Strona 1 z 6
Zagłębie Sosnowiec - Kmita Zabierzów (7 IV godz. 15:00)

Napisane:
2007-04-02, 3:48 pm
przez emdżej
Po weekendzie wolnym od ligi i po dopisaniu nam 3 punktów "gratis", powracamy na boisko. Ponownie na Stadion Ludowy. Tym razem naszym piłkarzom przyjdzie zmierzyć się z piłkarskim "Tygrysem", czyli Kmitą Zabierzów.
Jest to trzeci z rzędu mecz z beniaminkiem. Mieliśmy już remis i porażkę. Czas najwyższy na zwycięstwo. Jednak jak wiemy nie będzie to łatwy cel. Przekonać się o tym mogliśmy w jesienią w Krakowie, gdzie ulegliśmy 2:3 choć prowadziliśmy już 2:0. Pierwsze mecze wskazywały na niską formę Zagłębia. Jednak dyspozycja piłkarzy, po dwóch tygodniach przerwy spędzonych na mini-zgrupowaniu, jest niewiadomą. Pozwoliliśmy ostatnio na naszym boisku przedłużyć serię Łomży. Pomóżmy także i Kmicie. Zespół z Zabierzowa bowiem w tym sezonie nie wrócił jeszcze z żadnego wyjazdu bogatszy o 3 punkty. Czy więc mocny potrafi być tylko "u siebie" (czyli w Krakowie")?
Nie jest ważne ustawienie w jakim zagramy. Nie jest ważna ilość napastników na boisku. Ważne są tylko trzy punkty!

Napisane:
2007-04-02, 4:04 pm
przez Zagłębiaczek
Najważniejsze są 3 pkt'y. Teraz nie możemy ich tracić z beniaminkami.

Napisane:
2007-04-02, 4:07 pm
przez dejotmaly81
Zagłębiaczek napisał(a):Najważniejsze są 3 pkt'y. Teraz nie możemy ich tracić z beniaminkami.
Identyczna gadka była przed meczem z Łomżą...więc może darujmy sobie ogólnie takie komentarze, bo od nich Zagłębie nie wygra...

Napisane:
2007-04-02, 4:13 pm
przez Zagłębiaczek
Łomża to już przeszłość, liczy się teraźniejszość.

Napisane:
2007-04-02, 7:38 pm
przez bartekcz92
Większosc myslami jest juz w Chorzowie. Mam nadzieje ,ze nie obije się to na frekwencji.
Po tych trzech meczach i nie mozna byc optymistą. Mam nadzieje ,ze wygrane w sparingach
przywrócąchęc walki w lidze. Mam nadzieje ,ze będą walczyc i nas zaskoczą.
Pewne jest jedno, remis i porażka będzie dla nas kompromitacjom. Muszą sobie przypomnieć ,ze nie walczymy o utrzymanie..........

Napisane:
2007-04-02, 8:13 pm
przez Przemek26
Kmita już pokazała sosnowieckiej drużynie że 2:0 nie daje zwycięstwa. Wg. mnie to ostatni dzwonek dla Zagłębia. To ostatni "łatwy" przeciwnik w tym sezonie.Jeśli nie wygramy to na h*** jechać do Chorzowa. Była przerwa "walkower" po raz drugi zaliczył hat-tricka w tym sezonie , ale to był chyba jego ostatni występ. Czas na naszych zawodników , czas na mądrą grę. Czas na zwycięstwo. Czas na .................. zaprezentowanie jak wygląda najsilniejszy zespół 2 ligi
( wiosną OE ). Niech w sobotnie popołudnie zaczną się radosne święta w Sosnowcu.

Napisane:
2007-04-02, 8:48 pm
przez MrCricket
Jeżeli mamy bać się takich "potęg" jak Kmita na własnym boisku, to lepiej dać sobie spokój z futbolem. To nie są żadni frajerzy, wiedzą o co grają i każdy punkt jest dla nich na wagę złota.Dla mnie skandalem jest, że te nasze pajacyki nie zostały uderzone po kieszeniach za tę haniebną klęskę z Łomżą. Nie łudźmy się, nie mamy dobrej drużyny, musimy liczyć raczej na to, że liga jest wyrównana i słabość innych. Nie interesują mnie żadne wymówki typu: nierówna trawa, nieobecny iksiński, słońce świeciło itd. Interesuje mnie tylko zwycięstwo, bo każdy inny wynik bez względu na styl jest KATASTROFĄ.

Napisane:
2007-04-02, 10:20 pm
przez NHK12
Witam, zapewne wszyscy tak jak i ja liczymy na zwycięstwo. Jedno jest pewne za darmo nikt nam punktów nie odda . Tym , bardziej że wszyscy wiedzą jeżeli punkty zabrała nam Miedź i Łomża to inni też moga ( obym sie mylił ) . Ten mecz musimy wygrać aby druzyna znowu nabrała wiary w zwycięstwa ( bo umiejętności to piłkarzom nie brakuje- bardziej coś chyba w ich głowach siedzi). Jest duża szansa by odskoczyc od rywali i jednoczesnie zmniejszyć stratę do Ruchu ( oni grają na ciężkim terenie we Wrocławiu , gdzie Śląsk również nie może sobie pozwolić na stratę punktów ,gdyz każda kolejna strata przybliża ich do spadku a przecież wzmocnili sie docyc konkretnie ,natomiast Lechia jedzie do rewelacji rundy wiosennej Polonii Warszawa i to według mnie własnie Polonia bedzie rozdawała karty w tej rundzie zabierając je silniejszym klubom ( oby tylko była gościnna w meczu majowym z nami )
Pozdrawiam i do zobaczenia na estadio de ludowy.

Napisane:
2007-04-02, 11:38 pm
przez kibol
mysle ze trzeba mezyka w sosnowcu

Napisane:
2007-04-03, 10:56 am
przez natkan
Pomocnik Kmity Zabierzów Dariusz Romuzga doznał poważnej kontuzji w meczu ze Śląskiem. – Darek ma uszkodzoną torebkę stawową. Myślę, że przerwa w treningach potrwa z dziesięć dni – powiedział Jerzy Kowalik. To nie jedyne straty Kmity przed meczem z Zagłębiem.
Michał Stolarz naciągnął mięsień dwugłowy, a Wojciech Ankowski będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Humor trenerowi Kowalikowi poprawił natomiast fakt, że do zdrowia wrócili Dariusz Zawadzki, Konrad Cebula oraz Piotr Kasperkiewicz.

Napisane:
2007-04-03, 11:13 am
przez Patu
W tamtych meczach miał być komplet punktów i to my mielibyśmy lidera , ale jest jak jest.Teraz 3 punkty i z ruchem 3 punkty jak chcemy wejść do ekstraklasy tak to powinno to wyglądać. Zespół 2 ligowy który chce awansować deklasuje rywali taka jest prawda.

Napisane:
2007-04-03, 1:45 pm
przez bartekcz92
Łomża tez byla oslabiona.
Wiemy jak to się skonczyło...

Napisane:
2007-04-03, 4:15 pm
przez Gość
bartekcz92 napisał(a):Łomża tez byla oslabiona.
Wiemy jak to się skonczyło...
Dlamnie Kmita nie jest tak groznym zespołem na wyjazdach jak Łomza ale wiem ze ich gra bedzie podobna ze beda tylko liczyli na kontry a potem pod koniec meczu ich teatralne upadki :D

Napisane:
2007-04-03, 5:39 pm
przez fan78
Chcialbym 3-0,ale 1-0 tez mnie zadowoli.Ruch i Lechia na bank pogubią punkty,wykorzystajmy to w koncu!!!

Napisane:
2007-04-03, 6:48 pm
przez Gość
Ehh kto wie czego możemy się spodziewać po naszych piłkarzach? Ich dyspozycja jest jedną wielką niewiadomą...
Po tych kompromitujących wynikach powinna przynajmniej być rozmowa z prezesem..(W Jadze dało to skutek)
Wogóle nie rozumiem tych wszystkich tłumaczeń naszych słabych wyników, każdy gra w tych samych warunkach i nie ma żadnego usprawiedliwienia...
Kogo my się mamy bać w tej lidze? Szacunek rywalowi się należy, ale żadnej bojaźni i od samego początku "jazda" z nimi... Bo jeżeli my z takimi drużynami nie będziemy potrafili wygrać to gdzie my się pchamy? Po co nam to OE? żeby z siebie zrobić pośmiewisko? To ja już wolę poczekać trochę, ale żeby coś tam później pokazać...
Z Kmitą nawet w najmocniejszym składzie powinniśmy u siebie wygrać różnicą więcej niż jednej bramki, ale zadowole się skromnym zwycięstwem 1:0 i kolejnymi 3punktami...