- Chciałbym występować w reprezentacji Polski, ale decyzja w tej sprawie nie należy do mnie - odpowiedział 19 letni nigeryjski pomocnik Wisły Kalu Uche, zapytany na łamach "Przeglądu Sportowego" czy zgodziłby się zagrać w kadrze kierowanej przez Pawła Janasa.
Bohater meczu z Lazio uzależnia tą sensacyjną decyzję od reakcji nigeryjskiej federacji.
- Jeśli otrzymam powołanie na zgrupowanie ojczystej reprezentacji, to stawie się na nie. Jednak do tej pory nie dostałem takiej propozycji. Na pewno wolałbym grać w zespole "Superorłów", gdyż urodziłem się w Nigerii i to jest mój kraj. Dużo zawdzięczam Polsce, ale nie wiem czego mógłbym spodziewać się po występach w waszej reprezentacji.
Kalu Uche lubi jednak konkrety. Jeśli prezes PZPN pomógłby mu załatwić polski paszport, a następnie otrzymałby powołanie, to z przyjemnością wzmocniłby kadrę "biało-czerwonych".
- Konkretna propozycja, konkretna odpowiedź. Jak teraz dostanę szansę gry w polskiej reprezentacji, to z chęcią podejmę wyzwanie bez wahania. - zapewnia Uche.
Teraz ruch należy do działaczy związku i Prezesa PZPN. Czy zatem Uche podąży śladem Olisadebe i również założy koszulkę z orłem na piersi?
Co tym sadzicie ??
Ja mysle ze to by bylo silne wzmocnienie pomocy bo niestety na pomocy nie ma kto u nas grac :(