Strona 1 z 27

Jerzy Dworczyk były trener Zagłębia

PostNapisane: 2006-08-30, 10:54 pm
przez Sir
NIE POTRZEBA NAM WIELKIEGO TRENERA Z NAZWISKIEM, ALE TAKIEGO KTÓRY ZMOTYWUJE ODPOWIEDNIO PILKARZY DO WALKI W KAZDYM SPOTKANIU


Po cichu liczyłemze zagra od pierwszych minut Dawid Skrzypek i się nie zawiodłem. BARDZO DOBRA to była decyzja pana Dworczyka! i nie jedyna w tym meczu. Dobrze ze wyszlismy od początku ustawieni ofensywnie 4-4-2. I bylo to widac..ze MUSMIMY grac z przodu dwoma napastnikami!

Bylo dla mnie zaskoczeniem ze od początku zagrał Adżem, ale po WPADCE z Gliwic dzisiaj zagrał dobrze.

Co do zmian...slusznie zdjął Dawida bo już sił nie miał ( chwala mu za walke w tym meczu )..a takze dobrze wprowadził Berka do srodka by zagęscic srodek pola. Co do Paczki to chyba Adzem prosil o zmiane...

Podobało mi się to, że w porównaniu do poprzednika (Białka) ten trener ZYŁ na ławce..czesto wychodzi i pokrzykiwal...a po strzelonych bramkach cieszył się jak kazdy z nas. Widac JAK MOCNO JEST ZWIĄZANY Z TYM KLUBEM...i mam nadzieję, że otrzyma szanse dokonczenia tej rundy na stanowisku trenera..a po rundzie przyjdzie czas na rozliczenia.

Co o tym myślicie?

PostNapisane: 2006-08-30, 11:13 pm
przez bartekcz92
Trudno go oceniac po jednym spotkaniu! Ja osobiscie dalbym mu szanse w dwoch kolejnych meczach! Jesli wladze sie na kogos zdecyduja chetnie widzialbym go jako asystenta!

PostNapisane: 2006-08-30, 11:14 pm
przez MarJol
oj, tak ;D cieszył się tak jak każdy z nas a po meczu, w klubie bidny musiał napić się mocnej kawki z wrażenia ;) to człowiek naprawdę związany z klubem i z głową na karku, myślę ze mozna mu zaufać... ale wiadomo.. i tak większosc zalezy od wewnetrznej mobilizacji piłkarzy (;

PostNapisane: 2006-08-30, 11:27 pm
przez tuli
Szczerze mówiąc czytając pomeczową wypowiedź Sławomira Pacha odczułem jakby Jego zadowolenie ze zmiany trenera.Jakby podkreślał że drużynie brakowało właśnie tego co dał im przed tym meczem trener Dworczyk.

PostNapisane: 2006-08-31, 12:17 am
przez Misaki
coś się naszym zawodnikom w tym Białku nie podobało

PostNapisane: 2006-08-31, 12:42 am
przez acid64KW
W sumie to ciężko oceniać trenera po jednym spotkaniu, ale widze, że może jednak coś z tego będzie dobrego. Nie chce prorokować, bo jak na razie niezbyt mi to wychodziło (;

Na pewno to trener wychowany w Zagłębiowskim klimacie, gdy trzeba krzyknie, odpowiednio zmotywuje.

Ale tak jak pisałem wyżej - czas pokaże.

Osobiście dałbym mu szanse 1-ego trenera, jeżeli nie, to asystent.

|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||

CZERWONO - ZIELONO - BIAŁY CZAS!

PostNapisane: 2006-08-31, 7:53 am
przez Bart19
napewno trener potrzebuje czasu 1 mecz to za mało by go oceniać


można sie domyślać tylko ale wg niektórych kibiców był jakiś konflikt Białek - Piłkarze

dążenie do zmiany coacha było bardzo widoczne...

zobaczymy co nasz Zagłębiak pokaże dalej czy nadejdą lepsze czasy pozostaje głęboko WIERZYĆ !!!

PostNapisane: 2006-08-31, 8:02 am
przez zgredds
ja napiszę tyle ....... dziękuję za ten mecz będzie co będzie

PostNapisane: 2006-08-31, 8:09 am
przez domestos666
Misaki napisał(a):coś się naszym zawodnikom w tym Białku nie podobało


Miał dziwne rozmydlone oczy :lol:

PostNapisane: 2006-08-31, 8:21 am
przez MrCricket
Dworczyk zaimponował mi odwagą, że nie bał się zostawić "gwiazdorów" na ławce rezerwowej.Trudno wyciągać jakieś znaczące wnioski po jednym meczu, ale mimo wszystko raczej będziemy szukać nowego trenera. Asystentem nie ma sensu na siłę kogoś robić, bo jeśli przyjdzie nowy to sam sobie kogoś dobierze.

Re: Jerzy Dworczyk obecny trener Zagłębia

PostNapisane: 2006-08-31, 11:44 am
przez teo
Sir napisał(a):mam nadzieję, że otrzyma szanse dokonczenia tej rundy na stanowisku trenera..a po rundzie przyjdzie czas na rozliczenia.


Wydaje mi sie, ze to byloby najlepsze rozwiazanie. Poczekajmy, gdyz, jak dobrze wiemy, czeste zmiany trenera w Polskiej lidze jeszcze nikomu nie wyszly na dobre.

PostNapisane: 2006-08-31, 6:40 pm
przez olo69
Jeśli nie znajdzie się ktoś naprawdę dobry (czytaj: np: Majewski - osobiście za nim nie przepadam, ale do warsztatu trenerskiego nie mozna się doczepić), myślę, że Dworczyk powinien dostac szansę.

PostNapisane: 2006-08-31, 6:58 pm
przez ATR
Jeżeli Dworczyk miałby podejście do piłkarzy, osiągałby jakieś sensowne wyniki to ja osobiście nie widzę przeszkód, żeby prowadził drużynę. Na pewno ma doświadczenie, przecież był już trenerem Zagłębia, po meczu z Ruchem widać, że wie co robi no i jest związany z Zagłębiem długie lata a więc wkłada do swojej pracy całe serce. Póki co niech zostanie, zabaczymy jak będzie dalej.

PostNapisane: 2006-08-31, 7:22 pm
przez PawełK
Jeżeli przyszedł by Majewski to zapewne by narzekał, że nie ten, że nie tamten nie pasowałyby mu nazwiska do wizji jego drużyny i zapewne by awansu nie zrobił a miałby wytłumaczenie... Dworczyk jest w klubie cały czas, nie bał sie podjąć ryzyka wystawił kogo wystawił 3 pkty są do tego w meczu z Ruchem :D jednak nie ma sie co przypalać przedwcześnie aczkolwiek życzę nowemu trenerowi jak najlepszych wyników!

PostNapisane: 2006-09-01, 4:39 pm
przez maras24
Oto wywiad z naszym trenerem przed mecz ze Stalówką:

Od wtorku trenerem Zagłębia Sosnowiec jest JERZY DWORCZYK (51 lat). Ten były długoletni piłkarz sosnowieckiej drużyny uważany jest za człowieka „żelaznej ręki”, a ponadto trenera, który potrafi zmobilizować swoją drużyną do ambitnej walki. Tej ambicji nie zabrakło zagłębiakom w meczu środowym z Ruchem Chorzów, wygranym 2:1.

– Owszem umiejętności piłkarskie są bardzo ważne, ale jeżeli zabraknie walki, chęci, serca do gry, to nie ma mowy o dobrym występie, o dobrym wyniku – powiedział nam Jerzy Dworczyk. – Z Ruchem drużyna pokazała charakter i takiej samej postawy będą wymagał w każdy meczu, w każdym bez wyjątku.

– Po zwycięstwie nad Ruchem niemal wszystkie gazety napisały, że pana piłkarzy gryźli trawę. Że takiego walecznego Zagłębia dawno już nie oglądano.

– To gryzienie trawy to taka piłkarska przenośnia. Po prostu każdy dał z siebie wszystko, co mógł dać na boisku i dlatego wygraliśmy. U mnie nikt koło meczu nie przejdzie.

Po objęciu zespołu kilka piłkarzy nie znalazło uznania u pana i wylądowało na ławce...

– Po to kadra liczy dwudziestu piłkarzy, żeby z nich korzystać. I ja dałem szansę innym, a ci inni sprawdzili się. Nie oceniam przydatności graczy po nazwisku tylko po tym, co prezentują na treningu, jak się przykładają do zajęć, i jaką mogą spełniać rolę w drużynie.

– A czy nie czuje pan na plecach oddechu jakiegoś kolegi po fachu... Już się spekuluję, kto zostanie trenerem Zagłębia, traktując pana „tymczasowo”. Dziś w „PS” można było przeczytać, że Stefan Majewski ma objąć drużynę...

– Nie interesują mnie prasowe spekulacje. Różne rzeczy panowie redaktorzy wypisujecie, ale ja się akurat nimi nie przejmuje. Każdy ma swoją pracę do wykonania. Od wielu lat jestem pracownikiem klubu, powierzono mi drużynę, więc wykonuje swoje obowiązki pracownicze. Co będzie dalej? Nie wiem i nie zastanawiam się. Jedyne, o czym w tej chwili myślę, to jak wygrać następny mecz.

– I wie pan, jak wygrać z naszą Stalą?

– Raz już wygrałem. W 2001 roku na inaugurację wiosennej rundy wygrałem na stadionie w Stalowej Woli 2:0. Więcej meczów przeciwko Stali nie grałem.

– I po tamtym meczu pracę stracił trener Stali, Grzegorz Wesołowski...

– Tak, przypominam sobie. No cóż, takie już jest to nasze, trenerskie życie.

– A jako zawodnik pamięta pan pojedynki Zagłębia ze Stalą? Przeczytałem w historii Zagłębia, że grał pan w jednej drużynie z Władyslawem Szaryński, który później był trenerem Stali.

– Pewnie, że grałem z „Szarikiem” w jednej drużynie! Ale meczów przeciowko Stali nie przypominam sobie. W latach 1973-82, a wtedy grałem w Zagłębiu, my byliśmy w I lidze, a Stal w II, więc nie było nam dane się spotykać.

– Czy na mecz niedzielny wypada panu ktoś ze składu?

– Kontuzjowani są: Jakub Wierzchowski i Arkadiusz Kłoda. Pozostali będą do mojej dyspozycji.

– Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Gorzycach.