Ha! 1) Szczere gratulacje i wyrazy radości - za grę, walkę. Dla mnie - już walka była godna pochwał w poprzednich meczach, przynajmniej w Legnicy. Oczywiście - nie to, że nie pogratuluję za awans, ale go na razie jeszcze nie ma, jak choćby słusznie w innym wątku do pokory i cierpliwości wzywa Kol. Anakin. Za walkę natomiast - jak najbardziej można gratulować. Ba! Nawet, jeżeli byłoby to w ramach "teatru dla kibiców" (choć w tej chwili to raczej mało prawdopodobne) - to i tak gratulacje byłyby ważne za dobry dobór meczów do "walki na serio" i tych meczów, "które służą przepuszczaniu innych na miejsce awansowe".
Co do przyszłości jednak, to wiele jeszcze jest kwestii...
2) To co z wszystkimi tezami o rozwoju pisanymi przeze mnie dotÄ…d?
2a: pozostają ważne! Po prostu. Może niekoniecznie podstawowe do roztrząsania przed końcem sezonu, ale moim zdaniem, nadal są to kwestie kluczowe, łącznie z tym, że wolę np. by był rozwój bez awansu, niż awans bez rozwoju, choć chciałbym nie tylko się łudzić, że jest możliwy awans a (mimo to?/również?) rozwój.
3) dodatkowo, po ostatnich meczach: kiedy wyzbędzie się Zagłębie Legiozależności w mentalności? Niestety, podejrzewam, że D. Banasik nie tylko na pożarcie dla Kibiców puścił W. Fabisiaka, wbrew zapowiedziom puszczając J. Szumskiego bez gry — ale prócz tego odezwało się w nim (o ile nie była to nagła kontuzja jakaś): właśnie mentalne legiouzależnienie, niestety. Dla mnie - w odróżnieniu od wielu, D. Banasik jest "opcją na rozwój" (nie pierwszy, co rusz to podnoszę przy następnym młodym trenerze, który przez brak doświadczenia zwykle jest tańszy, więc jest w zasięgu Zagłębia); nieraz przypominałem np. to, że potrafił uporać się, wygląda na to, z szatnią, BN (co nie udało się P.Mandryszowi, choć oczywiście moment był inny, P. Mandrysz pierwszy "uderzał młodem w skonsolidowany beton"). Także przypominałem napaleńcom, że nie jest takim "tylko do juniorów", skoro ma awans z seniorami. Natomiast - barierą, którą moim zdaniem musi pokonać, by być szansą rozwojową w Zagłębiu: to jest to "DNA Legii wkodowane".
4) W. Fabisiak! Zbieraj się chłopie, nie zabiegaj o przedłużenie kontraktu, jeżeli chcesz się rozwinąć i zrobić karierę, na co masz szanse i czego Ci życzę (przepraszam zawodnika za bezpośredniość, ale w tym kontekście używanie formuły grzecznościowej «pan» byłoby pewnie okazją tu do kpin). Tu Cię nie lubią - więc nie polubią, choćbyś 2 karne obronił i 3 setki, to powiedzą, że tak, "ale tamtej łatwej jednak nie obronił!". Kibic tak ma, że jak pokocha jakąś ideę, opinię, osąd - to umrze z nim a nie odpuści. W kręgach naukowych istnieje podejrzenie, że Kibic Zagłębia ma tak co najmniej podwójnie.
5) To gdzie zanotujemy najpierwsze symptomy rozwoju: w zarządzaniu i Zarządzie? w zespole piłkarzy? w organizacji i uwspółcześnieniu kibicowskim? w marketingu? gdzieś jeszcze indziej?
5a) Np - zostanie postawiona uczciwie wreszcie relacja w zarządzaniu, by Rada Nadzorcza była przede wszystkim z punktu widzenia Zagłębia, by były uczciwe i przejrzyste relacje, bez bycia najemnym pracownikiem innego klubu w wykonaniu Prezesa, by oceniono Zarząd z punktu widzenia interesu Zagłębia, łącznie ze zmianami personalnymi, jeżeli konieczne - a jeżeli chodzi o sprawy własnościowe, to by w końcu relnie chcieć nie utrzymywać Klubu z miejskiego garnuszka kosztem służby zdrowia, szkolnictwa przynajmniej zacznie się droga ku własności prywatnej i to kogoś, kto nie wejdzie w stare układy, nie będzie reprezentantem innego klubu we wrogi przejęciu, tylko zainwestuje, by Zagłębie było samodzielnym klubem, na którym realnie właścicielowi będzie zależeć itp?
5b) Czy kibice albo marketing podejmą teraz brawurową akcję, by cieszyć się w relacjach na forum zewnętrznym a nie tylko "u siebie palcem w bucie", czyli w mediach, w telegramach do Sandecji itp: że już inna drużyna z Małopolski awansowała a być może za 2 kolejki będzie awans drugiej drużyny z Małopolski, tym razem z tej Zachodniej, z Zagłębia?
5c) jednak w końcu nowsze formy organizacyjne przyjmą i Kibice?
5d) Klub jednak podejmie na poważnie refleksję prowadzącą do decyzji, jak uczciwie rozmawiać z kibicami w następnych sezonach, by realnie przedstawiać plany bez oszukiwań w rodzaju znanych nam wypowiedzi Prezesa Zagłębia - a jednocześnie "bez zgaszenia sezonu", czyli bez odebrania kibicom punktów kluczowych w sezonie, dla których będą mieć i tak emocje, nawet wiedząc np. że awans nie jest w tym roku głównym celem? Wiem, że to trudne, bo praktycznie na całym świecie się z tym borykają - toteż już od dawna kwestię podnoszę i daję propozycje.
5e) Ktoś w Klubie zrozumie, co i po co dziś wkleił Kol. Anakin w wątku bodaj o meczu z Wigrami - ze stron oficjalnych Wigier, jak się robi dobry marketing, w realnej symbiozie z lokalnym społeczeństwem?
6) Powrócę jeszcze, by nie było, że powyższe punkty 2-5e niwelują punkt 1. Jak napisałem. Już gratuluję - walki: samej w sobie i/lub dobrego dawkowania emocji. Będę piłkarzom też gratulował z radością następnego, awansu, nawet jeżeli będzie wiadomo, że oprócz awansu, jednak rozwoju Klubu nie będzie! (no, chyba że byłoby ewidentne, że to jednak była porażka, że była decyzja "nie gramy o awans" ale rozgrywka nie wyszła). Tylko, że nawet jeżeli piłkarze faktycznie zasłużą i na koniec na gratulacje za awans - to te wszystkie pozostałe punkty jednak realnie istnieją, cokolwiek struś z nimi zrobi