Nawiązując do
wypowiedzi, jaką dał Kolega TadeuszWiśniewski
viewtopic.php?f=1&t=2857&p=302423#p302423 i innych wyrażanych oczekiwań, to i ja się wypowiem.
Cóż, wiadomo, każdy ma swoje emocje - mnie chyba łatwiej przychodzi to, czego uczy już historia poprzednich lat - zwłaszcza, że jest jakiś sens tej historii, zważywszy że budżet niewielki, więc albo trzeba czekać na kogoś, kto w negocjach ma Zagłębie jako opcję rezerwową i nie uda mu się lepiej wylądować, albo trzeba bardzo po cichu robić, by okazją nie zainteresowała się konkurencja. Tak więc - spokojnie czekam. Przyznam, że nie wykluczam, iż mogą być niezłe niespodzianki, bo chyba R. Stanek, cokolwiek mówić, na pewno odczuwa mobilizację i jakoś chce wydłubać, choćby przez youtube'a, ale przecież nie tylko: faktyczne wzmocnienie. "Cokolwiek mówić" napisałem, bo pozostają pytania z rzędu strategicznych - i horyzontów, do których nieraz się odwoływałem. Niemniej, jak też napisałem, jestem przekonany, że odczuwa i mobilizację i naprawdę chce się może i więcej nawet niż dotąd zaangażować, bo to start już w Ekstraklasie. Pamiętajmy też - budżet niewielki, pieniądze z Ekstraklasy dopiero nadejdą a sytuacja beniaminków w tym roku naprawdę ciężka, gdy Zagłębie czy Miedź kończyły rozgrywki, to ekstraklasowcy prawie kończyli urlopy. Letnie okienko obecnie jest krótkie - to dla beniaminków ekstra krótkie: nie mam co próbować drastycznych zmian, dobrać trzeba dobrze te dwa, trzy, (góra cztery?) wyraźne wzmocnienia. Niech sobie konkurencja myśli, że pojechał R. Stanek na wakacje, niech nawet kpią, bo
"cichociemnym w to graj". Ja tak sobie po cichu myślę, że owszem, może i pojechał, ale wędki czy podbieraki ze sobą zabrał, udając się na południe Europy. Najpierw może w towarzystwie M. Farkaša czy V. Bednára, a może też i J. Kopyła czy J. Demydenki; później jeszcze bardziej na południe, czyli za przewodników po tych pięknych krainach, gdzie można i odpocząć, mając głównie H. Zubanovicia, ale może i A. Adžema czy D. Hošicia. Choć oczywiście - to takie nadzieje, faktycznie jak to będzie wyglądać, zobaczymy.