Przyszłość Zagłębia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez comitam 2017-01-23, 5:38 pm

Jak tak dalej pójdzie to budowa stadionu nawet takiego jak ma Nieciecza będzie i tak z za duży na 200 tysięczne miasto.
comitam
 
Posty: 412
Dołączył(a): 2013-09-07, 7:18 pm
Lokalizacja: Saint-Nazaire


Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Tomcjo 2017-01-23, 6:42 pm

Wystarczy zebrać z 50 tys podpisów z petycja do władz miasta ze mieszkańcy nie zgadzają sie na dotychczasowe finansowanie klubu w którym ludzie z Warszawy zabawiają sie na koszt mieszkańców Sosnowca a prezydent miasta na to pozwala nie nadzorując klubu i interesów Sosnowiczan . Tylko ze jak znam zycie to nie skończyłoby sie to naprawa klubu tylko jego upadkiem . Nie mniej jednak naciski na prezydenta warto wywierać tylko wczesniej trzeba to dobrze przemyśleć zeby efekty nie były odwrotne od zamierzonych .
Zaorać i zacząć od zera
Tomcjo
 
Posty: 7035
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2017-01-23, 9:01 pm

Pan Prezydent oświadczył on tv, że ze współpracy z Legią na zasadach partnerskich - jak zaznaczył - jest bardzo zadowolony
Ostatnio edytowano 2017-01-23, 9:21 pm przez August, łącznie edytowano 1 raz
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez robercik 2017-01-23, 9:16 pm

Ja nie jestem. No ale moze ja patrze okiem kibica a nie kieszenia ;-)
NIE dla bylejakości w zarządzaniu Zagłębiem
robercik
 
Posty: 520
Dołączył(a): 2004-05-17, 2:12 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-01-24, 12:43 am

Tomcjo napisał(a):Wystarczy zebrać z 50 tys podpisów z petycja do władz miasta ze mieszkańcy nie zgadzają sie na dotychczasowe finansowanie klubu w którym ludzie z Warszawy zabawiają sie na koszt mieszkańców Sosnowca a prezydent miasta na to pozwala nie nadzorując klubu i interesów Sosnowiczan . Tylko ze jak znam zycie to nie skończyłoby sie to naprawa klubu tylko jego upadkiem . Nie mniej jednak naciski na prezydenta warto wywierać tylko wczesniej trzeba to dobrze przemyśleć zeby efekty nie były odwrotne od zamierzonych .

Co??? Ile??? Ośmielę się mieć wątpliwości, czy jest 20 tysięcy wśród mieszkańców, którzy mają jakąś wyraźną, ponadsloganową świadomość, choćby nawet potem w praktyce nie używaną, że są współwłaścicielami dóbr publicznych miejskich, szkół, szpitali, dróg itd - a do zarządu nimi najmują za pomocą wyborów samorządowych określonych ludzi, na czele z najętym przez nich Prezydentem Miasta. Piszę to też w ogóle w odniesieniu do dóbr miejskich - co dopiero, gdy popatrzymy na tak szczegółową sprawę, jaką jest klub sportowy. Gdyby więc de facto okazało się, że 50 tys. ludzi taką petycję by podpisało, to nie obawiam się, nawet po - jak tu czytałem - dzisiejszych piruetach i ośmieszeniach Miasta, jakich dokonał p. Chęciński w Sportowej Trójce: nie zlikwidowałby Klubu, nie ma obawy. Tyle racjonalny to jednak musi być, to znaczy w takim wypadku doszłoby do niego, że to już jest zdecydowana wola ludzi, której za pomocą partyj się nie przeskoczy. Tyle, że on dobrze wie, że to nierealne. Niestety, ludzie wciąż wierzą, że Właścicielem np. Zagłębia jest... Prezydent Miasta. Nawet zaś wśród tych hipotetycznych 20 tys. ludzi, którzy "ponadsloganowo", czyli nie na zasadzie powtarzania za spotami telewizyjnymi, rozumują, że miejskie, to znaczy faktycznie mieszkańcy są współwłaścicielami, którzy do zarządzania najmują sobie np Prezydenta - to obawiam się, że i tak w działaniu stając wobec Prezydenta Miasta, dojdą do roli podwładnych, którzy muszą się liczyć, że Miasto, czyli Właściciel, czyli Prezydent, to sobie tak czy inaczej życzą i pionkami, jakimi są ludzie, tak samo zarządzają, jak np. budynkami. To jest szczególnie bolesne w Zagłębiu, które jednak - choć w dużej mierze biedne - to jednak miało przynajmniej po części pod koniec XIX wieku i w I połowie XX w. mieszkańców dynamicznych, przedsiębiorczych, z rozmachem a po PRLu wyszło z tego "wyleczone". Nie piszę tu, żeby było jasne, o jakimś buncie, by okazywać chamstwo, brak szacunku, poniżanie Prezydenta. To jest - Prezydent Miasta Sosnowca, to Sosnowiec go najął, by piastował Pierwszy urząd w Mieście, by sprawował w Mieście największą władzę. Podobnie - nie piszę o jakiejś naiwnej wizji, że oto np.prości ludzie, którzy na przykład ledwie koniec z końcem wiążą dzięki paru zasiłkom otrzymywanym w Mieście: nagle mieli odwagę - względnie głupotę, bo zapewne brakłoby im kompetencji - przeciwstawić się Prezydentowi, który na to stanowisko został wybrany. Piszę jednak o - wzajemnej zresztą świadomości - po stronie urzędników tak jak i Mieszkańców, że jednak, to de facto owszem, należny jest tym większy szacunek, im bardziej pracę wykonują dla Miasta dobrze nawet tam, gdzie ludzie nie mają pomysłu: ale zarazem jednak wykonują tę pracę, bo dostali ten mandat od ludzi. Po historii XX wieku jest jednak w społeczeństwach, jak jest - i dlatego, gdy mamy jakieś doświadczenie świata, w którym świadomość taka "obywatelska" jest bardziej naturalna: to obyśmy umieli tego typu spojrzenie postulować i propagować.
Tak więc - i to wezwanie do petycji 50 tys. też jak najbardziej jest sensowne, bo warto, byśmy sobie uświadomili, że to byłaby jak najbardziej normalna rzecz, skoro Klub jest Miasta - że te 50 tys. Sosnowiczan zapyta: a jak w wymiarze tego Klubu wygląda zarząd naszym mieniem?
Przy czym - też w jakiejś mierze rozumiem i podejście Prezydenta, że może być zadowolony, gdy jakoś funkcjonuje ten "miejski przyczółek", jakim jest klub - że to mu wystarcza do uspokojenia. Jednak - Klub absorbuje tylko cząstkę, niewielką społeczności miejskiej. Parę tysięcy ludzi? Szkoły, szpitale, niedożywienie dzieci, pytania o warunki kształcenia młodzieży, środowisko zmarginalizowane czy też zagrożone zmarginalizowaniem, jak można rozumieć bezrobotnych, opieka nad starzejącym się społeczeństwem - to jest ogrom zadań, które nawet w jakiejś mierze są zdecydowanie słusznie dużo bardziej "w czołówce zadań". Tu więc się pojawia znów kwestia - czy więc utrymywanie starych jeszcze z lat PRLu przepoczwarzających się wokółmiejskich układów związanych z prowadzeniem klubu, to wzorzec najlepszy? Już kiedyś pisano tutaj: czy rozwojowe są kluby utrzymywane przez miasta - czy jednak to te prywatne bardziej dają perspektywy dotarcia do Europy? To jednak, że sprawy klubu wyczynowego nie są na samym szczycie listy zadań samorządu, nie powoduje wszakże, że ci mieszkańcy Miasta i Regionu, dla których to są istotne sprawy: nie mogą wywierać nacisków w duchu odpowiedzialności najętych urzędników za zarząd powierzonym miejskim dobrem.
Tyle, że trzeba sobie uświadomić. Jeżeli faktycznie niezadowolenie budzi np. taka wypowiedź Prezydenta, jak miała miejsce w "Trójce" dzisiaj, to skończy się jedynie na jałowym tutaj psioczeniu i bezsile: dopóki nie dotknie się tych obywatelskich fundamentów, o których pisane już co najmniej parę razy w tym wątku było.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Adam1906 2017-01-24, 1:56 pm

Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec: Dla wszystkich Nervosol, a dla nas jeszcze szampan i whisky [ROZMOWA]

Obrazek

- Na wiosnę zapowiada się prawdziwa jatka. Pewnie, że się bijemy o "ekstra"! Ciągle jesteśmy w galopie. Premii na stół nie położę, bo choć w szatni stół jest wielki, to i tak by się nie zmieściła - mówi Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec.

Zagłębie zimuje na 3. miejscu – tuż za plecami GieKSy i Chojniczanki, które zajmują dziś pozycje premiowane awansem do Ekstraklasy. Sosnowiczanie też mają takie ambicje, ale dziś martwią się także tym, jak zastąpić Vamarę Sanogo. Najlepszy napastnik będzie kontynuował karierę w Legii Warszawa.

Wojciech Todur: Jak bardzo fakt, że Vamara Sanogo nie zagra wiosną w Zagłębiu komplikuje sytuację drużyny?

Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec: – Komplikuje o tyle, że przed nowym zawodnikiem etap poznawania drużyny, aklimatyzacja, opóźnione wspólne przygotowania. To nie jest dobra sytuacja, ale normalna w tej branży.

Wiedzieliście, że Francuz ma problemy z kolanem i może już wiosną nie zagrać w Zagłębiu?

– Jakiś czas temu „Vams” miał problem, ale potem grał już długo, nie zgłaszał dolegliwości. Pół roku temu [gdy podpisywano z nim kontrakt – przyp.red.] takiego luzu w kolanie nie miał. Nie było więc podstaw, żeby kierować go na tomograf. A to właśnie precyzyjne badanie tomografem pokazało, że problem jest, a w przypadku dalszej eksploatacji kolana na tym poziomie, zawodnikowi grożą poważne konsekwencje. Decyzja należała do niego i do nas. Mógł grać. Może rok, a może jeden mecz. Nie będziemy jednak szli do celu takim kosztem. Diagnozę postawił lekarz reprezentacji Polski. Gdy Vamara dowiedział się o wynikach, to miał łzy w oczach. Nie tak to planowaliśmy...

Po pierwszym zimowym sparingu trener Dariusz Banasik stwierdził, że wzmocnień potrzebuje defensywa, ale teraz pewnie chciałby kogoś do ataku? Na razie na boisku pokazał się obrońca Nicolas Taravel, kolejny Francuz. Kto wam pomaga na „francuskim rynku transferowym”?

– Słyszałem tę wypowiedź, ale nie słyszałem, żeby trener mówił o personaliach. Organizacja gry w obronie i wiele aspektów dotyczących defensywy – tak. Ale czy zrobi to ludźmi których ma, czy będzie chciał kogoś nowego? Zobaczymy. Obserwujemy wielu zawodników i na pewno pozyskamy napastnika [na testy przyjedzie kolejny Francuz – Terence Makengo – przyp.red.]. Na francuskim rynku pomagają nam natomiast nasi partnerzy, z którymi współpracujemy na poziomie menedżerskim. Wszystko dzieje się za naszą sugestią.

Trener Banasik stwierdził również, że potrzebuje kilku tygodni na poznanie drużyny, a potem podejmie ewentualne decyzje personalne. Dopuszcza Pan taki scenariusz, że w Sosnowcu powstanie jeszcze lista transferowa? Że odejdą kolejni zawodnicy?

– W piłce nożnej dopuszczam wszystkie scenariusze. Jednak z listą bym się nie rozpędzał. Może jednej, dwóm osobom podziękujemy, ale to mało prawdopodobne. Grupa jest dobrze wyselekcjonowana.

Czy nauczony doświadczeniem z trenerem Piotrem Mandryszem, który nie znalazł wspólnego języka z drużyną, przygląda się Pan teraz baczniej relacjom na linii szkoleniowiec – zawodnicy?

– Sytuacja z trenerem Mandryszem była mocno specyficzna i w żadne kanony czy standardy pracy bym jej nie wpisywał. W sumie to wszystkiemu w klubie się przyglądam, więc relacjom też.

Ile było prób polubownego rozwiązania kontraltu z trenerem Mandryszem?

– Dwie. Kolejne nie mają sensu, bo weszlibyśmy na poziom absurdu finansowego. Nie myślę już o trenerze Mandryszu. Każdy klub ciągnie jakiś wózek z balastem, my mamy swój. I tak mały, w porównaniu z poprzednimi latami, więc nie ma tematu.

To jeszcze pytanie o trenera Jacka Magierę. Legia miała zapłacić za tego szkoleniowca odstępne. To ma wpływać na konto Zagłębia w ratach. Czy Zagłębiu to nie przeszkadza? Nawet nie odczujecie przypływu tej gotówki.

– Funkcjonowanie klubu to proces ciągły. Gdyby lokaty w bankach miały realny sens, pewnie byłoby o czym dyskutować. Akurat pieniądze za trenera Magierę przewidziane są w trzech ratach. Dodam, że za Sanogo też. W tym roku jedna, w przyszłym jedna i w 2019 ostatnia. Czy ja będę prezesem, czy ktoś inny, w przypadku wycofania się któregoś ze sponsorów, spółka Zagłębie uniknie negatywnego wahadła finansowego. Oczywiście moglibyśmy oba transfery skonsumować od razu, tylko, że nie widzę takiej potrzeby.

Jaki planujecie budżet na rok 2017? Czy rozmawiając z miastem – kreślicie plan awansu do Ekstraklasy, a co za tym idzie prosicie o zwiększenie nakładów na zespół?

– Budżet na rok 2017 jest zamknięty. Konkretnie to rozmawiamy z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim i to właściciel [czyli miasto – przyp.red.] kreśli plan awansu. Bardziej by chciał i marzy o tym, niż wywiera presję. Choć prezydent ma na początku czerwca [gdy kończy się sezon – przyp.red.] ma urodziny. Wiem, bo wspomina o prezencie...

My kreślimy plan, jak dobrze grać. Jak rozwijać klub, akademię, wzmacniać całą organizację. Jesteśmy uczciwi wobec kibiców i z pewnością o awans się pobijemy, ale nie wydam wszystkich pieniędzy na wiosnę i nie pójdę va banque, żeby w razie niepowodzenia została spalona ziemia – „bo miasto i tak da". To teoria nielojalnego i bezczelnego małego terroru, która nigdzie się nie sprawdziła, doprowadzając kluby na skraj przepaści. Zeszły rok był bardzo ciężki, bo przebiegał pod znakiem negocjacji z ZUS-em i prawnikami ZUS-u [Zagłębie ma dług wobec tej instytucji – przyp.red.]. Po konsultacjach z właścicielem spółka przyjęła formę spłaty długu. Zagłębie płaci miesięczne raty. Bardzo wysokie.

Na jakie pieniądze możecie liczyć dzisiaj?

– Co do pieniędzy z miasta, to w drugiej lidze były to trzy miliony, a w pierwszej lidze jest to 3,6 mln.. To deklaracja sprzed bodaj dwóch lat i tego się trzymamy. W ekstraklasie pewnie będzie więcej, ale do tego trzeba będzie przekonać Radę Miasta. Ufam, że radni pozytywie postrzegają, to co dzieje się w klubie. Budżet Zagłębia na rok 2017 to dziś 7 mln, o ile nic złego się nie wydarzy. Wydatki też 7 mln. Na nadwyżkę zaczynamy pracować i jestem optymistą. Marzy mi się „poduszka finansowa” dająca spokój funkcjonowania. Klub jednak zjada wszystko.

A jak wygląda współpraca z Banimeksem – waszym sponsorem strategicznym?

– Mam przekonanie, że jesteśmy w bardzo dobrych relacjach. O przedłużeniu umowy będziemy rozmawiać, sukces rozmów, to suma wielu zmiennych. Jestem jednak optymistą.

Transfer Sanogo był pretekstem do napisania tekstu w Gazecie Wyborczej o tym, że Zagłębie w swojej historii nigdy za wiele na swoich graczach nie zarabiało. Czy ma Pan podobne odczucia?

– Nie zarabiało, ale nic nie trwa wiecznie. Piłka nożna to biznes i jeśli chcesz być w nim na dobrym poziomie, to transfery są jednym z ważnych źródeł przychodu. Trudno je planować do budżetu, ale trzeba nad nimi pracować. Po pierwsze zatrudniać ludzi z potencjałem, by wartość ich pracy miała cenę na rynku. Po drugie wyszukiwać zawodników, którzy na danym poziomie nam pomogą, ale potencjałem są ponad. Po trzecie – wychowankowie. Tutaj chwilę poczekamy, ale chyba tylko chwilę. Nie stać nas, żeby nie sprzedawać. Twierdzę, że łatwiej zastąpić piłkarza piłkarzem, niż pustą kasę milionem.

Z jakimi nadziejami czeka Pan na rundę wiosenną? Dołoży Pan drużynie presji? Położy na stół premię, która jeszcze mocniej zmotywuje zespół?

– Na wiosnę zapowiada się prawdziwa jatka. Pewnie, że się bijemy o „ekstra”! W drugiej lidze kibice oczekiwali tylko awansu. W pierwszej lidze miało to już wyglądać inaczej... Mieliśmy pograć parę lat, poczekać na nowy stadion i wtedy powalczyć o awans. Wystarczyło jednak, że wygraliśmy kilka meczów i już po półtora roku znowu mamy to samo. Awans i awans... Ciągle jesteśmy w galopie. Premii na stół nie położę, bo choć w szatni stół jest wielki, to by się nie zmieściła.

Zapytałem trenera Banasika czy wszystkim piłkarzom będzie zależało na tym, żeby ginąć wiosną za Zagłębie. Wiadomo, że po awansie części z nich straci pracę... Czy ma Pan podobne obawy? Trener stwierdził, że zespół jest tak zbudowany i zmotywowany, że takie zjawisko drużyny nie dotknie.

– Z regulaminu wynika, że każdy zawodnik który zagrał, w przypadku awansu z automatu ma przedłużony kontrakt o kolejny sezon. Do tego podwyżkę w przedziale 30-50 procent minimum, do negocjacji w górę. Na bieżąco każde kolejne zwycięstwo powoduje, że w kolejnym meczu premia meczowa jest znacznie wyższa. No i na koniec wielki bonus, o którym wspomniałem. System premiowania i kontraktowania ma pomóc trenerowi w pracy i tak jest.

Czy spogląda Pan na konkurencję? Ocenia to co dzieje się w Katowicach, Chojnicach i innych klubach z czołówki?

– Na Katowice patrzę globalnie. To klub, który może w perspektywie kilku, powiedzmy dziesięciu lat, przejąć wiodącą rolę na Śląsku. Także w przestrzeni kibicowskiej. To naturalne, patrząc jak rozwija się miasto i wreszcie sama Gieksa. W sumie to całe szczęście, że jesteśmy osobnym regionem, operujemy jednak w innej przestrzeni biznesowej i nie bardzo nas to dotyczy. Docelowo to może być czołowy klub w Polsce. Czy jednak awansuje w tym sezonie? Pieniędzy bym nie postawił... Chojnice od lat się dozbrajają i wreszcie mają groźną grupę ludzi, na dodatek doświadczoną. Nie będą pękać. Podobnie Miedź Legnica. Doskoczy pewnie Górnik Zabrze. Wigry Suwałki też nie gapy. Sandecja Nowy Sącz ma zaległe dwa mecze, a trener Radosław Mroczkowski zimą potrafi wykonać dobrą pracę. Do wielkiej demolki szykuje się prezes Tomasz Mikołajko i jego Podbeskidzie Bielsko-Biała. Do ostatniego gwizdka, ostatniej kolejki będą trwały walki. Wszyscy muszą się zaopatrzyć w Nervosol, a my jeszcze dodatkowo w szampana i whisky.

http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7, ... rects=true
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6804
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2017-01-24, 2:35 pm

Zgodnie z przewidywaniami zajebiste warunki płatności za Sanogo. Nie zdziwiłbym się gdyby terminy płatności przypadały na koniec grudnia każdego roku.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-01-24, 3:45 pm

August napisał(a):Zgodnie z przewidywaniami zajebiste warunki płatności za Sanogo. Nie zdziwiłbym się gdyby terminy płatności przypadały na koniec grudnia każdego roku.
Miejmy nadzieję, że chociaż te dane o ratach za V. Sanogo są prawdziwe a nie jest jeszcze gorzej. Bo czemu nie miałoby być gorzej?
Teraz trochę na wesoło. Wyrwane z kontekstu, wiem, więc podaję tylko na zasadzie humorystycznej, ale ubawiłem się, z tego wywiadu... że też akurat na mnie, sceptyka w tym temacie musiało paść, ma pecha Prezes. Mianowicie, rzuciłem okiem, gdyby był krótszy wywiad, może bym przeczytał, a tak zostało mi tak fragmentarycznie.
Gdzieś w którymś miejscu w tym wywiadzie, jest odpowiedź na jakieś pytanie, mniej więcej tak: "no, tak, w sumie to ja wszystkiemu w klubie się przyglądam(...)" Aż zachichotałem. No, tak, w sumie to on wszystkiemu w Klubie się przygląda... Ale, powtarzam, to nie jako polemika, nie wiem, co tam było dookoła.
Podobnie - zdanie o P. Mandryszu, zupełnie niefrasobiwe. "Każdy klub ciągnie jakiś balast, to u nas nie najgorzej"... Zero refleksji, czy balastem nie jest aby S. Dudek, zero refleksji, że to jednak jakieś koszty są - i kto w ten balast wciągnął Klub, nieważne, że inni mają większy - ważne, co jest balastem w Zagłębiu i dlaczego! Ale, przyznaję, tu też jest to jednak wyrwane z kontekstu, reszty nie czytałem, więc co nie jest w pełni jakaś dyskusja.
I tak jednak - reszty nie czytałem, bo po co? Po części - to sam sobie M. Jaroszewski zafundował taką reakcję, bo skoro mam doświadczenie, które sprowadza się do konstatacji, że każda ale to każda teza przez niego wypowiedziana może oznaczać, że prawda jest inna: to po co czytać? Łącznie nawet z tym, co o ratach za Sanogo pisze. A kto nam da gwarancję, że wartość akurat tej wypowiedzi jest inna niż tej, gdy opowiadał, że przecież nie podkupi trenera D. Banasika? Albo - jawnie nieprawdę powiedział - albo: faktycznie nie była rzecz w wykupowaniu przez jakieś na własną odpowiedzialność Prezesa Zagłębia, który śmiałby mieć swoje decyzje, tylko to była kwestia rozporządzenia B. L z Ł.(azienkowskiej). Czemu, gdy mnie coś ciekawi z Zagłębia Sosnowiec - akurat miałbym czytać, co do prasy mówi pracownik najęty przez fundację Legii Warszawa? Tym bardziej, że przecież ten człowiek nie mówi przy tym, do czego względem tej Legii jest zobligowany.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez novack 2017-01-24, 3:53 pm

Marzy o "poduszce finansowej" a wszystkie nasze przychody rozkłada na wieloletnie raty. Przecież pieniędzy za Magierę i Sanogo nie musi wydać na pniu, mógł spełnić marzenie i pozostawić je w klubie jako " poduszkę", a tak są poduszką pod d... Bogusia! Ciekawe na ile rat Siedlce nam rozłożyły płatność za Banasika?
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5701
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez bbartek 2017-01-24, 4:21 pm

Panowie, mam bardzo krytyczna opinie co do MJ i jego zasad "współpracy" z BL to uważam,że rozłożenie płatności za transfery Magier i Sanogo jest wynikiem kompromisu.
Dostajemy dzisiaj Eur 300.000,00 i spłacamy ZUS ( jest porozumienie i rozłożenie na raty więc bez sensu), kupujemy "gwiazdy " które sie na sprawdzaja ( ogromne ryzyko sportowe), zakładamy lokaty ( 2%p.a.) , korzyści sa raczej marne.
Płatności w ratach pozwalają na spokojne budowanie budżetu Klubu w perspektywie kilku lat, nawet jeżeli MJ odejdzie,co wspieram, umacniają opinie ,że KLub jest finansowo wiarygodny.
Obecna kadra Zespołu ma gwarancje , ze finansowo nie traca jeżeli awansujemy do Ekstraklasy( płatności 2018).
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2017-01-24, 4:39 pm

Popatrzcie jakie terminy płatności propoonowal Lech
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Adam1906 2017-01-24, 5:44 pm

Blajpios napisał(a):gdyby był krótszy wywiad, może bym przeczytał

Krótszy??? Drogi Kolego... i kto to pisze :lol: ;-)
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6804
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Anakin 2017-01-25, 9:48 am

bbartek napisał(a):Panowie, mam bardzo krytyczna opinie co do MJ i jego zasad "współpracy" z BL to uważam,że rozłożenie płatności za transfery Magier i Sanogo jest wynikiem kompromisu.
Dostajemy dzisiaj Eur 300.000,00 i spłacamy ZUS ( jest porozumienie i rozłożenie na raty więc bez sensu), kupujemy "gwiazdy " które sie na sprawdzaja ( ogromne ryzyko sportowe), zakładamy lokaty ( 2%p.a.) , korzyści sa raczej marne.
Płatności w ratach pozwalają na spokojne budowanie budżetu Klubu w perspektywie kilku lat, nawet jeżeli MJ odejdzie,co wspieram, umacniają opinie ,że KLub jest finansowo wiarygodny.
Obecna kadra Zespołu ma gwarancje , ze finansowo nie traca jeżeli awansujemy do Ekstraklasy( płatności 2018).

Sorry ale kolega pisze totalne bzdury. :-( Podstawą działalności klubu-spółki jak zresztą każdego podmiotu gospodarczego są środki obrotowe. Rzeczą normalną jest także rozkładanie dużych płatności na raty. Ale rozkładanie na lata? Przecież to nabywca nadal przez długi czas nimi obraca. Kolejna sprawa to to, ze Kontrahent może jednak np nie zapłacić kolejnych rat a np zwrócić się z "prośbą" o kolejną prolongatę. A mając nadal taki wpływ na klub osiągnie co chce. A wiadomo jak będzie z Legią za 2 lata? Jest oczywiste dla każdego normalnego człowieka że lepiej się planuje mając kasę w garści nawet na marnej lokacie aniżeli rozkładając bogatej Legii na raty . A jeszcze dochodzą do tego kwestie podatkowe. Rozumiem fascynacje "współpracą" :lol: :lol: :lol: z Legią ale bez przesady
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez patrios91 2017-01-25, 10:18 am

Adam1906 napisał(a):
Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec: Dla wszystkich Nervosol, a dla nas jeszcze szampan i whisky [ROZMOWA]

Jaki planujecie budżet na rok 2017? Czy rozmawiając z miastem – kreślicie plan awansu do Ekstraklasy, a co za tym idzie prosicie o zwiększenie nakładów na zespół?

My kreślimy plan, jak dobrze grać. Jak rozwijać klub, akademię, wzmacniać całą organizację. Jesteśmy uczciwi wobec kibiców i z pewnością o awans się pobijemy, ale nie wydam wszystkich pieniędzy na wiosnę i nie pójdę va banque, żeby w razie niepowodzenia została spalona ziemia – „bo miasto i tak da". To teoria nielojalnego i bezczelnego małego terroru, która nigdzie się nie sprawdziła, doprowadzając kluby na skraj przepaści.

:lol: Przecież taką właśnie politykę przyjął Jaroszewski od czasu swojego prezesowania. Plus oczywiście taktyka:
"Boguś i tak da jak ja mu dam " :lol:
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez patrios91 2017-01-25, 10:19 am

Adam1906 napisał(a):
Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec: Dla wszystkich Nervosol, a dla nas jeszcze szampan i whisky [ROZMOWA]

Jaki planujecie budżet na rok 2017? Czy rozmawiając z miastem – kreślicie plan awansu do Ekstraklasy, a co za tym idzie prosicie o zwiększenie nakładów na zespół?

My kreślimy plan, jak dobrze grać. Jak rozwijać klub, akademię, wzmacniać całą organizację. Jesteśmy uczciwi wobec kibiców i z pewnością o awans się pobijemy, ale nie wydam wszystkich pieniędzy na wiosnę i nie pójdę va banque, żeby w razie niepowodzenia została spalona ziemia – „bo miasto i tak da". To teoria nielojalnego i bezczelnego małego terroru, która nigdzie się nie sprawdziła, doprowadzając kluby na skraj przepaści.

:lol: Przecież taką właśnie politykę przyjął Jaroszewski od czasu swojego prezesowania. Plus oczywiście taktyka:
"Boguś i tak da jak ja mu dam " :lol:
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników