnych recenzji. Czyli szkolenie w Warszawie wygląda całkiem solidnie. Jasne, każdemu ze wspomnianych trenerów wyliczylibyśmy też wpadki. Cóż, taki zawód, zwłaszcza dla tych, którzy dopiero do niego wchodzą. Optymizmu jest jednak sporo. Tym bardziej, że Zagłębie w ostatnim czasie mocno stawia na młodzież, która przecież Dębka chwali. Zresztą w Sosnowcu stawiają też na trenerów z przeszłością w Legii (Banasik, Magiera), co czyni tę kandydaturę nieco bardziej zrozumiałą.

Tym lepiej zrozumiemy skąd taki ruch, gdy przywołamy słowa prezesa Jaroszewskiego z rozmowy z nami sprzed kilku lat. – Znam pięciu-sześciu trenerów, którzy wnieśliby bardzo dużo do polskiej piłki, ale nie dostaną na to szansy z powodu braku tej licencji (UEFA Pro – przyp.). Bo zrobią na nią kurs dopiero w 2019 czy 2020 roku… Chodzi mi między innymi o Krzysztofa Dębka z rezerw Legii i zespołu młodzieżowego, który występuje w Lidze Mistrzów. Imponuje mi też trener Banasik z Pogoni Siedlce, ale ma tam kontrakt, więc nie będziemy go podkupywać.

Cóż, Banasik ostatecznie do Sosnowca trafił i – co ciekawe – został przez Zagłębie wykupiony, bo trafił do niego w trakcie sezonu. Tymczasem mamy 2020 rok, Dębek jest w trakcie kursu UEFA Pro i… Jaroszewski sięga właśnie po niego. Ciężko zarzucić prezesowi plan rozeznania, skoro o takiej kandydaturze mówił już cztery lata wstecz. Zresztą – jak udało nam się ustalić – nie jest to pierwszy kontakt klubu z Sosnowca z tym szkoleniowcem.

Skoro Dębek dostał już długo wyczekiwaną szansę i zbiera tyle pochwał, to czy jest skazany na sukces? Nie, bez przesady. Nie zakładamy, że nic nie może się wyłożyć i Polsce objawi się zaraz nowy Mourinho. W końcu przeskok z czwartej do pierwszej ligi to nie jest skok o schodek. To jak błyskawiczny wjazd windą na zupełnie inny poziom. Ale – tak po ludzku – trzymamy kciuki za powodzenie tej misji. Liczymy, że na karuzeli pojawiło się właśnie nowe, ciekawe nazwisko, które trochę rozrusza środowisko.

A jeśli trener Dębek to czyta, to zapewniamy – nie zawsze będzie tak różowo. Jeśli otrzymamy powody, będziemy też krytykować. Czyli, mówiąc krótko, witamy w szeroko rozumianym mainstreamie.

SZYMON JANCZYK https://weszlo.com/2020/04/28/krzysztof ... -sosnowiec
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2020-04-29, 5:32 pm

Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2020-04-30, 10:19 am

Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez GrubyPerez 2020-04-30, 3:10 pm

novack napisał(a):https://sportdziennik.com/zaglebie-sosnowiec-starzy-znajomi-czekaja/



Wszystko wskazuje na to, że nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec będzie Krzysztof Dębek.

W Sosnowcu nie milkną echa niespodziewanego odejścia Dariusza Dudka. Władze klubu jako oficjalny powód rozstania podają rozbieżności finansowe na linii trener-klub. Sprawy nie komentuje Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, a przypomnijmy, że Zagłębie to spółka miejska, niemal w całości utrzymywana przez gminę.

Wróci Matusiak?
Nazwisko nowego szkoleniowca ma zostać ogłoszone w piątek. Jak nieoficjalne dowiedział się „Sport” niemal przesądzone jest zatrudnienie Krzysztofa Dębka. Choć na trenerskiej giełdzie padają nazwiska Łukasza Surmy, Grzegorza Nicińskiego czy Marka Saganowskiego, to właśnie 41-letni Dębek, znany głównie z pracy z młodzieżą oraz rezerwami Legii jest głównym kandydatem do objęcia schedy po Dudku. Dębek był trenerem zespołu Legii, który rywalizował w młodzieżowej Lidze Mistrzów, a obecnie jest szkoleniowcem w IV-ligowej Victorii Sulejówek. Jego asystentem ma być doskonale znany kibicom Zagłębia Łukasz Matusiak, który ostatnio był piłkarzem Polonii Bytom. Popularny „Łysy” przez kilka sezonów bronił barw sosnowieckiego klubu. Teraz ma pomagać nowemu trenerowi, a zarazem być łącznikiem między pierwszym zespołem a Akademią Zagłębia.

Doświadczenie podparte teorią
Jeśli Dębek zamelduje się w szatni Zagłębia, spotka w niej starych znajomych. Będąc trenerem w Legii współpracował z Tomaszem Nawotką, Filipem Karbowym oraz Michałem Góralem, którzy obecnie są piłkarzami sosnowieckiego klubu.

– Współpracowałem z trenerem Dębkiem przez kilka lat w Legii, bo prowadził mnie w juniorach, a także w zespole rezerw. Miałem przyjemność grać też pod jego wodzą w młodzieżowej Lidze Mistrzów. To szkoleniowiec, który duży nacisk kładzie na taktykę i na sprawy wydolnościowe. Jego rękę było widać podczas naszych występów w Lidze Mistrzów, gdzie jak równy z równym rywalizowaliśmy z Realem Madryt czy Borussią Dortmund. Byliśmy wówczas bardzo chwaleni – podkreśla Tomasz Nawotka, który nie ma wątpliwości, że trener Dębek sprawdzi się na zapleczu ekstraklasy.

– To może być przełomowy moment w jego karierze trenerskiej. Ma za sobą wiele lat pracy z młodzieżą, prowadził drugi zespół Legii, od pewnego czasu pracował na własny rachunek w Sulejówku. Ma doświadczenie podparte teorią, bo przez wiele lat doskonalił warsztat i uzyskał licencję UEFA PRO. Jeśli strony się dogadają, to uważam, że będzie to korzyść obopólna. Jego zajęcia zawsze były bardzo urozmaicone i ciekawe. Myślę, że szybko zaadaptuje się w nowym środowisku, a ci, którzy z nim pracowali, mu to ułatwią – dodaje Nawotka.

Pomocnik sosnowiczan nie ukrywa jednak, że wiadomość o odejściu trenera Dariusza Dudka mocno go zdziwiła.

– To było dla mnie, zresztą myślę, że dla większości piłkarzy, duże zaskoczenie. Nie wiem czy była to nagła decyzja, czy dłuższy proces, ale lekki szok był. Cały czas byliśmy z trenerem w kontakcie, w zeszłym tygodniu spotkaliśmy się podczas testów szybkościowych, widać było, że nie może się już doczekać powrotu do treningów, czekał tak jak i my na wznowienie rozgrywek, skrupulatnie analizował rozpiski treningowe. Tak to już w piłce bywa, że pewne rzeczy dzieją się szybko i niespodziewanie. To jednak w pewien sposób jest poza nami. My jesteśmy od grania, a nie od komentowania decyzji działaczy. Współpracowało mi się z trenerem bardzo dobrze, życzę mu powodzenia w dalszej pracy. My musimy się skupić na tym co przed nami. Miejmy nadzieję, że liga ruszy, daty podane przez piłkarską centralę podziałały na nas mobilizująco, pojawiło się światło w tunelu. Teraz najważniejszy jest powrót do treningów na boisku, bo bieganie po parkach i lasach wychodzi mi już bokiem – uśmiecha się Tomasz Nawotka.
***[czy jesteś wrogiem czy przyjacielem - zawsze możesz na mnie liczyć. Nigdy o Tobie nie zapomnę***
Avatar użytkownika
GrubyPerez
 
Posty: 1369
Dołączył(a): 2007-06-13, 9:54 pm
Lokalizacja: Sielec

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2020-04-30, 5:35 pm

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM
https://www.youtube.com/watch?v=9nygS-sQreQ
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2020-05-04, 11:06 am

Marcin Jaroszewski: Jesteśmy od zapełniania drugiej karuzeli
Rozmowa z Marcinem Jaroszewskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec

Co zaważyło o zatrudnieniu trenera Krzysztofa Dębka?
Marcin JAROSZEWSKI: Wieloletnia obserwacja jego pracy, opinie ludzi, którym mocno ufamy oraz wcześniejsza dwukrotna chęć zatrudnienia go. Nie mieliśmy jednak możliwości dokonania tego, bo trener nie miał licencji UEFA Pro, a UEFA A. Nie chcieliśmy wtedy tworzyć fikcji, zatrudniać „słupa”, choć rozważaliśmy taką ewentualność.

To kolejny nieoczywisty wybór Zagłębia. To wy daliście szansę samodzielnej pracy Jackowi Magierze czy Dariuszowi Dudkowi.
Marcin JAROSZEWSKI: I jeszcze Arturowi Derbinowi, Tomaszowi Łuczywkowi… Trener Dębek to kolejny debiutant na szczeblu centralnym. Niedługo w Polsce będą musieli wyprodukować drugą karuzelę, bo na jednej wszyscy trenerzy się nie zmieszczą. My jesteśmy od zapełniania tej drugiej, nie bierzemy z pierwszej. Niech się kręcą.


Było wielu kandydatów na następcę zwolnionego kilka dni temu trenera Dudka?
Marcin JAROSZEWSKI: Bardzo poważnie rozpatrywaliśmy kandydaturę Łukasza Surmy. Prowadziliśmy rozmowy, jednocześnie dyskutowaliśmy też z Krzysztofem Dębkiem, przyjmując priorytet w tym względzie. Mocno omawiana była też kandydatura Mariusza Jopa. Zastanawialiśmy się, czy nie złożyć mu oferty, ale ostatecznie nie skontaktowaliśmy się.
Jakie cele stawiacie przed Krzysztofem Dębkiem?
Marcin JAROSZEWSKI: Myśląc o potencjale zespołu, jakim dziś dysponujemy, trener ma przede wszystkim zdiagnozować obszary, z których da się jeszcze więcej wyciągnąć. A ponadto – przygotować drużynę, która w kolejnych dwóch sezonach będzie biła się o ekstraklasę. Mogę powiedzieć oficjalnie, że to będzie naszym celem. Ten sezon? Jeśli uda się załapać do szóstki, to będzie to pewna niespodzianka, ale w tej rundzie naszym celem jest utrzymanie na poziomie pierwszej ligi.

Trener Dębek to wybór trochę „ekonomiczny”, z myślą o trudniejszych czasach, w których samorządy na pewno będą cięły wydatki na sport, co Zagłębie jako miejska spółka odczuje?
Marcin JAROSZEWSKI: Trener oraz sztab szkoleniowy to z pewnością nie są obszary, w których Zagłębie szuka oszczędności. Doświadczenie uczy, że trener na dłuższym dystansie jest najważniejszą osobą w klubie. Gdy wszystko dobrze idzie i jest poukładane od strony sportowej, prezes może usunąć się w cień i w ciszy biegać za pieniędzmi, załatwiać typowo prezesowskie tematy, nie martwiąc się o drużynę.

Zdarzało się, że czułem w tym zakresie pełen komfort. Tak było przez długi czas w przypadku naszej trójki Stanek-Łuczywek-Derbin. Tak było z Jackiem Magierą, podczas pierwszej kadencji Dariusza Dudka oraz w przypadku tego trenera, który pracował z nami najdłużej, czyli Mirosława Smyły.


Zatrudnienie Krzysztofa Dębka to sygnał, że znowu zacieśnicie współpracę z Legią?
Marcin JAROSZEWSKI: Z pewnością to człowiek, do którego pion sportowy Legii ma ogromne zaufanie. Jeśli Legia będzie chciała wypożyczać nam zawodników, to z gwarancją, że oni będą się tu rozwijać. Współpraca między naszymi klubami pewnie się zacieśni. Rozluźniła się po naszym awansie do ekstraklasy. Grając na jednym poziomie trudno mieć zbieżne interesy, chcieliśmy przecież Legię na boisku pokonać. W wielu obszarach, choćby marketingowych, jakoś współpracowaliśmy, ale nie tak bardzo, jak kiedyś. Teraz to na pewno się poprawi. Odeszliśmy z Legią od siebie dlatego, że czasy są ciężkie, każdy ma swoje problemy, ale zawsze jest szacunek i otwarte po obu stronach drzwi.
Do sztabu szkoleniowego dołącza Łukasz Matusiak, były wieloletni piłkarz Zagłębia, ostatnio grający w Polonii Bytom. Skąd taki pomysł?
Marcin JAROSZEWSKI: To człowiek, który bardzo dobrze i z boiska zna realia pierwszej ligi. Ma analityczny umysł. Potrafi dostrzec takie rzeczy, których inni z poziomu murawy nie dostrzegają. Mamy kontakt z osobami ze szkół trenerskich. O Łukaszu jest bardzo dobra opinia, posiada dziś licencję UEFA A. Uważamy, że to nasz człowiek. Zagłębie ma ponad 100 lat, a nie dorobiło się zbyt wielu trenerów z licencją UEFA Pro. Postanowiliśmy to zmienić.

Jak na razie udało nam się tylko z trenerem Derbinem, którego cały czas monitorujemy i z którym pozostajemy w kontakcie. Bardzo liczę, że za niedługo do tej trenerskiej elity dostanie się Tomasz Łuczywek, a w jakiejś perspektywie kolejnym będzie Łukasz Matusiak. Gdy już nie będzie mnie w klubie, to chciałbym, by ktoś powiedział, że stawialiśmy również na kształcenie trenerów; by w trudnych chwilach można było sięgać po osoby zżyte ze środowiskiem, a nie trenerów z zewnątrz. Nie mówię, że to złe, ale czasem postawienie na swojego jest wskazane.

Czy w sztabie dojdzie do wielu zmian? Znak zapytania pojawia się przy trenerach Marcinie Malinowskim, Arturze Gołasiu, Rafale Kubowie…
Marcin JAROSZEWSKI: Trener Gołaś jest dla nas pracownikiem o najwyższym stopniu priorytetu. To mogę powiedzieć wprost. Wielu trenerów, z którymi rozmawialiśmy, uzależniało swe przyjście od możliwości zatrudnienia „swojego” człowieka od motoryki. Ze względu na trenera Gołasia, nie wchodziło to w grę. Odkąd jest z nami, Zagłębie motorycznie nigdy nie wyglądało źle, a bardzo często – po prostu lepiej od rywali. Jeśli ktoś czerpie z trenera Gołasia, to zwykle dobrze na tym wychodzi.

Poza tym, to po prostu bardzo pozytywna postać. Powiedziałem mu, że gdyby od nas odszedł, to byłoby tak jak z rodziną, w której na wigilii zawsze grało się na fortepianie kolędy. Gdy potem tego fortepianu nie ma – to już nie jest to samo, to już jest inna wigilia. Zagłębie bez trenera Gołasia nie będzie tym samym klubem. Jest dla nas takim meblem, fortepianem, dzięki któremu wszystko gra.

Co z pozostałą dwójką?
Marcin JAROSZEWSKI: O trenerze Kubowie będziemy rozmawiać z nowym szkoleniowcem, z kolei trenera Malinowskiego pożegnaliśmy. Dziękuję mu za pobyt w naszym klubie. Miał duży szacunek wśród piłkarzy. Dyskusja o tym, czy ktoś go chce czy nie, sprowadzała się nie do jego kompetencji, a do wykorzystania go przez pierwszego trenera i faktycznego wpływu na takie elementy, jak chociażby prowadzenie meczu. Mieliśmy pomysł, by wesprzeć sztab szkoleniowy kolejnym asystentem, odpowiedzialnym za stałe fragmenty gry, w których wyglądamy słabo.
Tym asystentem miał być Maciej Kędziorek, były współpracownik Marka Papszuna w Rakowie.
Marcin JAROSZEWSKI: To prawda. Nie jest tajemnicą, że trener Malinowski w pewnych obszarach – co naturalne – musi jeszcze mocniej wykorzystywać swój potencjał, by stać się pełnoprawnym szkoleniowcem. Ale podkreślam z mocą, że ma nasz ogromny szacunek. Dziękuję mu i z czystym sumieniem mogę polecać go wszędzie do pracy.

Skoro zmieniacie część sztabu szkoleniowego, musicie też dokonać korekt na liście 50 osób objętych izolacją, zgłoszonej do Komisji Medycznej PZPN?
Marcin JAROSZEWSKI: Już 24 kwietnia zakładaliśmy, że będziemy pracować w takim składzie. Wszystkie osoby, które braliśmy pod uwagę, wypełniają ankiety medyczne, są przez nas monitorowane, pozostają w izolacji. PZPN jest poinformowany i mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów. Po prostu ktoś wypada z listy, a oficjalnie wskakują na nią osoby, które i tak stosowały się wcześniej do zaleceń.

Trener Dębek kończy kurs UEFA Pro. Z uzyskaniem pozwolenia na pracę nie było problemu?
Marcin JAROSZEWSKI: Nie było. Może byłby w ekstraklasie, ale nie pierwszej czy drugiej lidze. Trener Dębek egzamin w Szkole Trenerów ma mieć już w czerwcu.
Nawiążmy jeszcze do Dariusza Dudka. Po rozstaniu zarzucił wam mówienie nieprawdy. Klub podał, że nie dogadaliście się w tematach finansowych, a trener przekonuje, że nawet nie negocjowaliście warunków nowego kontraktu; że zadecydowały rozbieżności w obszarze funkcjonowania sztabu czy transferów. No to jak?
Marcin JAROSZEWSKI: Te kwestie trener Dudek podjął w mediach po zwolnieniu. Od czasu ostatniego meczu, z Puszczą, minęło około 50 dni. Tydzień po tej porażce wszystkie tematy podnoszone teraz przez trenera Dudka zostały między nami wyjaśnione, podaliśmy sobie ręce.

Zaczęliśmy rozmowy o przyszłości, zaproponowaliśmy przedłużenie kontraktu. Wobec okoliczności pandemicznych – takich, w których właściciel zdecydował o zawieszeniu finansowania spółki i zadeklarował, że pieniędzy będzie mniej – podjęliśmy najpierw rozmowy o obniżeniu umów. Trener Dudek zbył je milczeniem, wystawił pełną fakturę i jako jedyny nie podpisał aneksu. Oferta nowego kontraktu, jaką przysłał, zakładała dla niego 50 procent podwyżki. Umotywował to następująco. A – „bo tyle miałem w GKS-ie Katowice”. B – „bo żaden piłkarz w klubie nie może zarabiać więcej niż ja”. Wobec faktu, że planowaliśmy poprosić trenera, by z obecnego kontraktu jednak trochę zszedł – przynajmniej 10, 15 procent – to różnica zrobiła się kolosalna.

Poza tym, jesteśmy ludźmi pewnej idei. Nawet pracownicy zarabiający nieduże pieniądze sami deklarowali, że są gotowi na redukcje. Kibice robią na nas składki, kupują bilety na wirtualne mecze, wspierają klub czy szpitale. I co, ja w tym momencie miałbym dawać komuś podwyżkę bez merytorycznego uzasadnienia? Komuś, kto przestał z nami grać w jednej drużynie, nie godząc się na aneks? Gdybym na to przystał, to nie szanowałbym tych wszystkich ludzi dookoła. Powiem szczerze, że gdy zobaczyłem rzuconą przez trenera Dudka kwotę do negocjacji, zakładającą 50-procentową podwyżkę, to uznałem, że nie podejmę tematu, bo już nie mam na to ochoty.


By nie kończyć tak gorzko: co czuje pan, przejeżdżając obok Górki Środulskiej i widząc postępującą budowę nowego stadionu?
Marcin JAROSZEWSKI: Budzą się marzenia! Nasuwa się refleksja, że skoro Piast zdołał zdobyć mistrzostwo Polski, to… Pamiętam malutki stary stadion na Okrzei. Byłem jeszcze dziennikarzem, gdy w „Sporcie” napisałem, że to „Kiciment Arena”, no jakiś dramat (śmiech). Gdy w Gliwicach powstał nowy stadion, klub w formie miejskiej dobrze prowadzonej spółki poszedł do przodu.

Drugim klubem, który jest światełkiem w tunelu, to Arka Gdynia. Za prezesa Wojtka Petrkiewicza ustabilizowała sytuację finansową, zdołała zdobyć Superpuchar i Puchar Polski, czyli osiągnąć największe sukcesy w historii. Całe życie marzyłem o wielkim Zagłębiu. Dlatego mimo że nie jestem już chłopcem, a starym facetem, to te marzenia teraz się odzywają.
https://sportdziennik.com/marcin-jarosz ... -karuzeli/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2020-05-05, 6:16 am

https://legia.net/news/z-legii-do-zaglebia/77170
Minęły dwa dni i Pan Prezes zatrudnia nowego trenera przygotowania motorycznego :lol:
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5685
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2020-05-05, 8:31 am

Ciekawe, że zachodzi potrzeba zatrudnienia dodatkowego speca od przygotowania motorycznego choć dopiero co Jaroszewski w wywiadzie wychwalał pod niebiosa Gołasia. A z samego sztabu trenerskiego będzie można spokojnie wystawić całą 11-kę.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez MrCricket 2020-05-05, 10:24 am

novack napisał(a):https://legia.net/news/z-legii-do-zaglebia/77170
Minęły dwa dni i Pan Prezes zatrudnia nowego trenera przygotowania motorycznego :lol:


Podobno świetnie gra na fortepianie :lol:
MrCricket
 
Posty: 1155
Dołączył(a): 2005-05-19, 2:18 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników