Po obejrzeniu materiału filmowego smutne wnoiski nasuwają się same: Bodzioch był przekupiony przez Piasta! No bo jakże inaczej mógłby opuścić swoje miejsce w obronie i znaleźć się o metr od linii bramkowej przeciwnika? To jednak nie wszystko, niestety...Są rzeczy gorsze...
Otóż to, co zrobiła piłka, jednoznacznie świadczy, że została przekupiona przez działaczy Piasta...No to po prostu farsa! Bo dlaczego piłka wtedy nie pękła? Mogła też oddalić się w nieznanym kierunku i sędzia (zarówno ten z wąsami, jak i bez oraz techniczny byli przekupieni) musiałby gwizdnąć koniec! Nie zrobiła tego jedak, więc wnioski nasuwają się same (jak czapka uszanka na oczy)...