Adam1906 napisał(a):Bingo
Na temat nowego stadionu nie powiedział nic więcej, co już wszyscy wiemy, a na temat nowego właściciela nawet mniej niż ja wiem
Sprzedaż klubu i nowy stadion w Sosnowcu - to tematy wiodące rozmowy z prezydentem Sosnowca. Miasto od wielu lat wspiera Zagłębie, a on sam jest jego wiernym kibicem.
Jerzy MUCHA: Bez nowego stadionu nie ruszy zapewne projekt pod nazwą: „Ekstraklasa w Sosnowcu”. Jak wygląda sytuacja z przygotowaniami do budowy kompleksu sportowego na Górce Środulskiej?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Ekstraklasa w Sosnowcu a stadion to dwie zupełnie oddzielne rzeczy. To nie ma ze sobą nic wspólnego. Stadion spełnia zresztą wymogi licencyjne dla najwyższej klasy rozgrywkowej. Tutaj chciałbym przypomnieć słowa Leszka Baczyńskiego (prezesa honorowego Zagłębia – red.), że łatwiej wybudować stadion, niż drużynę. Co do budowy samego obiektu - jest ona na etapie zgodnym z harmonogramem, w trakcie projektowania. Do końca roku projekt powinien być gotowy.
W takim razie proszę powiedzieć, kiedy zostanie wbita pierwsza łopata na budowie nowego stadionu?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a przetargi odbędą się normalnie, jest to kwestia połowy przyszłego roku.
Zagłębie Sosnowiec to pana oczko w głowie; klub, który jest ambasadorem miasta, całego regionu zagłębiowskiego. Dlaczego w takim razie z frekwencją na Stadionie Ludowym jest tak krucho?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Na to ma wpływ wiele czynników. Jednym z nich jest jakość usług, między innymi... sam stadion. Podam taki przykład: jeżeli kobieta ma skorzystać z toi toi'a, to... musi mieć w sobie wiele odwagi, nawet bohaterstwa, by tam się udać. Jeżeli pada deszcz, jest chłodno, to też dla kibiców jest problem. Infrastruktura to podstawowa sprawa, gdy mówimy o frekwencji na Stadionie Ludowym. Ten przykład ilustruje doskonale frekwencja na stadionie Górnika Zabrze. To sprawa dla socjologów. Po awansie do ekstraklasy jest znakomita frekwencja, nowy obiekt jest na meczach wypełniony do ostatniego miejsca. Także inne kluby mające nowe stadiony zapełniają je - by wspomnieć chociażby Tychy.
Awans Zagłębia do ekstraklasy jeszcze w tym sezonie to mrzonka czy jeszcze sprawa otwarta?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Eksperci uważają, że Sosnowiec ma drużynę personalnie na trzecie-czwarte miejsce. To trzeba połączyć. Po nieudanym zeszłym sezonie doszło do wymiany zawodników. Nowi muszą poczuć drużynę, zgrać się z resztą. Mamy teraz bardzo młodą ekipę ze średnią 23-24 lata. Awans to mrzonka? Przykład Górnika Zabrze z zeszłego sezonu - wygrał 6 ostatnich meczów i z dalekiej pozycji zrobił awans - jest znamienny. Cieszę się, że zawodnicy i trenerzy o tym celu mówią w mediach. Ale to już ostatnia chwila, by się włączyć do tej walki o ekstraklasę. Niedawno pokazały się informacje o tym, że ekstraklasa może być powiększona i jeszcze trzecia drużyna w tabeli będzie mogła liczyć na promocję. A Zagłębie wszak jest ekspertem od trzeciego miejsca, zajmowało je w dwóch poprzednich sezonach. Chyba Zbigniew Boniek specjalnie dla Zagłębia przygotował to, by nasza drużyna dołączyła do ekstraklasy (śmiech).
Dlaczego miasto Sosnowiec, właściciel Zagłębia, chce sprzedać klub w prywatne ręce? W innych miastach piłkarskich, by przytoczyć przykład Zabrza czy też Gliwic, kluby miejskie prosperują dość dobrze.
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Sport zawodowy tak naprawdę powinien być poza samorządem, budżetem państwa. Ale bez wsparcia samorządu ciężko byłoby się rozwijać sportowcom. Mam tu na myśli takie formy pomocy, jak stypendia czy też nagrody. Cały czas mówi się, że kluby są finansowane przez spółki Skarbu Państwa - a to jest zaburzenie konkurencyjności. One powinny się włączać w sport poprzez finansowanie rozgrywek ligowych. Tak, by każdy klub dostał część środków przeznaczanych przez te spółki na sport.
Wróćmy do Zagłębia. Dlaczego chcecie sprywatyzować klub?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Marka Zagłębia jest najbardziej rozpoznawalna w regionie; by ją jeszcze bardziej wzmocnić, szukamy wsparcia z zewnątrz. W ostatnich latach mistrzostwo Polski zdobywają tylko kluby prywatne. Zagłębie jest klubem miejskim, ale także ma kilku udziałowców. 1,5 lub prawie 2 miliony złotych w budżecie to środki od prywatnych sponsorów. Ich wkład w budżet klubu to jakieś 30-40 procent. Miasto rozmawia o sprzedaży części akcji, by miało wpływ na podejmowane później decyzje. Chodzi przykładowo o nazwę klubu, znak graficzny, siedzibę. To wszystko musi być tak skonstruowane w umowie, by miasto miało wpływ na decyzje nowego inwestora, nie traciło możliwości wpływania na jego działania.
Czy w grupie inwestorów starających się o zakup Zagłębia, poza Arturem Borucem i Andrzejem Fonfarą jest także Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - O tym, kto uczestniczy w rozmowach, nie mogę mówić. Jest kilku inwestorów i dopóki nie zostaną podpisane umowy, nie można mówić o konkretach.
Czy jeszcze w tym sezonie Zagłębie zmieni właściciela? Kiedy można się spodziewać finału negocjacji?
Arkadiusz CHĘCIŃSKI: - Jest ogromna szansa na to, że jeszcze w tym sezonie Zagłębie będzie miało nowego współwłaściciela. Na pewno chcemy, by stało się to w trakcie przerwy w rozgrywkach, by mieć czas na wspólne zastanowienie się nad celami. Nnowy współwłaściciel musi mieć możliwość wpływu na drugą część sezonu. Kontrahenci twierdzą, że ten skład personalny, jakim dysponujemy, to skład, który powinien dać możliwość walki o ekstraklasę. Ale nie chodzi tylko o ogromne zmiany, ale także dodatkowe środki na funkcjonowanie klubu. By Zagłębie funkcjonowało jak prawdziwy zawodowy klub.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html