Tadeusz Wisniewski napisał(a):Nie mogę wysiedzieć - czytając Kol. TURKU - otóż zacznę tak - w dniu wczorajszym
byłem na mojej POGONI i gdybym Cię spotkał to byłaby dyscyplina słowna. Jak może
Pogoniak pisać takie wersy o Górniku czy o Legii II Sosnowiec - jedna wielka POMYŁKA.
Szanowny Auguscie - do Prezesa nie należy zapełnienie LUDOWEGO w obecnej rzeczy
wistosci - stadion się zapełni jak Zagłębie Sosnowiec będzie grało w Extraklasie i do
Sosnowca przyjadą takie drużyna jak Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków itd.
wówczas Kibice wyrosną na LUDOWYM jak grzyby po deszczu. A żeby tak było to
AWANS jest potrzebny na GWAŁT. Prezes powinien zrobić wszystko aby AWANS był
FAKTEM - dlatego przecież rozgonił poprzednia ekipę zobaczymy co będzie w sezonie
2017/2018. Nowy Stadion plus Extraklasa pomogą aby w Sosnowcu zawitał football
z wyższej półki.
Pozdrawiam
Tadeusz
Hm - i jak napisać, by nie wyszło na atak niedobry? Choć będzie to polemika nie co do tego, co napisał Kol. turku, ale co do tego, co napisał Kol. Tadeusz Wisniewski właśnie - to jednak nie może to mieć skutków niedobrych. Ja jednak, gdybym trafił na tę Waszą dysputę, to właśnie mógłby liczyć Kol. turku na nagrodę, czyli wielkie poparcie - ale i to, co napisał Kol. Tadeusz, to zgadza się również. Zwłaszcza z tym, co napisał Kol. August! Przecież on właśnie o tym pisze - przynajmniej ja tak to odbieram - co i Kol. Tadeusz, że awans, nowy stadion, itd. Nie cytuję tu już, by nie wydłużać, wpisów, jakie zostawili: Kol. turku najpierw, potem Kol. August - ale do tych wszystkich 3 ostatnich postów nawiązuję. Kol. August przecież pisząc "niech zapełni obecny stadion" - i Kol. Tadeusz pisząc "awans przede wszystkim, to ma zrobić Prezes, oraz ma zająć się nowym stadionem" - jednak piszecie rzeczy zbieżne. Kol. August nie jeden raz pisał raczej tak, że nie ma wątpliwości, iż jest zwolennikiem nowego stadionu; jedynie może - i tu jest więcej ostrożnych osób, ja też - Kol. August też (chyba, nie pamiętam dokładnie), stawia pytanie "jak ten stadion nowy budować"? Czy budować go z poszanowaniem wspólnych pieniędzy, ze zrozumieniem, że dla Miasta to jeden z wydatków wśród licznych potrzeb? Czy na pewno budować go, nie patrząc na koszta, nie patrząc, że jest rozgrywany dla polityki czy to ugrupowań, czy polityków? Tak chyba o stadionie nowym pisywał Kol. August.
Natomiast - to na razie nie rzeczywistość, ten nowy stadion - to propaganda, co najwyżej plany. Czy my natomiast wierzymy, że kibicowanie ma sens? Trener Dariusz Banasik wyraził - choć w formie raczej niezgrabnej: przekonanie że ma sens kibicowanie, stwierdził trener, że uważa, iż kibice mogą pomóc. Jeżeli więc i kibice uważaliby, że to ma sens, to "nie ma zmiłuj", trzeba uwierzyć, Kolego Tadeuszu: zapełnienie obecnego stadionu, i to już teraz, przez działania Klubu - czyli pod przewodnictem Prezesa, bo kto jest bardziej odpowiedzialny za całość? - jest po prostu najpierwszym obowiązkiem. To faktycznie, łączy się po kolei. Zapełnienie Ludowego zaszkodzi awasnowi? Raczej pomoże. Ba - może i pomóc idei budowy nowego stadionu. Awans - z kolei pomoże i dalszemu przyciąganiu kibiców i idei budowy; nie można jednak powiedzieć - to w takim razie zrezygnujmy z zapełniania tego stadionu, co jest. Choćby z racji, które podałem, choćby i z następnej racji, którą jest morał płynący z opowiastki o wróblu w garści. Ten stadion, który jest, to jest stadion Zagłębia, Ludu Zagłębia, na którym w tym roku i jeszcze pewnie w paru następnych będzie walczyć Zagłębie, będzie się rozgrywała kwestia awansu także.
Dlatego zaś mocno broniłbym tego, co napisał Kol. turku - że moim zdaniem napisał doskonale wiele istotnych rzeczy. Przy czym, wszyscy wiemy, jak bardzo emocjonalnie Kol. Tadeusz Wisniewski związany jest z Zagłębiem - i chwała Mu za to! Jednak - przez to może umknąć to, co widać na chłodno. "Ten stary wiarus", Pogoniak (choć nie znam osobiście): napisał wcale nie zdradzając, nie odwracając się od swojego przywiązania do Zagłębia! Dlatego nie ma go co za to atakować! Ba, moim zdaniem, przeciwnie: on broni tego, czym jest Drogie Mu Zagłębie: od karykatury, jaka się teraz robi, od bycia tym, co aktualnie wygodne, przydatne, co może użyć Legia. Wskazuje również, że to właśnie jest jedną z przyczyn odpływu zainteresowania ludzi.
Od lat już z kolei piszę, że m.in. do rozwoju Zagłębia potrzeba znalezienia sposobu współistnienia i wzajemnego szacunku "kibiców na piknik" - i kiboli w oryginalnym, pełnym zangażowaniu znaczenia słowa, "kibiców zagorzałych, na przepadłe". Toteż - nie mogę inaczej, jak z radością, przyjąć tego, co pisze Kol. turku o znaczeniu jednych i drugich kibiców (nawet jeżeli jest zaległe i chyba z racji czasu odpłynie w niebyt, doprecyzowanie sądów z ostatniej mojej z nim dyskusji). Och, gdyby to chcieli zrozumieć zażarci liderzy jednych i uśpieni liderzy drugich, a także uśpieni chyba też, liderzy platformy porozumienia (wśród których niektórzy mogą być "aktywnymi de facto" liderami czy zastępcami liderów w jednej z grup, ale są uśpionymi w sprawie porozumienia).
Natomiast, co do jeszcze całego tego awansu. Od samego początku, praktycznie rzecz biorąc, jak się tu na forum pojawiam - artykułuję te istotne elementy rozwoju Zagłębia, wśród których jest i awans i nowy stadion. Zdecydowanie. Tyle - że: widzę je pośród innych; w dodatku bynajmniej nie jako decydujące i koniecznie na pierwszy etap. Choćby - z racji realiów, czyli tego, co jest. Rozwój - ma się zacząć w tym co jest. Czyli - choćby od zapełniania obecnego stadionu. Nade wszystko jednak - decydujące jest centrum, zarząd, Prezes, którzy mają wizję rozwoju i chcą ją - w realiach a nie propagandowych chwytach - realizować.
To jest najbardziej podstawowa rzecz. Bez niej, nie łudźmy się, nie będzie tego rozwoju, przywrócenia stanu, kiedy o Zagłębiu będzie można nie tylko w emocjonalnym przywiązaniu starego wiarusa wyrażać się, jak to taki wiarus uczynił, Kol. Tadeusz. Wtedy i Kol. turku sądzę, że wyrazi się, jak Kol. Tadeusz wyraził dzisiaj - i będzie można realistycznie, nie z marzeń, ale z istniejących faktów, cieszyć się tym Zagłębiem. Bez tego centrum, tej wizji - choćby 5 stadionów "dla publiczności", czyli wg potrzeb rankingów popularności i polityków wybudowano i choćby załatwiono awans w anachronicznych warunkach zarządu klubem przez miasto.
No i cóż.. Te słowa, w cytacie z pamięci zaczerpnięte od Kol. Tadeusza: "po to prezes rozgonił poprzednią ekipę, by przecież był ten awans"... Hm... Gdybym to ja umiał tak dla tej idei, że Zagłębie musi być najlepsze, zaraz, natychmiast, we wszystkim... Gdybym umiał, to może i przeżyłbym chwilę szczęścia bezkresnego, gdy sIę akurat uda to osiągnąć, czego zresztą Kol. Tadeuszowi życzę. Ale też wiem, jaki ból Go czeka, gdy się jednak okaże, że "gra się toczy inaczej"... Po raz kolejny. Dlatego wolę mój sceptycyzm, niemal cyniczny chłód rozumowania, ostrożność w sądach. Bo skąd ta wiara, że to na pewno "po to Prezes poprzednią ekipę rozpirzył"? Skąd? Ja dopiero zobaczę, co będzie. Nie wykluczam - ale wiem, że to nie jedyna możliwa przyczyna. Prezes mógł tak zrobić, dla rozładowania napięcia wśród kibiców. Mógł tak zrobić, bo sytuacja w mediach zaczęła się robić zbyt mu niewygodna. Wcale więc to nie znaczy - że na pewno tak to zrobił, bo awans jest jego zapotrzebowaniem - a zwłaszcza łącznie z wizją rozwoju. Mógł to "rozpirzenie poprzedniej ekipy" zrobić choćby dlatego, że nakazała mu to "centrala w Warszawie", wkurzona, że za dużo hałasu w tej podległej im podrzędnej placówce na peryferiach i dali polecenie kierownikwi na tej fili też im tej centrali podległemu (na którą to podległość Klubu i/lub prezesa są przecież dowody); może nawet zagrożone zwolnieniem w wypadku niepowodzenia było to polecenie? Może też - faktycznie zrobił Prezes ten "porządek w szatni", bo takie jest partyjne zapotrzebowanie? A może też - zrobił ten porządek z przerażenia, że widać, jak mu się to rozjechało wszystko? Tak więc, jednak wolę nadal chłodno obserwować i reflektować nad sytuacją, mimo wszystko