Pozwoliłem sobie założyć nowy wątek odnosnie naszego trenera J. Białka. Jest to podyktowane tym, że zamiast zespół grać lepiej gra coraz gorzej. Także coraz bardziej NIE POTRAFIE zrozumieć DECYZJI PERSONALNYCh podczas meczów. Nie wiem czy Pan Białek się zagubił - przeciez jest doswiadczonym trenerem i zna już od pół roku ten zespól. Ma jednych z najlepszych zawodników drugoligowych, a jak na razie NIE POTRAFI stworzyć kolektywu!!
3 mecze ---- 2 porażki ( z druzynami, które jak my walczą o OE ) i 1 zwycięstwo z Miedzią, która PRZEGRYWA WSZYSTKO Do tej pory, a my przypomne ze mielismy z nią KLOPOTY.
Trenerze Białek...zawodnicy na boisku podczas meczu wyglądają JAKBY PIERWSZY RAZ GRALI ZE SOBĄ...słabe jest zgranie druzyny.
Do tego dochodzi KIEPSCIUTENKIE przygotowanie KONDYCYJNE do meczu. Jedni mieli sile grac do 30 minuty, a pozostali do 60 min. Wyglądali jakby wczoraj stoczyli bój z Widzew Łódź..i dlatego ledwo co biegali i pokazywali sie na pozycjach.
CO WY ROBILISCIE W OKRESIE PRZYGOTOWAWCZYM???!!!!!!!! Zawodnicy wyglądają jakby GRALI CO TRZY DNI!!!
Kolejne moje pytanie..do trenera Białka..mamy grać skrzydłami to ma być nasz atut. Chciałem zauwazyc..ze w sobote nasze prawe skrzydlo ( Piątkowski ) chodzilo do 35 minuty...a nasze lewe skrzydlo do 70 min ( Bartka tak eksploatowali..a inni to co?..caly czas pilka do Bartawdrugiej polowie..moze cos zrobi ..ale pomocy zestrony kolegow to nie mial ).
Gdy chce się grać skrzydłami to trzeba mieć albo WYSOKICH napastników albo bardzo ruchliwych ...a MY NIE MAMY!! Folc jest taki wolny i mało zwrotny...a pojedynkow głowkowych to raczej nie wygra...chyba zektos mu IDEALNIE zacentruje na glowe...tak jak to zrobil Bartek w 2 polowie ..niestety Folc chybił.
ZMIANY PODCZAS MECZU...to NIEPOROZUMIENIE!!!
PO CO TYLE czasu czekał PAN ze zmianami??!! Widac bylo po zaw ze NIE MAJA SIL BIEGAC...a pozatym GRA SIE NIE KLEILA.
Baniak zrobil dwie zmiany...a Pan czekał!! PYTAM SIĘ NA CO??!!
Piątkowski nie mial sił biegac...a ze strony FOLCA NIE BYLO ZADNEGO ZAGROZENIA!!... Dodam ze Berensztajn w drugiej polowie PRZESZEDL OBOK MECZU...ale pan tego nie widział?!! Zamiast wstawić Malinowskiego..( a wiemy wszyscy ze jak w drugiej polowie wchodził Malina to zawsze bylo zagrozenie --strzały z daleka LKS, KSZO ).
Nie rozumiem czemu na boisku nie pojawil sie Skrzypek??!!! On moglby na tymskrzydle cos zdzialac..jest szybki..a obrnca boczny Zawiszy byl mocny zmeczony...ale na Piatkowskiego wystarczylo!!
ZBYT POŹNE ZMIANY...Zubana i Tyca...a zmieniłbym Folca Piatkowskiego i Berka....ale to nie ja jestem trenerem I NIE MAM ZAPEWNE TAKIEgo warsztatu przygotowawczego.
PAN TOCHEL POŻEGNAŁ SIE Z POSADĄ PO DWÓCH MECZACH WYJAZDOWYCH ..zdobyl wtedy 1 pkt..a mial zdobyc 4.
Pan w 3 meczach zdobył ZALEDWIE 1 pkt MAJĄC LEPSZYCH ZAW DO DYSPOZYCJI NIZ TOCHEL...a druzyna GRA W PILKE tylko 15 min w meczu Albo dotrze Pan do tego zespolu i zmieni coś w treningach..albo nie widze Pana na stanowisku mojego kochanego Zagłębia
a jak przyszedlem po meczu do domu..to jeszcze bardziej mnie dobiła pańska wypowiedź!!
Bardzo dobra postawa zespołu, determinacja, chęć wygrania mecz, kilka sytuacji stworzonych do strzelenia bramek, ale co to wszystko znaczy, gdy dostaje się bramkę w 90. minucie. Trzeba schylić czoło przed strzelcem bramki i pogratulować uderzenia.
** to co pogrubilem...JAKOŚ TEGO NIE WIDZIAŁEM ...bardzo dobra postawa zespolu przez 15 minut TO ZA MALO ZDECYDOWANIE...2 drugiej polowie MALA determinacja, a u niektorych zawodnikow ZEROWA..tylko zeby dotrwac do konca meczu!
..jestem zdenerwowany po tym meczu...i się WSTYDZĘ za Pana i za niektorych zawodników..i jak STYL GRY SIĘ NIE ZMIENI....to nie ma co szukac punktów i wierzyc w awans