Przyszłość Zagłębia

[Tomcjo]

Obawiam sie ze Pribula nie nadajes sie na napastnika . Tak jak kiedyś sam powiedział ze jako zmiennik sie nie sprawdza bo musi rozgrywać sie od początku tak i będąc w polu karnym sie nie sprawdzi bo to zawodnik ktory musi wchodzić w pole karne juz z impetem i wtedy zwodzi obrońców . Gra z pozycji statycznej juz mu tak nie idzie a zwłaszcza gdy bedzie ostro naciskany . Gdy wchodzi na obrońce juz rozpędzony to on jest góra bo wykorzystuje spryt i zwinność .
Fidżi tez gra lepiej gdy jest dwuch napastników a on jest tym cofniętym . Ma wtedy miejsce i czas a jego siła fizyczna pomaga mu spełniać sie w zadaniach typowych dla pomocnika i z łatwością przechodzi w atak wspierając i grając klepkę z drugim zawodnikiem . Moze gdyby para Fidżi , Pribula grała w napadzie ale przy ciągłej wymianie raz jeden raz drugi z przodu miało by to sens ale co robił Banasik zima . Nie ćwiczył żadnych wariantów . Dla mnie to trener bez przyszłości w Zagłębiu nawet jak nie jest zły . To juz wieksze atuty ma Siwy

[slawekchicago]

Mozna tylko zacytowac Kazika zmieniajac tylko jedno slowo ," CO WY ZESCIE SKURWYSYNY UCZYNILI Z TEJ DRUZYNY ?????"

[Lars]

http://www.90minut.pl/news/276/news2763 ... owiec.html

[Adam1906]

DOBRE WIEŚCI ZE STRASBURGA W SPRAWIE TERENCE'A MAKENGO



Francuski snajper nie będzie pauzował aż pół roku. Do treningów wróci najprawdopodobniej już latem.

Terence Makengo zgodnie z planem przeszedł w Strasburgu operację zespolenia zerwanego ścięgna Achillesa. Zabieg przebiegł pomyślnie. Fatalnej kontuzji francuski snajper doznał przed tygodniem podczas treningu. Wydawało się, że czeka go przynajmniej pół roku przerwy.

Tymczasem lekarze, którzy zawodnika operowali, uważają, że wróci on do treningów już za 3-4 miesiące. To oznacza, że w najbardziej optymistycznym wariancie czarnoskóry napastnik będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego od początku przyszłego sezonu.
Wobec powyższego na razie nie ma tematu rozwiązania umowy Makengo, która pozostaje ważna do połowy 2018 roku. Takiego scenariusza definitywnie jednak wykluczyć nie można. Decyzja w tej sprawie zapadnie za około dwa tygodnie, po pierwszych badaniach kontrolnych zawodnika.

http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 12479.html

[August]

Ciekawe, że na początku marca odwołano z funkcji Prezesa Zarządu gościa, który zasiada w radzie nadzorczej Zagłębia K. Miterskiego. A dzień po odwołaniu Prezesa z funkcji Przewodniczącego Rady N. w Ferrum zrezygnował Leśnodorski. Czyli protektorzy MJ w odwrocie. Czy rzeczywiście może mieć to przełożenie na wpływy w klubie?

[Kwalifikator]

Dobrze wiec ze burzy sie poukladany przez nich porzadek. Kwestia tylko kto na tych rewolucjach skorzysta i jak sie odbije na Zaglebiu.

[bbartek]

Nie wiem jak zakończy się ten sezon, ale na pewno trzeba już myśleć o sezonie 2017/18.
Zarówno pozostając tu gdzie jesteśmy ( oby nie) jak i przy awansie( wariant optymistyczny) należy już myśleć o nowym dyrektorze sportowym( pozycja MJ jest decyzja polityczna i nic się tu nie zmieni).
Bardzo szanuje Stanleya i na pewno zostanie w Klubie.
Moje propozycje co do dyr.sportowego : Andrzej Kobylanski,Tomek Stolpa i Tomek Szatan.
Wszyscy związani kiedyś z Zagłębiem, kariera wieksza lub mniejsza piłkarska,znajomośc środowiska piłkarskiego, nie wiem jak z językiem angielskim ( minimum).
Nowy dyr. Sportowy musi mieć czas na wzmocnienie Zespołu zarówno poziomie 1-ligi jak i ekstraklasy.

[bbartek]

Teoretycznie mamy jeszcze szanse na awans, ale to jest ocena czysto życzeniowa, tak charakterystyczna dla NAS kibiców.
Czy mamy jakieś argumenty sportowe, organizacyjne ,kibicowskie aby to nie było życzenie ale real?
Może organizacja klubu Trener Wyrównany skład Taktyka własny styl Wychowankowie Frekwencja
Ok jest jeden: licencja dla Ludowego , ale to MOSiR…
Te nasze nadzieje nie odpowiadają rzeczywistej sytuacji..niestety.
Nie odmawiam MJ, Trenerowi, zawodnikom ambicji i checi awansu, ale Oni też wpisują się w sferę życzeniową podobnie jak My kibice.
O ile takie podejście kibiców jest naturalne to profesjonalne zarzadzanie klubem to nie totolotek ( może się uda) , ani towarzystwo wzajemnej adoracji tylko konsekwentna praca oparta na strategii.
Dzisiaj Klub działa na zasadzie od ściany do ściany ( trenerzy,sprawa Dudaka ) i więcej jest tutaj emocji niż profesjonalizmu.
Szukamy słabych punktów u konkurencji, ale zacznijmy eliminować je u siebie.

[novack]

Robotę w tej lidze robią Smółka w Stali i Nowak w Wigrach (to chyba ten sam który z Flotą wygrał 17 razy z rzędu) grają pięknie dla oka i skutecznie punktując. My po zmianie stylu przez Banasika, gramy jak za Smyły. Wierzyłem w awans, ale już nie wierzę, co nie znaczy, że nie będzie ekstraklasy na Ludowym, bo pewnie wynajmujemy cyganom po ich awansie.

[Blajpios]

Ha, no cóż. Zastanawiałem się, czy wieczorny wczorajszy wpis viewtopic.php?f=1&t=9939&p=291252#p291252 wstawić może raczej w niniejszy wątek, ale - przyznam - po części odpuściłem, bo już człowiek zastanawia się, po co wyciągać dalekosiężną perspektywę i dumny punkt odniesienia pod tytułem «Przyszłość Zagłębia», gdy wychodzi na to, że to perspektywa, która nie pobudza, chyba nawet tych, dla których to powinien być element podstawowego bilansu, co do wywiązywania się z podjętych obowiązków... Pomyślałem, że może więcej pobudzi w tej perspektywie wstawienie tych obserwacji do bieżącego wątku o walce w I lidze...
Tymczasem — Kol. bbartek, jednak zdecydował się na powtórzenie podstawowych spraw po raz, przysłowiowy: n-ty. Gratulacje, zrobił to także bardzo delikatnie, znalazłszy sposób i docenienia tego, co po ludzku ludzie w Klubie wkładają, swoim "ad hoc" zaangażowaniem, emocjami, staraniem się, począwszy od Prezesa, przez Trenera, zawodników, Wszystkich razem.
Dopisałbym może, co też zresztą nie pada tu pierwszy raz - zagadnienia dalej idące w kwestie kibicowskie, oprócz frekwencji, której "rozliczanie" może się jednak ograniczyć do słusznej skądinąd konieczności, że trzeba tu zaanalizować "po efektach" styl pracy odpowiedzialnych w tym zakresie pracowników Klubu. Mianowicie, także styl życia kibicowskiego, czyli - znów podobnie: z całym szacunkiem dla tego, co już jest robione - jednak co znaczy Kibic a co w pozytywnym znaczeniu i tego słowa, Kibol, czyli «kibic zagorzały», jakie jest kibicowanie, zorganizowanie, styl i tego elementu Klubu.
Tak. Jak zaznaczyłem wyżej - bardzo dobrze (z ewent. dodatkiem powyższego w moim tekście akapitu), ujął to Kol. bbartek. W pełni popieram. Tyle, że jednak jest i pytanie: i co z tego wyniknie? Ile to już lat te, dokładnie te kwestie są podnoszone? Hm? Amerykański sen o Zagłębiu? Miał na pewno Jan Kiepura. Ale to o ocean od realiów Zagłębia odległe? W przedwojennym Sosnowcu, kiedy radio, to naprawdę było coś - działał oficjalny, taki "pododdział", czyli redakcja terenowa, ale zawsze coś z ogólnopolskiego nadawcy - po prostu Polskiego Radia. Teraz emocjonujemy się, bo znów jest próba, już «Radia Zagłębie». Po drodze było kilka inicjatyw, które padały. Czy teraz się uda? Mówimy - oby. Namiętnie cytujemy tu - niektórzy tam pracują - przecież prośląsko manipulacyjny Sport katowicki; podczas gdy «Sportowe Zagłębie» podupadło. Telewizje internetowe zagłębiowskie, to efemerydy albo nisze w niszach. Tymczasem w miejscowościach czy lokalnościach parę razy mniejszych - porozwijały się i pracują, bywa, że ośrodki, które z meczów lokalnych drużyn przeprowadzają transmisje telewizyjne. To w tym więc kontekście - powracam do pytań, jakie postawił Kol. bbartek, z dodatkiem o rozwój też kibicowania. Również i z uwzględnieniem pozytywów - począwszy przecież od miejsca, gdzie tu dyskutujemy, co jest zasługą już wieloletniej świetnie rozwiniętej amatorskiej w znaczeniu własnych środków i chęci, inicjatywy "www Sto procent Zagłębia" - czy też drugie kibicowskie forum dyskusyjne. Pewnie w szerszej skali parę serwisów internetowych trzeba dodać.
Niemniej — już zostawiając na boku szerszą zagłębiowską skalę: czy są dane, by myśleć, że teraz ten Klub przeskoczy ten prób, do którego odwołał się Kol. bbartek, próg rozwoju w dobrym kierunku: Przyszłość Zagłębia?

[Anakin]

Szukamy słabych punktów u konkurencji, ale zacznijmy eliminować je u siebie.

W pełni się zgadzam i popieram. tylko kto to ma zrobić My jako kibice czy przede wszystkim własciciel. Jak tu wcześniej zostało napisane czy Zarząd i działacze w postaci Prezesa i Dyrektora nie powinni zostać rozliczeni ze spierdolenia tego sezonu, w którym mieliśmy być może niepowtarzalną okazję wygrać w cuglach tę ligę Gdzie byliśmy samodzielnym liderem z kilkoma pkt przewagi I rzeczywiście warto byłoby zadać pytanie o zasadność rozliczenia Prezesa z szastania klubową kasą bez opamiętania. I może się środowisko forumowe na mnie obrazić ale po wpisach części osób które nie widzą lub nie chcą widzieć bądź nie są w stanie dojrzeć że ten klub przy tym poziomie amatorszczyzny w jego zarządzaniu i tak osiągnął więcej niż powinien. A zamiast tego póki będzie matematyczna szansa to będzie ogólnoforumowe pieprzenie o tych szansach a nie daj Boże wygrają z Puławami znów pojawią się ogólnoregionalne wzdychania pod adresem piłkarzyków, trenera czy Prezesa.

[bbartek]

Czytam ostatnie wpisy co do przyszłości Zagłębia, chociaż pojawia się one w innych tematach i zastanawiam się czy naszym celem jest:
- aby być 100% klubem Regionu Zagłębia gdzie tylko zawodnicy z naszego Regionu będą zawodnikami naszego Klubu ( podobnie jak Athletic Bilbao)i jedynym sponsorem będą firmy regionalne + Miasto?
czy też chcemy grać w w Ekstraklasie a może wyżej
Dawne reguły ( przywiązanie do barw klubowych już nie wrócą) i nie ma znaczenia czy nam się to podoba czy nie…
Oczywiście nie akceptuje aktualnej polityki personalnej Miasta ( Prezes, dyr.. sportowy) Klubu, ale chętnie bym widział na ich miejscu BL jako właściciela lub współwłaściciela Klubu i kompetentnego dyr.sportowego z naszego Regionu.
Zdaje sobie sprawę ,że ta opinia ( mieszkam w Zagłebiu od 1949 roku i zawsze byłem kibicem wszystkich drużyn Regionu, w każdej dyscyplinie) może być dyskusyjna , ale jeżeli chcemy aby Nasz Klub odbudował swoją pozycje w polskiej piłce nie ma innego wyboru.
Tylko grając w Ekstraklasie możemy budować rangę i podkreślać specyfikę Regionu na mapie sportowej Polski.

[Blajpios]

Dodam, teraz w bardziej dopasowanym wątku jeszcze parę zdań do wpisu "ad noc" pisaengo, czyli w innym wątku (o przeglądzie prasy), gdzie na koniec dodałem obserwacje, co mogłoby pomóc w uniknięciu fałszu gry pozorowanej o awans czy jakąś inną pozycję, gdy Klub uważa, że w danym momencie to, co artykułują kibice ponad stan jest:
viewtopic.php?f=1&t=7167&p=291598#p291562
Otóż, te "parę zdań", to w odniesieniu do fragmentu, w którym postulowałem m punktu widzenia strategicznego rozwoju Klubu, gdy i Zarządowi o to chodzi i przedstawia plan na parę lat plus wyznacza cele jasno na dany rok tak, by to jednak i dla kibiców było intrygujące, by mieli emocje i chęć wspierania nawet, gdy nie jest np. awans najważniejszy.
Gdyby z kolei i do rozwoju dołączali Kibice, tworzyłoby się środowisko, w którym nie tylko ultrasi istnieją, ale i spokojna kryta trybuna, nawet pikniki "są przewidziani", ba, nawet i "janusze"... Wtedy istniałoby stowarzyszenie kibiców, którego np. reprezentanci mogliby uczesniczyć w jakiejś mierze w ustalaniu tych celów, które na dany sezon się poda uczciwie "o co gramy". Mogliby w ten sposób np. uczestniczyć w ustalaniu "na co pójdzie kasa przegrana przez zawodników, gdy nie osiągną założonych miejsc". To tak, kiedy trwa gorąca dyskusja po meczu z Miedzią, "co teraz trzeba" - taki perspektywiczny dodatek. Obojęnie, czy zbiorą się jeszcze w tej rundzie i awansują - czy toczą walkę "kontrolowaną" czy nie toczą jej a jednak przegrają - to tak do rowoju trzeba strategicznego rozwoju. W ilu perspektywach, czy w grę tu wchodzą i Kibice?

[Anakin]

Strategiczny rozwój klubu będzie wtedy gdy na czele klubu stanie ktoś kto się po prostu zna na swojej robocie.

[Blajpios]

Strategiczny rozwój klubu będzie wtedy gdy na czele klubu stanie ktoś kto się po prostu zna na swojej robocie.

Tak jest! Jeszcze z dodatkiem: któremu będzie na tym zależało i będzie na tym zależało właścicielowi. Piszemy o tym długo już, w każdym razie, jeżeli o mnie chodzi, co najmniej kilka lat to piszę... Z naszego pisania jednak niewiele wyjdzie, nawet jeżeli będziemy tu podsuwać różne możliwe a skuteczne scenariusze.