Przyszłość Zagłębia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2017-09-17, 9:52 am

My Kibice Zagłębia nie mamy wiedzy ile trzeba mieć aby Zagłębie awansowało
do Extra to po pierwsze - po drugie w praktyce nie ma tak że ktoś wykłada swoja
KASE i nic z tego nie ma - ta pozycja musi być wkalkulowana w koszty. Znam z
mediów takiego fana footballu który wsadził w Klub 400 milionów Funtów Ang.
a facet nazywa się Abramowicz.
Te rozmowy w Warszawie to może być gra Lesnego z dwoma wysuniętymi napastnikami
sam Lesny podobno kreci się koło PZPN o stanowisko w Extraklasie.
Nasuwa się pytanie Czy oddać Zagłębie w prywatne ręce czy nie ? jedna z podpowiedzi
mówi Oddać jeśli ma się do czynienia z wiarygodnym Kupcem.
My nie wiemy wielu rzeczy - jaka formę prawną ten Deal ma przybrać ? Oczywistą
sprawą jest fakt iż takie rozmowy potrzebują ciszy. No cóż musimy czekać.
Pozdrowienia
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3202
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy


Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez jacmar 2017-09-17, 10:21 am

Z tym Leśnym to dałbym sobie spokój, facet potrzebuje sie lansowac wśród tych pseudo celebrytów odzianych w złote łańcuchy a w Sosnowcu ich raczej nie spotka,poza tym on ma jeden cel LEGIA
jacmar
 
Posty: 116
Dołączył(a): 2007-05-14, 12:39 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez robercik 2017-09-17, 12:19 pm

Ja bym chcial tylko zwyklej normalnosci. Ale czy to mozliwe w naszym Zaglebiu?
NIE dla bylejakości w zarządzaniu Zagłębiem
robercik
 
Posty: 520
Dołączył(a): 2004-05-17, 2:12 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2017-09-17, 12:57 pm

Kol. Jacmar - Legia się oddaliła od Lesnego i to bardzo bardzo daleko.
Ten Pan szuka innych możliwości, innych rozwiązań i tyle.
Pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3202
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-09-17, 1:47 pm

Tadeusz Wisniewski napisał(a):My Kibice Zagłębia nie mamy wiedzy ile trzeba mieć aby Zagłębie awansowało
do Extra to po pierwsze - po drugie w praktyce nie ma tak że ktoś wykłada swoja
KASE i nic z tego nie ma - ta pozycja musi być wkalkulowana w koszty. Znam z
mediów takiego fana footballu który wsadził w Klub 400 milionów Funtów Ang.
a facet nazywa się Abramowicz.
Te rozmowy w Warszawie to może być gra Lesnego z dwoma wysuniętymi napastnikami
sam Lesny podobno kreci się koło PZPN o stanowisko w Extraklasie.
Nasuwa się pytanie Czy oddać Zagłębie w prywatne ręce czy nie ? jedna z podpowiedzi
mówi Oddać jeśli ma się do czynienia z wiarygodnym Kupcem.
My nie wiemy wielu rzeczy - jaka formę prawną ten Deal ma przybrać ? Oczywistą
sprawą jest fakt iż takie rozmowy potrzebują ciszy. No cóż musimy czekać.
Pozdrowienia
Tadeusz

Ha! Co zajrzałem na stronę, to "mi się zmieniał wpis do zacytowania" - nie tylko dlatego, że był już nowy, następny, ale dlatego też, że do niektórych chciałem nawiązać szczególniej. Musiał więc teraz powstać swoisty "ranking wpisów do zacytowania" i wybrałem więc, co napisał Kol. TadeuszWisniewski; znów: i nie tylko dlatego, że należę do tej grupki seniorskiej to i lidera cytuję, nie tylko dlatego więc, że przystoi nam wyważenie sądów z racji wieku ale po prostu też znajduję w tym wpisie - a przecież jego Autor to człowiek tak gorącej natury - ten właśnie, co i dla mnie ważny jest, pożądany kierunek powściągu. Szczególnie przytoczę tu zdanie, kwintesencję, do wybicia na piewsze miejsce w naszych dyskusjach, do wytłuszczenia, do dodania wielkimi literami. Czyli zdanie, że jedna z podpowiedzi co do oddania w prywatne ręce mówi o oddaniu pod warunkiem uczciwego kupca. Tak, to jest to! Przy czym przyznam, że ja już od dawna przedstawiając tę kwestię, może nie chciałem wprost nazwać tak tej sprawy, zwłaszcza że pisałem w kontekście też konkretnych osób, które trudno osądzić tylko na podstawie wiadomość medialnych - ale np. Kol. jacmar w kontekście B. Leśnodorskiego wydaje prostą opinię, dla tych, co nie lubią czytać tekstów jak moje, w zakresie jaki można podsumować opierając się na działalności publicznej: po prostu nie dla B. Leśndorskiego, bo trudno uwierzyć, że nie traktuje przegranej z D. Mioduskim personalnie i teraz to już mu na Legii nie zależy, bo w sytuacji przegranej wyzbył się akcji? Naprawdę to takie już pewne, że nie jest, jak pisze Kol. jacmar? W sercu - to nie ma głównie sprawy Legii, w której przegrał i nie jest zainteresowany "innym levelem" jak Sosnowiec, bo raczej - celebryci i złote łańcuchy? W ogóle nic tu do rzeczy nie mają plotki o staraniu się jego o prezesurę Ekstraklasy?
Przy czym - tu akurat, przypomnę, jeszcze nim była pierwszy raz mowa o jego staraniach o Zagłębie, bo w czasie walki ich w Legii o własność, o ile mnie pamięć nie myli: jednak nie odciąłem kategorycznie tej możliwości przejęcia przez niego Zagłębia. Domagałem się "tylko" przy tym, by wcześniej uwiarygodnił się, upewnił, że na serio potraktuje Zagłębie, nie dla zabawy i rozgrywek personalnych, choćby nie związanych z Legią (czyli innymi słowy, pokaże, że jest uczciwym kupcem).
Ba! W gruncie rzeczy - to nawet jest teraz cień szansy na to, przy obecnych perspektywach jego w ESA; w tym kontekście dla niego Zagłębie może stawać sę jakoś bardziej wartościowe niż zwykła zabawka czy miejsce, gdzie może odegrać rolę bożyszcza-zbawcy, ale niekoniecznie wchodzące do jego serca; coś, jak protektorat nad Polską dla rodziny carskiej, vide Książe Konstanty. Kto jednak - jaki notabl ze strony Sosnowca czy całego Zagłębia przeprowadzi walkę o to, by jednak stopniowo nie tylko dla zyskania prestiżu przed ESA został w Sosnowcu, tylko by Zagłębie stało się naprawdę jego wartością? Teraz może być tak, że faktycznie, dla nabrania prestiżu, dla pozostania w ogólnopolskim obiegu przyda mu się Zagłębie, toteż jest gotów "więcej dać za nie", jakkolwiek też pytanie w jakim charakterze, bo jako właściciel Zagłębia, może nie musieć być prezesem ESA, wystarczy wpływ w Radzie Nadzorczej: o ile Zagłębie będzie w ESA itd itp; prezesem może więc nadal zostać M. Jaroszewski, może to być mu wygodne. Pytanie - czy już tyle nabrał doświadczenia obecny Prezes, by wiedzieć jak zawalczyć o przyszłość Zagłębia, jak postawić na ludzi prowadzących marketing, mających wizję, ustalających konkretny program?
Tak więc - należy chyba być ostrożnym - aby de facto nie wybrać opcji, którą przedstawił Kol. jacmar: bo nie jest jakoś łatwo do uwierzenia, że ta zmiana nastąpiła, że jest inaczej, niż ujął to autor opinii.
Przyznam - że zadziwia mnie najmocniej to, iż niektórzy Koledzy nieraz wykazujący zdrowy rozsądek w ocenach jakby poza powyższymi rozumowaniami tym razem się odnajdują. Nie rozważam tu jednak brzydkich podejrzeń - tylko wychodziłoby na to, że jednak emocje, pozytywna rzecz, przywiązanie do Zagłębia, jest w każdym naszym sercu, więc i pojawia się życzeniowe myślenie. Tak, tak jak to ujął Kol. August: obyście Panowie mieli rację. Ja też tak życzę - tylko nie jestem tak wierzący jak Kol. August, jednak jestem pewnie cynikiem. Bardzo mi bowiem na myśl przychodzą, nie, nie dawni władcy ścinający mieczem posłańców donoszących o klęsce (bo oni wiedzieli co robią, cyicznie - by nie rozprzestrzeniało się zarzewie utraty mocy w oczach ludzi)! Bardziej pasuje tu chyba taki obraz: że np brat, któremu doniesiono, że jego siostra zdradza męża, to na tym, który to powiedział, zemści się, wylewając i tę wściekłość na siostrę, że jest dziwką i tę na tego człowieka, co poinformował; skutkiem tego nie jest dla tego brata wściekłego ważne, że ten, co poinformował jednocześnie mówi o środkach zaradczych, przeciwnie: to właśnie on jest winien. Emocje górą. To nie Kol. August zgadza się na myślenie, które w swej wypowiedzi przecież obnaża i przeciw niemu protestuje. Na to myślenie - to raczej zgadzają się de facto ci, którzy chcą zdroworozsądkowe przestrogi zakrzyczeć. W imię czego? No, niech będzie, że w imię przywiązania do Zagłębia, że życzą mu dobrze - i nie chcą uwierzyć, że mogłoby tak źle się potoczyć. Część Żydów w USA w ten właśnie sposób nie dała wiary raportom Karskiego: szczerze nie mieściło im się to w sercu, w wyobraźni. Jeżeli ktoś uważa, że K. Górski, A. Chęciński, jak to określono, "dymali Zagłębie" - to żywcem nie pojmuję, jak można nazwać bez cienia wątpliwości uznać, że na pewno teraz robią inaczej i należy się cieszyć z tego, co robią. Idąc w tej logice - to skoro dotąd umieli, to może widząc zmianę okoliczności - teraz chcą do układu dopuścić następnych? Skąd ta pewność, że tak nie jest, w takim razie trzeba wyciszyć wszystkie głosy, które przestrzegają przed możliwością, że dzieisje się wspólnemu dobru, Zagłębiu, szkoda? Przecież - jaka jest kwintesencja podstaw tych głosów, które chcą zamknąć tę dyskusję? Ano, tak jak w rzeczywistości pada to w końcu w tych wypowiedziach, to przekonania tylko z dobrych życzeń rodem. "Wierzę że zadbają o Zagłębie", "wierzę, że B. Leśnodorski na przykład czy A. Boruc z A. Fonfarą, zajmą się Zagłębiem jak najlepsi właściciele, od lat z Zagłębiem związani", "mam nadzieję". Hm. Jedno wielkie Hm. Trochę jednak mało racjonalnych podstaw do tej wiary i takich nadziei.
Przy czym - na pewno, ani Zagłębie Sosnowiec nie jest najważniejszą kwestią do rozegrania w Sosnowcu i dla przyszłości i rozwoju Miasta - ani też rozwój Zagłębia Sosnowiec nie jest w stanie obronić region przed śmiercią, gdzie praktycznie już ląduje jako cząstka Śląska i nie wiem, czy jest na tyle perspektywicznie myślących ludzi, żeby chociaż wywalczyli mądre zgórnośląszczenie a nie zepchnięcie do skansenu tych, co chcą używać jeszcze miana "Zagłębie". Z drugiej zaś strony - też jest za mało danych, co też nie tylko ja podkreślałem - by uznać, że wiemy, co się dzieje, jak wyglądają negocjacje. Może de facto przecieki prasowe maskują rozmowy z kim innym, zdecydowanie chcącym rozwoju Zagłębia? Może też nawet, kto wie: właśnie przedstawiciele Sosnowca dbają o to, by B. Leśnodorski wszedł w te buty związanego z Zagłębiem na serio, nie w ramach jakiegoś projektu, gdzie Zagłębie jest tylko wyzyskanym elementem. Może następuje jednak rozwój, dojrzewanie obecnego Centrum Zarządzającego (rozumanego od Prezydenta po nawet obecnego trenera), że można spokojnym być, iż mają wiedzę oraz wizję i zdolność, tak że z pewnością jest gwarancja, że pozostawanie decyzji w ich rękach i głowach jest gwarancją rozwoju?
Tak więc, na poziomie Forum, to sensowność wpisów nie polega na przeprowadzeniu szczegółowo koncepcji, na przedstawieniu, co znaczą negocjacje, co znaczy jedna czy druga wypowiedź. Przekracza to możliwości ludzi na Forum, wiedzących tyle, co wiemy, choćby i troszczących się o Zagłębie. Możliwość na Forum polega na czym innym; owszem, teraz z pewnością jest gorzej, gdy śp. Stowarzyszenie jest historią, choć boleśnie wspominaną, jak ostatnio uczynił to Kol. Tomcjo - gdyby funkcjonowało, miałoby większą siłę nacisku. Kolejną mrzonką jest, że oto, gdy nie potrafią tego zrobić ludzie zainteresowani Zagłębiem - to uczyni to nowy właścieciel. To znaczy - jeszcze mogę sobie wyobrazić, że robi to z racji własnego punktu widzenia, czyli na tyle na ile potrzebuje, jednak to będzie twór na miarę jego potrzeb, nie całkowicie niezależny, choć może i z jakąś dozą niezależności przez właściciela jednak wyraźnie zakreśloną. Oczywiście też może - zawsze to lepiej, niż w ogóle, zwłaszcza gdyby faktycznie jakiś zakres niezależności został nakreślony, bo właściciel szukałby jakiegoś partnera do wpływu na Zagłębie (byle mu partner nie przekraczał wyznaczonych ram). Jest i to możliwe, zwłaszcza np. B. Leśnodorski po doświadczeniach z Legią może widzieć pozytywy, choć pewnie mocniej zadba, by ograniczyć wpływy chuligańskie. Po pierwsze jednak - będzie to jednak twór ograniczony, nie taki jak niektórzy marzą - a po drugie, jednak może wcale nie być w planach właściciela, nie zrobi on więc "roboty za kibiców", zwłaszcza że dotąd tego nie robili.
Tak więc, choć faktycznie negocjacje lubią ciszę, czyli więc i negocjatorzy o to dbają - to rolą dyskusji na Forum jest tworzenie nacisku, choć i faktycznie siła tu jest słabsza niż gdyby była przez Stowarzyszenie. Taka siła nacisu jest potrzebna właśnie po to, by nie dało się "do strefy ciszy" wprowadzić tego, co jest dla Zagłębia zagrożeniem i tego, co będzie "kontynuacją dotychczasowej krytykowanej polityki", czyli jak to ktoś ujął, "dymania". Może nawet - marzenie ściętej głowy to się jednak wydaje, niestety - ta siła nacisku potrzebna jest, by doszło do tego, że faktycznie odpowiedzialność Sosnowiczan i Zagłębiaków stanie się obywatelska i nakłoni najętych do tego urzędników, by zaczęły się działania na wzór np. ostatnio przypomnianych przez Kol. Augusta skutecznie działających Chojniczan. Tyle można tu zrobić na Forum, wskazywać dobre kierunki, demaskować możliwe zagrożenia, tworzyć siłę nacisku na rzecz rozwoju Zagłębia a nie niszczenia - choć co do skuteczności, możliwości stworzenia nacisku skutecznego, to i tak są duże znaki zapytania.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez bbartek 2017-09-17, 2:49 pm

Proszę o zwrócenie uwagi ,że ewentualna transakcja sprzedaży ma dotyczyć wejścia do Klubu nowego współwłaściciela a nie sprzedaży 100% akcji i jest to bardzo ważny element gwarancji co do przyszłości działania Klubu już w nowych strukturach właścicielskich.
Rozumiem niepokój jaki towarzyszy planom Miasta, ale nie rozumiem dlaczego potencjalnych współwłaścicieli Klubu pozbawiamy z góry wiarygodności i dobrych intencji.
Nie wiem co takiego złego zrobił np. Leśny czy Boruc czy Fonfara co by ich dyskwalifikowało w naszych oczach ?
Może nie znam takich faktów ?
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i podejrzewania każdego z kim rozmawiam na temat biznesu o niecne zamiary.
Oczywiście w każdej transakcji jest element ryzyka i ważne jest aby go zminimalizować, ale nie można go całkowicie wyeliminować, chyba ,że chcemy ze swoimi problemami pozostać sami i nie myśleć o rozwoju( dotyczy to nie tylko sportu).
W jaki sposób Leśny lub inny potencjalny przyszły współwłaściciel miałby się uwiarygodnić w naszych kibicowskich oczach ?
Na pewno umowa, jeżeli do niej dojdzie, będzie zawierała pewne gwarancje , ale jakie to zależy od negocjacji.
Nie mam powodów zakładać ,że prawnicy miejscy nie potrafią tego zapewnić.
Czasami odnoszę wrażenie ,że optymalnym rozwiązaniem, nie obciążonym żadnym (czy aby na pewno ?) ryzkiem, byłby sponsor który daje kase i nie interesuje się jak ona jest inwestowana.
To by przypominało troche sytuacje z ERGOM który był właścicielem i dawał kase ale nie interesował się na co dzień jak ona jest wydawana.
W tym czasie mieliśmy jeden z najwyższych budżetów w II i I lidze i nie wykorzystaliśmy tej sytuacji.
Dlaczego ? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, ale nie chciałbym powtórki z historii.
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2017-09-17, 3:24 pm

Kol. bbartku - koledze chodzi o stwierdzenie "Uczciwy Kupiec" - tak otóż w żadnym
razie nie nieście ono negatywnych cech wręcz przeciwnie - pisze Kol. o Kontrakcie
i zawartych w nim klauzulach - tak to fakt , to prawda ale to czasami nie wystarczy
aby być przekonanym że podpisuję Umowę z właściwym, kompetentnym partnerem.
Do uzyskania tych potwierdzeń istnieją na rynku wyspecjalizowane pomocne instytucje.
Zobaczymy co przyniesie przyszłość w kwestii Zagłębia.
Pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3202
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez patrios91 2017-09-17, 3:39 pm

Po prostu trzymanie Zagłębia we władzach miejskich jest wygodne dla nieuczciwych decyzyjnych gdyż nikt ich do odpowiedzialności nie pociąga i nie pociągnie. Pan Chęciński i jego współpracownicy pozwalają na tak żenujące zarządzanie klubem. Najgorsze i najbardziej bolesne jest to, że pozwalają na dosłownie rozpierd*lanie ogromnych pieniędzy przez duet Jaroszewski-Stanek bez żadnych konsekwencji. Jaroszewski powinien wylecieć już co najmniej 5 razy z klubu. Wątpię, że dostał chociaż reprymendę. W normalnych klubach za takie błędy czysto formalne leci się z miejsca bez możliwości tłumaczenia. A u nas nie dość, że ogromne publiczne pieniądze idą z dymem dzięki niekompetencjom sterników to jeszcze wizerunek klubu przez nich szargany jest do bólu. Jesteśmy pośmiewiskiem w całej Polsce i w całym środowisku piłkarskim mimo wszelkich sympatii i antypatii kibicowskich. Wystarczy wypowiedzieć słowa FC Hollywood i wszyscy wiedzą o jaki klub chodzi. Jak można na coś takiego pozwalać?! To jest istny sabotaż? -Nie! To jest istna świadome, brutale działanie i nie boję się tego napisać. Wszelkie gafy finansowe i reprezentacyjne są wyciszane albo kompletnie lekceważone- świadomie! Dlaczego Jaroszewski nie odniósł się ani razu do swoich kategorycznych błędów obciążających klub finansowo i wizerunkowo? Dlaczego nie zrobił tego ani razu pan Chęciński? Dlaczego nikt w tym klubie nie ponosi żadnych konsekwencji?! Czas otwarcie nazywać całe zarządzanie klubem mianem skandalu bo to jest totalny skandal. Niepodważalny skandal. Brutalny, niepodważalny fakt, nie domysły!

Co do pana Boruca i Fonfary. Czy wy naprawdę myślicie, że którykolwiek z tych panów pozwoli sobie na wyrzucanie ich prywatnych pieniędzy w błoto?! Myślicie, że pomysł przejęcia Zagłębia to dla nich szansa na zarobienie?! Przecież żeby postawić ten klub na nogi i wyjście na zero będą musieli wyłożyć ogrom prywatnych pieniędzy i są tego świadomi. Śmieszą mnie jakieś teorie spiskowe o zemście pana Leśnodorskiego na panu Mioduskim. On jest tylko pośrednikiem w zakupie, a raczej jego kancelaria o ile w ogóle panowie Boruc i Fonfara zdecydują się na taki ruch. Pan Leśnodorski po prostu ma jedną z najlepszych kancelarii prawnych w Polsce i dodatkowo doświadczenie odnośnie kuluarów prowadzenia klubu piłkarskiego. Chyba dobrze,że wyłoży na tacy mniej doświadczonym kolegom jak to wszystko wygląda od strony formalnej. A, że zrobi to z przyjemnością to już inna sprawa. Nie wiem tylko po co siać ferment i przybijać piątkę tym, którzy zrobili z klubu miejsce do zarabiania osobom nienadającym się do tego. Tak czytam te niektóre posty i widzę, że co niektórzy przyzwyczaili się do tego, że zawsze jest u nas źle. Zamiast to zmienić, wygodnie jest kiwnąć głową i przytakiwać na te całe zło, które nas spotyka. Panowie.......każda zmiana obarczona jest ryzykiem-ZGADZAM SIĘ! Ale bez ryzyka każda zmiana jest niemożliwa! Nie bójmy się zmian. No chyba, że jesteśmy tchórzami, którym wszystko jedno, że ukochane Zagłębie jest już tylko średniakiem polskiej piłki i pośmiewiskiem sportowego środowiska. Mnie to nie odpowiada i będę otwarcie o tym mówił. Dość przeciętności. Czas na normalność! Czas przyjąć standardy XXI w! Czas na zmiany!

EDIT:
Leśnodorski dbał o klub, który był w jego posiadaniu. Z jednej strony podejmował decyzje niekorzystne dla Zagłębia, ale z drugiej robił wszystko by firma, którą posiada i reprezentuje korzystała i wychodziła na wszelkich interesach jak najlepiej. Tak robi każdy właściciel firmy, którą prowadzi i reprezentuję. Nie bronię go, ale staram się zrozumieć z czystego biznesowego punktu widzenia. Musimy być ostrożni- owszem. Problem w tym, że odczuwam spore uprzedzenie tylko z powodu pojawienia się nazwiska Leśnodorski. Nie jest już właścicielem Legii, nie jest już nawet członkiem Rady Nadzorczej klubu Legia Warszawa. Chcieliśmy prywatnego inwestora, a teraz sami sobie zaprzeczamy. Chęciński działa dla dobra mieszkańców? Może i tak, ale działa również na szkodę spółki, którą reprezentuję, a tak być nie powinno.
Ostatnio edytowano 2017-09-17, 4:26 pm przez patrios91, łącznie edytowano 2 razy
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-09-17, 4:03 pm

bbartek napisał(a):Proszę o zwrócenie uwagi ,że ewentualna transakcja sprzedaży ma dotyczyć wejścia do Klubu nowego współwłaściciela a nie sprzedaży 100% akcji i jest to bardzo ważny element gwarancji co do przyszłości działania Klubu już w nowych strukturach właścicielskich.
Rozumiem niepokój jaki towarzyszy planom Miasta, ale nie rozumiem dlaczego potencjalnych współwłaścicieli Klubu pozbawiamy z góry wiarygodności i dobrych intencji.
Nie wiem co takiego złego zrobił np. Leśny czy Boruc czy Fonfara co by ich dyskwalifikowało w naszych oczach ?
Może nie znam takich faktów ?
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i podejrzewania każdego z kim rozmawiam na temat biznesu o niecne zamiary.
Oczywiście w każdej transakcji jest element ryzyka i ważne jest aby go zminimalizować, ale nie można go całkowicie wyeliminować, chyba ,że chcemy ze swoimi problemami pozostać sami i nie myśleć o rozwoju( dotyczy to nie tylko sportu).
W jaki sposób Leśny lub inny potencjalny przyszły współwłaściciel miałby się uwiarygodnić w naszych kibicowskich oczach ?
Na pewno umowa, jeżeli do niej dojdzie, będzie zawierała pewne gwarancje , ale jakie to zależy od negocjacji.
Nie mam powodów zakładać ,że prawnicy miejscy nie potrafią tego zapewnić.
Czasami odnoszę wrażenie ,że optymalnym rozwiązaniem, nie obciążonym żadnym (czy aby na pewno ?) ryzkiem, byłby sponsor który daje kase i nie interesuje się jak ona jest inwestowana.
To by przypominało troche sytuacje z ERGOM który był właścicielem i dawał kase ale nie interesował się na co dzień jak ona jest wydawana.
W tym czasie mieliśmy jeden z najwyższych budżetów w II i I lidze i nie wykorzystaliśmy tej sytuacji.
Dlaczego ? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, ale nie chciałbym powtórki z historii.

Tak trochę może nie do końca precyzyjnie, czy sprawiedliwie, wybiórczo - piszę w pewnym niedoczasie, by szybciej.
No i odpowiadam w moim imieniu, niemniej chyba do mnie jest to adresowane "niektórzy".
To proszę wskazać - w którym miejscu pozbawiam wiarygodności B. Leśnodorskiego, czy innych? To ja zapytam w drugą stronę. Dlaczego niektórzy normalną zdrową ostrożność nazywają pozbawianiem wiarygodności? Dalej. Czytałem nieraz - u niektórych, choć może akurat nie u Kolegi, nie chcę wmawiać - ale na tym forum wiele opinii na temat prawdomówności polityków, działaczy a nawet konkretnie M. Jaroszewskiego czy A. Chęcińskiego. W Sosnowcu obecnie bywam czasem tylko - muszę więc opierać się na opiniach w dużej mierze. Tak więc, gdy teraz czytam o tym, jak to te osoby się wypowiadają na temat jako to będzie umowa i co to tam w niej będzie - mam od razu uwierzyć odmawiając wiarygodności ludziom z tego Forum, czy jednak zachować ostrożność? Podobnie było na temat B. Leśnodorskiego, jak to nie patrzy na interes Zagłębia, wręcz lekceważy, bierze za darmo Magierę, Sanogo itd itp. Przypominam, jeżeli o mnie chodzi nie pozbawiałem go nigdzie wiarygodności, nieraz chwaliłem za jego działania z punktu widzenia jego interesu. Czyli - nie ma nic pośredniego między pozbawianiem wiarygodności a wierzeniem na pewno, że jest kryształowy? - a w takim duchu była powyższa interpretacja. Czyli - mam pozbawić wiarygodności tych, co pisali tu tak dużo o tym, że nie zwraca uwagi na interes Zagłębia B. Leśnodorski, bodaj może już z dwa lata? Dalej - jeżeli takie tu opinie padały, choćby o działaczach Zagłębia ale także o Prezydentach Sosnowca w ich odniesieniu do Zagłębia Sosnowiec: a nawet niezależnie od tego: czy nie należy też zastanawiać się, jak z tej strony są prowadzone negocjacje? Ufam, że dobrze. Nie znaczy to jednak, że ludzie Zagłębia, Sosnowca nie mają prawa - nie podważając od razu tego zaufania - ale jednak również sprawdzać, oceniać oraz "wytwarzać nacisków", by były to negocjacje jak nabardziej wg interesów ludzi Zagłębia. Jak napisałem, zakładam, że z tego punktu widzenia są to negocjacje prowadzone. Tak więc, spodziewam się, że będzie okazywana wdzięczność za te naciski, które są przecież wsparciem w uczciwie z punktu widzenia dobra Miasta prowadzonych negocjacjach. Proste, czyż nie?
A tak przy okazji. Ponieważ wykazałem, że nie pozbawiam wiarygodności potencjalnych kontrahentów "z ukrycia", czyli nie do mnie były zastrzeżenia o pozbawianie wiarygodności - to zastanawiam się, czemu nie podejmuje się dyskusji na temat tego, co piszę z ostrożności, ba są i inni tak piszący - tylko zwraca się uwagę na tych, którzy wiarygodności pozbawiają (choć nie wiem, czy był tu choć jeden głos wprost o takiej wymowie, co najwyżej padały ostrzejsze od mojego głosy, ale jednak w kierunku że "nie pasuje np. Leśnodorski", niemniej zgoda, w niektórych wypadkach można dyskutować, czy to było pozbawienie wiarygodności, niemniej nie w takiej formie, która byłaby pozbawieniem uczciwości, tylko zwracała uwagę na "niedopasowanie").
W każdym razie, wracam do pytania, które sobie zadaję. Nawet, niech będzie, że padły głosy "pozbawiające wiarygodności" - z całą dyskusją, co to znaczyć. Dlaczego by jednak - nie zwrócić raczej uwagi na głosy, które wskazują, że trudno nam ocenić tak do końca co się dzieje, co znaczą poszczególne deklaracje - przecież nawet nie wiadomo, kto negocjuje, co dopiero, by wiedzieć, co jest w grze (choć pewnie ilość udziałów, że nie 100 procent, to może jest faktyczny postulat Miasta? - też nie wiem, czy do końca dobry, to właśnie zależy od tych szczegółów). Dlaczego nie starać się wzmocnić, choćby przez udział w opiniach głoszonych na tym Forum - wspomnianego nacisku, by negocjacje były na rzecz dobra Miasta, satysfakcji ludzi? W czym to może zaszkodzić Prezydentowi negocjującemu z punktu widzenia przecież dobra mieszkańców, do pilnowania interesów których to mieszkańców się najął w powszechnych wyborach?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-09-17, 4:17 pm

jeszcze na szybko @patrios91
Nie przypuszczałem chyba nigdy, że będę w jakiś sposób brał za matrycę słowa A. Michnika. W każdym razie, wkurzał mnie, gdyż albo miał błędny osąd albo cynicznie mówił dla osiągnięcia efektu - gdy pomstował, że "ludzie wierzą w Wałęsę jak w Pana Boga". Akurat nie byłem wyznawcą hurraoptymistycznym L. Wałęsy, choć pewnie z dwojga, to wolałem, by jak w Pana Boga wierzyli w Wałęsę niż w Michnika. Niemniej - przychodzi mi to zżymanie się na myśl teraz. Pojawił się na horyzoncie obraz podany do wiary i teraz ludzie nic, tylko jeżeli chodzi o Zagłębie "wierzymy", "mamy nadzieję", "ufamy" - w odniesieniui nawet do ludzi, którzy tu "nie mieli najlepszej prasy". Kol. patrios91 pisze, że niedobrze, że Miasto zarządza klubem - pisałem o tym chyba dużo wcześniej, ale nie pamiętam, może równocześnie? Ja w każdym razie od początku, jak tu jestem na Forum. Czy na pewno jednak nie należy się zastanowić, jak z jednej strony stołu negocjacyjnego siedzą przedstawiciele ekipy z Sosnowca tu niejednokrotnie krytykowani - a z drugiej strony ci spoza Sosnowca (być może, bo do końca nie wiadomo, że chodzi o Boruca i Fonfarę sam Prezydent Miasta zaprzeczał, jeżeli chodzi o Leśnodorskiego nie zaprzeczał), w każdym razie, wychodzi na to, że z drugiej strony stolika negocjacyjnego są ci, którzy tu byli krytykowani za wykorzystywanie z zewnątrz. Jak popatrzeć z osobna na nich, to niedobrzy, bo jedni, że zacytuję "dymają" jako włodarze w Sosnowcu - a drudzy niedobrzy, bo wyzyskują Zagłębie z Warszawy. No, ale jak siądą przy stole już razem do negocjacji, to na pewno wynegocjują dobrze. Na to wychodzi w takim rozumowaniu tu prezentowanym; zaznaczam, powyższe to nie całkowity ogląd sytuacji, tylko - zresztą pospiesznie pisane - uwypuklenia prezentowanego tu przez niektórych myślenia. Tymczasem, uważam, jak napisałem wyżej. Należy wzmacniać nacisk na negocjacje skutecznie idące wg interesów Zagłębia Sosnowiec, w tym wypadku klubu. Jak nie macie wątpliwości, że tak są prowadzone - to na pewno mocno poprzecie ten właśnie kierunek, tak sądzę.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez patrios91 2017-09-17, 4:29 pm

Popieram również Twoje postulaty drogi Blajposie i trochę też wyjaśniłem w edycji by już nie spamować ściany forum i tematu Przyszłości Zagłębia. Kierunek EDIT ;-)
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez jackie57 2017-09-17, 8:29 pm

Należy być otwartym na zmiany, gdyż w obecnym układzie o awansie nie może być mowy.
jackie57
 
Posty: 1482
Dołączył(a): 2009-02-15, 10:33 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2017-09-17, 9:00 pm

patrios91 napisał(a):Co do pana Boruca i Fonfary. Czy wy naprawdę myślicie, że którykolwiek z tych panów pozwoli sobie na wyrzucanie ich prywatnych pieniędzy w błoto?!

Może się niechcący podroczę drogi Patriosie choć - podkreślam mocno - ostatnimi czasy pod Twoimi wypowiedziami podpisałbym się wyjątkowo wszystkim czym bym tylko mógł. Tym bardziej, że jak chyba każdy zdroworozsądkowy kibic (fumfli Prezesa pomijam) - rzygać mi sie chce na samą myśl, o radosnej twórczości tandemu Jaroszewki - Stanek wspieranych przez zakochanego w nich po uszy Chęcińskiemu, który pozwalając na taką wolną amerykankę przynajmniej robi nie mniejszą krzywdę Zagłębiu aniżeli poprzednik. Niemniej nie znając jakichkolwiek szczegółów przyszłej transakcji na obecnym etapie możemy przyjąć czy aby dla chłopaków nie będzie to klub-zabawka, tym bardziej że nie wiemy kompletnie nic czy przejęcie jakiegoś tam pakietu akcji klubu będzie się wiązało z jakimkolwiek finansowaniem klubu przez obu Panów czy też główny ciężar będzie spoczywał na nadal na Gminie. Dla jasności, naprawdę chciałbym zmian. Natomiast nie wiedząc nic, wolę zachować ostrożność, co do ewentualnej prywatyzacji klubu. Bo tak to należałoby nazwać.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2017-09-17, 9:23 pm

A jednak jakieś info przecieka. Czy wiarygodne?
Dodajmy, że nieco wcześniej „Super Express” poinformował o tym, że Leśnodorski pomaga Arturowi Borucowi oraz Andrzejowi Fonfarze w przejęciu pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec. - To prawda, Artur i Andrzej zwrócili się do mnie o pomoc przy przeprowadzeniu transakcji potwierdził zainteresowany.

Zdaniem „SE”, plan jest taki, by były reprezentant Polski i pięściarz nie zapłacili nic za pakiet większościowy Zagłębia. Obaj mają jednak zagwarantować przekazywanie na jego rzecz minimum dwóch milionów złotych rocznie. http://transfery.info/105772,wielki-pow ... o-do-pilki
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2017-09-17, 11:45 pm

August napisał(a):A jednak jakieś info przecieka. Czy wiarygodne?
Dodajmy, że nieco wcześniej „Super Express” poinformował o tym, że Leśnodorski pomaga Arturowi Borucowi oraz Andrzejowi Fonfarze w przejęciu pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec. - To prawda, Artur i Andrzej zwrócili się do mnie o pomoc przy przeprowadzeniu transakcji potwierdził zainteresowany.

Zdaniem „SE”, plan jest taki, by były reprezentant Polski i pięściarz nie zapłacili nic za pakiet większościowy Zagłębia. Obaj mają jednak zagwarantować przekazywanie na jego rzecz minimum dwóch milionów złotych rocznie. http://transfery.info/105772,wielki-pow ... o-do-pilki

Dostojny Auguście! Dzięki za ten cytat, kolejny przykład "pracy w mediach" - i to ogólnopolskich (nagle o Sosnowcu mowa) - która dokonuje się "w tym temacie". Z tym, że on jest już tylko powieleniem informacji wcześniejszych. W tym cytacie tutaj chodzi chyba o ten sam artykuł z Super Ekspresu, odsyłacz do którego przedwczoraj wieczorem (dokładnie to: w piątek wieczorem 16 IX) wstawił na Forum Kol. Adam1906. W odpowiedzi na ten jego wpis dałem odsyłacz do artykułu ze Sportowych Faktów na wp.pl, coś dam dodający do rewelacji SE ale w głównej linii też relacjonujący treść z SE. Tę treść bulwersującą, którą skomentowałem, że wychodzi na to, iż "nabywcy" obiecają (jak Legia spłaty za Sanogo?) coroczny de facto sponsoring: czyli że przekażą wspomniane te kwoty sukcesywnie w przyszłości - a Miasto Sosnowiec od razu, nie przez lata, przekaże prawo własności w zamian za ten sponsoring. Tu w odpowiedzi dołączył się poruszony również Kol. Tomcjo, pisząc że też by tak chciał. A to przecież - nie jedyny przejaw, który dawał bodźca niektórym tutaj wzywającym do rozsądku i ostrożności. Tymczasem zapewne idiotycznie i w sposób godny krytyki snuliśmy te paskudne wnioski z propozycji, by oddać prawo własności w zamian za obietnicę sponsoringu - tak by można odebrać niektóre reakcje.
Dzięki za pomoc raz jeszcze w przedstawianiu sensu zachowania ostrożności i tworzenia nacisku, by negocjacje miały formę służącą interesowi społeczeństwa Miasta Sosnowiec.
Z tym że fakt, tu się zgodzę z tym, co napisał Kol. patrios91. W tym wszystkim nie chodzi bowiem na pewno o robienie zadymy i jakiegoś bombardowania medialnego na Forum. Szacun więc, że dokonał więc Kol. patrios91 nawet edycji swojego wpisu. W gruncie rzeczy, z podobną intencją się szykowałem i ja wtedy na kolejny wpis, bo powiedziałem sobie, że jeżeli dalej będą niektórzy próbować w kółko tylko takich samych argumentów, co już je podali - odpowiem tylko, że ja kończę, nie będę kolejny raz powtarzał, każdy niech sam sobie odpowie. Toteż ucieszyłem się wyjaśnieniami, jakie dał Kol. patrios91, że - jak zrozumiałem - popiera nawet, przynajmniej nie jest przeciwko, jeżeli chodzi o rozsądną ostrożność, bo ona normalna jest; chodzi tylko, jak wyjaśnił, by a priori nie rozprzestrzeniać też przeciwnej myśli: że absolutnie nie jest możliwe "dla idei" rozważanie B. Leśnodorskiego jako możliwego kontrahenta. To z kolei i ja popieram, że rozważać trzeba - i nie piszę tego przecież gołosłownie, bo znów przypomnę, kiedy pisałem o jakichś możlwościach, warunkach, które gdy zaistnieją, sprawić mogą, że to będzie dobry wybór. Choćby i dlatego, że B. Leśnodorski wykazał, jak sprawny jest w zarządzie klubem.
Tyle tylko, rzecz jasna, iż chodzi o realne zabezpieczenie rozwoju Zagłębia - czyli chodzi i o rozwianie wątpliwości, które w tym punkcie, którym były informacje, jakie Kol. August zacytował: to wręcz były obowiązkiem odpowiedzialnego obserwatora. Bowiem jak inaczej mógł zareagować odpowiedzialny obserwator, jeżeli jest najpierw wielki huk medialny na całą Polskę, że są nabywcy, niemal zbawiciele dla Zagłębia, którzy kupią klub - a potem okazuje się, że jak w tych dowcipach o Radiu Erewań, nie bardzo oni, bo być może ktoś inny, który to ktoś wcześniej wykonał ostentacyjne désintéressement - a i też nie bardzo kupią, tylko obiecają, że będą dawać przez parę lat sumy: ale już teraz wezwą sobie własność? Przecież to nie byłaby nawet prywatyzacja w stylu "sprywatyzowania" Telekomunikacji Polskiej w ten sposób, że stała się własnością państwowej firmy francuskiej! Wręcz to byłaby "prywatyzacja" jak ta, w której niestety odznaczył się człowiek z sosnowiecką przeszłością w Solidarności, z tego co wiem: gdy PZU zostało sprzedane firmie kilkakrotnie od PZU mniejszej, "byle nie polskiej", który zakup był finansowany z zaciągniętego kredytu, jaki spłacić mieli nabywcy z zysków PZU, gdy ten już do nich będzie należał!
Raz jeszcze jednak pełna zgoda. NIe chodzi o mnożenie i zatykanie kanałów komunikacji nachalną propagandą. Chodzi o mądre wsparcie dla Zagłębia, o tworzenie sił nacisku, by sprzedaż nie była zmową kolesiów, tylko takim zadbaniem o interesy Sosnowiczan i Zagłębiaków, że uznają, iż interesy Miasta są zabezpieczone zarówno ludzie nie przeżywający wielkiego przywiązania do sosnowieckiego klubu - jak i ci mocno emocjonalnie i pozytywnie z Klubem związani kibice najzagorzalsi.
PS. Jeszcze dodam, Kol. Auguście i inni podobnie "niebezpiecznie ostrożni", że zastanawiam się, czy nie należy się przygotować na kilka jeszcze zaskakujących rozwiązań. Na razie jednak tu nie będę pisać, tylko sygnalizuję możliwe różne koleje wydarzeń, jakie mam na myśli, które będziemy sobie mogli zweryfikować za czas jakiś. Pozdrawiam.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: vega