Przegląd prasy

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2019-01-04, 10:43 am

Latem i rok temu i dwa lata temu i trzy lata temu . Mielibyśmy teraz pakę na walkę o czub tabeli a Korony i Piasty łykalibyśmy bez rozgrzewki .
Tomcjo
 
Posty: 7044
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland


Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2019-01-04, 11:02 am

Beniaminek pyta „Bogusia”Zagłębie Sosnowiec zaproponowało Rafałowi Boguskiemu podpisanie półrocznego kontraktu. Na odpowiedź czeka do poniedziałku.
ŁUKASZ ŻUREK
FOT. KRZYSZTOF PORĘBSKI/PRESSFOCUS
W wiosennej kadrze ekipy ze Stadionu Ludowego są jeszcze przynajmniej dwa wolne miejsca. Angaż otrzymać mają skrzydłowy oraz środkowy pomocnik o inklinacjach ofensywnych. Tym pierwszym może się okazać 34-letni Rafał Boguski, do niedawna kapitan tonącej Wisły Kraków.

REKORDOWY STAŻ

Latem tego roku piłkarz nazywany przez kolegów „Boguś” przejął opaskę po Arkadiuszu Głowackim, który zakończył karierę i przy Reymonta objął funkcję dyrektora sportowego. Nie było w tym krzty przypadku. Chodziło przecież o zawodnika, która barwy „Białej gwiazdy” reprezentuje nieprzerwanie od ponad 11 lat. Żaden inny zawodnik ekstraklasy nie może się obecnie pochwalić dłuższym stażem w jednym zespole.

Król strzelców ligi gruzińskiej w Zagłębiu!


Boguski zdobył z krakowskim klubem trzy tytuły mistrzowskie. Obok Pawła Brożka jest w tym sezonie jedynym wiślakiem, który z autopsji pamięta ostatni ligowy triumf z 2011 roku. Dla drużyny spod Wawelu rozegrał w sumie ponad 300 ligowych spotkań. To również były reprezentant Polski. W drużynie narodowej zaliczył sześć występów w latach 2007-2009. Zdobył w nich trzy bramki.

DOMYKANIE LISTY

Kontrakt Boguskiego z Wisłą obowiązywał do końca bieżącego sezonu. Degrengolada organizacyjna klubu sprawiła, że – podobnie jak jego koledzy z szatni – zawodnik rozgląda się w tej chwili za nowym pracodawcą. Czy będzie nim Zagłębie Sosnowiec? Wszystko rozstrzygnie się najpóźniej w poniedziałek. Tego dnia beniaminek rozpoczyna przygotowania do rundy wiosennej i chciałby mieć zamkniętą listę piłkarzy, którzy tydzień później udadzą się na 14-dniowe zgrupowanie do Chorwacji.

JEDEN Z TRZECH

W pierwszej części obecnego sezonu Boguski rozegrał 17 ligowych spotkań, w tym 16 w wyjściowym składzie. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Jeśli zdecyduje się przyjąć ofertę Zagłębia, będzie rywalizował o miejsce na lewej stronie pomocy z Żarko Udovicziciem i wracającym po okresie rekonwalescencji Martinem Pribulą.
Zatrudnienie 34-latka nie jest jednak dla sosnowiczan tematem priorytetowym. Klub rozmawia równolegle z dwoma innymi bocznymi pomocnikami. Niewykluczone, że z jednym z nich zwiąże się kontraktem jeszcze dzisiaj. Wtedy pozycja Boguskiego przy negocjacyjnym stole mocno osłabnie…

https://sportdziennik.pl/beniaminek-pyta-bogusia/
Tomcjo
 
Posty: 7044
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez jondek 2019-01-04, 3:11 pm

https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... j9ygb5jRok temu świętowali tytuł na Słowacji, potem latem pokonali Legią w eliminacjach Ligi Mistrzów, a jesienią w Lidze Europy wygrywali z Anderlechtem i Fenerbahce. Teraz Lukaš Greššak i Martin Toth mają zupełnie inną misję, uratować Zagłębie Sosnowiec przed spadkiem. Choć są niemłodzi, to dopiero teraz pierwszy raz zagrają za granicą.

Gdy ich klub Spartak Trnawa popadł w wielkie tarapaty finansowe po wycofaniu się właściciela klubu z jego dalszego finansowania, obaj nie narzekali na brak ofert. – Wiem, że interesowała się nimi Olimpija Lublana i czeskie kluby – mówi nam Radoslav Latal, który jesienią prowadził Spartaka.

Olimpija to mistrz Słowenii i wicelider tamtejszej ligi. Greššak dostał więcej ofert dostał. – Miałem dla niego propozycje z kazachskiego Irtysza Pawłodar i ostatniego klubu ligi rosyjskiej (Jeniseja Krasnojarsk – red.). On jednak powiedział, że woli Sosnowiec, bo stąd bliżej na Słowację – mówi nam agent Erik Neuschl, który próbował załatwić mu transfer, ale nie pełni roli jego menedżera.

W dawnym ZSRR Słowak mógłby zarobić więcej niż w Sosnowcu, ale Jenisej to klub z Syberii, a jego sytuacja w tabeli ligi rosyjskiej wygląda nie lepiej niż Zagłębia w Polsce. Irtysz z kolei znajduje się na miejscu barażowym w Kazachstanie. Na dodatek w obu miejscach w ciągu dnia panują 20-stopniowe mrozy.

Greššak wzbudzał z duetu nowych nabytków Zagłębia większe zainteresowanie, bo od Totha jest młodszy (w styczniu skończy 30 lat, jego kolega ma już 32) i ma wyższe notowania na Słowacji. – To lepszy zawodnik z tej dwójki. To bardzo dobry defensywny pomocnik, solidny, waleczny i twardy, a przy tym dużo biega – charakteryzuje go Latal. – Jest szybki, dobry technicznie – chwali go również inny były szkoleniowiec Spartaka Miroslav Karhan, u którego też grał regularnie.

Zesłanie do rezerw

Inaczej wyglądała sytuacja z występującym na środku obrony Tothem. Dwa lata temu, gdy Karhan przejął Spartaka, to wysłał go do rezerw. – Popełniał wiele błędów. A trener drugiego zespołu chciał jednego lub dwóch zawodników z doświadczeniem, więc powiedziałem mu, by go wziął – opowiada 107-krotny reprezentant Słowacji, który dopiero w tym roku stracił na rzecz Marka Hamšika rekord w liczbie występów w drużynie narodowej.

W końcu przywrócił go do pierwszego zespołu. – Jego silną stronę stanowi przygotowanie fizycznie, nie ma problemu w grze jeden na jeden – charakteryzuje go były piłkarz m.in. Wolfsburga i Betisu.

Bardziej ceni go Latal, u którego miał pewne miejsce. – Toth był zawodnikiem z żelaza. Jesienią zagraliśmy 33 mecze (w rzeczywistości 36 – przyp. red.), a on wystąpił w prawie wszystkich, nie miał żadnych kontuzji. Jest silny fizycznie, twardy w pojedynkach, dobrze gra głową – chwali go Latal.

Nie kryje, że chciał z oboma Słowakami dalej pracować. – Rozmawiałem ze Śląskiem. Gdybym został trenerem tego zespołu, to widziałbym ich w mojej drużynie – przyznaje były szkoleniowiec Piasta Gliwice.

Kapitanów dwóch

Obu Słowaków ceni nie tylko za umiejętności, ale i podejście do pracy. – Mają dobre charaktery. Ciężko pracowali, byli zdyscyplinowani, nie sprawiali żadnych problemów wychowawczych – opowiada.

Obaj pełnili nawet funkcję kapitana. Częściej Greššak. – Był drugim kapitanem, w pierwszej kolejności tę rolę pełnił Boris Guldan. Lukaš zawsze gdy pojawiał się problem, to szedł do mnie. Poza tym pomagał chłopakom, np. Małeckiemu, który nie znał słowackiego – wspomina. – Z kolei Toth wiele nie mówi. On po prostu robi, co mu trener mówi – dodaje.

– Obaj będą dużym wzmocnieniem Zagłębia. Zrobiło bardzo interes, angażując tych piłkarzy – jest przekonany szkoleniowiec, który zdobył wicemistrzostwo z Piastem.

– Dla mnie to niespodzianka, że trafili do ostatniej drużyny w Polsce. Wydaje mi się, że mogli występować w mocniejszym klubie – nie kryje jednak
jondek
 
Posty: 1251
Dołączył(a): 2010-10-14, 11:34 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-05, 11:42 am

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... =183&c=110
Wisła ma Króla Kambodży, ale gdzie mu tam do naszego ;-)
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez Tomcjo 2019-01-05, 7:00 pm

http://www.sport.pl/pilka/7,64946,24334 ... =BoxOpLink

Niemiec apeluje by kluby nie rozbierały Wisły . Odpowiem na ten apel tak . Zdychajcie sępy .
Tomcjo
 
Posty: 7044
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-05, 7:07 pm

Niech jeszcze zaapeluje do piłkarzy żeby grali za darmo i do Buńka żeby mogli grać bez licencji. Ch.... wam w twarze maczeciarze!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-05, 7:25 pm

Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-06, 6:19 pm

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... =183&c=110
Kryzys wieku średniego mija? Może też pozytywnie odbije się to na sztabie.
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez achter 2019-01-09, 9:30 am

achter
 
Posty: 360
Dołączył(a): 2007-06-24, 4:09 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-09, 9:45 am

Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-09, 9:48 am

Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez August 2019-01-09, 9:55 am

Mam wrażenie, że opcja z Olafem może wynikać z tego, że nikt choć trochę konkretny nie chce do nas przyjść.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przegląd prasy

Postprzez novack 2019-01-09, 11:55 am

http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... =183&c=110
Jeśli ktoś może wkleić całość, to uprzejmie uprasza się.
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5708
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przegląd prasy

Postprzez Adam1906 2019-01-09, 12:12 pm

novack napisał(a):Jeśli ktoś może wkleić całość, to uprzejmie uprasza się.

Proszę uprzejmie :)

Zagłębie Sosnowiec doświadczyło tego samego co Wisła Kraków. Pomogły "krawaty"

- Nazwa "Zagłębie Sosnowiec" nie kojarzyła się nigdy tak źle jak w tamtych latach. Budynek klubowy był ruiną. Powybijane szyby. Wyrwane kaloryfery. Skradzione telefony... To był obraz nędzy i rozpaczy - mówi Leszek Baczyński, honorowy prezes klubu.


Obrazek

Wisła Kraków walczy o przetrwanie. Zadłużony, źle zarządzany klub może podzielić los innych wielkich sportowych marek, które zapłaciły za podobne grzechy wycofaniem z rozgrywek, a potem odbudową od niższych klas rozgrywkowych. W naszym regionie podobną drogę przeszły GKS Katowice oraz Piast Gliwice. Pierwsze było jednak Zagłębie Sosnowiec, które szybko zderzyło się z brutalną, wolnorynkową rzeczywistością, po długich latach spokoju i dobrobytu napędzanych przez górnicze pieniądze.

Sami zamknęli drzwi

Początek złego na Stadionie Ludowym to rok 1989. Zespół awansuje do ekstraklasy, ale zaczyna brakować na bieżącą działalność. Górnicze pieniądze kończą się na dobre w 1991 roku. Klub przestaje mieć wtedy wsparcie w miejscowej Kopalni Sosnowiec. Nie ma już górniczych etatów. Nie ma pieniędzy na wyjazdy, dożywianie i przede wszystkim na wynagrodzenia. – Pamiętam jedno ze spotkań w siedzibie klubu na Kresowej. Wiemy już, że kończy się pewna epoka, ale chyba nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, co nas teraz czeka. Pytamy o pieniądze dla trenerów. Zdzisław Sierka, który był wówczas dyrektorem, cedzi słowa... „Jakoś to będzie” – mówi po cichu. To „jakoś to będzie” oznaczało ucieczkę niemal wszystkich zawodników. Biedę i upadek, jakiego ten klub nigdy wcześniej nie zaznał – wspomina Leszek Baczyński, były szkoleniowiec, trener i prezes, który za upadek organizacyjny zapłacił zwolnieniem z funkcji pierwszego trenera. – Nie uciekłem jednak z klubu. Zacząłem pracę z młodzieżą – mówi.

Zagłębie przestało być wtedy GKS-em, czyli Górniczym Klubem Sportowym. Teraz o ligowe punkty walczył już Klub Sportowy Zagłębie. W 1992 roku zespół ze Stadionu Ludowego jest już jednak drugoligowcem.

"Złoty kurczak"

Klub starała się ratować garstka działaczy, którzy chcieli kontynuować działalność (co im się na krótki okres czasu udało) pod szyldem Stali Sosnowiec. Za tym projektem stał Krzysztof Kubowicz, lokalny przedsiębiorca, który dorobił się pieniędzy, m.in. handlując pieczonymi kurczakami. Kubowicz do dziś jest wspominany w Sosnowcu jako „Złoty Kurczak”. Stal przetrwała jednak tylko kilka miesięcy i po jednym sezonie spadła do trzeciej ligi. – Do dziś niektórzy kibice opowiadają, że to Marian Dziurowicz [prezes Śląskiego, a potem Polskiego Związku Piłki Nożnej – przyp. red.] nie chciał pozwolić na start Zagłębia w trzeciej lidze. To jednak nie jest prawda. Tego klubu już wtedy nie było. Śląski Związek Piłki Nożnej byłby ostatnim, który zamknąłby przed nami drzwi. Te drzwi zamknęliśmy sobie sami – mówi Baczyński. 15 sierpnia 1993 roku Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej ogłosił upadłość klubu i w konsekwencji jego likwidację.

A po co to komu?

W sezonie 1993/94, dzięki pomocy Urzędu Miasta oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, drużyna przystąpiła do rozgrywek klasy okręgowej. Tyle że nie pod szyldem Zagłębia, a MOSiR-u. – Nazwa „Zagłębie Sosnowiec” nie kojarzyła się nigdy tak źle jak w tamtych latach. Budynek klubowy był ruiną. Powybijane szyby. Wyrwane kaloryfery. Skradzione telefony... To był obraz nędzy i rozpaczy – mówi Baczyński. Początkowo klubem kieruje – z ramienia MOSiR-u – jego dyrektor Maciej Opalski. – To był bardzo energiczny człowiek. Pomysłów nigdy mu nie brakowało – mówi Baczyński.

Mało kto wie, ale w latach 90. w jednym z pokoi w budynku klubowym działała... agencja towarzyska. Każdy pomysł na zarobienie pieniędzy był bowiem warty rozważenia.

W 1995 roku na piłkarską mapę Polski wraca Zagłębie, ale już z dodatkiem STS, czyli Sosnowieckie Towarzystwo Sportowe. – Przy okazji turnieju, jaki odbył się w hali w Milowicach, spotkało się około osiemdziesięciu osób, które chciały coś zrobić dla Zagłębia. Zaproponowałem na drugi dzień kolejne spotkanie. Tym razem w klubie. Przyszło piętnaście osób. Potem zostało może z siedem. Ale to już był ten dobry zaczyn. Wziąłem to na swoje barki. Do pomocy miałem Andrzeja Adamczyka, który został wiceprezesem. Zaczęliśmy działać. Wielu przedsiębiorców dostawało wtedy drgawek na nazwę „Zagłębie”. Klub kojarzył im się z długami i nierzetelnością. – Ale my jesteśmy nowe Zagłębie – tłumaczyłem. – A po co to komu? – słyszałem w odpowiedzi.

Pięć złotych za trening

Baczyński zaczął wtedy tworzyć swoje „krawaty”, czyli długie listy, na których zapisywał kolejnych darczyńców i sponsorów, którzy jednak chcieli wesprzeć jego projekt.

– Nowy zespół tworzyliśmy na bazie naszych wychowanków [z roczników 1976-80 – przyp. red.] i byłych zawodników. W 1996 roku trener Krzysiek Tochel poprowadził Zagłębie do pierwszego awansu, do czwartej ligi. Przyszedł potem do mnie z taką propozycją. „To może moglibyśmy teraz zacząć płacić pięć złotych za trening”. – Co?! Myślałem, że go uduszę – śmieje się Baczyński. Pieniądze się znalazły, a piłkarze z chęcią zaczęli trenować zamiast trzy, pięć razy w tygodniu.

– W 2000 roku byliśmy już w drugiej lidze [dzisiaj to liga pierwsza – przyp. red.]. W kadrze miałem samych wychowanków. Zero kosztów za dodatkowe mieszkania, samochody, dojazdy. Szukaliśmy finansowego wsparcia, a i tak nie było chętnych. Nikt nie chciał Zagłębia. Udało się dopiero w 2001 roku, gdy klub przejęli Włosi. Znowu było dostatnio, ale już beze mnie. Podziękowano mi za pracę – kończy Baczyński, który potem jeszcze dwa razy wracał, żeby wyciągać klub z finansowych tarapatów.
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6808
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Przegląd prasy

Postprzez Blajpios 2019-01-09, 12:14 pm

Adam1906 napisał(a):
novack napisał(a):Jeśli ktoś może wkleić całość, to uprzejmie uprasza się.

Proszę uprzejmie :) (...)

to i ja - Uprzejmie Dziękuję, :-) zabieram się za lekturę!
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników