Strona 1 z 2
ocena drużyny

Napisane:
2006-04-13, 5:48 pm
przez olo69
Mam taka propozycję, aby od nastepnego meczu ludzie którzy biorą się za ocenę występu druzyny starali się oceniać indywidualnie zawodników i próbowali uzasadnić swoja ocenę. Wydaje mi się, że taka ocena zbiorowa - stwierdzenie typu "grali chujowo" nie za bardzo daje możliwość merytorycznej dyskusji i wysuniecia kontrargumentów. Zdaje sobie sprawę, że ocena gry jednego zawodnika przez kilku kibiców moze być zupełnie odmienna, ale przynajmniej można będzie wymienić poglądy i podniesć (mam nadzieje) poziom dyskusji. Do napisania tego postu skłonił mnie wczorajszy mecz i jego ogólna ocena na forum, wydaje mi się, że stwierdzenia typu, pseudograjki, pajace itd. itp. mogą być krzywdzące dla niektórych zawodników, podeprę sie przykładem Teresy we wczorajszym meczu, moze zamiast ogólnych stwierdzeń dotyczących wszystkich lepiej napisać, ile wygrał pojedynków główkowych, biegowych, ile razy przeciwnika uprzedził, a ile razy był gorszy (moim zdaniem we wczorajszym meczu grał dobrze). Zdaje sobie sprawe, że może się zdarzyć, że cały zespół zagra źle ale wtedy wynik raczej nie bedzie 0-1 tylko 0-3 lub 0-5. Wiem, że zaraz ktoś moze wysunąć argument, że piłka nożna jest gra zespołową, ale wczujcie sie w rolę zawodnika który zapierdala przez 90 minut a potem czyta, że jest nieudacznikiem, chujem czy czymś tam jeszcze.
Słowem - nie masz nic ciekawego do powiedzenia na temat gry drużyny , nie pisz (dzień bez wpisu na forum też może być udany :D ), masz jakąś ciekawą opinię na temat gry podziel się nią z innymi - może ktoś podejmie z Tobą dyskusję

Napisane:
2006-04-13, 6:48 pm
przez keff79
Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć jako pierwszy..
Robert Piętka - zagrał naprawdę dobrze.. ale niestety jedno nieporozumienie z obroną kosztowało nas sporo.
Arkadiusz Kłoda - wracaj chłopie do zdrowia bo biada nam.. czasami miałem wrażenie że się gość sklonował, walczy jest wszędzie, potrafi dograć, pociągnąć, jego kariera piłkarska rozwija się w bardzo dobrym kierunku.
Bartłomiej Chwalibogowski - jak zawsze szybki, próbuje dośrodkowań.. ale jego starania nie przynoszą jakiegoś poważniejszego zagrożenia, no może wczoraj raz gdyby wrzucił piłkę niżej.. no i ta wrzutka która zmierzała w światło bramki.
Dženan Hošić - ambitnie, spokojnie i z finezją - trudno będzie go zatrzymać w 2-go ligowym średniaku.. gdybyśmy mieli kogoś solidnego na obronie oprócz Teresy - Dzenana przesunałbym na defensywnego pomocnika, potrafi dograć, b.dobry w destrukcji i jako kapitan miałby na tej pozycji większy wpływ na zespół..
Daniel Treściński - solidny, twardy i ambitny, i niech sobie ludzie krzyczą nazwy barów ze Środuli.. dla mnie Teresa wczoraj znowu był jednym z lepszych zawodników (choć wiem, że przy tej dyspozycji drużyny to nie takie trudne)
Admir Adžem - bardzo ładnie wszedł.. gorzej z zejściem.. szkoda tej kontuzji, jak na tak długą przerwę grał bardzo pewnie
Jacek Paczkowski - ogólnie nasi lewi - są troche "lewi".. wczoraj Paczka pokazywał jak się nie powinno dośrodkowywać.. raz za nisko, raz za wysoko..
Dawid Skrzypek - hmm.. chyba jakiś kryzys, o ile w I połowie jeszcze go było widać, tak w drugiej sie pogubił, niestety mimo całej sympatii trzeba przyznać, że troche zawodzi..
Marcin Morawski - ocena Morasia zawsze wywołuje burze dyskusji, jak dla mnie to on nie jest jakimś wybitnym grajkiem, dziwiłem się jak po ostatniej rundzie w "oceń kibica" na stronie Moraś został oceniony najwyżej.. bezsensownie holuje piłkę, zbyt długo się zastanawia do kogo dograć - no fatkem jest że wczoraj było go widać przez całe 90 minut.
Marcin Lachowski - no to jeszcze nie ten Lacha jakiego znamy ale i tak oceniam go nieźle, szkoda że Tadziu obronił jego strzał :D miejmy nadzieję że szybko wróci do formy i pociagnie zespół do walki..
Vladimír Bednár - wczoraj się pogubił, w ogóle chyba za dużo sobie po nim obiecywałem, w końcu gość jest po poważnej kontuzji, ze Śląskiem dobrze, wczoraj miernie..
Hadis Zubanović - zawód, to on miałbyć katem bramkarzy, w sparingach wypadał naprawde nieźle.. walczy, kiwa.. ale nie strzela, a to zdaje się jego główne zadanie.
Janusz Wolański - niestety kolejny zawód, zresztą jak cały blok ofensywny, pod nieobecność Lachy wydawało mi się że to on ładnie porozdaje pare prostopadłych piłek (przypomina mi się to zagranie na meczu z Jagą do Pitrego, który tak strasznie zawalił nie trafiając w światło bramki) niestety w meczu ze Śląskiem pokazał, że już nie pamięta jak to się robi, we wczorajszym spotkaniu oprócz tego strzału zaraz na początku, nie pokazał wiele..
Tadeusz Tyc - "noo cooo Tadziu się pomylił" takie zdanie można było usłyszeć za każdym razem kiedy Tadziu był przy piłce, strzał na vivat też niezły.. to chyba na 100-lecie zamiast awansu, po dobrym występie ze Śląskiem, przypomniał sobie jak to jest być III-ligowcem.. oby szybko się odnalazł w nowej rzeczywistości.
Fin.

Napisane:
2006-04-13, 7:32 pm
przez olo69
Prawdę mówiac myśląc o ocenie gry zawodników bardziej myślałem o wymienieniu kilku negatywnych lub pozytywnych bohaterów spotkania, keff79 pokusił się o ocene całej drużyny :!: i chociaż czytając jego post na siłę próbuję się do czegoś doczepić, żeby wywołac jakąś dyskusję to muszę sie przyznać, że nie za bardzo potrafię bo praktycznie moja ocena w 100% pokrywa się z Jego oceną, moze tylko bardziej krytycznie oceniłbym grę Morawskiego, bo pomimo, że niby stara się i walczy w srodku boiska to praktycznie nic z tego nie wynika, a strzały jakie oddawał na bramke przeciwnika (m.in. w 1 połowie po podaniu z wolnego na linie pola karnego) to w dniu wczorajszym była tragedia

Napisane:
2006-04-13, 11:13 pm
przez MrCricket
Ja pójdę trochę w inna stronę, gdyż napiszę swoją opinię na podstawie meczów z Ruchem i Śląskiem, bo pozostałych nie widziałem. Mam nadzieję, że wybaczycie mi :wink:
Piętka- niby trochę strzałów wybronił, także tzw. setek, ale jak sam twierdził było to instynktowne odruchy. Dla mnie on jest zbyt niezdecydowany zwłaszcza na przedpolu i czasami nie umie podjąć decyzji czy wyjść do piłki czy zostać w bramce.
Treściński, Hosic, Kłoda- do tych ludzi jeśli o grę nie mam żadnych zastrzeżeń. Moim zdaniem jedni z najlepszych obrońców w 2 lidze. Jedynie nie mogę zrozumieć czemu Treściński, który świetnie gra w powietrzu niezbyt często idzie na stałe fragmenty pod bramkę przeciwnika. To już od dawna zauważyłem i ciekawi mnie z czego to wynika.
Jankowski- widziałem go tylko w Chorzowie i wszyscy wiemy jak to wyglądało :evil:
Paczkowski- dla mnie na "+". Z zawodnikami lewonożnym jest zawsze problem bo jest ich dużo mniej, podobały mi się jego rajdy lewą stroną. Gdyby jeszcze dośrodkowania były dokładniejsze. Jako obrońca też nie wyglądało to źle.
Morawski- niby się stara, próbuje strzelać, ale na drużynę walczącą o awans to moim zdaniem za mało. Brak mu umiejętności. Jeżeli celem w przyszłym sezonie będzie utrzymanie to niech zostanie, jeśli będziemy grać o awans to trzeba szukać lepszego.
Skrzypek- kilka rajdów z początku meczów i potem gaśnie z każda minutą.
Chylaszek, Chwalibogowski- lewonożni z Jaworzna, grający jednak trochę inaczej. Zrobić to samo co z Morawskim.
Zubanovic- dla mnie to największe rozczarowanie. Zawodnik o takim potencjale, a bramek zero. Słabiutko :(
Bajera- zepsuł sporo sytuacji, ale uważam, że to dobry grajek na 2 ligę. Myśli, umie się ustawić i odegrać. Taki spryciarz, miejmy nadzieję, że zacznie strzelać w końcu bramki.
Tyc- więcej biegająca wersja Małochy, z tym , że ten ostatni lepiej grał głową. Miał 1 sytuacje ze Śląskiem, ale słońce go oślepiło. No cóż zdarza się...nawet w 2 lidze.
Wolański- w sparingach błyszczał, a w meczu ze Śląskiem to chyba najsłabszy nasz grajek. Zresztą na jakiej on pozycji w ogóle gra. Ciągle go gdzieś przestawiają trenerzy - takieg klasycznego zapchajdziurę próbują z niego zrobić.
Bednar- szybki, kilka precyzyjnych dośrodkowań. Może być z niego pożytek, zobaczymy.
Ambicji nie oceniam, bo to nie są chłopcy z jakiejś międzygimnazjalnej ligi futbolu. To są zawodowcy, którzy biorą za to dobrą kasę i walka do upadłego jest w to wliczona.

Napisane:
2006-04-14, 9:36 am
przez cyfron24
Słusznie tutaj zostało powiedziane, że piłka to gra zespołowa. Jednak najczęściej wynik meczu zależy od jednej akcji, dwóch, trzech dobrych zagrań i szybkiej decyzji. I tutaj ważne są umiejętnośći poszczególnych piłkarzy, technika, szybkość, ale nie tylko.
Najważniejsza jest właśnie umiejętność podjęcia szybkiej decyzji, poparta pewnością siebie. Ja uważam,że tego właśnie brakuje w Zagłębiu. To co widać z trybun, że najlepsi gracze to Hosic, Treściński, Kłoda to wynika właśnie z tego, że oni mają taką pewność, nie paraliżuje ich strach przy każdym kontakcie z piłką. Zdazają się błędy np. Hosicowi w meczu z Piastem, ale ile on ma udanych interwencji! Teraz z nowych graczy pod tym względem dobrze oceniam Bednara, kolo wie po prostu, co robi.
Tragiczna w całym sezonie jest za to postawa Skrzypka i Lachowskiego. Jest to smutne, bo do tej pory to byli bardzo ważni piłkarze, nawet liderzy. Lachowskiego usprawiedliwają kontuzje, w pewnym stopniu. Ja czytam na tym forum opinie krytyczne pod adresem np. Chylaszka, albo Chwalibogowskiego, ale chyba oni raczej stanowią uzupełnienie składu, i nie oni mają prowadzić grę. Tutaj muszę powiedzieć, że w meczu z Widzewem dobrze się pokazał Morawski, miał co prawda tyle samo udanych zagrań, co kiksów, ale mnie się podoba, że on się stara, walczy bierze grę na siebie. Problem pojawia się gdy piłka jest na skrzydle. Wtedy jest zawsze ten sam scenariusz: hurrrrraaaaaa! i do przodu! Taki np. Skrzypek powinien rozciągnąć grę, albo, jak trzeba podać do obrońców, a gra jak junior. Ewidentnie brakuje takiego piłkarza jak Pawlak z Widzewa, który przytrzyma piłkę, zastawi się... POMYŚLI!
Jeszcze by można kilka grubych tomów na ten temat napisać, ale nie chcę was męczyć. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej i cieszę się, że trener widzi te błędy. Prośmy niebiosa, o odwagę dla naszych pikarzy, bo bez tego nas może czekać jeszcze wiele rozczarowań. :(
Tyle...

Napisane:
2006-04-14, 1:57 pm
przez tomi2509
w/g mnie nie mozemy oceniac druzyny bo takowej nie mamy jest tylko kilku pilkarzy moze co do niektorych ta nazwa jest na wyrost. ja na pierwszy ogien do podziekowania sugeruje bezwzgledniemorawskiego, chylaszka, skrzypka ( wiem ze jesli chodzi o dawida nie zgodzicie sie ze mna ale gosc sie juz niestety wypalil jesli chodzi o mnie)reszta moze oprocz a z 5 osob to slabi pilkarze i niestety ich mozliwosci to tylko 2 liga a moze i az 2 liga

Napisane:
2006-04-20, 7:32 pm
przez MarcelZS
Zastanawia mnie bardzo niska ocena Bytryna w meczu z TSP, zagrał bardzo poprawnie, wygrywał większość pojedynków w powietrzu i nie tracił piłek - faktem jest że nie trafił w piłkę i nie został bohaterem meczu, ale w takim razie co z Zuabnovićem jemu należałoby się chyba "0".
Wiem, że każdy ma jakieś sympatie, ale Zuba nic nie zagrał wszystki piłki próbuje trącić głową po co i do kogo nie wiem, strzelał też z 6 metró głową i nico przestrzelił, a jego rajdy to kompletna klapa, albo zabardzo wypuści piłkę, albo ją stracił w inny sposób.
Tyc, chyba ma leeką nadwagą, bo biega jak koń, choć dwa razy w końcówce dość przytomnie zachował się na polu karnym.
Wielkie brawa dla Wolańskiego, zawodnik meczu dla mnie - no ale kolejna kontuzja.

Napisane:
2006-04-20, 8:08 pm
przez bankier
a nie pomyliłeś czasem zawodników?
z tym, że ten z siedemnastką (Hosic) na czerwonej koszulce zagrał na stałym (wysokim) poziomie - a ten z siedemnastką (Butryn) był nieco zaskoczony możliwością gry na drugoligowym boisku... cechą dobrego gracza nie jest to, że nie tylko biega po boisku - a to, że mając piłkę dziesięć metrów od bramki, nieatakowany - potrafi celnie strzelic zapewniając druzynie komplet punktów... ot co, przyczepiłem się chyba :wink:

Napisane:
2006-04-21, 6:45 am
przez MarcelZS
Dobre Bankier, jasne że pomyliłem by myślałem że ten w bramce łysy to Bytryn :!:
Wyraziłem swoją opinie, a fanem Butryna nie jestem, ale uważam że zagrał bardzo poprawnie.

Napisane:
2006-04-21, 8:11 am
przez Asja
bankier napisał(a):a nie pomyliłeś czasem zawodników?


z tym, że ten z siedemnastką (Hosic) na czerwonej koszulce zagrał na stałym (wysokim) poziomie - a ten z
siedemnastką (Butryn) był nieco zaskoczony możliwością gry na drugoligowym boisku... cechą dobrego gracza nie jest to, że nie tylko biega po boisku - a to, że mając piłkę dziesięć metrów od bramki, nieatakowany - potrafi celnie strzelic zapewniając druzynie komplet punktów... ot co, przyczepiłem się chyba :wink:
jakoś nikt nie koryguje, to może ja :D :wink:
Butryn ---> 14

Napisane:
2006-04-21, 8:16 am
przez bankier
dzięki :mrgreen:
ps. co nie zmienia mojej oceny dokonań Hosica i Butryna w ostatnim meczu!

Napisane:
2006-04-21, 1:13 pm
przez problematyk-ziom
MarcelZS napisał(a):
Wielkie brawa dla Wolańskiego, zawodnik meczu dla mnie - no ale kolejna kontuzja.
hm jak dla mnie jeden z najsłabszych... jego stać na znacznie wiecej... subiektywna ocena

Napisane:
2006-05-06, 7:05 pm
przez mike79
Kilka "cenzurek":
Robert Piętka - tylko tyle "że jak wychodzimy do piłki to wychodzimy" a nie w połowie drogi odwrót, kilka wybić piłki też "nie bardzo"
Arek Kłoda - 3ma poziom
"Teresa" - bywało zdecydowanie lepiej
Bednar - jeśli stać go na więcej to OK, bo dzisiaj słabiutko oj słabiutko
Chwalibogowski - zdecydowanie lepszy jak wchodzi "z ławki" niż dziś w pierwszym składzie
"Malina" - kto by pomyślał że to taki technik, ode mnie +, ale chyba można jeszcze lepiej panie Tomku...
Błażej Jankowski - potwierdza opinię z Bielska, mam nadzieję że więcej go nie zobaczę w ZAGŁĘBIU

Napisane:
2006-05-07, 10:59 am
przez bankier
Pan Piętka może ręcznik powiesic na poprzeczce - bo to co robi to tragedia! jeśli mam odprowadzać piłkę wzrokiem i brać za to $ to chętnie stanę w bramce Zagłębia! A postawa bramkarzyka przy rzutach wolnych to istna parodia - gość czeka na to aby ktoś trafił do siatki. Panie Piętka dość błaznowania!
trescinski

Napisane:
2006-05-07, 2:40 pm
przez cezaros
Temat postu trafiony faktycznie niekiedy mozna skrzywdzic zawodnika dobrze grajacego w meczu. Ale do rzeczy czytam wasze opinie i zastanawia mnie jedna rzecz co wy widzicie pozytywnego w grze Treścińskigo. Ostatni stoper ma według mnie za zadania uspakajanie gry i rozgrywanie akcji od tylu. Zgodze sie ze niekiedy trzeba wyczyścic pole. Ale to co ten pilkarz wyprawia to sie w glowie nie miesci . Wszystkie pilki gra na pale do przodu .Jest przejecie chwila na uspokojenie , na rozegranie to nie wypierdala pilki na walke bez celu i pomyslunku. I tak gra ten zawodnik przez cale 90 minut. Typowy przykład obroncy bez mózgu byle do przodu na afere moze cos z tego wyjdzie.