django napisał(a):Zinterpretuj też proszę tę stratę fachowym okiem. Bo co prawda nie widać przepływów, ale czym Twoim zdaniem jest tak naprawdę ta fundacja i po co powstała?
Na działaniu fundacji to się nie znam natomiast wydaje mi się, że nawet nie chodzi o stratę, która - jak to ładnie ujęto w sprawozdaniu - jest wynikiem nadwyżki kosztów działania fundacji nad jej przychodami a poza tym celem fundacji nie jest osiąganie zysku. Zaciekawiły mnie natomiast inne kwestie. Jak się popatrzy na koszty ponoszone na realizację zadań statutowych to wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na umowy-zlecenia stanowią ok. 90% tych kosztów. A zatem można spokojnie przyjąć, że fundacja praktycznie realizuje jeden ce, tj. trenowanie dzieci i młodzieży. Ponadto, jeśliby przyjąć za całoroczną średnią liczbę osób zatrudnionych na zlecenie na koniec roku, tj. 26 to średnia zarobków takiej osoby miesięcznie wynosi ok. 1480 zł brutto. Czyli np. dla każdego takiego trenera zatrudnienie w Akademii jest dodatkową fuchą po robocie. Podkreślam, nie znam się na działaniu tego typu Akademii ale nasuwa mi się takie pytanie czy dla kilku choćby trenerów nie powinno to być podstawowe miejsce pracy
Jeśli dobrze przy tym policzyłem to 8 grup jest prowadzonych przez 14 trenerów. No i pytanie czy to są wszyscy trenerzy. Jeśli tak, to kim są pozostałe osoby. Rad Fundacji
Księgowy
Zarząd ponoć działa społecznie.
Poza tym w sprawozdaniu napisano, że przychody Fundacji stanowią wpłaty od Fundacji w kwocie 535.933, 48 zł. Ze sprawozdania spółki wiadomo, że w 2016r. przekazano fundacji w formie darowizny pół bańki. Moje pytanie czy pozostała kwota pochodzi od partnerów czy też opłat ponoszony przez rodziców. Jeśli tak, to kwota 35 tys. zł byłaby cokolwiek mała.Ze strony Zagłębia wynika, że w Akademii jest 8 grup i ok. 190 dzieci, nie pamiętam co prawda wysokości miesięcznych opłat, ale chodzi mi po głowie coś w granicach 80-100 zł miesięcznie. Jeśliby przyjąć średnią nawet 60 zł to przy takiej liczbie powinno to dać ok. 138000 zł rocznie. Podkreślam, nie znam się na funkcjonowaniu Akademii ale na logikę wpłaty od rodziców na konto Akademii powinny stanowić jej przychód. Dochodzą do tego partnerzy Akademii, których obecnie jest czworo i nawet jeśli przekazują po 10 kg marchewek miesięcznie te marchewki też stanowią jakąś wartość.
W każdym razie o szczegółach ponoszonych opłat mógłby napisać jakiś rodzic.
Natomiast patrząc na całość trudno do końca miarodajnie się wypowiedzieć jak np brakuje jakiegoś dokumentu sprawozdania. W każdym razie brakuje mi szczegółowej i rzetelnej informacji ile otrzymała Fundacja od fundatora, ile z opłat rodziców, a ile partnerów. Natomiast patrząc na całokształt i patrząc na lekturę artykułu o Miedzi nawet bez szczegółów finansowych to można odnieść wrażenie, że szumnie zapowiadany projekt Akademii to w porównaniu z Legnicą kiosk z warzywami przy Kauflandzie.