Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Piłkarze ręczni Zagłębia Sosnowiec biją się o całą pulę. "Przecież nie powiem, że mają odpuścić"
Wojciech Todur
28 stycznia 2021 | 08:55
Piłkarze ręczni Zagłębia Sosnowiec nieoczekiwanie wdrapali się na szczyt I ligi i będą się liczyć w walce o awans do PGNiG Superligi Mężczyzn.
- Wiedzieliśmy, że będziemy mocni, ale wynik, na który dotąd zapracowaliśmy, na pewno jest zaskoczeniem. Naszym atutem jest przede wszystkim zespół. To świetnie rozumiejąca się i zgrana ekipa - mówi trener Grzegorz Mentel.
Przed laty zespół szczypiorniaka z Sosnowca grał z najlepszymi pod szyldem Górnika. Klub powstał pod koniec lat 80. z połączenia drużyn z Zagórza i Klimontowa. Z finansową pomocą kopalni Czerwone Zagłębie awansował do elity. Za sportowym sukcesem stał m.in. Robert Kwak, który w 1982 r. pomagał doprowadzić do fuzji Górnika ze Spartą Katowice, pięciokrotnym mistrzem Polski. - Za Kwakiem przeniósł się wtedy do Sosnowca niemal cały zespół Sparty - opowiadał nam Janusz Szymczyk, w latach 80. zawodnik i trener sosnowieckiego klubu. - Przez krótki czas byliśmy drugą siłą w województwie katowickim, zaraz po Pogoni Zabrze - podkreślał Szymczyk. Sielanka trwała krótko. W 1989 r., w drugim sezonie gry w ekstraklasie, klub został wycofany z rozgrywek. - Kopalnia zaprzestała finansowania sportu i Górnik zbankrutował - wyjaśniał Szymczyk.
Lanie w Zamościu
W minionym roku - już pod szyldem Zagłębia - zespół z Sosnowca awansował do I ligi. Trochę na skróty, gdyż promocja przyszła w sezonie, który został przerwany z powodu pandemii. Awans był jednak zupełnie zasłużony.
W sezonie zasadniczym zespół z Sosnowca wygrał aż 15 z 16 meczów. Po awansie ekipa trenera Mentla ani myślała się zatrzymać. Zagłębie jest liderem grupy D I ligi. Wygrało dotąd osiem z dziesięciu spotkań.
Początek wcale nie był jednak taki obiecujący. Na starcie rozgrywek Zagłębie dostało straszne lanie w Zamościu, gdzie Padwa wygrała aż 46:20. - Dostaliśmy wtedy sromotnie. Nie zwiesiliśmy jednak głów. Zespół wyszedł z tej próby mocniejszy. Przede wszystkim poprawiliśmy grę w obronie. Potem przyszedł mecz w Przemyślu, z jednym faworytów rozgrywek, trener rywala podkreślał po nim, że nasza obrona była tak mocna i szczelna, że jego rozgrywający nie mieli szans na rzuty z czystych pozycji - wspomina Mentel.
Hala przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu wciąż pełna
Zagłębie jest napędzane siłą wychowanków i zawodników, którzy uczyli się grać w piłkę ręczną w innych klubach naszego regionu. - Mamy zawodników z Zabrza, Piekar Śląskich, Chorzowa. Ich śląski charakter, za którym kryje się solidność, determinacja i chęć do ciężkiej pracy bardzo nam pomagają - mówi trener, który najbardziej cieszy się jednak z postępów młodych zawodników z Sosnowca. - Gracjan Nowak, Kacper Kolano i Dawid Piątek to nasi podstawowi gracze. Z każdym meczem i treningiem są lepszymi zawodnikami - zaznacza trener.
Zagłębie gra i trenuje w hali przy ul. Żeromskiego. Obiekt dzieli z koszykarkami Zagłębia i siatkarzami MKS-u Będzin. - Oba kluby grają w najwyższych klasach rozgrywkowych więc musimy się często do nich dopasowywać. Trenujemy wieczorami. Teraz nawet sześć razy w tygodniu. Ma to jednak i dobre strony. Zawodnicy Zagłębia nie żyją tylko z gry w piłkę ręczną. Mają swoje obowiązki zawodowe. Dzięki późnej porze treningów mają czas, żeby odpocząć po pracy. Nikt nie narzeka - mówi Grzegorz Mentel.
Szczypiorniści Zagłębia Sosnowiec czekają na kibiców
Piłkarzom ręcznym - tak jak przedstawicielom innych dyscyplin sportowych - brakuje rzecz jasna wsparcia fanów. - Był taki moment jesienią, że poluzowano pandemiczne obostrzenia. Uzyskaliśmy zgodę na wpuszczenie na halę 300 osób. Bilety rozeszły się w mgnieniu oka. Czekamy na kibiców. I to bardzo! Ktoś powie, że przy pustych halach łatwiej o wyjazdowe niespodzianki. Zapewniam, że z kibicami na trybunach gralibyśmy jeszcze lepiej - mówi trener.
W rundzie rewanżowej Zagłębia będzie broniło pierwszej pozycji, a jeżeli się to powiedzie, to na koniec sezonu zagra w turnieju o awans do elity. - Pierwszy zespół awansuje bezpośrednio, a drugi prawdopodobnie po barażu. Czy jesteśmy gotowi na kolejny krok? Dziś pewnie nie, ale kto wie co przyniesie jutro... Wynik sportowy zawsze napędza zainteresowanie sponsorów, a przez to i pieniędzy, które w takiej sytuacji na pewno byłyby potrzebne. Bijemy się o całą pulę. Przecież nie powiem zawodnikom, że mają odpuścić - kończy trener.
Adam1906 napisał(a):Niestety na naszym forum nie ma działu "Piłka ręczna", a wielka szkoda, bo chłopaki robią świetną robotę
August napisał(a):Adam1906 napisał(a):Niestety na naszym forum nie ma działu "Piłka ręczna", a wielka szkoda, bo chłopaki robią świetną robotę
Przydałoby się aby admini stworzyli taki dział zwłaszcza jeżeli szczypiorniści awansują do najwyższej klasy rozgrywkowej. Fakt, Sosnowiec nie ma specjalnych tradycji w tej dyscyplinie choć przypomnę, że w latach 80 ub. wieku piłkarze ręczni Górnika Sosnowiec, choć krótko,występowali w ówczesniej I lidze a poza tym choć męska ręczna nie dorównuje popularności kopane czy męskiej siatkówce to jednak jest jedną z najbardziej popularnych dyscyplin w Polsce. W każdym razie mocno trzymam kciuki bo ich ewentualny awans i może regularna gra w Superlidze w połączeniu z grą w nowej, nowoczesnej hali stanowiłaby świetną promocją Miasta na sportowej i nie tylko mapie.
novack napisał(a):https://sport.interia.pl/klub-ruch-chorzow/newsamp-old-firm-derby-ruch-chorzow-zaglebie-sosnowiec-0-2-ile-niezw,nId,5027108
Tomcjo napisał(a):To chyba dane przed sezonem ale czy to coś zmienia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników