Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Tomcjo napisał(a):https://sport.onet.pl/pilka-nozna/i-liga/matka-pilkarza-ruchu-zmarla-po-niedzielnym-meczu/f262zxp
Przykra sprawa . Matka 18 letniego obrońcy Ruchu oglądała mecz i na koniec zasłabła . Niestety służby medyczne nie uratowały jej . Elegancko byłoby gdyby klub wystosował oficjalne kondolencje . Przypuszczam ze w tym szale radości nikt u nas o tym nie wie .
Blajpios napisał(a):cały czas dopingowano zdegradowanych "swoich", pracowali wodzireje kibicowscy - ale nie w kierunku burd i niszczenia swojego
Blajpios napisał(a):Moim zdaniem warto więc podkreślić - poziom całego chorzowskiego środowiska, nie tylko godnie i bez burd, warcholstwa znoszącego klęskę, jaką dla niech jest degradacja
novack napisał(a):Budżet w górę"
Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec jest pewny, że klub ze Stadionu Ludowego jest gotowy do rywalizacji z najlepszymi.
Zagłębie Sosnowiec na kolejkę przed końcem rozgrywek jest już pewne, że w kolejnym sezonie zagra w elicie.Zagłębie Sosnowiec na kolejkę przed końcem rozgrywek jest już pewne, że w kolejnym sezonie zagra w elicie. JAN KOWALSKI
– Wiele osób pewnie o tym nie marzyło... Cieszymy się, bo jednak ten awans sprzed dziesięciu lat był naznaczony korupcją. Awansowaliśmy dzięki tej aferze, a potem spadliśmy przez nią do drugiej ligi. To miał być spadek na chwilę, a graliśmy w drugiej lidze przez wiele lat. Byliśmy nawet zagrożeni spadkiem o szczebel niżej. Po tym, jak prezesem klubu został Marcin Jaroszewski, sytuacja zaczęła się stabilizować. Marcin powiedział mi wtedy, że w ciągu czterech lat zagramy w Ekstraklasie. Zapytałem wtedy, czy jeżeli szansa pojawi się wcześniej, to będziemy odpuszczać... Jak widać tak się nie stało. Mamy zżytą ze sobą drużynę o dużym potencjale. Drużynę, za którą stoi fantastyczny trener. Darek Dudek najpierw zakochał się w Sosnowcu, a potem w... Sosnowcu. Jest fantastyczną osobą – mówi prezydent Arkadiusz Chęciński.
Budżet klubu na pewno wzrośnie
Miasto jest właścicielem 95 procent akcji Zagłębia. Po awansie musi się więc zatroszczyć o stadion i budżet. – Nie ma dla miasta ważniejszej inwestycji niż budowa Zagłębiowskiego Parku Sportu. Na razie jednak Zagłębie będzie grało na Stadionie Ludowym. Obiekt będzie gotowy do gry w elicie. Zmiany będą kosmetyczne. Dotyczące m.in. przystosowania stadionów do kryteriów medialnych. Ze spokojem czekamy na wizytę przedstawicieli Komisji Licencyjnej PZPN – dodaje prezydent.
Budżet klubu na pewno wzrośnie. Także za sprawą większych wpływów z tytułu praw telewizyjnych. – Wsparcie nie będzie bowiem drastycznie większe niż dotąd – podkreśla Chęciński.
Prezydent zapewnia, że miasto nie chce pozbywać się akcji klubu, ale rozmowy z potencjalnym współwłaścicielem trwają. – Podmiotów zainteresowanych akcjami klubu jest kilka. Rozmowy się toczą, a temat nie należy do łatwych. Wiadomo, że po awansie wartość Zagłębia wzrosła. Ten klub to najlepsza promocja dla miasta i regionu. Nazwa klubu i miasta tyle razy padła w mediach, że gdybyśmy chcieli za to zapłacić, to kosztowałoby to znacznie więcej – dodaje.
Awans na boisku, a nie w gabinetach działaczy
Dudek cieszy się, że awans został wywalczony na boisku, a nie w gabinetach działaczy. – Cieszymy się z awansu, ale na razie koncentrujemy się na ostatni meczu sezonu – spotkaniu z GKS-em Tychy. To będzie dla nas arcyważne spotkanie. Tym meczem chcemy podziękować za wsparcie wszystkim mieszkańcom Zagłębia Dąbrowskiego – mówi Dudek.
Zagłębie Sosnowiec na kolejkę przed końcem rozgrywek jest już pewne, że w kolejnym sezonie zagra w elicie.Zagłębie Sosnowiec na kolejkę przed końcem rozgrywek jest już pewne, że w kolejnym sezonie zagra w elicie. JAN KOWALSKI
Szkoleniowiec stwierdził, że przełomowym momentem w walce o awans było przegrane spotkania w Suwałkach.
– Wielu przestało wtedy już w nas wierzyć. Także nasi rywale. I może dobrze. Zostawili nas w spokoju, a my mogliśmy dalej w spokoju pracować. Mnie było wtedy zwyczajnie przykro. Po dziesięciu godzinach męczącej drogi przegraliśmy ważny mecz 0:1... Dziś czuję przede wszystkim dumę. Dumę z tego, że mogę mieszkać w Sosnowcu. Teraz stres mam nie tylko ja, ale i prezydent. Bo przecież trzeba będzie postawić nowy stadion w mieście. Cieszę się, że będzie tam nie tylko stadion, ale i hala oraz lodowisko. Bo Zagłębie to przecież nie tylko piłka. Musimy wspierać inne dyscypliny. Być jedną wielką rodziną – podkreśla Dudek, który mówił również o zaufaniu.
– Dziękuję prezesowi, że we mnie uwierzył. Że na mnie postawił. Że zgodził się na nasz zimowy wyjazd do Hiszpanii. Na wspólne śniadania drużyny. Co przecież mało nie kosztowało. To były te szczegóły, które sprawiły, że dziś się cieszymy – podkreśla Dudek.
August napisał(a):Blajpios napisał(a):cały czas dopingowano zdegradowanych "swoich", pracowali wodzireje kibicowscy - ale nie w kierunku burd i niszczenia swojego
Blajpios napisał(a):Moim zdaniem warto więc podkreślić - poziom całego chorzowskiego środowiska, nie tylko godnie i bez burd, warcholstwa znoszącego klęskę, jaką dla niech jest degradacja
Bardzo ładne ze strony kolegi takie wychwalanie chorzowskich kibiców. Sam niedawno wspomniałem, że to o wiele lepsi klasowo kibice od innych śląskich drużyn (vide: Bukowa). Niemniej muszę z przykrością wspomnieć, że w wypowiedzi kolegi brakło choć jednego, zdania prostego o Naszych Kibicach, którzy fantastycznie byli z zespołem cały mecz. A tym bardziej, że przed meczem wielu wieszczyło prowokacje, burdy itd.... A tu, proszę: international level
kanciak napisał(a):(...)
– Wiele osób pewnie o tym nie marzyło... Cieszymy się, bo jednak ten awans sprzed dziesięciu lat był naznaczony korupcją. Awansowaliśmy dzięki tej aferze, a potem spadliśmy przez nią do drugiej ligi. To miał być spadek na chwilę, a graliśmy w drugiej lidze przez wiele lat. Byliśmy nawet zagrożeni spadkiem o szczebel niżej. Po tym, jak prezesem klubu został Marcin Jaroszewski, sytuacja zaczęła się stabilizować. Marcin powiedział mi wtedy, że w ciągu czterech lat zagramy w Ekstraklasie. Zapytałem wtedy, czy jeżeli szansa pojawi się wcześniej, to będziemy odpuszczać... Jak widać tak się nie stało. Mamy zżytą ze sobą drużynę o dużym potencjale. Drużynę, za którą stoi fantastyczny trener. Darek Dudek najpierw zakochał się w Sosnowcu, a potem w... Sosnowcu. Jest fantastyczną osobą – mówi prezydent Arkadiusz Chęciński.(..)
Marek Wawrzynowski, 28 Maja 2018 w SportowychFaktach o 15:56 napisał(a):Dramat młodego piłkarza Ruchu. Prezes mówi: Chcemy, by dalej szedł dobrą drogą
Dramat na trybunie po meczu w Chorzowie
- To wielka tragedia, nieporównywalna z niczym innym. Wie pan, klub w niedzielę spadł do II ligi, zaraz może awansuje, ale życia nic nie przywróci - mówi przybitym głosem Janusz Paterman, prezes chorzowskiego Ruchu.
Dramat rozegrał się na jego oczach. Pani Marzena Kulejewska, zaledwie 45-letnia matka jednego z młodych zawodników Ruchu Chorzów, obrońcy Bartłomieja Kulejewskiego, zasłabła po spotkaniu. Nieświadomi niczego zawodnicy Zagłębia Sosnowiec świętowali awans do ekstraklasy - najpierw na boisku, a potem w sali konferencyjnej, z której wyciągnęli swojego trenera Dariusza Dudka. Tymczasem kilkadziesiąt metrów od tego miejsca, na schodach obok trybuny głównej stadionu przy Cichej, rozgrywał się dramat.
Młody piłkarz Ruchu szybko pojawił się na miejscu, ale nie mógł pomóc, mógł tylko patrzeć. Podobnie jak jego koledzy, którzy starali się jakoś podtrzymać go na duchu, pocieszać, że wszystko będzie dobrze. Ratownicy medyczni reanimowali mamę zawodnika ponad 40 minut, i gdy wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu, przewieziono ją do szpitala, żeby zapewnić profesjonalną opiekę. Janusz Paterman mówi, że trafiła do najlepszych specjalistów. Ale wieści, które przyszły ze szpitala, były najgorsze z możliwych.
- To dramat dla wszystkich tutaj. Panią Marzenę wszyscy znali. Była to bardzo pozytywna osoba, bardzo aktywna. Ona tu była od lat, jeździła z Bartkiem od początku na mecze i turnieje, chodziła na mecze seniorów, zresztą nawet w czasach, gdy on jeszcze nie grał w pierwszej drużynie - mówi Mateusz Michalik, trener Bartłomieja Kulejewskiego.
Bartek ma zaledwie 18 lat. W sierpniu ub. roku zadebiutował w pierwszej drużynie, gdy trenerem był jeszcze Krzysztof Warzycha. W połowie kwietnia 2018 r., po przyjściu do Ruchu Dariusza Fornalaka, przebił się do podstawowego składu. Rozegrał sześć spotkań na finiszu sezonu.
To jeden z tych chłopców, którzy mogą być przyszłością śląskiej piłki. Był powoływany też na zgrupowania reprezentacji do lat 18, a ostatnio do lat 19. I, co ważne, to właśnie mama była bardzo zaangażowana w rozwój syna. Wiele osób znało ją, nie zawsze zdając sobie z tego sprawę. Po prostu, będąc na stadionie, można było się na nią natknąć.
- Była oddanym kibicem. Nie tylko syna, ale całego klubu. Współpracowała z trenerami Bartka, ale też dzwoniła zawsze z pytaniem o wyniki. Nawet takie proste rzeczy jak podanie w internecie informacji o naborze do grup młodzieżowych, co już jej nie dotyczyło. Ruch był po prostu dla niej bardzo ważny - mówi trener Michalik.
Pani Marzena zmarła więc jak żyła. Na stadionie. Swojemu klubowi oddała coś więcej niż tylko wierność - swego rodzonego syna. Jeszcze zdążyła zobaczyć, jak w ostatnich latach eksploduje jego talent, jak zaczyna się wyróżniać i przebijać do pierwszej drużyny. I w końcu się przebił.
- Dla nas teraz to priorytet, żeby Bartkowi pomóc, żeby dalej szedł tą drogą. Zresztą chcemy pomóc całej rodzinie, bo przecież Bartek ma jeszcze młodszą siostrę, zaledwie 12-letnią. To wielka tragedia - mówi Paterman. Do kraju wrócił już ojciec piłkarza, który w chwili tragedii przebywał za granicą.
jondek napisał(a):https://sportdziennik.pl/krytykow-na-piwo-dudek-i-sanogo-w-plocku-zurkowski-tez-do-wloch/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników