No, cóż. Przed chwilą "jednak mimo wszystko" wypowiedziałem się w innym wątku, więc można by powiedzieć, że już reakcja jakaś była. Niemniej jednak, ponieważ wypowiedział się w tym wątku i wprost w odpowiedzi na apel Wielce Szacowny Kol. Tadeusz Wisniewski, ponieważ też odpowiedzieli na ten apel Zacni Koledzy "Dalszej Emigracji", ponieważ i wypowiedział się (Kolega "Emigracji Pośredniej"?
"Sezonowej"?) Zacny Kolega achter, swego czasu wręcz jakby jasnowidzowsko podsumowuujący moje poprzez komentarz określenie sytuacji i stąd zamierzanej postawy — to jednak i tu się wypowiem i na apel odpowiem. Oczywiście, jak wszyscy wspomniani, odpowiadam z wdzięcznością, może nawet zażenowaniem, że wezwany do tablicy tak bezpośrednio. Mam nadzieję, że to nie przysłoni PT. Wszystkim Forumowiczom, że do Nich ten apel był głównie skierowany, nie skończy się na tym, że zostali wymienieni bezpośrednio ci, którzy jedynie mają się tu odzywać. Naprawdę liczę - i to może być przyczyna milczenia pozostałych "wezwanych do tablicy" - że ten apel pobudza serca wszystkich zaglądających na Forum.
Niemniej., skądinąd stwierdzić muszę, że sprawa nie zmieniła zasadniczo biegu względem tego, co miało miejsce w poprzednich wielu tygodniach. Owszem, ograniczenia, których wszyscy doświadczamy mogłyby być impulsem do takiej zmiany, nowa sytuacja wręcz może wymagać działań nowych, jeżeli nie chce się, by w nowej sytuacji następowało jakieś "zamrożenie". Kol. August swym apelem chyba chciał temu przeciwdziałać, za co mu chwała, chciał pobudzać aktywność Forum, gdy nie tylko brak bezpośredniego bodźca, jakim są rozgrywki, ale gdy dodatkowo życie społeczne w ogóle doświadcza dziś "bodźca zmrażającego". Oczywiście, w tej kwestii jak najbardziej chcę również, jak wszyscy PT Koledzy powyżej, dać świadectwo mobilizujące, przyłączam się do życzeń i roztropnego i skutecznego zadbania o siebie i swoich Bliskich - oraz wspieram wykazywaną tu "żywotność na przekór wirusowej złośliwości".
Względem jednak wyrażonej wcześniej, jak napisałem, przed tygodniami jeszcze "pozawirusowymi", sytuacji, to właśnie muszę stwierdzić, że jest jak jest. Owszem, nurt "dobroimpulsowy", wręcz "wymuszania rozwoju", budowania przyszłości, prowokowania rozwoju na poziomie np. kibicowskim - wręcz byłby warunkiem czy też elementem tej odpowiedzi ważnej wobec wyzwań i sytuacji spowodowanej przez wirus. Dla przyszłości Klubu tym bardziej obecnie właśnie taka budująca różne elementy i segmenty rzeczywistości społeczności Zagłębia: jak najbardziej zdaje się być pożyteczna. Niemniej, pisałem o tym przez przeszło 15 lat. Co do przyszłości jednak? Hm. Jak kryzys przetrwa oznaczające się mianem, czy przekonaniem stanowienia czołówki krajowej środowisko kibicowskie Zagłębia Sosnowiec? Nie wiem. Pewnie jakoś przetrwa, na pewno. Niemniej łatwiej jakoś przewidzieć mi te kierunki rozwoju nawet wobec wyzwań obecnej sytuacji związanej z koronawirusem - w wypadku takich środowisk, które znane są ze współczesnych metod uczestnictwa w świecie klubowym i skutkuje to choćby różnymi akcjami ratunkowymi, jak w wykonaniu Wisły, Górnika czy innymi prowadzącymi do budowania przyszłości, jak w innych wypadkach, m.in. Lecha, Legii itd.